Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

KWIETNIÓWKI 2015 ciąg dalszy

Polecane posty

Gość Emilia_1983
Kornelka jest juz z nami Urodziła się o dzisiaj o 10.27 wazy 3360 i ma 53 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edda123
ja też mam na 17 kwietnia i też przygotowanie świąt mam w poważaniu :P zawsze zapierdzielam, więc tym razem mam prawo sobie odpuścić :) Jutro mamy wizytę, ciekawa jestem ile synuś już waży :) Emilia_1983 - ogromne gratulacje! Jak już dojdziesz do siebie to napisz jak przebiegł poród i od czego się zaczęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikea84
Emilia, gratulacje:) cieszę się, że wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa piwonia s
byłam dziś na wizycie, wszystko na razie bez zmian nie ma rozwarcia, termin mam odległy bo 19 kwietnia moje dziecko jest małe i mało waży wiem to od kilku tygodni bo wychodzi mała waga na usg lekarz twierdzi że to normalne, że mam się nie przejmowac że ja też jestem drobna i mój mąż waży tylko 70 kg to niby po kim dziecko ma byc wielkie? No ale ja wolałabym aby było takie solidne mi wychodzi że w dniu terminu mały bedzie miał 3 kg tak około bo to liczenie na usg jest bardzo na oko dlatego chce dociagnąc do terminu teraz mały ma tylko 2600-2700 gram niech jeszcze podrosnie jem i jem dużo, no ale juz taka uroda dziecka łozysko ok, dziecko jest proporcjonalne, w sensie przyrasta prawidłowo z każdej strony jest już ułozone od kilku tygodni główką w dół ale szyjka daje dzielnie rade i się nie rozwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikea84
Malinowa, lekarz ma rację. Dzieci są różne nawet od tej samej mamy:) dużo dzieci się teraz rodzi z wagą ok 2750 (moje 2 koleżanki tak urodziły w terminie) więc głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa 1
Emilia gratulacje :-):-) :-) Ja też dziś po wizycie. Jestem zadowolona lekarz dużo mi wytłumaczył. Okazało się że czopu odszedł tylko kawałek i dalej będzie odchodzić. Szyjka miękka, skraca się ale rozwarcia brak, czyli rodzić jeszcze nie będę:-) Malinowa nie martw się :-) ja jak dziś się dowiedziałam ile ten moj skarb waży to stwierdziłam że niech siedzi jeszcze ze 3 tyg i rośnie bo ma zaledwie 2550 g i raczej chudziutka. Z usg wyszedł 35 tc i termin na 2 maja, a u mnie to już 37tc. Ale lekarz powiedział zeby się nie martwić bo jest proporcjonalna i że jeszcze trochę urośnie :-) po za tym muszę mierzyć ciśnienie bo mi wysokie wyszło i mam je kontrolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikea84
Nowa. W poprzedniej ciąży miałam przed każdą wizyta wysokie ciśnienie "emocjonalne":p a w domu się normowalo:) kontrolować jednak trzeba bo z tym nie ma żartów. Jak wyladowalam na porodowce to tak mi wywalilo, że miałam zagrożenie stanem przedrzucawkowym. Podejrzewam, że to również było z emocji. Teraz przed każdą wizyta mam w normie, a w domu często niskie więc zupełnie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli lubisz testować to ZGARNIJ ZESTAW 30 PRÓBEK PRODUKTÓW DZIECIĘCYCH różnych marek ! :) Jestem blogującą mamą - poniżej link do konkursowego postu: http://www.martynag.pl/2015/03/zgarnij-probki -produktow-dzieciecych-od.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Page not found". Jak już spamujesz tym blogiem, wstawiaj chociaż linki poprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa 1
Właśnie ja chyba też tak mam, bo jak jestem w gabinecie to 150/90 a w domu mierzę i 135/85. Ja niestety bardzo puchnę i słabo wyszedł mi jeszcze mocz więc mam być pod obserwacją. Mam nadzieję że na sam koniec nie dostanę zatrucia ciążowego. Wizytę mam teraz 13a na ktg mam chodzić raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia gratulacje :). No to mamy pierwszego szkraba na świecie:). Co do puchnięcia to ja dopiero dziś napuchłam. Ręce i nogi jak paróweczki. Cieźko mi nawet pisać posta. Mam jednak nadzieję że jutro mi zejdzie choć odrobinę. Powiem szczerze że już bym mogła urodzić. Mojej małej na usg jakieś 2 tygodnie temu wyszła waga 3200. Do małych wiec nie należy ale wagi urodzeniem mojego syna raczej nie dogoni. Tym bardziej że przed terminem. To która się pisze na następną w kolejce do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMaksa
Emilia gratuluje!!! Jak dojdziesz do siebie to opisz swoje przeżycia.Zdrowia dla Kornelki :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikea84
Mnie opuchniecia omijają:) obrączkę i pierścionek sciagbelan przed kilkoma dniami ale to tak aswkruarcyjnie bo miałam wciąż luz. Także chociaż tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maggiie
Cześć dziewczyny:) Gratulacje dla Emilii i Kornelki:) U nas na razie cisza, wczoraj byłam na ktg i póki co siedzimy 2w1:) Planowy termin mamy na 12. 04. We wtorek mamy kontrolę i ktg jeśli nic się nie zmieni. My jednak planujemy doczekać do terminu. Mała waży jakieś 3300 +/- oczywiście, a my z doktorem zastanawiamy się nad cesarką ze względu na ryzyko rozejścia spojenia łonowego. Tylko nikt nie jest w stanie ocenić czy to realnie duże ryzyko, czy niewielkie. Jakby się zaczęło i bardzo bolało to mam pokazywać papier od ortopedy żeby cięli, jak nie będzie dominować ból spojenia pod naciskiem główki to mogę próbować rodzić naturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edda123
Dziś mieliśmy wizytę, synek waży 3467 g :) szyjka skrócona, ale zamknięta, więc czekamy :) jestem w 38 tc i waga +12 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikea84
Też już po wizycie. 36tc5d i 3550 :) narazie brak oznak zbliżającego się porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa 1
Kurcze dziewczyny spore te Wasze maleństwa, zaczynam się martwić że moja taka malutka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikea84
Nowa, dziewczynki często są mniejsze. Mnie martwi, że synek taki duży chociaż lekarz zapewnia, że wszystko w porządku. Przeraża mnie wizja porodu sn takiej kluski. Być może będę miała cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeresniara
Ja zaczelam sie ostro ruszać,:),sprzatac odkurzać prasować zmywać bo juz mam 38 tydzień i dziecko mam wyrośnięte 3200 i może juz zwolnić miejscówkę :) bo juz mam dosyć wyglądu morsa :) Wy jestescie szczuple i w ogóle ja utylam prawie 30 kg i jestem tak opuchnieta ze wyglądam jak niemiecki turysta :) juz chadzam na KTG. Wszystko dobrze. Troche szyjka mi sie skrocila ale nie widzę tego by poszli jakos super szybko. To czekanie jest najbardziej upierdliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej słonka :). Nowa nie martw się. Dzidzia ma jeszcze czas by podrosnąć :). Zresztą trzeba też wziąć pod uwagę wielkość rodziców. Moja mała też będzie znacznie mniejsza od syna ale się tym nie przejmuję. Mimo to i tak jest duża. W końcu ja dość wysoka, mąż wysoki ( metr dziewięćdziesiąt) i obydwoje mało nie ważymy :). Co do sprzątań i prań to ciągle coś się dzieje. Dziś urządziłam prasowanie ( nienawidzę) ale wcześniej sobie żelazko nowe kupiłam :). NO szlag mnie trafił jak ostatnio białe body ( nowe) zrobiło się żółte od żelazka rodziców. Niby wyczyszczone a i tak się nie spisało. Teraz w domu żelazka są dwa. Stare ponad 25 letnie i ta moja super nówka. Może prasowanie dzięki temu polubię :). I popakowałam w końcu torby :). Teraz już mogę iść do szpitala :). Dziewczyny co bierzecie na opuchnięcia?,Rano miałam tak stopy napuchnięte , że jak na nie stawałam to miałam wrażenie że mi ktoś szpilki wbija. Z palcami u dłoni zresztą jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czereśniara w pierwszej ciąży utyłam 45 kg więc Twoje 30 to dla mnie luzik :). Jak jesteś taka opuchnięta to Ci sporo po porodzie zejdzie :). Ze mną gorzej . Niby w tej ciąży przytyłam 19 ale wagę startową to ponad 100 miałam więc możecie sobie wyobrazić jak wyglądam. Po porodzie biorę się ostro za odchudzanie. Mam dość niemocy i nie radzenia sobie samej ze sobą choć przyznam że i tak jestem sprawniejsza niż w pierwszej ciąży gdzie to z wanny nie mogłam się wydostać i już od 7 mc musiałam tylko brać prysznice a teraz nadal sobie w wanience poleguję i dobrze mi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa 1
Wiem że nie powinnam się martwić, lekarz też tak powiedział. Ja w książeczce zdrowia mam wpisane 49cm i 2900g czyli też byłam malutka do tej pory mi zostało 162cm i koło 65kg. Za to mąż 197cm i 120kg więc myślałam że w tatusia pójdzie :-) mi przybyło 13-14 kilo:-)głównie teraz na koniec bo po 3-4kg na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa 1
A na opuchliznę polecam żel z bielendy sexy mama na opuchnięte nogi, sama stosuję 2-3 razy dziennie i przede wszystkim trzymać w górze podczas odpoczynku choć to akurat nie zawsze pomaga:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe. Spokojnie. Niech lepiej w tatusia nie idzie skoro ty taka drobna :). Wtedy to by dopiero ciężko było :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syfri,a co lekarz na taki przyrost wagi?dla szczupłej kobiety to dużo,a dla otylej to już w ogóle.ty jakieś 5kg powinnaś przytyć a nie 19kg.nie wyobrażam sobie jak możesz wyglądać po porodzie,bo zapewne nic ci nie spadnie a jedynie zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu spokojnie. To już moja rzecz jak ja sobie z tą wagą poradzę. Jak mi waga stanęła to się w szpitalu znalazłam bo anemię miałam głęboką więc w pewnym momencie przestało się dla mnie liczyć ile kg przybędzie. Lekarz no cóż- wyrozumiały facet. Sam przy kości więc rozumie :) i nie krytykuje. Co do nabierania wagi to sprawa indywidualna. Rozumiem osoby krytykujące bo wiem jak sama patrzyłam na otyłe osoby wtedy jak ważyłam ok 70 kg. Teraz zresztą też widząc jak się czuję i jak funkcjonuję to wcale nie jest mi lepiej. Wiem, że taki stan rzeczy nie może trwać bo się wykończę psychicznie a nie tylko fizycznie. Nie potrafię zaakceptować takiej wagi u siebie. Niestety moja psychika jest tak skonstruowana, że nie umiem wypośrodkować. Albo wszystko albo nic. Tak więc jedyna dla mnie szansa to ostra dieta której się prowadzić w ciąży nie da. Czekam więc cierpliwie i tyję :). Gościu jeszcze jedno. Przedstaw się :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syrfi a rodziłaś naturalnie pierwsze dziecko? A teraz jak rodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syfri,mi nie chodzi o to żeby dobić ,dokuczyc tobie. Po prostu są widelki,a lekarz powinien zainteresować się tobą bardziej. Ja też miałam antenie,mimo normalnego przyrostu wagi i prawidłowej wagi i lekarz nie kazał mi jeść więcej,a przepisał żelazo. Życzę powodzenia w odchudzaniu,bo musisz strasznie męczyć się z tymi kilogramami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikea84
Wczoraj byłam u lekarza bo chyba zaczął mi odchodzić czop i pytałam od kiedy dziecko uważa się za donoszone. Powiedziała, że 37tc0d to ciąża donoszona, nie wpisują do książeczki adnotacji "wcześniak" ale najlepiej dla dziecka jest dotrwać do 38tc0d. Jestem w 36tc6d więc mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrzymam:)co do wagi to u mnie plus 12,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa 1
Pikea ja miałam tak w tamtym tygodniu. W poniedzialek na wizycie lekarz powiedział że czop moze odchodzić nawet na 2-3 tygodnie przed porodem. A też jestem w 36/37 tygodniu. Szyjka mi się nie rozwiera tylko skraca więc pewnie jeszcze pochodzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×