dziewczyny co na wypadanie włosów? błagam pomóżcie

próbowałam juz wszystkiego. dziennie leci mi ok 200 włosów w ciągu pół roku z grubej kity zostało kilka włosów na krzyż z tylu jestem już łysa. próbowałam wszystkiego, robiłam badania, chodziłam po lekarzach i każdy rozkłada ręce bo wyniki są w normie :( miałam takie piękne i długie włosy teraz musiałam ciąć do ramion bo są tak przeokropnie przerzedzone, że myślę czy nie ściąć się na łyso i kupić perukę. jestem załamana. poradźcie coś proszę :(

A byłaś w ciąży ??

Pij drożdże. Kostkę podziel na cztery części i pij z ciepłą woda dwie porcje dziennie.

nigdy nie byłam w ciąży. drożdże piję od miesiąca. pół kostki dziennie do tego pokrzywę i skrzyp. biorę witaminy, suplementy. zacznę też pić siemię lniane, ale nie widzę żadnych rezultatów :( co drugi dzień z odpływu wanny wyciągam garść włosów :( :( :(

próbowałam wcierki takie jak kozieradka czy jantar, robiłam płukanki i nic. kompletnie nic. brałam antydepresanty może to dlatego? właśnie wtedy kiedy brałam zauważyłam wzmożone wypadanie, przestałam dwa tygodnie temu ale poprawy nie widać :(

Próbowałaś brać Biotebal 5 ? To biotyna w tabletkach. Lek a nie suplement. Ja kilka dni temu kupiłam pierwsze opakowanie. Szwagierka mi poleciła. U niej widać zauważalne efekty po dwóch miesiącach stosowania. Mi pomagały też wcierki z olejku rycynowego i Asystor Hair (ale on dość drogi).

idz do dermatologa ale w oczekiwaniu na termin wiyt ( terminy odległe) uzywaj seboderm moźna go kupić w aptece koszt ok.32 zł ja uźywam jest naprawde dobry gwarantuje.

byłam u dermatologów dwóch i każdy rozkłada ręce bo wyniki świetne, skóra głowy zdrowa. nie próbowałam biotebalu jutro polecę i kupię, cena nie gra żadnej roli. mam olej rycynowy w domu, ale boję się ze to wzmoży wypadanie. już nie wiem co mam robić, tak sie stresuje że to też nie wpływa korzystnie. włosy to był mój największy atut :(

Jeszcze jedno seboderm emulsja, jest teź seboderm szampon tez dobry ale emulsja mi pomogła nic mi innego nie pomagalo

dziękuję wam bardzo. jutro polecę kupić, trzymajcie za mnie kciuki, błagam :( a tak w ogóle znacie jakieś sklepy z perukami, dobrymi? z ludzkich włosów? daje sobie czas do grudnia, jeśli wciąż będą się tak sypały do będę musiała się ściąć na łyso. postanowiłam nawet, że powiększę sobie usta jak włosy już będą odrastać, bo strasznie nie do twarzy mi w krótkich, a pełne usta będą odwracały w pewnym stopniu uwagę. :(

Nie myśl o peruce tylko idz do endokrynologa bo uwaźam ze jezeli ze skórą jest wszystko w porządku to moze coś nie tak hormonami ja bym na twoim miejscu poszła do endokrynologa .

A hormony tarczycy mialas badane? I meskie hormony-androgeny? Sprobuj Loxon a mojej kumpeli bardzo pomaga Apicort-ale to na recepte

Dobra, a teraz zapomnij o wszystkim co tu przeczytałaś i skup się na tym co Ci powiem, a problem sam się rozwiąże, opisz dokładnie jak wygląda ten proces i w jakich miejscach konkretnie przerzedzają się włosy, a także jak wygląda Twoja cera i owłosienie na reszcie ciała, talia, sylwetka, biust. Zaufaj mi, to jest ważne. Napisz też jak wygląda struktura włosa, i jak to się zaczęło?

miałam robione badania na hormony. wszystko w normie. tarczyca, krew, hormony, miałam robione wszystkie możliwe badania i wszystko wyszło w porządku. dermatolog stwierdził, że to być może takie chwilowy wypadanie, ale ja wiem ze to nie takie zwykłe okresowe, bo ja łysieję!!!! z dnia na dzień włosów jest coraz mniej. najdziwniejsze jest to, że nie polecił mi żadnych tabletek, nic a nic. wydałam kupę kasy w błoto. oby ten biotebal mi pomógł, inaczej nie wiem co zrobię

olejowanie 2razy w tyg olejem rycynowym seboradin odzywka wax z apteki ludzie po chemii stosują czyli jest dobra

Uspokój się i posłuchaj mnie, bardzo znam się na wypadaniu włosów i biologii, pomogę Ci, tylko muszę ustalić przyczynę. Jak wysoki przeżywasz poziom stresu i czy miała jakiś czas temu miejsce traumatyczna sytuacja? Czy włosy wypadają w różnych miejscach na ciele, czy tylko na głowie, czy wypadają równomiernie, według określonego schematu, przerzedzają się np na czubku głowy( przedziałku) najbardziej i z tyłu?

założyłem nicka, żeby być rozpoznawalny, pozostałych nie słuchaj, bo nie mają żadnej świadomości i widać, że źle rozpatrują podłoże problemu, a przez nich wydasz tylko pieniądze( zapewne daremnie).

zaczęło się odkąd zaczęłam zażywać antydepresanty.po ok 2 miesiącach włosy zaczęły lecieć tylko z głowy, a dokładniej z tyłu. przedziałek nie jest przerzedzony. obecnie linia włosów z tyłu zaczyna się w połowie ucha, poniżej jest tylko meszek, nie zauważyłam żadnych zmian włosowych na ciele. stan cery nie jest obecnie najlepszy, podejrzewam, że to też skutek uboczny antydepresantów a do tego picie drożdży i pokrzywy które powodują wysyp krostek. co do sylwetki, nie zauważyłam zmian oprócz przytycia 3 kilo w okolicy brzucha, ale to wina diety którą zaniedbałam przez stres. obecnie wyeliminowałam z diety wszelakie tłuszcze, którymi się żywiłam przez ostatnie 2 miesiące. nie palę, piję okazjonalnie. biust bez zmian, talia również. włosy są nisko porowate.

Mi pomógł merz Special miesieczna kuracja i problem " z głowy"

poziom stresu obecnie jest średni, jedyny mój problem to włosy, nie mam innych powodów do zamartwiania. żadnych traumatycznych przeżyć.

Kiedyś miałam ostrą postać trądzika i lezałam w szpitalu na dermatologii leźała ze mną 18 letnia dziewczyna której tez okropnie wypadały włosy wprost garściami nie pamiętam czym ją leczyli ale widziałam ją po jakimś czasie i nie chodzila w peruce miala włosy na głowie. Uwaźam ze lekarz powinien powiedzieć gdzie masz leczyć i gdzie masz się udzć musi być jakiś sposób i metoda leczenia. Doskonale cię rozumię i z całego serca źyczę powodzenia.

mam dla Ciebie kilka wiadomości, dobrych i złych. Po pierwsze jeżeli problem wystąpił przez stosowanie antydepresantów to najprawdopodobniej odzyskasz swoje włosy, gdyż wypadanie uwarunkowane przyjmowaniem leków jest zawsze przejściowe i po jakimś czasie wszystko wraca do normy, nieodwracalne jest tylko łysienie androgenowe i bliznowaciejące, ale zauważyłabyś, gdyby którekolwiek z nich występowało. Możliwe, że spotkało Cię tzw. łysienie telogenowe, znałem nawet pewną osobę( również kobietę) którą to spotkało. Ten typ niestety spowodował całkowitą utratę włosów, jednak( może to Cię pocieszy) po pewnym okresie szybko odrasta. Jest to charakterystyczne dla osób o dużej podatności na stres, a Ty najprawdopodobniej jesteś taką właśnie osobą w następnym poście napiszę co może Ci pomóc.

dziękuję za wsparcie i za odzew.

tak, jestem osobą która jest bardzo podatna na stres i zdaję sobie sprawę, że to wcale nie pomaga. :(

Łysienie bliznowaciejące i androgenowe Cię najprawdopodobniej nie dotyczy, gdyż objawy wyglądałyby nieco inaczej, jeśli poziom dht masz w normie i nie powstają paskudne blizny na głowie to prawdopodobnie odzyskasz swoje naturalne kudły, ponieważ tylko te odmiany łysienia są tak przykre, że niestety nieodwracalne. Twoje wypadanie może wzmóc jeszcze nadchodzący okres jesienny, a jest to charakterystyczne dla tej pory roku, jesienią włosy się przerzedzają, na zimę przeważnie zagęszczają. Za stres odpowiada ten przeklęty hormon zwany kortyzolem i on ma destrukcyjny wpływ na włosy, nawet jeśli w badaniu wyszedł wynik normalny to niestety poziom tego hormonu drastycznie zmienia się w ciągu dnia i badania są niemiarodajne. Potrzebujesz około 1000 mg kwasu askorbinowego dziennie(wit.C) dostarczanego najlepiej z pożywienia, a nie z tabletek, najbogatszymi źródłami są: czerwona papryka, porzeczka i pietruszka. Może to Ci się wydać niedorzeczne ale ta witamina w dużych dawkach jest potężnym reduktorem kortyzolu. Pomagają w tym również kwasy omega 3, oraz GABA( aby ten składnik przyswoić spożywaj glutaminę) do tego spore dawki witaminy B6 w dowolnej postaci.

Kolejne ważne kwestie w następnym poście, będzie ich jeszcze kilka i jeśli dostosujesz się do tego co napiszę to najprawdopodobniej (tj. 99%) wszystko będzie dobrze, także nigdzie nie idź i czekaj na następne, jak skończę to powiem...

do expert od łysienia A co sądzisz o wcierce kamimoto? Zeby było jasne nie robie reklamy tego środka, w ogóle się nie znam dlatego pytam. Mam bardzo ciężki okres i musze brać silne leki żeby w ogóle zasnąć, plus antykontepcyjne. Od tego czasu zaczęły mi wypadać wlosy

zadbaj także o uzupełnienie ewentualnych niedoborów pierwiastków, bo to wypadanie może być tego efektem...Upewnij się, że uzupełniasz magnez( w większych dawkach niż zalecane) żelazo( w większych dawkach niż zalecane) i cynk... Niedobór któregoś z nich może skutkować odwracalną utratą włosów, bo na pocieszenie jeszcze raz dodaję, że Twoje włosy prawie na 100% idzie odzyskać jeśli tylko dojdzie się przyczyny. Te rzeczy przyswajaj oczywiście z pożywienia, a nie suplementów diety...Pamiętaj, by nie bombardować swoich włosów wcierkami, drogimi cholerstwami, modelowaniem, masażami( nadmiernymi) szarpaniem i innym badziewiem, bo problem jest w organiźmie i aplikacja domiejscowa nic tu nie da. To, że Panie tutaj piszą, iż pomógł im jakiś środek nie oznacza, że Tobie pomoże, bo wypadanie u wszystkich może mieć inną przyczynę i na wylatywanie włosów garściami nie pomoże jantar, wcierki z oleju czy seboradin.

czekam niecierpliwie, na pewno się dostosuje, jeśli problem zniknie będę Ci dozgonnie wdzięczna. możesz zostawić jakiś namiar wtedy się odwdzięczę. rozumiem, że glutaminę i omegę mogę również przyjmować w dowolnej postaci? regularnie zażywam kompleks witamin z grupy b, ale od niedawna, ok 3 tygodni.

"A co sądzisz o wcierce kamimoto? Zeby było jasne nie robie reklamy tego środka, w ogóle się nie znam dlatego pytam. Mam bardzo ciężki okres i musze brać silne leki żeby w ogóle zasnąć, plus antykontepcyjne. Od tego czasu zaczęły mi wypadać wlosy" pomogę najpierw pani założycielce, a potem to skomentuję