Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko odbiera ludziom możliwość kochania się najbardziej na świecie

Polecane posty

Gość gość

W chwili, gdy się rodzi, ludzie na zawsze tracą tą właściwość, po dziecku już nie są dla siebie najważniejsi i najkochańsi, więc nie mówcie, że naprawdę nie wiecie co straciliście po urodzeniu się dziecka, tak jak w wywiadzie twierdziła kamila baar. tracicie to i tracicie wolność dysponowania swoim życiem, swobody zachowania i lekkości bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci coś, głuptasie, jako osoba już w średnim wieku, otóż nie znam małżeństwa, z tych bezdzietnych - choć wiele wyglądało na zgrane, zarażone jedną pasją itd - które przetrwałoby, jeśli nie było dziecka. Z dzieckiem nie jest kolorowo zawsze, ale bez dziecka jest jałowo i w końcu życie pokazuje że to nie miało sensu. Trochę może to smutne, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy z jakich powodów tego dziecka nie było a te dzietne pary, co przetrwały, to o czym ze sobą rozmawiają? i co z tego, że sa razem, skoro są dla siebie wiecznym numerem 4? po dzieciach, wnukach, pracy, znów dzieciach i domu i zmęczeniu. jaką to jest niby wartością, ze ludzie przeżyją ze sobą 30 lat, jak są dodatkiem do własnego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. To nie prawda. Dziecko dodaje nie ujmuje. Co jest w tym ze mimo szczescia ktore odczuwamy w pojedynke mimo wolnych leniwych dni w lozku mimo szalonych wakacji upijania sie balowania do rana seksu kiedy jest ochota realizowaniu sie w pracy tej beztroski decydujemy sie na dziecko? Czemu majac takie szalone z******te zycie chcialam tego? Bo to jest najprawdziwsze szczescie. Dzis szlismy na spacer po lesie slonce przebijalo sie przez galezie trzymalismy naszego 3latka za reke on nam cos opowiadal i powiedzial kocham was bardzo. I to wlasnie szczescie ktore rozlewa sie po calym sercu. I nic sie nie konczy. U nas weekendy u dziadkow sa norma. Bylismy sami 10dni w egipcie. Wszystko kosztuje wiecej kombinowania i wysilku ale jest do zrobienia. Macierzynstwo to najlepsze co moglo nam sie przytrafic. Kocham meza nad zycie jest moim najwiekszym przyjacielem kochankiem autorytetem. Widzac istote z jego i ze mnie jest niesamowita sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli tak czujesz, to gratuluję. Jeżeli nie wygląda to u Ciebie tak jakbyś kochała dziecko jakoś bardziej, to pogratulować, ale nie u każdego tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I u wielu ludzi dziecko odejmuje. U Ciebie akurat nie, ale ja myślę, że jesteś wyjątkiem potwierdzajacym regułę. Po dziecku ludzie nie mają nawet pewnych potrzeb, wszytsko co wysokie i piękne kumuluje się wokół dziecka i na nim kończy, marzenia odchodzą w dal, liczy się tylko to, czego dziecko chce. No i relacja on-ona-dziecko. Poczytaj sobie, nawet teraz równolegle jest temat na kafe o facetach co zdradzają jak dziecko jest małe. Ludzie piszą sami, że kobiety same sa temu winne często, a ja się zgadzam, jakkolwiek to nie jest kontrowersyjne. Macierzyństwo zmienia kobiete, jej myslenie, nie chodzi tu tylko o ciało. Ona nie czuje i nie mysli już nigdy tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam sie. To nie jest regula. Naprawde wiele osob znam ktore posiadaja swoja odrebnosc mimo dzieci. Tu sa takie tematy bo takie tematy sa opisywane. Temat typu jestem szczesliwym rodzicem uklada mi sie nie ma racji bytu. Wszystko zalezy od ludzi. Wiadomo poswiecenie jest w momencie kiedy dziecko jest male. Ale nie zapominajmy ze ona tez laczy. To cos absolutnie niesamowitego. Ktos kto nie ma dziecka nie zrozumie. Nigdy nie myslalam o tym kto jest wazniejszy maz czy syn. Tworzymy zgrany tercet ale mamy z mezem swoj odrebny swiat do ktorego maly nie ma wstepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wedlug mnie osoby 100% spelnione w zyciu to osoby majace dziecko. A jak jeszcze z miloscia swojego zycia to prawdziwe szczescie. Bez dziecka przychodzi predzej czy pozniej poczucie pustki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz dlaczego malzenstwa z dziecmi tak latwo sie nie rozstaja? Bo kobieta nie chce pozbawiac dziecka ojca, a nie dlatego, ze malzenstwa te sa bardziej udane. Znam mnostwo par, ktore zyja obok siebie i nie chca robic w swoim zyciu rewolucji w postaci rozwodu. Fakt, ze ludzie sa malzenstwem nie jest synonim bycia w udanym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uogólniasz. To zależy czemu ludzie zrezygnowali z dziecka. Gościu- widzisz...fajnie masz. Ale jednak uwierz mi, że nie z każdym wygląda rozmowa jak z Toba teraz. Z większością całkiem inaczej;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byc moze ale wedlug Ciebie brak dzieci rowna sie swietny udany zwiazek? To bzdura wedlug mnie. I bez dzieci mozna sie calkiem rozminac. Zgadzam sie ze dziecko jest sprawdzianem dla zwiazku ale prawdziwe szczere uczucie przetrwa a i jeszcze sie umocni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo dlatego, że facet wie, że jest szantaż emocjonalny: w razie czego ona bierze dzieci. Jak mu na żonie nie zalezy, to wciąż na dzieciach, więc zostaje i się meczy i nawet zdradzać nie moze. I nie jest to zaden komplement, że ktoś chce z tobą pozostawać w takim związku. Bo takie trwanie przy sobie toi nic personalnego. Bycie razem dla dzieci niczym nie różni sie w wyrachowaniu od byciou ze sobą dla kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie jestes cyniczna myslac ze to tylko tak wyglada. Nie mozesz uwierzyc ze istnieja kochajace sie szczerz wspierajace i szanujace sie rodziny? Ze ludzie sa ze soba bo chca? To jest mozliwe powaznie. Ja nie wyobrazam sobie byc w innym miejscu niz jestem teraz. Przy moich ukochanych mezczyznach. Nie twierdze ze jest cukierkowo i wspaniale. Mamy swoje problemy ale jestesmy razem ekipa i to jest cudowne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byc moze ale wedlug Ciebie brak dzieci rowna sie swietny udany zwiazek? To bzdura wedlug mnie. I bez dzieci mozna sie calkiem rozminac. Zgadzam sie ze dziecko jest sprawdzianem dla zwiazku ale prawdziwe szczere uczucie przetrwa a i jeszcze sie umocni xxx tzn nie zupełnie to chciałam powiedzieć. Chodzi o to, że nie sądzę, by bezdzietni byli mniej małżeństwem niż dzietni zwłaszcza, że to co najistotniejsze dla związku dzieje się poza rodzicielstwem. Samo rodzicielstwo to a=ogromny argument ale za mały jeśli jedyny. To, co jets między ludźmi jest najistotniejsze. Nie uważam jak niektórzy, że bezdzietni to w ogóle nie jest małzeństwo. Jałowosci zwiazku nie mierzyłabym dzietnością. DLa mnie niebywałe jest to, że związek jako fundament rodziny, najbardziej podstawowa więź w rodzinie, schodzi na drugi lub dalszy plan, staje się najbardziej marginalną częścią życia- ważniejsza jest praca, dzieci, szara codzienność. Można przezyć w ten sposób 30 lat i potem zrobic wielką jubileuszową imprezę świetując niewiadomo co. Moia ciocia z wujkie tak żyją. nie wychodzą nigdzie. POn jej na kawę z koleżanka nie pozwala isc. ROzmawiaja tylko o dzieciach, gdzie by się nie poszło znimi, jeden temat. Zero własnego życia. Zero potrzeb, by gdzieś pojechac, nic. I co? Wielki mi sukces takie życie. To też nie jest małżeństwo, tylko rodzicielstwo. Uważam, ze to dobry kontragument dla tych, co uważają, że bezdzietni nie tworza małżeństw. Dzietni tez niekoniecznie. Częściej to rodzicielstwo a nie małzeństwo. Nie imponuje mi to i wiecej w tym jałowości niż w ty, do czego odniosła się posłanka Pawłowicz, sama jets gorzej jałowa niż połowa bezdzietnych i gejów i niewiadomo kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu z 15.40, to, ze nie znasz, nie znaczy, ze takich nie ma. A ja znam, i to 5 czy 6 bezdzietnych szczèsliwych par, z dlugim stazem małzenskim. Moze cos na rzeczy jest, jesli chodzi o temat wątku... Wszystko zalezy od dwojga ludzi, ich mądrosci zyciowej i podejscia. Ich prawdziwej miłosci i wièzi, która zniesie wiele, i przetrwa, z dzieckiem lub bez. Bo przeciez róznie siè to zycie układa, nie jest takie czarno- białe, i takie proste. Jak bez dzieci to ok, z dziecmi- zle, albo odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie jestes cyniczna myslac ze to tylko tak wyglada. Nie mozesz uwierzyc ze istnieja kochajace sie szczerz wspierajace i szanujace sie rodziny? Ze ludzie sa ze soba bo chca? To jest mozliwe powaznie. Ja nie wyobrazam sobie byc w innym miejscu niz jestem teraz. Przy moich ukochanych mezczyznach. Nie twierdze ze jest cukierkowo i wspaniale. Mamy swoje problemy ale jestesmy razem ekipa i to jest cudowne uczucie. xxx wierzę Ci i poniekad zazdroszczę. Ale tylko chce powiedzieć, że z wieloma osobami rozmawiała, tutaj, ale i w życiu, uważnie słucham i obserwuję ludzi. I niestety mam w sobie ten cynizm, o którym mówisz. Prezentujesz bardzo niszowe poglądy. Chyba tylko Ty tak żyjesz. Dla mnie nawet padł autorytet ANi Przybylskiej, po tym jak przeczytałam, że zawsze chciała byc matką i jak zobaczyła Jarka to pierwsze co pomyślała, to, że dobry materiał genetyczny. Z pierwszym facetem też wzięła slub byle szybko mieć dzieci, przyznała to, ale nie wyszło. Myślała bardzo macicą. Potem w innych wywiadach wyznawała, że praca jest dla niej ważniejsza od zwiazku, a także, ze trzyma ich zaangażowanie. Dlatego też mieli trzecie dziecko, bo mówi, że bez tego bała się, że nie beda mieli o czym rozmawiać. Lubię ją i żałuję, ż enie żyje, ale rozczarowałam się mocno, zwłaszcza, że do historii przeszła jako osoba nad wyraz rodzinna, przede wsyztskim to. Nic mnie tak nie zniecheca jak takie dzieciocentryczne rodziny;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak widzę Heloizo nie ustajesz w poszukiwaniu ludzi myślących podobnie co Ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ta heloiza co pisało miłości pomiędzy matką a synem żeby matka pssała fiuta synowi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic sie nie martw heloiza ciebie i tak nikt na matkę dla swoich dizeci nie wybierze, chyba tylko taki pokręceniec jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie jaki jest konsensus dyskusji? Nie wazne z dziecmi czy bez dzieci. Jak ktos znajdzie swoja milosc odnajdzie tez szczescie. Nie ma na to sprawdzonej recepty bo kazdy ma inne poglady i potrzeby. I tyle w temacie. A w sprawie Ani mysle jednak ze Bieniuk byl miloscia jej zycia i nie myslala o nim tylko w pryzmacie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jak każdy, czy nie? Nawet jak widzisz, znalazłam konkretną rozmówczynię;-) Cieszę się bardzo. Miła niedziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A broń Cię Bóg, żeby mnie ktoś na matkę dzieci chciał!!!!!! A Ania jednak móiła, że najpierw jest matką, a w jednym wywiadzie wyznała, ze nawet praca wazniejsza od Jarka (Cosmo) jest na youtubie. Czyli jednak to rozgraniczała. Trafił jej facet, co był z nią do końca, a ta jeszcze dzieliła włos na czworo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaprezentuj tej rozmówczyni swoje argumenty oraz okraś epitetami każdego z którym się nie zgadzasz a zobaczymy jak długo z Tobą porozmawia . Widzę ,że już nawet pod swoim nickiem nie piszesz . ciekawe dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko idioci "sklejają" swój związek dzieckiem. Jeśli dwoje ludzi się nie kocha, to niech się rozstaną,a nie k***a dziecko robią :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie dasz tej kobiecie spokoju ? Zżera cię zazdrość o to ,ze ktoś ją kochał , że chciał z nią być ,że miał z nią dzieci ? Teraz już nie żyje , malo ci jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki ;) tez mi mimo wymienic sie pogladami w sensowny i zyczliwy sposob. Tutaj to nieczesto sie zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez pudła poznam ,ze to twój temat helo :) jak widzę nadal nie odpuszczasz Przybylskiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozdrawiam Allium gościu- nie piszę z logina, bo każdy i tak mnie poznaje, a mi się nie chce logować, zresztą jakbym się logowała, to połowa by mi nuie odpowiadała Przybylskiej nie zazdroszczę bo jeestem inna niż ona, totalnie, wiec porównania nie mają sensu tak, ktoś ją kochał, nie skomentuję tego, ktoś z nia był do śmierci, a ona nawet w ostatnich wywiadach o num nie wspominała, mimo, że dziś o takie partnerstwo trudno, nie doceniła go publicznie nigdy, wiecznie tylko dzieci, dzieci, dzieci,a on został znimi sam, musi miec konskie zdrowie, czy wjakimś wywiadzie chociaż raz o niego się martwiła, o nim wspomniała? nie. tylko o dzieciah i juz kilka miesięcy temu to pisałam. Jakby kiedyś jej syn był na miejscu jej meża, to wtedy by się martwiła, ale mąż to nie syn, więc c****j, nawet jak mu życzy zdrowia, to ze względu na dzieci, bo tylko jego już mają. A on ją kochał do końca, tak. Ale niewykluczone, że byli tacy smai, to c****j z obojgiem ostatecznie;-/ A Anię lubiłam, tyle, ze mnie rozczarowała jako osoba, o której się mówi, że taka rodzinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×