Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sposób na samobójstwo

Polecane posty

Gość gość

Witam, Piszę tu bo wiem, że jestem anonimowa. Nie odważyłabym się powiedzieć o tym ludziom, którzy mnie znają. Długo ta myśl pełzała mi po głowie, jednak teraz wiem, że to w końcu nastąpi. Może nie dziś, może nie jutro ale nastąpi. Chciałabym aby mnie nie bolało, mam bardzo niski próg bólu i mogłabym się zniechęcić. Do tego nie jestem zbyt odważna i wyskok z okna czy skok pod pociąg to dla mnie za trudno posunięcia. Myślę po tabletkach. Boję się tylko, ze może się nie udać i po obudzeniu może być ze mną coś nie tak a wtedy to już w ogóle byłby koszmar. Czy znacie jakiś bezbolesny, szybki i skuteczny sposób na samobójstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virus samobujstfa
powiedz tuskowi ze jest palantem bez wyobrazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam taki plan. Myślę o trzech opcjach: powieszenie, skok z mostu pod ktorym jest goły beton, albo wp******ic pare muchomorow. Niestety do tabletek nie mam dostępu. Chyba nie ma bezbolesnego sposobu. A Ty masz szanse na "dobre" tabletki?? Tabletki i wódka bto hy było najlepsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można ponoć na necie zamówić rtęć, kiedyś nawet juz umawialiśmy sie przez gg z jedym panem, ale zrezygnowalam w ostatniej chwili. I tez nie mialabym pewnosci czy mnie nie oszuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak milo zrobcie to metoda islamistow skoro to zycie jest takie do doopy wezcie ze soba cala stacje metra przy okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zamiaru zabijac innych. Gdybym miala dostep do prochow czy bomby wysadzilabym sie w szczerym polu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niegłupi pomysł z tą metodą islamistów, to by mnie nawet kręciło rozdupczyć przy okazji stadion narodowy czy coś w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś co z tego ze nie masz zamiaru jak to zrobisz? matka, ojciec, rodzenstwo ew. zona dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ta rtęć daje, co się z nią robi? Można kupić na internecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście idiotami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna 33
Kochana nie rob tego,bo pojdziesz do piekla.A problemy z ktorymi sie zmagasz beda niczym, w porownaniu z wiecznym cierpieniem, ktore tam jest. Wolaj do Jezusa o poprawe sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martyna 33 , jakie piekło? widziałaś ty gdzieś piekło? jak zobaczysz to zrób fotę i podrzuć bo jestem ciekawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie lepiej rozwiazac swoj problem jakos ,nie wierze ,ze jest w Waszym zyciu az tak tragicznie! Poza tym jak sie nalykacie tabletek to bedziecie umierac na wpol swiadomi cali zarzygani w strachu i cierpieniu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martyna 33, obudz się, Jezus był człowiekiem i 2000 lat temu po ziemi chodził , wtedy nie było jeszcze Tuska, to gdzie on piekło widział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość para buch koła w ruch
jestem z puław,tu ludzie pod pociąg się rzucają,na odcinku od wiaduktu na lubelskiej do zakładów azotowych,co rusz jakiś desperat wybiera taki sposób na zejście,okolo dwa tygodnie temu,na składowej,pociąg stał od 16ej do 20ej,gościo zszedł z roweru na przejściu,rower rzucił na ziemię i hop pod lokomotywę,tak mówią świadkowie,żone w ciąży zostawił i małe dziecko,pracuję 100-150 metrów od miejsca zdarzenia,rower do dziś stoi u mnie na portierni,rodzina miała odebrać,ale jeszcze nikt się nie zgłosił.od tamtego czasu były jeszcze 3 takie przypadki,jednego gościa ludzie powstrzymali jak się doskoku szykował,pozostałej dwójce się udało,jeden to nawet kuzyn mojego szwagra był,także jak by co,to pociąg polecam,szybko,solidnie,100%gwarancji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja w przeciwieństwie do autorki nie boję się bólu aż tak bardzo. Wychodzę z założenia ze poboli i przestanie. U mnie tez dużo pociągów, ale musiałabym pojechać kilka km za miasto bo tam zapierdzielaja tak, ze mialabym juz 100% ppewnosi, bo w mieście na stacji wiadomo jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jednego powstrzymali to już nie ma 100% gwarancji... Jeśli mnie akurat powstrzymają to mam do ciebie na portiernie walić z reklamacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rtęć to trucizna, na necie mozna znaleźć ogłoszenia ale ja sie boję ze mnie ktos oszuka. Właśnie sobie przypomniałam ze mam jednego znajomego ktory chyba mógł by mi załatwić clonazepam ale ciekawe czy to gowno jest silne. Poczytam zaraz. A Ty autorko jakie tabletki chcialas wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie rob tego. Sama od jakiegos czasu mysle jak sie zabic, ale to chyba jednak nie jest wyjscie. Nie chce, zeby ci sie cos stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Clonazepamem truła sie moja babcia po wypadku jak sie okazało ze juz nie bedzie mogła chodzić. Miała 4 opakowania, zjadła 3, a jak jej potem robili płukanie żołądka w szpitalu i pytali czemu nie zjadła wszystkich tabletek, to powiedziała, ze na wszelki wypadek zostawiła sobie jedną paczkę. Więc nie polecam tego jako trucizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez o tym myślałam , z tym że ja mam raka. Ale po dogłębnym namyśle doszłam do wniosku ,ze muszę tą czarę jaką jest życie wypić do końca . Moze i nie ma Boga moze i nie ma piekła ale napewno COŚ jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mialam takie mysli jak ty autorko ale powiem tyle ze ciesze sie teraz po dwoch latach od targniecia na zycie ze jednak jestem i zyje .. pomysl o bliskich o tym jak by sie czuli ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×