Do widzenia emerycie!

a ty jesteś zgorzkniałą babą nie cierpisz młodych

A ja marzyłam o pracy nauczyciela,skończylam studia i problemy z etatami.Niestety.

nie marzyłam o inżynierze,a tym bardziej o księgowej

SZACUNEK DLA STARYCH!!!

>> a ty jesteś zgorzkniałą babą nie cierpisz młodych << Lubię młodych. Ale roszczeniowych nigdy, nienawidzę ludzi, którzy kosztem innych chcą się urządzać. Każdy dba o własną skórę, również ta emerytka i nie ty będziesz decydować kiedy ona odejdzie z pracy. Rozumiesz, mam nadzieję? Jej życie, jaj praca, jej wolność. Ona cię bezrobotną nie czyni, a dziwnym jst, że to jedno miejsce pracy istnieje dla ciebie:D

oj,oj,gdyby ona miała wpływ,na pewno wysłałaby cię na odpoczynek miałaś swój czas,a teraz do widzenia,czas dla młodych a ty pomimo,że masz emeryturę,dalej trzymasz się jej kurczowo babciu,czas twój minął,zajmij się wnukami,pasją ciągle ci mało forsy?nie masz co zrobić z czasem? nie masz przyjaciół? ---------musisz być bardzo smutną,nudną osobą

to ty właśnie moim kosztem urządzasz się,zajmujesz mi miejsce, jesteś zaledwie jednostką,ja uogólniam problem

22;57 ?????????????? śmiechu warte

dziś błazenada

Po kolei i wedlug amerykanskich norm - od pucybuta do milionera czyli m'donaldsy czekają na młodych ambitnych.

Autorko...nie wiem, jak to napisac... Moze tak- zrobiłas błèdne załozenie, i idąc tymze tokiem myslenia, kolejne twoje wnioski są błèdne. Bardzo was proszè, wszystkich młodych ludzi, byscie nie postrzegali emerytów jako swoich rywali, wrècz wrogo. Bo nie przekłada sie 1:1, odejscie kogos na emeryturè, i przyjècie nowej osoby. Miejcie pretensje do rządu i włascicieli firm, dyrektorów, zarządów, itp. Potrzebne są zmiany systemowe. Bo, nawet, gdy emeryt odchodzi, to pracodawca nie zatrudnia na etat "z wypasem", nową, młodą osobè, tylko na godzinki, zlecenia, itp.Ten stary pracownik miał tradycyjny etat, z ZUSem, stazem pracy, ochroną zatrudnienia, a dzisiejsi pracodawcy, tylko czyhają, kiedy taka osoba pójdzie na emeryturè. Młoda osoba nie wskakuje z automatu na miejsce starej- tak byłoby swietnie. Wiadomo, ze jest głód pracy, dlatego pracodawcy robią, co chcą- zatrudniają na upokarzające zlecenia czasowe, czy inne, wiedząc, ze zawsze ktos siè znajdzie. Zołądek nie idzie na bezrobocie. Nie znam pracodawcy, który by nie narzekał na tzw. koszta pracy. Ale sorry, cos mu jeszcze w portfelu zostaje, patrząc chocby w TV na potrójne i poczwórne podbródki naszych biznesmenów. Takie zwały sadła nie biorą siè z głodu:) Na swiecie pracownik jest zyskiem, a w Polsce stratą. Pracodawca, który jakiegos roku zarobi o 5% mniej, ogłasza to jak klèskè zywiołową...Jestem młodą emerytką, ze starej ustawy, biorè czasem zlecenia. Na moje miejsce nikt nie wskoczył, choc jest taka potrzeba - pracodawca(y) w moim zawodzie zatrudniają na zlecenie, kiepsko płatne. W najlepszym wypadku na umowè na czas okreslony.. Koncząc na wesoło- rząd powinien wprowadzic przepis, pozwalający emerytom na przechodzenie pasów na czerwonym swietle:) A i tak młodzi nic by na tym nie zyskali.

Poza tym, choć to nie reguła, pracownik starszy ma wyższe kwalifikacje, znajomość firmy i zna swoja prace jak własną kieszeń. A ciebie by trzeba szkolić, i dużo jeszcze czasu upłynie zanim będziesz mistrzynią w swojej pracy. Wiadomo, pracodawca woli zatrzymać osobę, która jest korzystniejsza dla firmy. Widocznie to nie ty nią jesteś.

Tez byłam młoda:), arogancka, i przebojowa. Umiałam indywidualnie duzo, ale do pracy zespołowej musiałam sie wdrozyc. Słuchałam mentorów z pokorą, bo tak jest dobry zespół, jak jego najsłabszy członek.

Rozmawialam z dyrektorem resocjalizacyjnej placówki,ktory powiedział mi bez ogródek,że on nie może na chama wyrzucić tej emerytki,ma kredyt w banku,źebrze każdego roku by dał jej godziny.A on z gęby cholewy nie robi.Kazał mi sie dowiadywać,może coś sie zmieni. Pani emerytka w swojej bajeczce pisze jakby była ósmym cudem świata.Zapominasz kobieto,że ja tez jestem bardzo starannie przygotowana do pracy z dzieckiem,mam praktykę i wspaniałe referencje.Zależy mi na tej placówce,bo to jedyna w mojej miejscowości,i chcę pracować zgodnie z moimi kwalifikacjami.

młodzi majż wyższe wykształcenie,czasami dwa fakultety,podyplomowe to norma a starzy? niestety nawet tego nie mają

to ty żebrzesz o pracę a nie ta emerytka! jaką to trzeba być świnią, żeby iść do dyrektora placówki i obmawiać jego pracowników, żeby ich wygryźć! może trzeba było zaproponować, że będziesz pracować za pół stawki a po pracy jeszcze mu druta będziesz ciągnęła - może wtedy dostałabyś tę pracę - szmaciaro wspaniałe referencje! - ha ha ha ha ha ha ha

w zakladach panuje kumoterstwo,reka reke myje

gość dziś nie myl pracy z k*******m cos ci sie p.......piszę o pracy a ty o ku.....,chyba prowadzisz podwojne zycie,???

gość dziś jestes niezlą szmatą,piszesz o drucie-z własnego doświadczenia? nie interesuje mnie twoja rola,mam zasady i porządnych rodziców mnie interesuje dziecko a nie przyrodzenie pana dyrektora

gość dziś gość dziś nie myl pracy z k*******m cos ci sie p.......piszę o pracy a ty o ku.....,chyba prowadzisz podwojne zycie,??? xxx /k/u/r/e/w/s/t/w/e/m jest chodzenie do dyrektora i proszenie, żeby wyrzucił kobietę z pracy, bo chcesz zająć jej miejsce!!! ty nie prowadzisz podwójnego życia - jesteś wredną k/u/r/w/ą na cały etat!!!

trafiłam w 10 tkę! tu cię boli! wyzywasz mnie? jak Bóg Kubie.... hehehehe,stara k***a dostala wscieku macicy

żałosna jesteś - i teraz i na rozmowie z dyrektorem

i pomyśleć,że takiego zdemoralizowanego zboka jeszcze pan dyrektor zatrudnia i to gdzie?

ja reż nie rozumiem - jak można iść gdzieś do firmy i prosić, żeby wyrzucono jakąś pracownicę, żeby zająć jej miejsce??? boszszszsze - co się z tymi ludźmi dzieje??? zero godności, zero honoru!!!!!!!!!!!!

8;58 to dopiero godność i honor a ty myślisz,że młody człowiek da się obrażać? NIE!!!! powinnas juz iść na emeryturę ,odpocznij od ludzi,bo zaczniesz ich gryźć skrzywienie zawodowe!!! mam na takich jeden sposób-lekceważyć ich , a może zejść do ich poziomu,wtedy zaboli

Widzimy,że młodzi są zagrożeniem dla starych.Sprawdza się to,co wcześniej pisali inni.Podpisuję się pod wieloma wpisami.Przyznaję rację autorce.

ja reż nie rozumiem - jak można iść gdzieś do firmy i prosić, żeby wyrzucono jakąś pracownicę" dupa ci zadrżała?czytaj analfabetko ze zrozumieniem,osoba pytała o pracę a nie o ciebie nie masz wiele do zaoferowania skoro sam pracodawca o tobie tak się wyraża,źebrzesz/tak się wyraził/ i nie masz za grosz wstydu

Uczepiła się jak rzep psiego ogona.:):):):):) Dobre:)

jako pracodawca - dwie osoby ale jednak :D - w życiu nie poświeciłabym uwagi kandydatce na jakiekolwiek stanowisko ,która zasugerowałaby ,żeby zwolnić stałego pracownika , nawet pobierającego emeryturę na jej korzyść . Po pierwsze - z zatrudnienia emeryta jak pracodawca mam korzyści typu Zus po drugie - jest to człowiek wprawiony na swoim stanowisku a kandydat choćby i ze złota jednak bedize musiał sie przyuczać i błędy będzie popełniał po trzecie - do czego zdolny jest kandydat do pracy skoro potrafi być tak cyniczny ?

gość dziś ja reż nie rozumiem - jak można iść gdzieś do firmy i prosić, żeby wyrzucono jakąś pracownicę" dupa ci zadrżała?czytaj analfabetko ze zrozumieniem,osoba pytała o pracę a nie o ciebie xxx po pierwsze nie jestem emerytką mam 32 lata po drugie nie boję się o swoją pracę - prowadzę własny biznes po trzecie czytajcie dokładnie !!! autorka napisała " gość dziś Rozmawialam z dyrektorem resocjalizacyjnej placówki,ktory powiedział mi bez ogródek,że on nie może na chama wyrzucić tej emerytki,ma kredyt w banku,źebrze każdego roku by dał jej godziny." więc o czym rozmawiała z dyrektorem? tylko o pracy? moim zdaniem jednak pytała o miejsce tej pracownicy i o nią, skoro uzyskała odpowiedź o sytuacji w jakiej się tamta znajduje zazwyczaj dyrektor nie informuje składających cv o prywatnej sytuacji swoich pracowników!