Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wieksze ryzyko powiklan przy cc czy sn?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o powikłania u dziecka. Mam wybór i jestem w wielkiej kropce :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy każdym porodzie mogą pojawić się komplikacje niezależnie czy sn czy cc. Co wcale nie oznacza ze muszą. Szczerze? Wybierz to co uważasz za słuszne, bo zaraz będzie tu kłótnia i licytacja który poród lepszy, wyzywanie się wzajemnie. Jeśli chcesz cc - bierz śmiało, jeśli chcesz sn - również, bo to Ty najlepiej wiesz co czujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rehabilitant śląskie
Przy porodzie naturalnym jest wiecej powikłań Dla dziecka : niedotlenienie, zamartwica co ma wpływ na dalszy rozwój dziecka, porażenie mózgowe, upośledzenie ruchowe, złamanie obojczyku lub kończyny, zniekształcenie główki, krwiaki. Dla kobiety : urazy pochwy i sromu, nieotrzymanie moczu , uszkodzenie zwieraczy o***tu – nieotrzymanie kału lub gazów, pęknięcie szyjki macicy oraz samej macicy - niepłodność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata temu urodziłam naturalnie , to była trauma , skurcze 16 godzin , bóle krzyżowe brak rozwarcia płakałam i błagałam o cesarkę, zrobili mi masaż szyjki jak to strasznie bolało darłam się jak opętana, gdy w końcu miałam przeć nie miałam już sił mdlałam wypychali dziecko na siłe , miałam duże naciecie krocza córka miała 3,9 kg, szycie trwało 1 h i bolało płakałam z bólu , znieczulenia do porodu nie dali chociaż błagałam a do szycie podobno dali ale nie zadziałało, długo dochodziłam do siebie 3 tyg nie mogłam normalnie siadać. mała na szczęscie zdrowy ale różnie mogło byc .teraz nie trzymam moczu także ja wolałabym cesarke . jak masz wybór to nie zastanawiaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego tutaj zazdrościć? Cesarka to taka super jest? Moja koleżanka miała i mówiła że o wiele ciężej jest po cesarce niż po porodzie naturalnym. Wolniej kobieta dochodzi do siebie, ona miesiąc czasu nie mogła się wyprostować i musiała uważać, żeby się szwy nie zerwały. Zostaje przecięty mięsień brzucha i powiedziała, że to bardzo ją bolało. Macica wolniej wraca do siebie wolniej się ściąga, ona ledwo łaziła po porodzie. Dziecko miało problemy z oddychaniem, bo miało płyny w płucach (przy naturalnym porodzie te płyny są wyciskane gdy dziecko przechodzi przez kanał rodny). Ogólnie wiele się nacierpiała po urodzeniu i długo dochodziła do siebie. Ja natomiast miałam dwa naturalne porody, co z tego że mnie zszywali czy macica się kurczyła szybko, to było tylko kilka dni do tygodnia takich niedogodności a potem wszystko szybko wróciło do normy i ładnie się zagoiło, że dzisiaj znaku nie ma. A jej blizna została.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cc ze względu na ułożenie dziecka, i sama cesarka to pikuś po już było gorzej. Bolała mnie głowa nie mogłam siadać było mi niedobrze zostałam spionizowana w asyście pielęgniarki po 5h i po prostu dostałam tak intensywnego krwawienia że salowa nie nadanzała ze sprzątaniem, pierwsze sikanie- płakałam z bólu. Brrr przez tydzień chodziłam pochylona do przodu, ja wspominam cc jako najtrudniejsze przezycie- pomimo że miałam już"na koncie" 2 operacje z czego jedna trwajaca 5h i mimo wszystko- po było lepiej niż po cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WypiszęTylkoNiektóre
Prawda jest taka, że zdecydowana większość kobiet nie ma pojęcia jakie mogą być powikłania po cc i nie zagłębiają się w ten temat. A zagrożenia są naprawdę poważne. Np: -zakażenia; -niedokrwistość i wstrząs krwotoczny; -powikłania zakrzepowo – zatorowe; -urazy układu moczowego; -uszkodzenie dziecka narzędziami chirurgicznymi; -zagrożenie astmą dla dziecka; -dzieci urodzone przez ciecie mogą być słabiej przystosowane do zmian fizjologicznych, bo nie mają za sobą cennego doświadczenia w postaci narodzin siłami natury. Może dlatego ich układ odpornościowy ma kłopot z uzyskaniem pełnej dojrzałości. -dzieci po cesarce da razy częściej niż te urodzone naturalnie cierpią na otyłość i cukrzycę typu 1; -przy cesarskim cięciu zagrożenie nie przeżycia porodu przez matkę i dziecko wzrasta o dwa, a nawet trzy razy. -u kobiet, które urodziły przez cesarskie cięcie wzrasta prawdopodobieństwo poronienia przy następnym porodzie; -Data zabiegu często jest ustalana bardzo wcześnie, aby zdążyć przed naturalnym porodem. Niestety, w wielu przypadkach okazuje się, że termin został ustalony zbyt prędko i narodzone dziecko ma problemy z oddychaniem. Autorko, zanim podejmiesz decyzję poczytaj o powikłaniach, poszperaj w artykułach, bo powszechna wiedza na ten temat jest bardzo ograniczona i czasem kobiety podejmują decyzję o cc na życzenie nie mając w ogóle pojęcia o możliwych powikłaniach i o tym, jakie są zagrożenia dla dziecka -także te długofalowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powikłania mogą być i tu i tu. bez wątpienia dla dziecka najlepszy jest poród naturalny, oczywiście jeśli przebiega bez powikłań, ale więcej przypadków śmiertelnych jest przy cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asqusrea
WypiszęTylkoNiektóre Zgadzam się w 100 procentach i DOBRZE RADZĘ -przedyskutuj to z zaufanym lekarzem, a nie na forum. CC to operacja. Powikłania po niej mogą u kobiety pojawić się nawet po latach. Koleżanka prawie umarła 5 lat po cc, jelita zawinęły się jej o zrosty na macicy po cc, pękły, dostała zapalenia otrzewnej (ból nie do opisania), wg lekarza gdyby trafiła na stół 10 minut później byłoby po niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam pierwszy sn , to był horror rodziłam 30 godzin bóle co 2 minuty straszne a rozwarcia brak, podawali oxy i robili te wstretne masaże szyjki w końcu rozwarcie ruszyło , parłam godzinę i myślałam że umieram z bólu i ze strachu, okazało się ze synek był 3-krotnie okrecony pępowina i wyciągali go kleszczami . Rezultat : jest niepełnosprawny umysłowo, gdybym mogła cofnąć czas walczyłabym o cesarkę , drugi poród cc na życzenie zero traumy czy komplikacji córka zdrowa, jesli chodzi o dziecko lepiej wybrać cesarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok temu jechałam samochodem i przeżyłam horror, w moje auto walnął inny pojazd. To był szok. Pamiętam tylko krew i ból, miałam połamane kości. Od tego czasu chodzę tylko pieszo. Tak jest bezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś [14:25 Twoje dziecko miała zawinięta pępowinę, nie wiadomo jak długo, całkiem możliwe że jeszcze w łonie było niedotlenione i cc nic by tu nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdziś 1425
No niestety nie wiesz czy zdrowa? Ile ma lat? Może naraziłaś ją na alergię, otyłość, cukrzycę, autyzm. Nie jesteś lekarzem to nie wypowiadaj się na takie tematy bo za cienka jesteś. Piszesz bzdury. Powikłania zdarzają się i tu i tu. Wybrałaś cc z wygodnictwa i tyle. Nie ma lepszego porodu dla dziecka niż naturalny. Jak świat światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam cc kilka dni temu. Gdybym byla w kolejnej ciazy to tylko cc. Dziecko dostajesz od razu po przewiezieniu na sale a wstajesz nastepnego dnia rano i zajmujesz sie dzieckiem. Bol do przezycia. O wiele wiele gorszy jest nawal pokarmu w piersiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po sn tez dostałam dziecko na salę od razu i od razu się nim zajmowałam, nie rano :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety nie wiesz czy zdrowa? Ile ma lat? Może naraziłaś ją na alergię, otyłość, cukrzycę, autyzm. Nie jesteś lekarzem to nie wypowiadaj się na takie tematy bo za cienka jesteś. Piszesz bzdury. Powikłania zdarzają się i tu i tu. Wybrałaś cc z wygodnictwa i tyle. Nie ma lepszego porodu dla dziecka niż naturalny. Jak świat światem. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx to uważasz że lepszy naturalny pomimo iż dziecko kleszczami wyciagane i upośledzone jest??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rehabilitant ślaśjkie
ja dużo widziałem pracuję z dziećmi niepełnosprawnymi od 10 lat i spotkałem sie z mnóstwem przpadków powikłań u dzieci po porodzie siłami natury, i fizycznymi i umysłowymi upośledzeniami. Moja żona rodziła przez cc nie chcielismy ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie ma wskazań do cc, to lepszy jest poród siłami natury. A do wpisu wyżej, to widziałeś takie dzieci, bo akurat takie tam trafiają, niestety nie masz możliwości zobaczyć dzieci z zaburzeniami po cc, bo one ze swoją astmą czy cukrzycą trafiają pod opiekę innych specjalistów. To tak jakby powiedzieć "pracuję w szpitalu na chirurgii, wiedziałem mnóstwo osób po wypadkach samochodowych, więc my z żoną wolimy nie ryzykować i jeździmy tramwajem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do dzieci chorych po SN, to jest to inny problem, polegający na tym, że gdy podczas porodu zaistnieją wskazania do cc, to niektórzy lekarze zbyt długo z taką decyzją zwlekają. W innym wypadku poród SN jest dla dziecka lepszy. CC daje powikłania, które na ogół ujawniają się u dziecka po wielu latach (np. astm, cukrzyca).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cesarka to wieksze ryzyko autyzmu u dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większe ryzyko dla dziecka niesie psn. I to bez dwóch zdań. Porażenia mózgowe, niedotlenienie, połamane obojczyki... Osobiście mam dwie koleżanki, które mają dzieci upośledzone wskutek złego porodu sn. Wierz mi, nie chciałbyś tego przeżywać. CC wykonane planowo, jest dużo lepsze dla dziecka, jeśli chodzi o tego typu choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przypominam sobie żeby w tv chociaż raz była mowa o dziecku urodzonym z powikłaniami po cc. Za to co chwila się słyszy o dzieciach urodzonych w zamartwicy po sn, które umierają (np. dziecko B. Bonk) lub zyją z porażeniem mózgowym. Nie wmawiajcie że dla dziecka sn jest lepsze, bo niesie dużo wieksze ryzyko powikłań. I cóż z tego że dzieckiem po cc będę mogła się zając dopiero po dobie. Wolę mieć dziecko pełno sprawne podane nawet po kilku dniach niż podane od razu do piersi ale sparaliżowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli są wskazania do CC to oczywiście ryzyko jest większe w przypadku SN, i u matki i u dziecka. Jeśli wskazań do CC nie ma, to ryzyko podczas CC jest dużo większe, zwłaszcza dla matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migea
Jeżeli chodzi o alergie to większe ryzyko jest przy cesarce ale to wcale nie znaczy, że dziecko urodzone sn nie może byc alergikiem. Po cesarce obecnie to ryzyko minimalizuje sie podając noworodkom preparat FFbaby, czyli naturalna flore bakteryjna, identyczna do tej z kanału rodnego matki, kolonizuje ona układ pokarmowy i zwiększa odporność dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytajcie kafe, tylko bardziej wiarygodnych , naukowych źródeł, Czytałam sporo artykułow na ten temat, jasne,ze w wypadku zagrozenia robi sie cesarke, ale generalnie, przy normalnej ciazy, cesarka sama w sobie jest gorsza, dziecko mniej odporne ( w trakcie przejscia przez drogi rodne przyjmuje czesc "dobrych" bakterii), ma problemy oddechowe, ktore wychodza dopiero w pozniejszym okresie itd. Nie chcę sie madrzyc, bo nie jestem połoznikiem, ( jak i zreszta częsc doradzajacych beztrosko na kafe), wiec polecam poszukanie w internecie informacji z wiarygodnych źródel, nie na podstawie tego, co mowi sasiadka, szwagierka czy kafeterianka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra jest fizjoterapeutą neurologicznym, pracuje z dziećmi, które mają jakieś problemy natury neurologicznej i gdy sama zaszła w ciążę powiedziała, że nikt jej nie zmusi do porodu naturalnego bo się wystarczająco dużo naoglądała dzieci okaleczonych w czasie porodu sn. Powiedziała, że poród naturalny jest lepszy dla dziecka, w sytuacji gdy wszystko przebiega prawidłowo ,a tego nikt jej nie zagwarantuje. Gdy pojawiają się komplikacje, to o wiele cięższe powikłania są po porodzie sn. Mój lekarz również powiedział, że statystycznie więcej powikłań jest po sn, ale, że sn jest dla dziecka lepszy choć bardziej ryzykowny. Decyzja należy do każdej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po sn masz juz rozwalona pochwe fo konca zycia. Pozszywaja cie, ale po np 18 latach wspolzycia to zszycie ci sie rozjedzie... Po sn moga ci sie zerwac wiazada podtrzymujace pochwe i macice i wszystko ci bedzie wypadac... Ja zaluje, ze nie zdecydowalam sie na cc. Moja kolezanka miala cc, ma malutka blizne nie widac jak ma majtki, bo jest rowno z gumka... Mi wypada pochwa, jest szeroka i porozrywana, tylko operacja pomoze, ktora kosztuje 4tys zl, nie mam takuej kasy i jest bolesna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w czasie porodu sn popękałam aż do samego o***tu, pomimo, że byłam nacinana. Nie chcecie wiedzieć ile się nacierpiałam przez to, musiałam chodzić do psychologa. Dziecko pomimo, że przyszło na świat sn to jest alergiczne i ma słabą odporność, ale to pewnie dlatego, że nie karmiłam piersią. Z tego stresu jaki mnie kosztował poród i komplikacje po nim straciłam pokarm. Dwa miesiące walczyłam o powrót laktacji, ale niestety się nie udało. Stres jaki wtedy przeżyłam jest nie do opisania. Przy kolejnym dziecku tylko cc, o ile w ogóle się zdecyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie karmilam piersią tylko na mm od urodzenia. Córka raz miała katar i je wszystko żadnej alergii. Alergia wg mnie to sprawa genów a nie cyca skończcie z tą propagandą i nagonką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy cc i karmieniu mlekiem modyfikowanym na pewno dzeicko nie otrzymuje tyle dobrych bakterii, ktore sa niezbedne we wlasciwym funkcjonowaniu ukladu pokarmowego i odpornosciowego, dlatego warto uzupelnic te bakterie i zastosowac np. FFbaby, czyli probiotyk zawierajacy wlasnie takie noworodkowe bakterie, nam zalecil go lekarz jeszcze na oddziale noworodkowym, stosowalismy przez kilka, chyba 5-6 tygodni i widze ze byla to dobra decyzja! dziecko nie lapie infekcji, nie ma problemow z brzuszkiem, tak wiec nie taka straszna ta cesarka i karmienie mm dla dziecka, trzeba tylko wiedziec co robic dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×