Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przepłakałam dziś cały dzień

Polecane posty

Gość gość
Sam żeś desperat. Jak ci temat nie pasi, to spadaj na drzewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij inaczej: mam co żreć, na łeb mi nie cieknie. A tym czasem dzieci w afryce z głodu i eboli padają jak muchy. : ] Tak tak masz sto razy więcej szczęścia niż ci się zdaje. Tylko weź doceń co masz, to bedziesz miala wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rmfclassic się zdarza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy rmfclassic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taod
Przyjemna nuta,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taod
Dzisiaj np jak jechałam samochodem,zapodali Griega. Poranek. wprawiło mnie to w dobry nastrój.Wczoraj-Enya,jakieś starocie,ale zawsze na topie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doceniam to, że mam dom nad głową i jedzenie, ale kurczę, ludzie też są mi potrzebni. Szczególnie facet. Jestem spragniona miłości, seksu, namiętności jak każdy człowiek. Nigdy tego nie było mi dane zaznać. Moi rodzice nigdy się nie kochali, zawsze w domu były tylko kłótnie, a po nich ciche dni, więc chciałabym, żeby chociaż w moim przypadku było inaczej. Tymczasem 2 facetów, o których myślę, ma mnie gdzieś. Jeden wydawał się mną co prawda zainteresowany, ale potem zobaczył, jakie mam beznadziejne życie i chyba się zraził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taod
Trzeciego poszukaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchaj: Osoba nieszczęśliwa jako singiel potem stworzy smutny związek. Bo więcznie będziesz chciala zeby partner cie uczynil szczesliwa. Prawdziwy zwiazek tworzy dwoje samodzielnych ludzi bo nie uwieszają się na sobie. Dotarło? NIE? To ciesze się :D Weź ty się babo wyluzuj troche bo żal, myslisz ze tylko ty jestes sama :D Myslisz ze to powod do depresji? NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie takie proste. Inni mężczyźni w ogóle mnie nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka wybredna a sie zali po forach, a odrzuca adoratorow :D błędne koło sama tworzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, inni też cierpią z powodu samotności, ale taką samotność, jaką ja mam mało kto przeżywa. Jest to bowiem samotność, którą odczuwam od dziecka. W moim domu zawsze brakowało ciepła, miłości, zrozumienia, za to były próby samobójcze, groźby i żal. Szkoła jeszcze bardziej tę samotność spotęgowała. Zawsze byłam tą gorszą, popychadłem. W liceum i na początku studiów miałam co prawda bratnich dusz, które czuwały nad moim rozwojem, ale potem się pogubiłam. Tyle się starałam dla innych, robiłam wiele, by mnie docenili, a teraz widzę, że to wszystko poszło na marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem wybredna, po prostu tak mam, że nie umiem się w nikim innym zakochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nom. To duży % społeczeństwa miało podobne doznania jak Ty. Wcale nie musisz isę użalac kto powiedzial ze musisz. Ludzie maja raka i hiva, i w ogole umieraja w głodzie i potrafia sie cieszyc. I co im zrobisz? A jak ktos ma takie średnie problemiki to najgorzej jęczy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie mój problem jest dużym problemem, skoro z jego powodu mam myśli samobójcze. Ktoś może i mieć jeszcze większe, ale najwidoczniej ma silniejszą psychikę niż ja i daje sobie radę. Ja z kolei nie potrafię. To nie jest normalne, by stale tylko płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo się nauczyłaś żyć problemem, eskalować go, każdy dzień poświęcać problemowi. Żałosny motyw na życie, 90% ludzi tak żyje. :D Zbiorowa mania depresji i wy zawsze mowicie, ze inaczej nie umiecie itp. ze nie da sie. No i co powiedziec, nic. Mi to obojetne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro z powodu Twojej przyjaciółki. Życzę Ci dużo siły, by z czasem podnieść się do góry po tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się kimś tak mało empatycznym jak ty, to szkoda nawet się udzielać. Nie wiem na co liczyłeś wchodząc tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo tylko utwierdzacie taką osobę w jej sytuacji swoją pseudo empatią. A sprawy trzeba określić twardo i takiej osobie powiedzieć wprost, że wymyśla i sama sobie projektuje. A ludzie majągorsze prolbemy i sie ciesza. Krótko i na temat. Ja mam tu racje, moje podejscie jest zdrowe. A wy ją tylko wspieracie w depresji, tak jakj alkoholik alkoholika w nalogu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, że ją obchodzą teraz problemy innych? Mogą mieć większe, ale radzą sobie, a ona - jak przyznała - nie. Ty wcale jej nie pomogłeś, tylko zdołowałeś co najwyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomogłem. bo to jest twarda miłość i wychowanie, a nie utwierdzanie w pseudo depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szczerze napisawszy, to nie widzę tutaj poważnych problemów u autorki. Sama sobie wyolbrzymia pewne sprawy i sama się trzyma tego kurczowo, że jest nieszczęśliwa, samotna itp. i przez to stoi w miejscu. Wiem z doświadczenia, że radzenie typu "weż się w garść, rób coś" nie działa a wręcz blokuj***ardziej i wywołuje większy stres. Na twoją niemoc w normalnym funkcjonowaniu nie pomoże obecność faceta. Najpierw zmień myślenie i nastawienie do świata a potem rzeczywiście fajnie by było, jakbyś kogoś poznała. Ktoś tutaj skrytykował twoje postrzeganie rzeczywistości i miał sporo racji bo powinnaś wiedzieć, że życie nie zawsze jest piękne a ty nie jesteś pępkiem świata i są ludzie którzy mają dużo gorzej a jakoś żyją choć nie jest im lekko. Zrzucanie winy na innych jest tylko usprawiedliwieniem do czucia się nieszczęśliwym co jest błędem bo nikt nie jest winny temu, że żyjesz tak jak żyjesz. Ani rodzina, ani Bóg tu nie zawinił. Ty też nie zawiniłaś. Takie jest życie czasami. Jeśli naprawdę żle się czujesz, to pomyśl o wizycie u lekarza. Terapia by ci pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×