Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samobójstwo wymaga wielkiej odwagi i nie wiem czy dam radę to zrobić

Polecane posty

Gość gość

a chciałbym. Zasnąć i się nie obudzić. I te myśli jak najlepiej. I te myśli czy są tabletki mocne nasenne bez recepty, czy podciąć żyły, ale czy to na pewno wypali. Żeby mieć pistolet byłoby najłatwiej. Inne kombinacje jakoś nie mieszczą się w mojej świadomości. Ale, tak jak wspomniałem najchętniej bym zasnął i się nie obudził. Jakoś od wieku nastoletniego czułem, że staruszkiem nie będę. Mieć 35 lat i nie wiedzieć czy ma się odwagę czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ojciec połkną 70 tabletek na receptę (miał raka więc mu przepisywali bez opamiętania) a i tak udało nam się go uratować. to nie jest takie łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym był ateistą to nie byłoby to dla mnie żadnym problemem,ale coś się we mnie kołacze,że coś po śmierci może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zabijaj sie...ja mysle ze po smierci cos jednak jest. Bedzie tylko gorzej. Trzeba zniesc trudy zycia i umrzec smiercia naturalna. Bog istnieje...swiat to jedna wielka inzynieria. Ktos albo cos musialo dlugo nad tym pracowac. Wiec niewarto. Duzo zalezy od nas czy jestesmy szczesliwi czy nie. Zalezy co dla kogo jest najwazniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samobójstwo to tchurzostwo ,to ucieczka dla samobojcy od wszystkiego ,co jest beeee:( a czy pomyslales ,co czuc beda twoi bliscy,oni nigdy sie nie podniosa,beda niesc ten swoj ciezar w poczuciu winy,trauma ich nigdy nie opusci i pytac beda sie sami bez konca DLACZEGO!!!!Zobacz ile ludzi cierpi,choruje na raka,dzieci z ciezka postacia porazenia mozgowego...........to jest bol...a ty ,co bo cos ci nie wyszlo....PAMIETAJ ZYCIE MA SIE TYLKO JEDNO I NIE MA ZYCIA DO POPRAWKI....WEJDZ NA FORUM DLACZEGO I POCZYTAJ ,CO ZNACZY STRATA I OSIEROCENIE.........A MOZE POWINIENES POJSC DO HOSPICJUM JAKO WOLONTARIUSZ...SPROBUJ I ZOBACZYSZ ,CO TO NIESZCZESCIE,A LUDZIE CHCA PRZEZYC CHOCIAZBY MINUTE BEZ BOLU I CIERPIENIA!Matka,ktora stracila swojego ukochanego chorego synka!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samobójstwo to najłatwiejsza droga, łatwiej uciec od problemów i zostawić je za sobą i komuś (bliscy w żałobie itd.). Niedawno ojciec mojego bliskiego kolegi się zabił, to co przeżywa teraz ten chłopak i rodzina to koszmar, ale czy jego ojca to interesowało? To bardzo samolubny ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor postuuu
Jak się życie sypie to człowiek nie myśli. Matka by płakała, siostra też. Ojciec nie - ciepła od niego nie zaznałem więc by się pewnie nie przejął specjalnie. Jak się kocha kogoś i ten ktoś cię juz nie chce, nie ma odwrotu to czasem człowiek się nie pozbiera. I nie jest to miłosć umowna albo kurtuazyjna, ale taka jedna na całe życie. Problem też w tym, że nie chce patrzeć jak dziecko unieszczęśliwi, bo ma fajne dzieciństwo, zapatrzony też we mnie. A ja nie będę potrafił bez niego żyć. Jednocześnie nie wiem jak żona sobie poradzi bo pomocy ze strony rodziny nie mamy żadnej. Przeraża mnie to. Na razie jade na tabletkach uspokajających i to sporej ilości na raz, ale długo tak sie nie pociągnie Samobójstwo to tchórzostwo, wiec dlaczego tak cieżko się na nie zdobyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samobójstwo nie wymaga żadnej odwagi. jeżeli ty się tego obawiasz to znaczy, że tak naprawdę nie jesteś przekonana czy to dobry pomysł... i słusznie, że masz wątpliwości :) trochę rozumu ci jeszcze zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze , samobójstwa to nie wymaga odwagi . Samobójstwo to po prostu oznaka , że jesteś za słaby by żyć. Nie wiem czy jako mężczyzna chcesz być tak postrzegany. Po drugie , jest wiele powodów by żyć . Jeżeli nie wyszło z dziewczyną - znajdzie się lepsza i piękniejsza , jeżeli nie wyszło w pracy - nie wiedzą jakiego super pracownika stracili , przyjaciele Cię oszukali - nie są Ciebie warci i są po prostu debilami. Śmierć to żadne rozwiązanie , wyjdź z domu i znajdź swoją bratnią duszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiem się na temat samego tematu i komentarzy. Ktoś napisał, że samobójstwo to tchórzostwo. Nie zgadzam się z tym. No na pewno nie do końca. Są różne przypadki. Fakt, niektórzy robią to ze strachu przed czymś. Niektórzy zwyczajnie mają dość. Niektórzy robią to pod wpływem emocji. Niekoniecznie są tchórzami. Może muszą? A więc nie nazywajmy samobójstwa tchórzostwem. W wielu przypadkach można go tak opisać, ale nie zawsze. Samobójstwo to po prostu samobójstwo. Brak chęci do życia, a chęć pozbawienia się go. Proszę pana.. Niech pan zastanowi się milion razy, czy warto? Przecież niewiadomo kiedy może wydarzyć się coś, co odmieni Pańskie życie. Na lepsze. Może warto zająć się czymś, co pan lubi najbardziej? Coś takiego na pewno jest. Przeszłość odstawmy na daleki bok. Jej nie ma. Rodzi się pan na nowo i ma mnóstwo czasu na zrealizowanie marzeń. :) niech pan nie popełnia samobójstwa.. Odradzam z całego serca, bo w tym wieku powinien pan się cieszyć życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeżeli nie wyszło z dziewczyną - znajdzie się lepsza i piękniejsza" x W filmach tak jest a nie w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jesli sie nie znajdzie inna fajniejsza dziewczyna to co? cale zycie ma szukac? to ze wy macie fajbe zycie i wam sie daje to nie znaczyze inni tez tak maja, ja cale zycie szukam milosci i jakos nie moge jej znalezc, teraz to juz przestalem jej szukac bo nie warto, czlowiek tylko nadziei sobie narobi a pozniej sie tylko rozczarowywuje, plakal po mnie tez nikt nie bedzie, bo niby kto? jakos cale zycie jestem sam, to co nagle znajdzie sie ktos komu zalezalo, to gdzie byl caly ten czas do tej pory? ludziom zalezy tylko na tych od kogos moga cos dostac, beda mieli jakies korzysci i tyle jest warta cala prayjazn i milosc i te wszystkie relacje miedzyludzkie, nic, jak nic nie masz to ludzie maja Cie w dupie, a jak cos masz lub potrafisz to zawsze sie ktos znajdzie, pomoz w tym czy tamtym a pozniej jak samemu sie potrzebuje pomocy to oni nie maja czasu albo nie potrafia, to na chuj mi tacy znajomi czy koledzy, bo przyjaznia tego nie nazywam, nie mam przyjaciol, co zmieniam otoczenie to poznaje nowych ludzi a starzy juz sie ze mna nie kontaktuja, nauczylem sie tez ze nie warto im cokolwiek mowic o sobie bo rozgadaja to, a pozniej sie dziwia mi, ze nic nie chce mowic a po co, zeby pol miasta wiedzialo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DANIEL 24
Powiem tak człowiek jak jest nie wypałem to zostanie nie wypałem i ja się nie dziwię że te ludzie popełniają samobójstwa bo co to za życie jak się nie ma celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mi 10 celow w zyciu, takich waznych dla ktorych warto zyc, przeciez jak to wszystko sie zrealizuje to i tak sie umiera i koniec, w nastepnym zyciu zaczynasz od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DANIEL 24
I ci nie pomoże żaden psycholog nikt on ci może tylko powiedzieć o można zrobić a to czy to zdziałasz to od ciebie zależy co do dziewczyn to kto ma to ma jak by było tak lekko to by nie było starych panien kawalerów dziewczyna jeszcze zależy jak wygląda bo jak ładna max to już włogóle trzeba się postarać nie ma lekko w życiu kto szczęśliwy to szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po smierci moze byc gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jeśli uważasz, że nie masz po co żyć, zostawiła Cię kobieta, straciłeś pracę itd. to nie rób tego. Pomyśl jak skrzywdzisz innych - Twoich rodziców, rodzeństwo itd. Samobójstwo to egoizm, zranienie innych bliskich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ktos nie ma bliskich osob emocjonalnie, bo nie kontaktuje sie z nimi od ponad roku to kogo zrani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że się z nimi nie kontaktujesz, to nie znaczy, że oni zniknęli. Myślisz, że się nie dowiedzą o tym, ze nie zyjesz? Czasem mozna nie rozmawiac z kims latami, a potem zalowac tego po wsze czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie szukaj porady w internecie, bo anonimowi ludzie piszą co im ślina na język przynisie. Znajdą sie pewnie nawet tacy co będą krzyczeć "skacz, skacz". To za poważny temat, żeby słuycha porad ludzi, którzy nie mają kompetencji. Ale ktoś dobrze napisał - idź może do hospicjum, zobacz jak ludzie walczą o przetrwanie, o chociaż chwilę życia. Nawet jak w związku Ci nie wyszło, to nie jest powód, żeby przestać żyć. Jest wiele rozbitych rodzin, nieszczęśliwych ludzi, niektórzy nigdy nie mieli i nie będą mieć kogoś i jakoś zyją. Żyć warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jest wiele rozbitych rodzin, nieszczęśliwych ludzi, niektórzy nigdy nie mieli i nie będą mieć kogoś i jakoś zyją. Żyć warto." x Zajebiste takie 'życie'. Idź się jebnij w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja powiedziałem, że jest zajebiste? Oczywiście, że życie jest nieuczciwe, jedni mają wspaniałą rodzinę, bogactwo, pracę itd. Wielu nie ma, ale czy to znaczy, że wszyscy powinni się przez to zabijać? Nie umniejszam nieszczęścia tym osobom, bo wiem że niektórzy mają bardzo źle w zyciu, ale zabicie sie to nie jest rozwiazanie jakiekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kamill jestes egoista bo chcesz decydowac o czyims zyciu, jak ktos nie ma ochoty by zyc to ty tego nie zmienisz i nie wmawiaj komus ze warto zyc bo zycie jest piekne itd,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale czy to znaczy, że wszyscy powinni się przez to zabijać?" x To znaczy,że jak chcesz się zabić to masz wyjątkowo dobry powód ku temu. x "ale zabicie sie to nie jest rozwiązanie jakiekolwiek." x Tu nie chodzi o rozwiązanie. Tu chodzi o brak sił na to wszystko. chcesz to sobie żyj, dymaj laski, załóż fajną rodzinkę ale wara ci od nakazywania innym egzystencji gdy na tego typu 'luksusy' nie mogą sobie pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz pecha do kobiet, masz tylko słabą psychikę. sama osobiście znam dwóch chłopaków w wieku 29 lat (moi rówieśnicy). jeden jest naprawdę fajny. mało atrakcyjny ale mądry, uroczy i szarmancki a dziewczyny długo nie miał. na studiach spotykał się z taką jedną ale wszyscy koledzy mu ją odradzali bo była głupia i brzydka. w końcu z nią zerwał i 5 lat posuchy, aż w końcu po 5 latach bycia samemu się mu udało. i chodź dziewczyna inteligencją nie grzeszy to jest bardzo ładna i miła. drugi zaś jest beznadziejny w tak zwanym bajerowaniu. a ma naprawdę czym zaimponować bo pracuje jako archeolog w Afryce. nie jedna laska by na to poleciała, ale on nie potrafi tego wykorzystać i do dziś jest prawiczkiem. ale nigdy nie myśleli o samobójstwie z tego powodu. w ogóle nie myśleli o samobójstwie. to nie twoje życie jest problemem lecz twoje nastawienie do niego. w życiu nie zdarzają się rzeczy, z którymi zdrowi ludzie nie są sobie w stanie poradzić. niestety ty masz depresję. musisz sobie to uświadomić i iść z tym do lekarza. ja np. miałam gorzej niż brak partnera przez wiele lat. najpierw moi rodzice zrezygnowali z dostatniego życia i zaryzykowali otwarcie własnego interesu. stracili 500 tyś złotych w jeden rok. zdarza się, nie wyszło. cała rodzina rozbita. siostra zamieszkała u dziadków, ja z mamą u ciotki a tato wynajmował jakiś maluteńki pokoik w piwnicy u kogoś (często zaczął popijać). ale daliśmy radę. potem zachorował na raka, walczył. potem mama zachorowała. ja zaszłam w ciążę a okazało się że mój mąż mnie zdradza. ale nie poddawałam się. nie oddałam rodziców do żadnego hospicjum. tato zmarł. mama wyzdrowiała. wydaje mi się że miałam większe powody by targnąć się na linę i fakt, nie raz mi to przyszło do głowy, ale miałam zdrowy umysł i jakoś pomalutku dałam sobie radę ze wszystkim (potrzebowałam tylko jednej wizyty u psychologa. ale musisz sobie zdać sprawę z tego że twój umysł jest przeżarty przez depresję i dlatego tak to czarno widzisz, ale prawda jest taka że wcale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz się zabić bo żona chce rozwodu????? Serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego, ze ten archeolog jest prawiczkiem? moze te laski ktore do niego podbijaly nie mialy tego czegos co by mu imponowalo i dlatego ich nie chcial, moze on ma inne wartosciw zyciu niz tylko zaliczyc kolejna laske bo ma czym zaimponowac, a moze on ich nie chcial bo one leccialy tylko na to, ze o, jest archeologiem a on nie jest z takich co wykorzystuje ludzi itp, wdzisz, nie ma prawdziwej milosci, wszedzie ludzie sa z kims dla korzysci i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś : fak, współczuję. Dużo przeszłaś w życiu. Podziwiam Cię, jeśli to wszystko prawda. Wydaje mi się, że potem człowiek się też twardszy robi im więcej przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że jest prawiczkiem świadczy tylko o tym, że nigdy nie był w prawdziwym związku, tylko o to mi chodzi. (nie chodziło mi o zaliczanie lasek w dosłownym znaczeniu bo jestem daleka od takiego podejścia, pisałam skrótowo) autor pisze że tak bardzo boli go samotność, a ja chcę dać mu do zrozumienia że są ludzie tak samo samotni jak on a może jeszcze bardziej i nie myślą o samobójstwie z tego powodu.autor na depresję. ta ciotka u której mieszkałam z mamą też jest stara panną a ma już 86 lat i jest stosunkowo szczęśliwa. a prawdziwa miłość istnieje. była w związku moich rodziców, moich dziadków i łączy także mój związek bo mimo iż mąż mnie zdradził to mocno potem tego żałował, po tysiącach rozmów wybaczyłam i teraz od kilku lat tworzymy naprawdę szczęśliwą rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Kamilllla: dziękuję, to wszystko prawda, a nawet więcej, bo wiadomo... jeszcze problemy w pracy i w ogóle... ale to prawda, że się mocno wzmocniłam. teraz jestem nawet silniejsza psychicznie od mojego męża:) ale dość o mnie trzeba się skupić na zagubionym autorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×