Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam 28 lat i ojciec każe mi szukać męża

Polecane posty

Gość gość
"Babki, które chcą rodzić w wieku 2o kilku lat to przeważnie prowincjonalne gęsi, ze słabym wykształceniem, bez ambicji myślące, że facet na nie zarobi a później jest płacz bo nie daje pieniędzy, zdradza z ambitniejszą i wyładowujemy frustrację na dziecku. " Wow, no tego nie słyszałam wcześniej. To teraz mierzymy babki na inteligentne i oczytane rodzące po 30-tce i ciemnogród rozpładzający się wcześniej? No bez przesady. Absolutnie nie mam zamiaru rzucać studiów ze względu na ciążę i dziecko bo bardzo zależy mi na kształceniu się (dla siebie samej, nie dla przymusu i dobrej pracy). Mimo młodego wieku mam już dwa zawody, w których wiem, że zawsze znajdę zatrudnienie i nie czuję się zdana na łaskę i niełaskę mojego mężczyzny. Może faktycznie tak jest, że skoro miałam starszą mamą zależy mi wcześniej na dziecku a wiele kobiet ma w drugą stronę. Ja nie oceniam i broń boże nie potępiam kobiet, które chcą mieć dziecko po 30-stce. Po prostu, jak pisałam wyżej, bałabym się osobiście starać się o dziecko dopiero w tym wieku. Szczególnie, że zawsze chciałam mieć gromadkę dzieci a wychodzę z założenia, że jak teraz sobie odchowam to potem będę jeszcze stosunkowo młoda na wyszalenie się PRZED emeryturą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnej sytuacji. Mam 30 lat, ojciec szuka mi męża i to nie byłoby takie złe, gdyby nie to, że jestem facetem. Zrozpaczony Andrzej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty dziewczyno od starszej mamy jakie studia skończyłaś? Bo jak nie medyczne to nie strasz innych kobiet tymi chorobami i nie możliwością zajścia w ciąże a sama rób jak chcesz, nauczycielki języków faktycznie w wieku 22 lat mogą sobie pozwolić na dzieci bo dorobią na lektoratach i korepetycjach ale większość nie chce mieć dzieci przed 27 rokiem życia.Ja jak miałam 22 też mówiłam, że urodzę do 30 dwójkę i się rozmyśliłam, brat się ze mnie śmieje, że wyszłam za mąż przed 25. Ja sobie nie wyobrażam nie móc podróżować, spokojnie czytać, mieć czas na sex, kino, ulubiony serial, sport, hobby i nie zamierzam sobie tego odbierać bo ciągle jestem dzieckiem. A wtedy co najmniej na 2 lata koniec z nartami, nurkowaniem, świętym spokojem, 2 razy dziennie oglądanie teściowej, odchudzanie się brrr. Każdy niech żyje jak chce. Ja od 16 roku życia utrzymuję tą samą wagę, ćwiczę, biust jest tam gdzie zawsze był i sądzę, że przy zdrowym odżywianiu, jedzeniu owoców morza, ryb, warzyw, nabiału, piciu soków świeżo wyciśniętych mojemu dziecku nie będzie niczego brakować, a mięśniami kegla się nie martwię bo zapłacę za cesarkę, wiem, że dziewczynom 24 letnim obwisa biust(kwestia genów nie wieku) jeżeli mnie to spotka wstawię silikony. Nie pije, nie palę i nie uważam, że wieku 30 lat będę w gorszej formie nić jak miałam 25 lat, ani jednej zmarszczki nie mam więc jak mam się czuć jak stara osoba. Do 35 roku życia lekarze nie zalecają robienia badań prenatalnych, mój mąż nie pije, zdrowo się odżywia więc jest w formie lepszej niż niejeden student, który ledwo wiąże koniec z końcem i nie stać go na dobre jedzenie. Nie straszcie ludzi takimi głupotami bo niemożność zajścia w ciąże nie jest związana z wiekiem. Do 26 roku życia jest 50% szans na zapłodnienie, od 27-34 40%, a po 35 30% czytałam w amerykańskiej gazecie badania z rożnych uniwerków. Nawet nie sądziłam, że społeczeństwo tak źle myśli o młodych kobietach. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty dziewczyno od ojca z wąskim spojrzeniem na świat on chce dla ciebie dobrze mi i mojemu bratu matka kazała od 21 szukać drugiej połówki, ciotki opowiadały, że od 28-ki to faceci wieją i ciężko jest coś poderwać, koledzy z mieszkania mówili, że jak jesteś na 3 roku i nikogo nie masz to czas się zacząć martwić, dziewczyny koniecznie szukały przed zakończeniem studiów faceta a te, które facet olał i zostawił dziś mają 30 lat i nikt nie chce się z nimi ożenić no bo ludzie są coraz bardziej wyrachowani i patrzą na to ile masz pieniędzy...Mówisz, że jesteś wykształcona, kup sobie mieszkanie np.na Śląsku tam jest tanio i zacznij otaczać się ludźmi bo nikt ci do drzwi nie zapuka sam. Ja jestem w twoim wieku i spokojnie bym kogoś znalazła tylko musisz wyjść z domu, teraz na fb są takie możliwości poznania faceta. Twój ojciec jest chamskim prostakiem ale nie chce, żebyś z nimi siedziała do końca życia. Takiej miłości jak w filmach nie ma zawsze jest jakieś ale ważne, żeby był dobry, pracowity i cie szanował, może na kafeterii się ktoś do ciebie zgłosi. Teraz są takie możliwości internetowe, że zacznij działać sympatia, fb, kafeteria, e-darling.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie skończyłam jeszcze żadnych studiów, bo jak pisałam, cały czas studiuję. Nie straszę nikogo dla własnej przyjemności, żeby popatrzeć jak się chaos sieje tylko mówię na podstawie tego co widzę na co dzień, rozmów ze znajomymi, lekarzami i na podstawie rzetelnych badań naukowych. Korzystałam osobiście z życia ile tylko się dało i do 23 roku miałam pół świata zwiedzonego (btw. nie dostawałam pieniędzy od rodziców, uzbierałam sobie sama lub ze stypendiów, bo kocham podróże i zawsze do tego usilnie dążyłam i potrafiłam z wielu innych rzeczy rezygnować). Absolutnie też sobie nie wyobrażam "nie móc podróżować, spokojnie czytać, mieć czas na sex, kino, ulubiony serial, sport, hobby", ale przestańmy też demonizować macierzyństwo! To nie kara ani więzienie! To normalny element ludzkiego życia a w naszych czasach już naprawdę mamy je wyjątkowo ułatwione. Czemu masz na dwa lata rezygnować z tego co kochasz? Czy takie podejście do dziecka nie nastawia nas na wstępnie negatywnie do niego? Chyba nie o to chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak ty możesz mieć starszą mamę jak masz 23 lata to ile ona ma 53 -58 to młoda babka jest, moja śmiga na nartach w Alpach jest trochę młodsza. Dziecka, które karmisz nie zostawisz z teściową albo opiekunką a brać je ze sobą na wczasy to porażka, w ciąży nie można latać samolotem ani nurkować, pić kawy i tu u osób pracujących umysłowo jest problem. Sąsiadka za ścianą ma 2 letniego syna urodzonego w 30 wiośnie życia i on biega na okrągło cały dzień, że na pewno nauka do egzaminu notarialnego nie wchodzi w grę, druga sąsiadka ma 2 dzieci urodzone po 30 i tam jest śmiech i wrzaski od 7 do 19 aż się cieszę, że dom mam do wykończenia i będę mieć w końcu spokój. W moim przypadku nie chodzi o pasje, wczasy, pieniądze tylko o pracę i naukę bo odłożę to w czasie na 2 lata to później zacznę zarabiać, teściowa ma 73 lata więc w każdej chwili może nie dać rady a opiekunka to koszt 2000-3000 zł miesięcznie, żłobek 1000 zł a tam bym na pewno malucha nie zostawiła, dom muszę wykończyć . Zresztą żadna koleżanka, znajoma przed 27 rokiem życia nie urodziła a najczęściej rodzą w 31 wiośnie i nie ważne cz to lekarki, prawniczki czy panie pedagog. Matka mojego męża urodziła w wieku 41 lat, ojciec mu zginął w wypadku i on ani razu nie twierdził, że jego mama jest starsza dopóki nie skończyła 70. Zastanów się jeszcze, żeby ci później facet nie uciekł bo oni przed 28 rokiem życia nie są za dojrzali i trud związany z wychowaniem dziecka może go przerosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aminkak
ja mam 30 lat i nie wyobrażam sobie mieć bachora :) wszelkie takie twory mnie obrzydzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 62 lata, 2 malzenstwa, 2 konkubinaty za soba i obecnie jestem sama. Jestem matka 2 dzieci i babcia 6 letniej dziewczynki. Wnuczke mam od syna. Moja corka ma 34 lata i jest samota. Miala chlopakow, ale nic jej nie passowalo i jest sama. Ostatnio zapytala sie mnie czy bym jej pomogla gdyby byla samotna matka. Corka ma wlasne mieszkanie i dobrze platna prace. Wszyscy jej przyjaciele maja rodziny a ona coraz czesciej spedza czas wolny ze ma. Nic jej nie sugeruje. To jej zycie, jej wybor i jej szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam wcześniej, że to nie ja nazywam moją mamę "starą". Tak się mówiło na rodziców w ich wieku gdy byłam w podstawówce, bo większość dzieci miała dużo młodszych rodziców. (Nie pochodzę z małej miejscowości i nie twierdzę też, że coś było nie tak z rodzicami moich koleżanek i kolegów...) Po prostu moi rodzice byli starsi od reszty. Brać dziecko ze sobą na wczasy to porażka. Nie mogę się doczekać aż zacznę jeździć z nim/nią i pokazywać mu cały świat! Ja już swoje widziałam i chcę żeby moje dziecko również złapało bakcyla podróży. A nawet jak nie razem to co jest za problem podrzucić małego na tydzień czy dwa do babci? Czyżby moja mama nie miała pojęcia o zajmowaniu się dzieckiem? Też nie jest prawdą, że kobieta w ciąży nie może latać samolotem. Ponadto nigdzie się podczas roku akademickiego nie wybieram... Pisałam też, że nie wyobrażam sobie zostawić studiów przez dziecko. Znajomi, którzy mieli i mają dzieci na studiach tylko zachęcają do tego, żeby w razie możliwości nie brać w ogóle urlopu macieżyńskiego i nie przerywać nauki. Jak widać po nich - da się i to zrobić jak ma się choć drobne wsparcie rodziny. Spokojnie, o faceta się nie martwię bo, jakkolwiek banalnie by to nie zabrzmiało, jest dorosłym i rozsądnym człowiekiem a nie hulającym podlotkiem i mamy do siebie zaufanie. Nie wiem jak to jest u twoich znajomych ale u moich znajomych które mają dzieci można wytrzymać i nie ma wrzasku od 7 do 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na studiach medycznych i prawniczych, ekonomicznych, informatycznych, architektonicznych jak ktoś ma dziecko to wszyscy patrzą jak na wariata, a ty nawet nie wiesz czy cię ktokolwiek cię zatrudni albo czy zarobisz więcej niż 4000 netto i będzie cię w ogóle stać na mieszkanie i na dziecko. Jak twoja mama ma kiepskie geny i wyglądała na starszą to już indywidualna sprawa. Jak zadbana 38 latka może wyglądać na dużo starszą od 28 latki. Jak sama nie powiesz ile masz lat nikt się nie dowie. Ja mam 28 a wyglądam na 23, bratowe mojego faceta mają 40 rozmiar xs a wyglądają na 30, moja matka ma 51 a dają jej max 40. I sorry nie wierzę, żebyś pół świata zwiedziła za własne pieniądze chyba, że jesteś prostytutką bo skąd byś miała 300 tys złotych jak nie od rodziców, z tego co mówisz nie masz jeszcze studiów skończonych więc masz jednolite studia jakąś psychologię albo fizykę bo wszystkie inne kierunki oprócz prawa i medycyny są dwuczęściowe więc kariery żadnej nie robisz i głupoty wypisujesz a jeszcze nie wiesz czy w ogóle ktokolwiek będzie się chciał z tobą ożenić . Samo to, że w tych czasach kiedy moja siostra była urodzona w wieku 33 lat przez mamę mówisz, że twoja była stara to świadczy o ty, że wychowywałaś się być może w mieście ale w jakimś prowincjonalnym otoczeniu i sorry ale nie sądzę, żeby jakiś lekarz chciał z tobą dyskutować na temat płodności bo niby gdzie miałabyś poznać ludzi z tak hermetycznego środowiska, którzy najchętniej rozmawiają między sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym miała byle jakie studia lub licencjat z języków i matkę niepracującą po 50 roku życia, gdzie każdy musi pracować do (67 roku życia) to bym też miała dzieci ale wieku 25-26 lat wtedy bym jej zostawiała dziecko na 8 h godzin i bym zajmowała się karierą...I jak ty w ogóle maturę zdałaś z czytanie za zrozumieniem jak pisałam, że branie teściowej na narty, żeby przypilnowała mi dziecko kilka godzin, które karmię piersią to porażka bo nie lubię swojej teściowej i w jednym pokoju z nią przez tydzień to żaden relaks a wydawanie na nią kilku tysięcy mi się nie uśmiecha dlatego ciąża i okres niemowlęcy to 0 wyjazdów gdziekolwiek. Moja mamusia pracuje zawodowo więc nie porzuci pracy dla wnuków. A ty nie płacz jak zostaniesz samotną 30 z dzieckiem bo facet zacznie się oglądać za młodszymi laskami bez problemów w domu z jędrnym biustem i nierozciągniętą waginą wtedy drugiemu będziesz rodzić dziecko grubo po 30. Statystyki pokazują, że osoby biorące ślub przed 25 rokiem życia szybko się rozwodzą dlatego nawet w Watykanie chcą zaostrzyć możliwość brania ślubów kościelnych bo tyle jest rozwodów z powodu takich dzieci jak ty, które podejmują pochopne decyzje...Więc nie wymądrzaj się jak nie znasz się na życiu, idź lepiej do pracy bo na dzieci masz jeszcze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem po co te kłótnie.nkazdy ma swoje życie i uklada je po swojemu. Po co ciągle sie obrażacie nawzajem? Dużo kobiet ma dziecko po 30tce, skoro. wtedy tego chca to co komu do tego? A jak inna chce w wieku 22, to co wam to przeszkadza? Kiedys miało sie wczesniej dzieci, teraz ma sie pozniej. Ja studiowalam miedzy innymi pedagogikę spechalna i tyle ile na wykładach sie nasluchalam o chorobach genetycznych i naigladalam sie zdjęć różnych schorzeń ze uznalam ze wole miec spikojniejsza głowę i zrobic sobie dziecko przed 35 rokiem zycia. No ale medycyna sie rozwija i coraz latwiej utrzymać ciaze w tym wieku. Moj mąż mial 30 lat jak aszlismy ja 27 i powiem ze dlugo sie zastanawialismy czy to dobry czas skoro nie mam pracy na etat, ale uznalismy ze nigdy nie wiemy czy kiedyś będzie lepiej i kiedy. Mamy mieszkanie, pieniadze, kochamy sie i lubimy i czujemy potrzebę sprostania nowemu wyzwaniu jakim jest dziecko. Mimo tego ze od końca studiów pracuje z dziećmi nie jestem typem laski co sie nimi jakos szczególnie podnieca i moje koleżanki do dzis sobie srednio wyobrażają mnie jako mamę a ja wiem ze bedw najlepsza mama na świecie bo nie uważam dziecka za poświęcenie, to poprostu etap i ciekawa jestem jak sie sprawdzę i wiem ze mój mąż ma podobne zdanie. Kurczę no studia skonczylam, pracowałam do tej pory 3 lata w zawodzie i przed ciaza straciłam prace i sama nie wiedziałam co dalej, ale przez to ze zaszlam to jakos mi to bardzo na rękę. Moj mąż mozliwe ze zostanie przeniesiony do innego kraju to bez spiny pojade wszędzie z nim, a zawsze wymysle co dalej czy uznam ze warto zostac tym artysta czy moze jednak zmienie branze, a w obecnym momencie postaram sie jak najlepiej wyprodukować czlowieka:) mam samotne koleżanki przed 30 i mysle sobie ze moze i robią kariery ale co im z tego jak nie maja z kim dzielic tych sukcesów. Ja mam ułożone życie rodzinne i moge teraz spokojnie rozmyslic co chce więcej od zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie doczytałam - a kiedy tata wybiera się na tamten świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż nie jest gwarancją ząłożenia rodziny. Mój na przykład okazał się impotentem - tzn. przed śłubem mógł, bo ślubie nie może. Przed śłubem się zabezpieczaliśmy gumkami, ale i tak nigdy nie tryskał w gumkę. Teraz seksu prawie wcale nie uprawiamy, chodze nabuzowana, a jak już dochodzi do zbliżenia to nie jest w stanie utrzymac wzwodu - i dalej nie tryska. Jesteśmy razem prawie 12 lat, z czego 4 po ślubie; ja mam już 37 lat, a on 38 - i co, przegrałam życie, bo dzieci to ja moge u znajomych pooglądac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec dobrze Ci radzi, aczkolwiek w nachalny sposób. Ja jestem sama ponieważ mama całe życie powtarzała mi, że jestem do niczego i teraz dostaję depresji jak Twoja ciocia. Masz ostatnie dzwony, żeby się załapać i urodzić dziecko, bo uwierz mi, samotna kobieta w społeczeństwie jest źle traktowana i jest nikim w oczach społeczeństwa, chociaż by była wykształcona, dobra i ładna. Szukaj kogoś na portalach społecznościowych do skutku, aż się zakochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ciocia nie ma depresji ;) pomylilas mnie (autorkę) z jakims innym wpisem; bylam zakochana pol roku temu, ale on nie, bardzo to przezylam - zrobiłam pierwszy krok i mnie olał... spotkałam go przypadkowo w moim zyciu, nie szukałam na zadnych portalach - jak nie to nie, plakalam, potem bylam zla i na niego i na siebie, teraz znowu moje serce zamienilo się w glaz - tak jak było przez wiele lat, nie mam instynktu macierzyńskiego, może kiedyś taki poczuje, nie lubie dzieci, wole koty (typowa cecha starej panny ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wchodze nigdy na takie portale jak kafeteria ale dzis tak jakos mi sie kliknelo:) mi tez mamusia d**e trula zeby sie ozenic,spakowalem sie I wyjechalem za granice.mam swiety spokoj do czasu az zadzwonie-znalazles sobie juz jakas?:) moze z Toba by mnie chciala ozenic;) jakbys kiedys wyjechala to sie odezwij rajmocha@o2.pl i glowa do gory,jestem w Twoim wieku i w nosie mam ze juz mnie zapisali ze zostane starym kawalerem:)nie wiadomo co bedzie jutro a oni wiedza jak mi,Tobie czy jeszcze komus zycie sie ulozy,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TY 12.04 a czemu kochanka sobie nie znalazłaś albo go nie zostawiłaś, załóż na portalu randkowym konto jeszcze masz z 5 lat czasu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty 11.34 z pedagogiki masz 27 lat i mądrze mówisz a nie będzie mi tu jakiś dzieciak głupoty wmawiał, że jak urodzę dziecko między 29 a 31 rokiem życia to mam ryzyko jakichś chorób genetycznych. 35 to jest granica tak jak mówisz choć sądzę, że niekoniecznie tak jest, moja znajoma w wieku 20 lat urodziła chore i widać wiek tu nie miał nic do rzeczy. Powodzenia Ci życzę i gratuluję bobaska;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, to rzeczywiście ktoś inny pisał o swojej cioci - starej pannie, że ma depresję z powodu samotności. Dobrze Ci radzę, szukaj faceta teraz, bo później zostają sami wybrakowani - albo alkoholicy, albo b. agresywni, albo b. brzydcy. Na starość towarzystwo się wykrusza, bo koleżanki mają mężów i dzieci, więc nie potrzebne im twoje towarzystwo, jeżeli jesteś ładna, nikt Cię nie zaprosi, bo mężatki pilnują swoich mężów. I będziesz siedziała sama w święta i sylwestra, no może z kotem. Szukaj na portalach, umawiaj się, a nuż zaiskrzy. Wierz mi, że na jedną miłość jest najlepsza druga miłość, trzeba jak to mówią klin klinem wybić. Życzę spełnienia tego to w sercu skryte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie prawda, że zostają sami brzydsi, mi tam podobają się starsi - mimo mich 28 lat na karku; sporo z tych gości jest naprawdę przystojnych i wciąż wolnych, bo np dopiero od jakiegoś czasu dojrzeli do rodziny, wiadomo, facet musi się wyszaleć, bo inaczej na starość potrafi im odwalić :) co do postu "Na studiach medycznych i prawniczych, ekonomicznych, informatycznych, architektonicznych jak ktoś ma dziecko to wszyscy patrzą jak na wariata," - zgadzam się, mam znajomych po takich kierunkach, lub wciąż studentów, w większości z polibudy, ale powiem Ci, że to dopiero hipokryci, ponieważ kilku z nich otwarcie bez skrępowania przyznało się, że sprzedaje/oddaje swoje nasionko :) chociaż własnych dzieci nie zamierzają mieć, więc, zawsze to jakaś opcja, jeśli chce się mieć dziecko, a niekoniecznie być żoną, jakiegoś pożal się Boże mężusia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jak ktoś po polibudzie może mieć dzieci jak 3000 zarobi? Wyjątkiem jest dobry informatyk, kierownik budowy i architekt resztę ledwo stać na swoją własną egzystencję dlatego nasienie sprzedają. I właśnie dlatego na porządnych studiach dzieci się nie robi, żeby moc na samego siebie zarobić a na pieluchy jest czas. Jeżeli facet jest przystojny, dobrze zarabia, jest czysty, elegancki, wysoki,wykształcony to może mieć każdą i doskonale o tym wie więc wątpię, żeby taki do 30 był wolny jak się na niego wszystkie ślinią...Teraz jak masz 28 możesz jakiegoś jeszcze wyszukać ale moim zdaniem spinaj poślady bo nie ma czasu. Ja bym nie chciała być w twojej sytuacji też mam 28 lat i planuję dziecko, jak miałam 21 lat to płakałam w urodziny, że nie mam faceta i mi się szczęśliwie udało znaleźć na sympatii wykształconego, przystojnego, porządnego, pracowitego potem podobał mi się tylko jeden zajęty facet z wzajemnością ale z tego mogłby nic nie wyjść a faceta, który wygląda jak młody Paweł Delong ciężko jest kimś zastąpić...Na pewno będzie na tym portalu pełno *****czy, biedaków i desperatów ale masz swój rozum i wiesz co wybrać. Umawiaj się w publicznych miejscach i módl się o dobrego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo proste. Masz ojca narcystycznego lub despotycznego, a może obie rzeczy naraz, widać to po tym, co mówi o Tobie i o Twojej Mamie. A Ty dalej będziesz źle lokowała uczucia, bo wybierasz mężczyzn podobnych do ojca (nie, nie dlatego, że się w niego rzekomo zapatrzyłaś, tylko dlatego, że bardzo chcesz, żeby Twój partner go nie przypominał). Po prostu taki schemat, model rodziny, wyniosłaś z domu. I zmienić to możesz świadomie tylko Ty, inaczej stale będziesz przyciągać i wybierać mężczyzn takich jak Twój ojciec, ale każdy kolejny będzie coraz gorszy. Przeczyta sobie "Niekochajace matki" Susan Forward, tylko słowo "matka" zastąp słowem "ojciec".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka , wraca do domu i zastaje ojca pijanego jak bombowiec a na stole leży wibrator tatooooooooo ! co ty robisz ???????? pyta córka a tato na to : piję z zięciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rówiesniczka 2014.10.07 - widać, że jesteś młoda i głupiutka. Polecasz autorce najgorszy typ mężczyzn, jaki sobie można wyobrazić. Coś o tym wiem, bo się w otoczeniu takich wychowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×