Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wredna synowa

Polecane posty

Gość gość
Ty masz żal do synowej, synowa ma żal do Ciebie. Każda z Was chciała by było tak, jak sobie wymarzyła, ale tego nie dało się pogodzić, Wasze marzenia kolidowały ze sobą. Ani Ty nie jesteś wredna, ani Twoja synowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
co wy piszecie ? najeżdzacie na kobiete że nie chce sie wnukiem opiekowac ? ona swoje już wychowała , niech żyje jak chce i niech robi ze swoją kasą co chce ,to nie interes synowej i droga autorko vice versa. Ja w życiu nie będę pełnoetatową babcią ,chociaż wcale stara nie jestem wiem że na emeryturze będę się obijać , bujać na hamaku ,czytać książki ,jak fortuna dopisze to zwiedzać swiat,nie będę codziennie o 15.30 czekała ( jak moja matka) na dorosłego syna z obiadem który w ramach wdzięczności nawet jej zgrzewki mineralki nie przytarga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie chodzi o to ze ona sie nie chce zajmowac tylko poczytaj ty jej posty - schodzi do poziomu smarkuli z tekstami wiedzialam ze tk bedzie trzea byc naprawde glupia c**a a podono wiekowi nalezy sie szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci jedno - najgorsza rzecz dla młodych to mieszkanie z teściami - niezależnie z której strony. Zawsze powoduje konflikt, młodzi chcą żyć po swojemu, ale każda mamuśka ma swoje przyzwyczajenia i do nich mniej lub bardziej świadomie przymusza swoją synową. Chwała im, że kosztem wyrzeczeń bronią swojej pozycji i nie wchodzą w konflikty nierozerwalnie związane z mieszkaniem z teściami. A komfortowa dla Ciebie sytuacja to pomoc młodym w trudnym momencie - zawsze to chwała dla Babci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
przeczytała ,chodzi o to że synowa ma pretensje że teściowa nie jest na jej skinienie i rozpowiada o tym wszystkim dookoła. autorka mogła sobie tylko darować klasyczne "a nie mówiłam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnej sytuacji,wnuczka juz ma 10 lat,zero kontaktu z synem i wnuczką,z synową z przerwami wych 10 latach może rok było ok a tak zawsze miała coś do nas.Natomiast chętnie wyciągała łapę po wszystko poprzez syna i dziecko.Pomagałam finansowo,ubierałam dziecko ,zawsze z nią zostawałam kiedy była potrzeba,odbierałam ze szkoły etc.A przyczyna niepozozumien z synowa było to że po porodzie nie chciałam zabrać do siebie wnuczki,propozycja była z jej strony że choć na pól roku.Stałam się wrogiem.Myślałam że do depresja ale ona te depresję ma do dzisiaj.Bo nawet twierdzi że nie lubi dzieci,lubi tylko chłopa i tylko dlatego ma dziecko.Ze swoją matką też dokładnie tak walczy tyle ze z nia ma odl.400km a ze mna w jednym miescie.Ogólnie osoba roszczeniowa i nie lubiana,ma napady świra.Dziecko boi się jej jak ognia i syn tez.Stoją przed nią na baczność.Ona tylko pracuje,dom jest na głowie syna.Przed zerwaniem z nimi kontaktu za tyle wkładu pracy usłyszałam(odczytałam s-msa) ze prezenty to nie wszystko,ze każda wolną chwilę powinnam poświęcać dziecku,zabierać ją,spędzać wolny czas etc.10 lat wytrzymałam ale nerwy mi puściły bo jestem wrakiem człowieka,po 8 operacjach poważnych.Nigdy ani syn ani synowa nie zainteresowali się kiedy chorowałam ale zaraz zjawiał się z dzieckiem jak stawałam na nogi i do roboty.Powiedziałam dość,mogą mnie nie znać a ja ich.To jest już ponad moje siły,nie mam odrobiny przyjemności nawet ich widzieć.Poruszam się w mieście jak saper by ich nie spotkać .Kartą przetargową jest dziecko,nawet jej nie pozwolą do babci zadzwonić,złożyć życzeń imieninowych.Dziadkom którzy widzieli niej cały świat ale za tyle dobrego wkładu kasy, własnego zdrowia dostali tylko kopy. Na prawdę nie warto pomagać,wspierać,są tacy ludzie którzy potrafią wyciągać ,oskubać i nie można na nich liczyć w razie potrzeby.A przecież każdy krzyczy"od czego ma się rodzinę" no własnie ,tylko od tego by wykorzystać i kopnąć jak są już niepotrzebni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , bardzo współczuję. Szkoda, że Twój syn tego nie widzi. Chory pomysł, że matka chciała na pół roku oddać babci noworodka, normalnie szok. To jest właśnie przykład wrednej synowej. Tak samo jak bywają wredne teściowe, tak samo synowe, na każdy przypadek trzeba patrzyć indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Bardzo dobrze zrobiłaś,jak kogoś nie stać na dziecko,jak chce się realizować ,jesli je ma tylko dlatego że tak wypada,jeśli się nie ma dla nich czasu, nie powinien się rozmnażać. Nie wszystkie babcie mają parcie na wnusie.Gdyby tak było to swoich dzieci miałyby kopę i nie uszczęsliwiajcie babć swoimi bachorami.One swoje dzieci wychowały i mają swoje życie.Chcecie rodzić to trzeba mieć czas na ich wychowanie. Synowa traktuje z reguły matkę męza jak obcą osobę i to rozumiem.Ale nie rozumiem dlaczego podrzuca obcej babie dziecko? niech zaprowadzi do rodziny:):):)do swojej matki.Bliższa koszulka ciału,czyż się mylę? A synem nie przejmuj,jak głupi to niech robi za wszystkich i na pięc etatów,ma to czego chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś z tego co zaprezentował e-sms to jest dokładnie taki sam jak jego żona a może gorszy i też tak wychowują dziecko,ze widzi tylko pieniądze i prezenty.Bez tego nie widzi potrzeby kontaktu. Wypłakałam morze łez a teraz na prawde nie chce ich znać.Za dużo bólu,o wszystkim nie pisze bo byłaby z 10 lat ksiązka bestseler

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagierka tez jest taka wredna synowa, jej syn to byla taka karta przetargowa pozycz kase, kup to to zobaczysz wnuka, mama powiedziala dosc i wnuka juz nie widzi od 5 lat, przezywala bardzo na poczatku ale juz jest dobrze, moje siostry maja dzieci, porodzilo sie wnukow wiec moja mama jest szczesliwa a szwagierka bedzie kiedys plakac ze jej dzieciak jest sam jak palec i nawet nie zna swoich kuzynow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowa tesciowa ktora faktycznie mozna znienawidzic...Zadna tam babcia ale mamunia synusia ktorej nie szkoda dziecka czy synowej ale wlasnie tego jej biednego synalka. Wstydz sie bo masz czego autorko.Zamiast ruszyc dupsko pewnie grube bo leniwe ty przygladalas sie jak ona na zwolnienie chodzila bo wnuk w zlobku chorowal-szczyt cynizmu zwazywszy na fakt ze nazywasz sie babcia...babcia to ktos kto kocha wnuka i chce pomoc i byc pomocna jesli tylko moze.Mam tylko nadzieje ze odplaca ci oni wszyscy pieknym za nadobne. Nie pozdrawiam Acha a tym nielicznym wspierajacym twohe wstretne podejscie i wredny sposob myslenia jeszcze b wspolczuje bo widocznie nie maja ani zyczliwej tesciowej ani mamy stad takie "madrowanie sie".Sa naturalne etapy w zyciu ludzi i wszystko ma swoja kolej-jedna z nich jest pomoc swoim dzieciim przy wnukach jezeli ma sie czas i przede wszystkim sie naprawde CHCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wyśpij się debilko bo pierd......sz jak potrzaskana.Kawał z ciebie zdziry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tesciowa i mam wnukow. Juz nie pracuje od paru lat. Po pierwsze nidgy bym nic nie proponowala bo to jest planowanie nie swojego zycia i oczywiscie wtracanie sie w zycie innych. Wnuki mieszkaja 100 km od mojego miasta i jak potrzeba to jade i pomagam. Od malego byli wprzedszkolu i ani corka ani ziec nie wpadli by na pomýsl zebym ja sie zajmowala wnukami caly dzien. Mam tez swoje zycie swoje zainteresowania i swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu jest tak,jeśli jest teściowa pomocna,życzliwa to ją się wykorzystuje na wszystkie strony ile się da i śmieje pod nosem że naiwniaczka i robią z nią co chcą bo kocha dzieci wnuki.Ta która się na da wykorzystywać jest opluwana,obmawiana . Powiedzcie kto jest gorszym czyż nie własne dzieci i te co weszły w rodzinę .Nie róbcie z siebie święte synowe,chcecie mieć dzieci to zakasać rękawy i do roboty.Ja wychowałam dwójkę z pomocą żłobków i przedszkoli.Miałam tez do opieki dwoje starszych schorowanych rodziców których godnie pochowałam i dałam radę.A wy chcecie tylko pomocy i uważacie że ona wam się należy.Nie dajecie rady,to nie produkować dzieci,zostać starymi pannami i nie zawracać doopy innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu jest kompletnie inaczej ALBO potrafisz byc WDZIECZNY za to co dostales, chociazby to byla wylacznie zmiana pampersa u twojego bachora ALBO nie reszta to konsekwencja z drugiej strony zas temat wyglada: Albo potrafisz uznac ze dorosle bachory sa dorosle i tak je traktowac na wszystkich plaszczyznach ALBO nie i potem mamy takie watki jak autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Watpie zeby ktos kto wyzywa od debili idiotek a dziecko nazywa bachorem byl kims godnym dyskutowania... No coments

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz jak sie wczytasz w te posty to im wszystkim dziecko przeszkadza... tesciowej bo ma do niego 50 km, synowi - bo choruje, synowej - bo tesciowa nie chciala sie nim zajac WREDNY BACHOR, tak zniszczyl zycie wspanialej madrej dostatniej rodziny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś głupia babo,starsza kobieta ma jezdzic do wnuka 50km bo jaśnie pani nie moze wynająć opiekunki?to jest chore.Poza tym ma racje bo czy ona im pomoże czy też nie to i tak nie może na nich liczyć w sytuacjach skrajnych.To są biorcy którzy chętnie garną do siebie a innych mają w ........Synowa ma mamusie ale pewnie oszczedza bo schorowana bidulka:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kużwa,gdzie wy macie swoje matki???? co sroce z pod ogna żeście wyskoczyły????? że czepiacie się obcych dla was bab.Spadać na drzewo ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sadze ze jasnie pani moze wynajac tabun opiekunek ale wtedy nie dalaby satysfakcji tesciowej zeby ta w poczuciu iezawinionego ostrzalu skarzyla sie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz widze, jak kazda z was na emeryturze z zapalem jedzie 50 km opiekowac sie wnukiem. babcia nie ma zadnego obowiazku robic za nianie ! co do mieszkania w domu-autorko, mlodzi maja prawo ieszkac osobno, na swoim- tam , gdzie im odpowiada. ale powinni sie liczyc z zapewnieniem dziecku opieki i to nie w postaci babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba czegoś nie rozumiem... Synowa nie chciała mieszkać, synowa ma dziecko, synowa wzięła kredyt na klitke, synowa żąda pomocy przy chorym dziecku.. A SYN? Na wojnę wyjechał? Czy o co chodzi? Przecież i syn nie chcial mieszkać, syn wziął kredyt i się wyprowadził, syn ma dziecko, ktore choruje w żłobku, jak to każde żłobkowe dziecko... On jest ok, a synowa wredna????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam fajnych teściów. Córka ma 6 lat i zawsze mogłam liczyć na ich pomoc. Staram się korzystać z tej pomocy tylko w nagłych wypadkach typu choroba itd bo oboje pracujemy. Najpierw staramy się sami zorganizować opiekę jak córka chora i nie może iść do przedszkola. Albo ja albo mąż się staramy zwolnić. Dopiero jak się nie da dzwonię do teściów i jeszcze nigdy nie odmówili pomocy. Widzą, ze nie nadużywamy jej więc chętnie pomagają i to jest zdrowe. My też im pomagamy gdy potrzeba, spotykamy się często i mamy dobre relacje. Nie rozumiem czemu psioczysz tylko na synową a o synusiu ani słowa. Przecież on też podjął decyzje o kredycie i wyprowadzce nie tylko synowa. Ja się nie dziwię, że chcą być na swoim. Ja pomimo tak dobrych stosunków z teściami nigdy nie chciałabym z nimi mieszkać. A ty masz widoczną satysfakcję, że im się nie układa. To ty jesteś wredna. Fakt, synowa tez przesadza, 50 km to dużo. Żyjcie każda swoim życiem jak się nie umiecie dogadać i dajcie już sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście nienormalne :( Jak dla was 50 kn to nie dużo, to niech się synowa przeprowadzi i dojeżdża tyle do pracy. Przecież to nie dużo :) Poza tym takie dojazdy też kosztują, za tę kasę można mieć opiekunkę. Ewentualnie dołożyć z wynajmu mieszkania i się dogadać. Najłatwiej rozporządzać kimś zamiast samemu dac coś z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienormalna to jest autorka TEMATU Ale, woleli isc na swoje - klitka z kredytem na 30 lat, ale co tam HUJ CI BABO DO TEGO DLA NICH TO WYMARZONE GNIAZDKO Oferowalam pomoc ze szczerego serca, to nie chciaka.To niech sobie teraz radzi sama jak jest taka niezakezna MIALA PRAWO NIE CHCIEC MIESZKAC Z TOBA? TWOIM ZDANIEM NIE? BO INACZEJ PROBA SIL? Wredna jest bo mnie obwinia, a ja wiedzialam ze tak bedzie. Jakby mnie posluchala, to mialaby jak paczek w masle. DO TEGO BABSKO NIE PRZYJMUJE ZADNEJ KOMPLETNIE INNEJ MOTYWACJI NIZ WLASNA. mOZE JEJ NIE RAJCUJE ZYCIE JAK POCZEK W MASLE TYLKO ZYCIE NIE POD DYKTANDO WREDNEJ SUKI? a co do bachorka, pomijajac juz kwestie dojazdow bo to akurat jest przegiecie Ja przeszlam na emeryture i podjelam inne zobowiazania. Czuje sie na silach wiec cos ze soba robie. a w I poscie: zeby wnuka pilnowac. Odmowilam, bo mam swoje sprawy i to zreszta juz nie na moje sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zrozumiem dziewczyn, które nie lubią i nie akceptują swoich teściowych, a czegoś od nich oczekują... Ja nie mam dobrych relacji ze swoją teściową. Konfliktu nie ma, ale obie jesteśmy z tak różnych światów, że porozumienie jest niemożliwe. Już to trwa 5 lat i jesteśmy na dzień dobry i to się nie zmieni raczej. Zmierzam do tego, że do głowy by mi nie przyszło, żeby czegoś od niej oczekiwać albo się o coś poprosić. Jak nawet nie umiemy porozmawiać ze sobą przy kawie i nie lubimy się, to jak ja mogę cokolwiek od niej oczekiwać. Wydawałoby mi się to bardzo dwulicowe i fałszywe. Nie raz ktoś mnie pyta, co ta Twoja teściowa robi, że Ci małego nie przypilnuje. Więc zawsze odpowiadam, że nie oczekuję tego od niej, a wręcz sobie nie życzę. Niech sobie ludzie myślą co chcą, ja jestem w porządku sama ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na moje sily, nie na moje sily... zawsze mnie zadziwia tempo z jakim dziarska staryszka z siatami z********a w busie do miejsca siedzacego tratujac wszystko i wszystkich po drodze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykład z rodziny. Kuzynka ma 3 dzieci. Dwie córki i syna. Jeden zięć super facet, drugi też niczego sobie, a synowa... wiesz, ona taka jakaś.... :D Taki jest stosunek teściowych do synowych :D Poza tym wnuki od synowej, to nie wnuki.. te od córek owszem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam , ze synowa ma prawo mieszkac osobno jesli tego chce , ale tesciowa ma prawo odmowic przyjezdzania codziennie 50 km.Mlodzi maja bardzo roszczeniowe postawy , starzy maja im pomagsc i dziemi sie zajmowac . Wcale nie .Moga pomoc , ale nie musza odbebniac jak na etacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×