Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie chcę żyć. nikt mnie nie kocha i nigdy nie kochał i nie pokocha

Polecane posty

Gość gość

a dlaczego? bo jestem zj****a, mam bezndziejny charakter, nie wiem, inni przyciągają ludzi, pierwsze zajęcia już nawiązują znajomości, ja nigdy, nikt mnie nie lubi, zawsze z boku, nigdy nie miałam chłopaka, który by mne tak kochał na zabój, zawsze jestem sama, matka mnie olewa dla babci i ojca, oni są ważnieji ode mnie, jestem g****o warta, ojciec mnie traktował jak g****o, jego matka też, moja druga babcia gdy płakałam to umiała mnie pocieszyć, ale gdyby byłam szczęślwa to mnie dołowała... nienawidzę mojego życia. tylko nie mówcie o psychoterapii bo to nic nie da i nie stAĆ MNIE . nie mam pracy . dlaczego? bo jestem mrukiem...żałuję że się urodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może to żadne pocieszenie, ale mam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty pierwsza masz sie pokochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychoterapia działa!!! Wiem to z własnego doświadczenia. Jesli ktoś w twojej rodzinie naduzywa alkoholu to możesz skorzystac z bezpłatnej terapii w najblizszym ośrodku leczenia uzależnień. A jesli nikt nie pije to pozostaje szukać darmowych konsultacji psychologicznych - sa takie w necie. Warto o siebie zawalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nkt nie nadużywa alkoholu, to porzadna rodzina, nigdy nie bili mnie, ale przemoc psychiczna... czuje sie taka niepotrzebna,kazdy kogos ma , ja nie, widac nie zasluzylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusseldorfianka
tez myslalam tak jak ty. Ale sie ogarnelam. Wyprowadzialm sie za granice, znalazlam prace i od niedawna spotykam sie z pewnym fizykiem:) Mam 25 lat i czuje sie w koncu szczesliwa:) Ja tez nie jestem tak do konca rozmowna, ale tez nie do konca mrukiem. Szukaj nowych mozliwosci. Nie mozesz znalezc pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusseldorfianka
psychoterapia jest tez na kase chorych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tak miałam... przy każdym centrum pomocy rodzinie działa darmowy psycholog, byłam, pomógł i dziś jestem szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś źle traktowana w domu i uwierzyłaś, ze zasłużyłaś tylko na takie traktowanie. A to nieprawda! Wyobraź sobie rodzinę, która Cię dowartościowuje, afirmuje, chwali - wiadomo, że jej nie masz, ale jak Ty sobiue nie pomożesz, to nikt inny też nie - i zacznij się zachowywać jak taka dowartościowana osoba, która od zawsze słyszała tylko dobre słowa na swój temat. To trudne, bo wszystko polega na wyobrażaniu sobie, ale zawalcz. Od razu zaczniesz się inaczej prezentować na zewnątrz. Jak tu ktoś napisał wcześniej - pokochaj siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×