Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja córka ma 8 lat i waży 60 kilo

Polecane posty

Gość gość

już nie wiem co robić, w domu jej nie daje podjadać to ona chodzi i żebrze po ludziach dosłownie albo kradnie jedzenie bez pytania, koleżanki dają jej kanapki w szkole do zjadania, prosi każdego o jedzenie i zawsze się dorwie do lodówki jak jest u kogoś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabierz ja do specjalisty, potem będzie miała pretensje że nic nie zrobiłaś z tym, a płacić za otyłość będzie do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, to ja tyle waze a mam 20 lat więcej niz Twoja córka, jak mogłaś tak ją zaniedbać? Przeciez z dnia na dzień tak się nie spasla! Tu nie chodzi o to żebyś zabraniala jej jesc, powinnaś ja zabrać do lekarza, taka otyłość moze być objawem jakiejś choroby, zbadaj ją! A jak się okarze, ze to faktycznie tylko Twoje zaniedbanie to do dietetyka aby zbilansował jej dietę tak aby nie byla ciągle glodna a jednocześnie jadla nie tucząco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie byłaś wcześniej????? wstało rano i nagle ważyła 60 kg?????? dziecko tyło od dłuższego czasu a ty nic nie zrobiłaś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To żart ??? Mój syn ma. 8 lat i waży 24 kg . ale znam dziewczynkę co ma 10 lat i waży 60 kg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duży wieprzyk można powiedzieć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam w domu 8 latka,ale on waży 24kg. Kurde nawet nie mogę sobie wyobrazić jak twoja córka wygląda! Czy ona w ogóle jeszcze chodzi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 lat i 60 kg? To musi być prowokacja bo nie wierzą, że wcześniej nikt się nie zainteresował zdrowiem tego dziecka. Nawet jeśli matka miałaby to gdzieś to przecież z dzieckiem trzeba chodzić na bilansy, w szkole jest pielęgniarka itd. Ktoś należności skierowalby ja na leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie jesli to nie prowo,to moze idz z dzieckiem dolelarza,bo normalne to nie jest,moze ona jest na cos chora? jest taka choroba bardzo rzadka kiedy sie nie odczuwa w ogole sytosci.Zasiegnij jakiejs porady specjalisty a nie tu na forum o rady pytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym ją karmiłaś do tej pory/? Bo przecież jej waga znikąd się nie wzięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KONIECZNIE DO LEKARZA! Endokrynolog, kardiolog i dietetyk potrzebni od zaraz! Ze wskazaniem na endokrynologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto do lekarza jak najszybciej! też znam dziewczynkę takiego spaślaczka co matka olewała sprawę bo "wyrośnie" z tego. No i co było dalej? gimnazjum, liceum spieprzone bo inni wiecznie szydzili z niej, naśmiewali się, wyzywali - ta w dalszym ciągu po kryjomu stres "zajadała". Matka myślała, że będzie starsza to sama zechce się odchudzić a tu lipa dziewczyna 28 lat, na garnuszku rodziców, waży chyba ze 150 kg, szans na normalne życie żadnych. Pooglądaj powtórki fat killersów i zadaj sobie pytanie czy chcesz takiej przyszłości dla dziecka. Ja mam 24 lata, waże 65 kg przy 170 cm wzrostu a ćwiczę i myślę jak by tu się odchudzić do tych 59

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obżarstwo to zaburzenie psychiczne. Stawiam na toksyczne relacje w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochana mam podobny problem :( wszyscy cię hejtują a ja cię rozumiem :( moja ma 5,5roku i waży 35kg jest ogromna :( nie dość że największa w grupie to jeszcze i wszystkich o rok wyżej przewyższa :( denerwuje mnie to że muszę kupować jej ubrania na 134cm i 140cm :( ma 123cm wzrostu ale nie ma szans żeby zmieściła się w coś w tym rozmiarze :( jestem załamana byłam kilka razy u dietetyka ale schudła tylko 1kg ona nienawidzi warzyw i nic nie mogę zrobić te których ich dzieciaki ważą 20kg nie wiedzą jak to jest mieć takiego głodomora w domu:( może napiszę co zjada: 7.00 kanapka z serem lub pasztetem 10:00 bułka 12:00szkolny obiad np ziemniaki kotlet 14/15 obiad w domu np.dwa gołąbki około 17 jogurt albo owoc po prostu jakaś przekąska chipsy kukurydziane lub 1 kanapka 19:00 kolacja to najczęściej płatki ale czasem jajko,twaróg, 1 mała kromka chleba z pomidorem (taki mamy warunek jeśli chce zjeść 3 kromke chleba w ciągu dnia je ją z warzywem) słuchajcie ja nie mogę jej nie dać któregoś z tych posiłków bo by się wściekła leżała by na podłodze i płakała by że umiera z głodu :( najgorsze jest to że nigdy nie jest najedzona i zaraz po obiedzie pyta kiedy zje coś tam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
his infernal - skąd jesteś? jeśli z południa Polski to dam namiar na lekarza dietetyka, który nie każe jej jeść warzyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde zobaczcie jak to jest,niektore dzieci jedza az za duzo a niektore w ogole nie chca.I juz nie wiadomo co jest lepsze miec niejadka czy lakomczucha w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ze wschodu jeździłam z nią do zamościa kilka razy pani fajna podała mi dużo przepisów i ogólnie stosuje tylko moja córcia tak kocha chleb :( a nie dodałam że jest aktywnym dzieckiem do szkoły chodzi pieszo 1km pozatym chodzimy na popołudniowe spacerki, boje się jeśli co rok będzie tyła 5kg to w wieku 10 lat będzie ważyła więcej ode mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze zwykly chleb zastap jej pieczywem chrupkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrrrka
jak już powiedziałam moja jest bardzo cwana, w szkole wyłudza jedzenie od koleżanek, dostanie jakąkolwiek złotówkę czy 2 to oczywiście kupi największe świństwo do jedzenia, pojdzie do kogoś do domu to częstuje się bez umiaru/sama wybiera z lodówki. chodzimy często do lekarza i lekarz ją nawet wyśmiewa, że jak tak można a ona nic, lekarz ułożył jej jadłospis ale co ja zrobie jak w szkole wyżebrze 5 kanapek od koleżanek, już na zebraniach mówiłam, że nie wolno jej dawać nic ona dalej sobie radzi. podejrzewam ją że nawet może kraść w sklepiku szkolnym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam też że moje drugie dziecko jest niejadkiem i muszę pilnować bo gdy on zostawi swoje jedzenie którego często zresztą nawet nie zaczyna jeść to chwila nie uwagi i córka zjadłaby porcje syna :( ale od roku tego bardzo pilnuje i nie dopuszczam do takich sytuacji :( jednak lepiej mieć niejadka niż obżartucha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrrrka
nie wiem już co jej zrobić:( wiem, że może być głodna itp. ale ona to robi definitywnie dla przyjemności i na dodatek na złość. ciężko mi ją kontrolować cały czas. słyszałam o jakimś aparacie na zęby, że nie można przez niego jeść tylko bardzo małe ilości i w większości płynne jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
his infernal majesty Twoja córka je znacznie więcej niż ja a mam 30 lat. Kup jej chleb czystoziarnisty np w biedronce do zrobienia samemu, ja tylko taki jadam i błagam nigdy pasztet to sam syf, jakiś ogórek pomidor i wsio. Gotuj zupy na samych warzywach i to na obiad dawaj jako dodatek zamiast makaronu jakaś cieciorka albo kasza, dobre też są na kolacje jakiś jogurt wymieszany z otrębami przyspieszą jej przemianę, usuń z domu wszystko inne i najzwyczajniej w świecie powiedz że nie ma tego i tego w domu a do sklepu nie masz kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja o tym nie słyszałam ale też codziennie sb obiecuje że coś zrobię ale nie robie zbyt wiele... a ile ważyła jak miała 5 lat? bo moja to urodziła się normalna jak miała 2 lata ważyła 16kg jak 3 22kg jak 4 29kg jak 5 32 a teraz waży już 35 nic to nie dało że poszła do przedszkola a ludzie mi mówili "pójdzie do szkoły to schudnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pamiętam jak byłam w 1 klasie to ważyłam 37 kg. Wtedy nie rozumiałam ze to dużo . A teraz mam 24 lata. pół roku temu urodziłam dziecko i ważę 54 kg przy 164 cm. Wyrosłam z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze bardzo często robię takie chlebki świetna alternatywa dla zwykłego. Chlebki z Kaszy Jaglanej i Kaszy Gryczanej na stronie uwagababciagotuje poszukajcie w google Mamy myślcie trochę głowa, szukajcie lekkich alternatyw, bardzo dziecko krzywdzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluchaj zrob jej badania krwi, cukru, hormony tarczycy, wez ja do dietetyka i tez pomoc psychologa, moze ona ma jakies problemy w szkole, dziecko moze niu umiec powiedziec o swoich uczuciach odczuciach, moze ona sie objada kompulsywnie z jakiegos powodu np. brak przyjaciolki, brak zwierzaka, moze kup jej jakies zwierzatko niech sie nim opiekuje, uspokoi sie wyciszy nie bedzie myslec o jedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój czterolatek je jeszcze więcej. Nieraz się dziwię gdzie on to pakuje, bo od rana do wieczora ciągle je. Tyle że ma szybką przemianę materii i nie tyje.Waży 18 kg i jest tak chudy że mu żebra sterczą.Co ciekawe - ma niedoczynność tarczycy a osoby z tą chorobą często zmagają się z nadwagą.Jego akurat to nie dotknęło, ale może powinnaś zbadać poziom TSH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak ja, ja za to nienawidzę swojej mamy, ogólnie tylko za to mam do niej ogromny żal. Do dziś blaga mnie bym zjadła coś najchętniej by przynosiła mi co chwila żarcie a ja ciągle się kluce że nie chce jeść i przyjeżdżam tam z nastawieniem ze będę musiała odpierać atak, i pije tylko kawę i już, teraz mam wagę prawidłową. Ale pamiętam jak byłam mała jak nie chciałam już nic brać do usta a ona mnie zmuszała aż jej się zrzygałam na podłogę. Upasła mnie tak do ok 14-15roku potem bunt i schudłam masakrycznie w ciągu roku potem w ciągu drugiego roku już do wagi prawidłowej ok 60kg na 168 ale co z tego już 15 lat utrzymuje wagę co nie znaczy ze moje ciało wygląda jak inne i o to mam największy żal bo nie zaznałam pięknego ciała mimo dobrej wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no i oczywiście życia w szkole też nie miałam, wyzwiska to był chleb powszedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×