Nie chcę mieć syna

Synka,prosze :)

mam syna ,kocham go choc ma juz ponad dwadziescia pare lat ,bedzie mgr , UJ .j ang , zwiedzil europe ,byl w usa ,ma dziewczyne ,ma prace wstaje o 6 pracuje do 16 w sob .tez ,niech mu sie wiedzie w zyciu ,powodzenia kochany synku - mama

Chłopcy są cofnięci w rozwoju o 3 lata. Chłopcy rozwijają się do 3 roku życia a dalej tylko rosną ... oczywiście emocjonalnie, psychicznie, a nie fizycznie. To jest potwierdzone naukowo :p

Jak sobie pomyślę o tych wszystkich kobietach, które mają syna, puchną jak balon z dumy z tego powodu, jakby to była ich zasługa, i do tego cierpią na ciężkiego, bezkrytycznego jerdolca na punkcie mężczyzn, jerdolca ocierającego się o mizoginię, to jest to dla mnie tak obrzydliwe i denne, że absolutnie nie chciałabym mieć syna. Antykobiecość takich kobiet przyprawia mnie o mdłości.

Ja mam syna i córkę. Córeczka jest grzeczniejsza, sprzAta po sobie, jest słodka, pomaga mi. A syn wychowywany tak samo, to bałaganiarz, niegrzeczny, nie słucha się wcale, tylko rozrabia. W dodatku nawet nie chce mu się liter uczyć, nie wiem jak on w szkole sobie bedzie radził.

ja mam corke i ciesze sie sie z tego jest grzeczna pomaga mi w domu przy drobnych pracach, nie chodzi tylko w rozowych i fioletowych ciuszkach :) jakbym byla teraz w drugiej ciazy to chcialabym synka

Ja mam synka i jestem w nim zakochana :-)

Ja poroniłam zaawansowaną ciążę i jak czytam takie tematy (zakładając, że nie jesteś trollem) to mi gul skacze. Dziecko to nie zabawka, żeby sobie wybrać co się woli.

a ja też nie chciała bym synka. Chłopaki do 4 r,ż wiecznie doklejone do mamusi, marudzący i wiecznie im się nic nie podoba. Po 4 r. ż w głowie tylko ganianie, bicie, gry komputerowe, zgrywanie twardziela a dalsze beczenie i trzymanie się mamuski. i ten wieczny glut pod nosem. Ja mam córkę i z tą nigdy problemów nie było, zero awantur z innymi dziećmi, spokojna zabawa, wrodzona ta intuicjado opieki nad młodszymi i pomaganiem w domu a tamtym tylko pstro w głowie. zauważcie np w przedszkolach na poczatku roku największy ryk z reguły robią chłopaki, hałas największy też chłopaki, w ogóle wszystko co najgorsze też chłopaki. a jeszcze lepsze mamuski co gówniazowi ubiorą dżinsy rurki i idą dumne że mają cud świata/uważają że te oblesne genitalia to cud świata/ ogólnie myślą że są lepsze bo mają syna/ żenada. Mąż popiera moje zdanie też chce drugą córeczkę tylko nie syna

Fakt, nawet na głupim kafe 3/4 problemów z dziećmi tyczy się synów. I popieram że ta duma matki z posiadania synka bywa często wręcz śmieszna. Zwłaszcza jak widzę np niemowlaka z irokezem lub dwulatka w rurkach i kamizelce albo w garniturku.

Kobietom po urodzeniu syna odp*****la - idealnym przykładem są tu teściowe

Obecnie dziewczyny często są dużo gorsze od chłopców pod względem zachowania itd. Pracuję w szkole, więc coś o tym wiem.

Hahaha.. Ale glupek!

Ale jesteście powalone,masakra! Ja mam syna,jestem z niego dumna,jest rezolutnym dwulatkiem, zywiolowy, nie boi sie ludzi, jest towarzyski, nie jest żadnym beksa,jak mnie cos boli albo sie uderzę to przyjdzie i mnie pocaluje w to miejsce, jest ciekawy swiata i bystry,nie jest rozwrzeszczany i kolezanki i wszyscy w rodzinie i są nim zauroczeni. Jak będę w drugiej ciąży to owszem fajnie byłoby mieć tez dziewczynkę,ale jakbym miala mieć chlopca to takich jak mój Tomcio moglabym mieć jeszcze z pięciu synów.

no dobra twoj tomcio to chodzacy ideal ale wiekszosc chlopakow sa niegrzeczni doklejeni do mamusi itp itd

Syn kojarzy mi sie z podrostkiem z wiecznie smiedzacymi stopami i skarpetami, zgarbionym przed komputerem

Wy jesteście popieprzone. Piszecie jak szczeniary jakieś. Nie wierze że jesteście matkami. Co to za pisanie głupie. Które dzieci lepsze, gorsze. Ile wy macie lat? A nagłupsze teksty wypisują w tym topiku te które piszą że mają córki. Autorko tematu. Takie tematy jak twój już tu były. I takie same kłótnie i głupie teksty która płec lepsza też już tu były przerabiane. Jak zwykle była to nic nie wnosząca dziecinna przepychanka słowna, identyczna jak przy kłótniach o sposobie karmienia i rodzenia

Wolałabym syna (z różnych względów - niektóre rozsądne wypowiedzi tu wyczytałam i też się z nimi zgadzam). Córę tylko taką "z jajami" - to owszem. I proszę, nie piszcie, że zdrowie najwazniejsze, bo to oczywiste. Cały ten temat traktuję jako gdybanie, bo nie wiemy co wyrośnie nam z mamusinych synków i pomagających w kuchni córeczek.

Boże co za idiotki! Nawet nie wiem jak te kretynizmy skomentować. Z kim macie te córeczki, bezmozgie małpy?

menele, pedofile, gwałciciele, seryjni mordercy to w 90-100% mężczyźni 80% facetów to alkoholicy faceci to spaczone g****o x o jak mi przykro że twój ojciec to menel, brat pedofil, a mąż morderca i na dodatek każdy z nich alkoholikiem

Ja jestem w ciąży z chlopczykiem i wlasnie zawsze chciałam miec synka, mezczyzni majq latwiejsze zycie, wiecej im wolno , wiecej sie wybacza i sa bardziej uczciwi od kobiet, a miec dziewczynke dla sukienek czy chlopca dla samochodzikow to śmieszne

Ja tez wole syna

Super jest mieć córkę, poważnie, to coś czego w duchu potrzeba każdej matce ale i syna mieć miło, to takie dopełnienie bo doświadczenia z posiadania córki czy syna są całkiem różne i szczęściarze ci którzy mają tą możliwość a ja należę do tych osób. Córka jest przekochana , mądra i pyskata ale bardzo wrażliwa i inteligentna, synek ma póki co 12 miesięcy i straszny , charakterny rozrabiaka ale bystrzak z niego i jest do mnie podobny :D. Uwielbiam swoje dzieci .

Mnie najbardziej wkurzają nie dzieci, chłopcy czy dziewczynki ale mamusie mające synów który palma uderza i zachowują się jak stare samice które dostały dodatkową parę klejnotów i pieszczą się nad nimi. Sama mam koleżankę którą bardzo lubię więc nie powiem jej jak bardzo mnie drażniło to że swojego 4 letniego syna traktowała jak boga samego, jak obrazek który oprawia się ramką. Na jej synka nie można było nic powiedzieć bo klatka zaczynała jej chodzić jakby miała zaraz zawału dostać. Kiedyś jakiś chłopiec na placu zabaw klepnął jej syna w rękę bo ten przypychał się bez kolejki w stronę zjeżdżalni i ta narwana wstała , popędziła w stronę tego chłopca i ostro zwróciła mu uwagę czy to ładnie tak zaczepiać inne dzieci a jak wracała w moją stronę to się uspokoić nie mogła. Wariatka normalna . Teraz ma córkę i nie szaleje jak przy synu, mówi że zrobiła się spokojniejsza :D. Jej syn jest zazdrosny o siostrę bo nauczony był że był kimś wielkim dla mamy i daje teraz popalić więc znajoma zostawia go w przedszkolu na cały dzień bo nie daje z nim rady.

Mój siostrzeniec czuł że dla mamy (mojej siostry) jest kimś najważniejszym i po jakimś czasie nauczył się to podle wykorzystywać, na przykład do swojego młodszego brata mówił "Jak chcesz żeby ci kupiła to powiedz jej że ją kochasz". Najgorsze było to że moja siostra wiele razy widziała podobne zachowania i udawała że niczego w tym złego nie ma. Chłopcy byli zadbani, dobrze się uczyli i mieli wszystko czego można chcieć w tym wieku, dziś mają po dwadzieścia lat i nie są nauczeni by zdobywać coś samodzielnie . Siostra nadal jest mamą na pełnym etacie bo nadal im gotuje pomimo że jeden syn się wyprowadził . Siostra jeździ do starszego syna i myje mu okna . Nie wiem co się robi z kobietami jak dostaje im się syn ale myśle że ostro się zmieniają, miękną i dają się wykorzystywać. Większy dystans zauważa się u matek mających córki. Od córek wymagamy zaangażowania, mądrości i taka powinna być matka. Moja siostra zawsze silna i dziarska dziewczyna nie dająca sobie chłopakom w kaszę dmuchać, daje się od lat wykorzystywać własnym synom i uważa że taka jej rola i że tak najlepiej bo to jej synowie.

To prawda, moja babcia mi mówiła "dziecko, jak będziesz mieć syna to zawsze będzie mamunią"

Ja mam 21lat jestem bardzo młoda i codziennie się modlę o to żeby udało mi się w przeciągu 3 miesięcy zajść w ciąże. jak nie czeka mnie leczenie w klinice In Vitro. modlę się abym miała dzidziusia i żeby był zdrowy. nie ważne czy chłopczyk czy dziewczynka. Marzę o dziecku i widzisz nie mogę go mieć a ty piszesz że nie chcesz chłopca. możesz mi go oddać ja naprawdę chcę mieć dziecko ale mam duże problemy z jajnikami i pieprzone PCOS. W tak młodym wieku przeszłam naprawdę dużo a dziecko dało by naszej rodzinie 100 % szczęścia.

Może ktoś nazwie to prowokwcją, głupotą itd ale ja też nigdy nie wyobrażałam sobie, że mogłabym mieć syna. Gdy w pierwszej ciąży wyszło na USG, że to chłopiec, ryczałam 2 albo 3 godziny ;( nigdy nie miałam do niczego szczęścia i nigdy w życiu nie spełniło się ani jedno z moich marzeń... wtedy zdecydowałam, że jeśli bede miała 2 dziecko to tylko ze 100 % gwarancją płci żeńskiej! A, że takiej gwarancji nie ma postanowiłam miec tylko jedno dziecko... dla jasności kocham mojego syna ponad wszystko na tym świecie ale chłopca nigdy więcej!!! i tak niestety po 7 latach uważania wpadłam ;( i teraz śnią mi sie koszmary, że urodzi mi się syn... zresztą wiem, że to syn, wróżka mi powiedziała, że bede miała drugiego syna... teraz czekam na test płci z moczu... zamówiłam za 129 zl... jak wyjdzie, że chłopak to go nie urodze i tyle...

twoja sprawa

Ja mam syna i coreczke i teraz jestem znowu w ciazy i marze o chlopcu. A co do wychowania to w moim przypadku z coreczka jest o wiele gorzej. Wszyscy mowia ze coreczki sa grzeczniejsze, bzdura !!