Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy kupujecie swoim dzieciom jedzonko typu chipsy, batony, hamburgery, frytki ?

Polecane posty

Gość gość

gdy sie tego domagają czy stanowczo odmawiacie i mowicie ze to bee, fuj fuj niezdrowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko to człowiek, a nie robot, którego programuję wg własnego widzi-mi-się. Tak, kupuję, raz na jakiś czas, nie jest to podstawa naszego codziennego menu ale nie wywołuję dziecku wymiotów, kiedy zje Princessę czy wciągnie na obiad hot doga na wakacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupuje hot dogi, chrupki albo czipsy, zelki, mleczne kanapki, tik taki, hamburgerow właściwie nie ale nie panikowałabym jakby chciałe rzeadko, raczej sama robię tak jak frytki. Je keczup i parówki. Je też zdrowe rzeczy. Jedyne co nie pije to żadnych napojów gazowanych ani syfiastych napojow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że kupuję i nie wierz nikomu kto się zapiera rękami i nogami że nigdy w życiu czegoś takiego dziecku nie podał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, raz na jakiś czas kupuję dziecko się na to jakoś specjalnie nie rzuca i nie piszczy, że chce to codziennie. ja też nie jadłam takich przekąsek codzinnie rodzice to kontrolowali bardzo tak jak słodycze, bo w latach 90-tych był nagle wysyp zachodnich frykasów i ludzie na huraaaaa dzieci tym paśli. ja miałam wiele zabronione tzn raz na jakiś czas tak ale nie ciągle i dziś gdy jestem dorosła nie mam potrzeby sięgania po te cuda każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy chce to kupuje chipsy, zestaw w mcdonaldzie, jakies ciastka, batona. Nie kupuje tego non stop, tylko od czasu do czasu np w weekend na zakupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak kupuje oczywiście w granicach rozsądku. Nie są podstawą diety jednak nie odmawiam kiedy proszą, a nie zdarza się to bardzo często. Np córka lat 2 chciała iść do McDonald's na frytki. Ustaliłam, że jeśli zje w domu obiad to w czasie spaceru możemy iść. Obiad zjadła, a ja słowa dotrzymałam. Uważam że wszystko jest dla ludzi w granicach rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta wredna to co to za obiad, ze po nim jeszcze frytkami dzieciak sie zapychal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Od czasu do czasu jak najbardziej. Jedynie czego nie kupuję dziecku to chipsów i napojów gazowanych. Natomiast batona czy czasami zestaw w MD to pewnie, że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie hoduje małej orki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daje dziecku śmieciowego jedzenia. Juz tym bardziej nie podałabym 2 łatce frytek z mcdonalda blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frytki mam w domu około 2-3 razy na tydzień . chipsy tez ze 2 razy na tydzień hamburgery wogole bo dziecko nie je miesa tego typu batony tak raz na tydzień może raz na 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka zjadła kilka frytek i tyle. Nie zapychala się zamiast obiadu ponieważ na spacerze byliśmy 2 godziny po obiedzie. Ja, osobiscie, nie widzę w tym nic złego jeśli zachowa się zdrowy umiar. Syn lubi hot dogi jednak wie, że nie pozwolę mu ich jeść zamiast normalnego posiłku. Tak więc jemy normalne posiłki, a czasami pozwalamy sobie na coś co uznawane jest za niezdrowe. Co więcej syn w szkole ma program zdrowego odżywiania ( dostają owoce i warzywa oraz mleko) i jako jeden z nielicznych nie przynosi np kanapek z kremem czekoladowym tylko np z serem, do tego jogurt i wodę. I nie ciągnie go jakoś specjalnie do nie zdrowych rzeczy, czasem poprosi ale to jest raz, dwa razy w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezdrowych a nie "nie zdrowych"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chipsów nie, batony owszem- a raz na jakiś czas zestaw w mc donaldzie. Nie widzę w tym nic złego- jeśli nie jest to podstawa codziennej diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupuję mu jedzenie, nie jedzonko... Hamburgerów nie, ma 3,5 i raz do tej pory jadł kupowane frytki- czasami, ale rzadko robię w domu. Chipsów nie jadamy, gdzieś próbował ale nawet go nie ciągnęło bo mówił że kwaśne, ale lubi masło orzechowe (orzechy, olej, sól) i chrupki kukurydziane orzechowe (to samo, tylko na chrupkach). Batonów nie jada, rzadko- czekoladę, ale często kakao pije, natomiast szaleje za żelkami i dostaje je w ramach nagrody. Nie pijemy gazowanych, słodkich napojów więc mały również ich nie pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dzieci jedzą wszystko to co my, nawet moje 9mczne jak sięga po fryty to zje, a frytka to ziemniak tylko upieczony lub usmażony, więc co w nim jest takiego niedobrego? prędzej nie podałabym dziecku mleka modyfikowanego niżeli frytki he he te matki co takie mega zdrowe jedzenie swoim dzieciom podają najczęściej karmią swoje małe dzieci mlekiem modyfikowanym właśnie, pchają jak paszę zwierzętom zamiast dać to co naturalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam mamę ktora od poczatku karmi dzieci ( 3 l i 2 l) wyłącznie fast foodami typu hot dogi kebaby hamburgery pizze, sama gotuje tylko parowki. W butle lała im colę bo mówiła, że wody czy soku i tak nie wypija. Dla mnie to juz jest chore. Staram się zdrowo odżywiać swoje dziecko i gdy będzie starsze planuje robic mu czasem dzień ze będzie mogło zjeść cos niezdrowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 3 latek uwielbia niestety lizaki i o to jest najczęściej walka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś mu nie dała to by walki nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie kupuję, mało tego moje dziecko zjada jabłka banany marchewki szpinak itp. a mimo to żadna z was nie ma w domu takiego cherlawca jak ja! Jest chuda jak pies wysoka jak topola infekcje łapie 18 razy do roku właściwie z jednej przechodząc w drugą Czasami mam ochotę przerzucić się na to szybkie byle jakie żarcie i zobaczyć czy to naprawdę działa podobnie jak śliski kocyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My zajeżdżamy do Mc Donald jak wracamy od lekrza (jeździmy ponad 100 km w jedną stronę). Jest to swoista rekompensata za cierpienia i nagroda za dobre zachowanie. Wychodzi nam to 1-2 razy w miesiącu. W domu jak smyk ma ochotę to sama robię mu hamburgery z mielonej wołowiny lub kurczaka i zwykłej (podpieczonej) bułki. Chcę teraz robić kotlety z ryby.Smaże je bez tłuszczu więc jest zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także pieprzę gadanie że cola szkodzi Pepsi stoi w kuchni i jutro napoję nią dziecko-może jej sraczka w końcu minie! Męczy ja już od tygodnia! Pitole to całe zdrowe żywienie-g****o to daje! Od pierwszych dni siara mleko i zdrowo zywię! I co? i g****o g****o g****o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko jak dożyje to będzie wieszakiem, modelką -przynajmniej będzie miałą wszelkie warunki ku temu! Kości i skóra oraz nadmiernie szybki wzrost-mam już tego po rozdwojone końcówki włosów! Zazdroszczę matkom którym dzieci rosną wolno i są spasione jak świnki małe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem dostaną kataru, osmarają się i dalej do żłoba chodzą A moje wiecznie chore albo w szpitalach! Jak już złapie katar to leczy go rok cały ! B OOOOOOOO hseeeeeeee czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne matki pracują odbierają dzieci z przedszkoli a ja kurfa nigdy nie pójdę do roboty! Bo mnie z niej wyleją! Ja mogę być w pracy tyle ile wy nie możecie! Korfa kiedy to się skończy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy zdrowe dziecko to dziś zbyt wiele? Może właśnie chipsy i batony by pomogły!? Tego jeszcze nie próbowałyśmy! Przynajmniej coś by jadła? Wełna nie wełna byle dupa pełna Może w końcu przybierze na wadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od jutra wprowadzam nowe produkty do jadłospisu dziecka CHIPSY CHRUPKI BATONY I ROZMAITE ROZPULCHNIACZE by rozciągnąć kiche by więcej pomieściła i by częściej w brzuchu burczało! Dzięki! Zainspirowałyście mnie tym topikiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Frytki to tylko usmażone ziemniaki? mam nadzieję, że piszesz o domowych frytkach - te kupne (nawet te mrożone) smakują zupełnie inaczej. Hamburgera można zrobić w domu (nawet bez mięsa), w pełnoziarnistej bułce, ze świeżymi warzywami. Smakuje 100 razy lepiej niż ten z Maca. (wiem, bo za młodu ;-) też się czasem tam stołowałam i za każdym razem to żarcie leżało mi na żołądku) Batona też można zrobić w domu i smakuje jeszcze lepiej niż taki kupny. Chipsy - ziemniaczane, warzywne z dodatkiem przypraw - mniaaaam :) i do tego nie zamulają człowieka. Kto nie robił/próbował - niech żałuje. gość wczoraj - skoro zjada tylko surowiznę ("jabłka banany marchewki szpinak itp.) to nie dziwię się, że choruje ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×