Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PiterWs

Rozłąka po 2 latach

Polecane posty

Gość PiterWs

Cześć muszę sie przed kimś wygadać mimo że od rozstania mija dopiero kilka dni ja nie wiem co dalej robić ale od początku. 2 lata temu poznałem piękną i naprawdę super dziewczynę, na początku było wszystko ok prawie zero kłótni wspólne wakacje nad morzem i nagle trach wróciliśmy z wakacji ( to było rok temu ) i nagle coś się popsuło coraz częściej zaczęliśmy się kłócić kilka razy tak jakby zrywaliśmy ale po dniu wracaliśmy do siebie i próbowaliśmy dalej. Teraz w wakacje kłótnie to przynajmniej 1-2 razy w tygodniu były. Miałem sporo problemów na głowie brak pracy mnie dobijał z rodzicami też nie układało mi się najlepiej miałem psychicznego doła chciałem się zabić ale Ona mi nie pozwoliła była przy mnie gdy tego potrzebowałem. Od września biorę leki uspokajające niestety rodzice za granicą i jestem sam w siostrą i to ja muszę się wszystkim zająć. Mam sporo na głowie do tego stras w nowej pracy i dziewczyna, którą kocham zostawiła mnie tłumacząc sie tym że już ma dość stresu tych nerwów że już dłużej tak nie może. w zeszły piątek mieliśmy opijać jej zaległe urodziny wszystko niby fajnie ale przez cały dzień nic się nie odezwała dopiero wieczorem koło 20 napisała że jak chce to mogę przyjść. Poczułem sie jak śmieć potraktowała mnie jak kolegę chciałem sie spotkać i porozmawiać dlaczego tak mnie traktuje ale coś pękło w nas i zaczęliśmy się kłócić i wydawało by się że to kolejna zwykła kłótnia ale w pewnym momencie nazwałem ją suką nie wiem dlaczego nie potrafię tego wyjaśnić i zrozumieć. Jest mi cholernie przykro i zależy mi na niej kocham ją nad życie ale ona powiedziała że to koniec i już raczej nie będziemy razem. Mimo to zaproponowała mi przyjaźń że zamiast byc parą która sie kłóci to bądźmy przyjaciółmi. Ja nie umiem się z tym pogodzić nie wiem co mam dalej robić czy zerwać kontakt czy być jej przyjacielem i łudzić się że jeszcze do mnie wróci. Proszę was o pomoc o wasze zdanie w tej sytuacji. Proszę o jakąś wskazówkę jak walczyć to jest moja pierwsza dziewczyna kocham ją jak szalony i dodam że ja mam 20lat a Ona 19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna2607
Jesli naprawde ja kochasz to daj szanse przyjazni ale przede wszystkim pokaż jej ze nie jestes zwyklym dupkiem co wywyzwa kobiety. Idz do szkoly, znajdz prace ... postaw sobie jakos cel I pokaz jej ze masz zyciowe plany a nie ze jestes psychopata co skacze z mostu. Badz facetem I wez sie w garsc. Kobiete traktuj z szacunkiem ! Kazda I nawet jesli ona nie ma racji czy zachowuje sie nie wlasciwie to ty pokaz ze jestes ponadto I swoja postawa udowodnij ze jestes fajnym kulturalnym facetem. Jeśli cos chcesz w życiu robic I pokazac to zacznij od zmian w swoim wlasnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiterWs
Dzięki tak zrobię ale nie przestane walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna2607
Pewnie ze walcz ale właśnie o tym mowie ze zeby jej zaimponować. Musisz pokazac ze jestes dojrzalym mężczyzna ktory potrafi zaopiekowac sie kobieta a za kilka lat rodzina. Wiem ze w naszym kraju ciezko z praca ale cos znajdz i zapisz sie na jakies studia czy kursy. Masz rodzicow zagranica wiec idz na jakis kurs jezykowy ktory pozwoli ci moze w przyszlosci wyjechac. No pomysl jakie masz perpektywy I wykorzystaj to. Masz 20 lat i cale zycie przed soba. A jak dziewczyna zobaczy ze zmieniles sie to i zmieni nastawienie. Jak zarobisz troche kasy I dostaniesz jakis ceryfikat to depresja minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiterWs
Chodzę do szkoły robię liceum zaocznie już ostatnia klasa :) prace też znalazłem pracuje w bardzo miłej atmosferze. Ale jestem strasznie nerwowy przyczyną może byc to że wcześniej uderzyłem sie bardzo mocno w głowę i od tamtego czasu nie panuje nad nerwami i dość często wybuchałem teraz biorę leki ale mam bóle głowy karku i tak jak bym tracił świadomość więć nie pamiętam co robiłem godzinę temu a co dopiero jak sie kłóciliśmy. Wybieram sie do jakiegoś lekarza bo te objawy trochę mnie martwią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna2607
No idz koniecznie bo to moze odbic sie nie tylko na zyciu uczuciowym. Nie zalamuj sie I straj sie dbac o równowagę psychiczna. Zastanow sie jakie sytuację cie stresuja I pomysl o najlepszym rozwiazaniu dla nich. A z dziewczyna pogadaj, postaraj sie ja zrozumieć bo moze ja cos przeroslo. Ona ma 19 lat wiec pewne sytuację moga wydawac sie dla niej trudniejsze niz dla dojrzalej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiterWs
Dzięki Aniu :) fajnie mieć takie wsparcie u obcej osoby nie sądziłem że wg ktos poważny odpiszę w moim temacie. Dziękuje cie za te dobre rady. A ją przerosło właśnie to że stałem się zbyt nerwowy. Ale jak mówiła czas leczy rany może jak już wszystko sie po układa będzie jeszcze jakaś szansa :) w końcu nadzieja umiera ostatnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna2607
Wiec sie nie martw tylko podejdz pozytywanie do zycia. Napewno sobie poradzisz. Polecam ci naprawde kursy jezykowe w ramach robienia czegos dodatkowego w szczególności ze masz rodzine w innym kraju. Pogadaj z dziewczyna o przyszlosci I zapytaj się czego ona by chciala w zyciu I jakie ma oczekiwania. Jestem od kilku lat w uk I naprawde kazdemu polecam chociaz probe pracy w innym kraju. Tu masz mozliwosc lepszej nauki jezyka - kursy badz college. Jest to dobre doswiadczenie I mozliwosc zarobku jesli moglbys wyjechac do rodziny. Naprawde szczerze polecam proby czegos nowego. Nie doluj sie I mysl pozytywnie bo w zyciu mozna znalesc rozwiaznie na kazdy problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiterWs
Dzięki Aniu napewno się nie poddam i spróbuje stanąć na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×