Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A ja jestem sama i szczesliwa, wierzcie lub nie

Polecane posty

Gość gość
a dlaczego szczesliwa podaj powdody jakies :P ? tez bym chciala byc sama jednak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierzę. nie warto być z byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 26 lat czemu? tak juz jest :) Jesli kiedys kogos spotkam i bede chciala z nim byc moze zmienie swoj stan, na razie nie ma potrzeby. Dziewczyny cieszcie sie z tego, jesli jestescie same, poki mozecie. :D Jest wiele osob zameznych ktore po cichutku zazdroszcza singlom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy kto jest sam jest szczesliwy, ludzie w zwiazkach na sile dla mody i zasad spolecznych sa bo mysla, ze tak trzeba ze inni tez sa wiec sami tez musza i powinni to sa potem nieszczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci wierzę autorko :) Dopóki byłam sama, to byłam szczęśliwa i potrafiłam cieszyć się życiem, drobiazgami. Kiedy się zakochałam to miałam wrażenie, że straciłam siebie i radość życia, czułam ciągły niepokój, kiedy się nie odzywał - czy ma już inna/czy to koniec, zazdrość, niepewność, krótkie chwile szczęścia, kiedy było dobrze, po czym znowu smutek i dół jak się nie układało.. I tak potem zostałam ze złamanym sercem, zawsze trzeba brać pod uwagę, że ktoś nam je złamie. Miłość to dla mnie ogólnie taka huśtawka emocjonalna, wiąże się nieodłącznie z cierpieniem i bólem serca, dlatego wierzę ci, żeś szczęśliwa sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 13.09 moze to jeszcze nie ten wlasciwy pan? Gdyby byl tym wlasciwym nie pozwolil by Ci watpic w swoje uczucia do Ciebie, a ty bys czula spokoj w sercu. Ale zycze wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13:14 dziękuję i wzajemnie :) on na pewno nie był włąściwym, bo przecież złamał mi serce.. wiadomo tez, że w każdym związku zdarzają się gorsze chwile, w czasie których się cierpi, jedna strona zwykle bardziej. A zdrady? Mało to osob pewnych swoich drugich połówek je przeżyło? Dlatego uważam, że miłość to nie tylko szczęście, ale też ból - nierzadko nawet częstszy niż to szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piriririri
Hej, ja też jestem zadowolona, ale może nie dlatego, że jestem sama tylko tak po prostu :) Mam do czynienia z większością rzeczy zapewniających szczęście (minimum pieniędzy, podróże, znajomi) i godzę się z tymi, które muszę czynić, np. nie chcę mi się pracować, ale to nie powód do smutku. Mój ostatni krótki związek sprawił że raczej więcej się stresowałam niż cieszyłam obecnością drugiej osoby (co nie znaczy z automatu, że związku są beeeee), więc po jego zakończeniu poczułam się wolna i nie obciążona tym, że moje działania mają tak duży wpływ na czyjeś życie. Póki co mój wolny stan najbardziej przeszkadza obcym ludziom ;) i babci, ale jej pozwalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna, szczęśliwa, 26 lat, fajnie. Ale po 30tce już przestaje być fajnie a tym bardziej "szczęśliwie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piriririri
Nie ma co czarnowidzieć, może będzie też fajnie, a może będzie miała faceta i wtedy też albo fajnie albo nie fajnie. Poza tym chyba można być szczęśliwą pomimo jakiejś tam tęsknoty za miłością? Myślę, że nie można uznać że brak czegoś jest wystarczającym warunkiem do poczucia nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goscHEH Mysle, ze nie jest to zalezne od wieku, to raczej nasze nastawienie. Trzeba isc naprzod, co jesli komus nie bedzie dane nigdy kogos poznac. Ma sie byc nieszczesliwym i uzalac do konca zycia? NIE! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu wiecej szczesliwych singli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taod
Czasem się jest szczęśliwym,a czasem nie.W związku też.Oczywiście związek ma wiele więcej plusów niż pojedynczość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dolanczam sie do szczesliwych singli. swietny czas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 50 lat sama wychowuję syna i też jestem szczęśliwa wolna. Chłop to kula u nogi zazdrosny był Od 25 lať sama i najszczęśliwsza na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 23lata, jestem sama i... mieszkam sama... czy jestem szczęśliwa? nie... to straszne wracać do pustego mieszkania, nie ma się do kogo odezwać. horror. Ale pocieszający jest fakt że daję radę żyć w 'gospodarstwie jednoosobowym'-mieszkanie mam własne i spokojnie wegetuje za 1200zł :P ale chciałabym mieć dla kogo gotować, sprzątać... do kogo się przytulić a nawet posiedzieć w milczeniu. samotność dobija. tylko kafeteria mi pozostała i nędzna tv :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taod
Mi też brakuje przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez kilka lat bylo mi samej dobrze.ale teraz nie jestem szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepsza samotnosc niz zle towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taod
Nie nazwalabym siebie nieszczęśliwą.Ale kogoś mi brak i staje się to męczące.Nie mogę go odnaleźć.Chyba istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama jestem i też jest wspaniale.Nigdy nie miałam mężczyzny i nie będe same problemy każdy predzej czy później pokazuje swe oblicze złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 2014.10.04 Ja mam 50 lat sama wychowuję syna i też jestem szczęśliwa wolna. Chłop to kula u nogi zazdrosny był Od 25 lať sama i najszczęśliwsza na świecie. x ja będę do końca życia sama bo mężczyźńi to zło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 2014.10.04 Ja mam 50 lat sama wychowuję syna i też jestem szczęśliwa wolna. Chłop to kula u nogi zazdrosny był Od 25 lať sama i najszczęśliwsza na świecie. x ja będę do końca życia sama bo mężczyźńi to zło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam pare osob w zwiazkach i nie sa szczesliwi . Udaja na zewnatrz , a w srodku , w domu jest inaczej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×