Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko odbiera ludziom możliwość kochania się najbardziej na świecie

Polecane posty

Gość mloda jedza
ja kiedys trafilam na pare wywiadow, gdzie naprawde wypowiadala sie z prawdziwa miloscia o Jarku, wiec mnie zaskakujesz helo, dziecko nie odbiera, milosc miedzy dwojgiem ludzi, polaczona z dobra wola trwa pomimo wszystkiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja też kilka takich czytałam,a le potem inne i mam dysonans poznawczy na jej temat. A może specjalnie mówiła o nim dobrze, by zbudować image? pozdrawiam Cię tak czy owak;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trwać, trwa, ale jak trwa? że dzieciak wazniejszy? to w praktyce guzik ze związku, skoro najbardziej fundamentalna dla rodziny relacja staje się najbardziej marginalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdośćtegoikropka
niestety muszę się zgodzić z autorką tematu, dziś jest niedziela a ja ja jeszcze nie usiadłam, zapierd...am od rana , obiadki sratki , burdel jakie robi moje dziecko trzeba ogarnąć, pranie bo od jutra do pracy i w tygodniu nie ma kiedy i jeszcze wycie malucha i ciągłe zwracanie uwagi i pilnowanie. I na dodatek musiałam iść na prawo jazdy - czego nigdy nie chciałam, bo trzeba dzieciaka będzie wozić do przedszkola a mój mąż pracuje na 3 zmiany . I taka jest prawda i takie są realia. To ma być szczęście?? Ciągłe choroby , smarki , wymiociny?? Gdyby mnie ktoś uświadomił wcześniej kupiła bym psiaka i koniec. Tęsknie za moim dawnym życiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam szczerze, ze nie sledziłam kariery i zycia osobistego pani Przybylskiej. Bylo mi smutno, ze nieuleczalna choroba ją dopadła, i ze osierociła dzieci. Jej relacje z mèzem ( nie wiem, kto to jest) są mi obce, wièc dyskusja była dla mnie ciekawa tak, czy tak. Pozdrawiam dzietnych i bezdzietnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękujemy i też pozdrawiamy, a przybyslkiej mama mnie wzrusza na stronie z fb nie wiem co ci ludzie teraz czują...ona zmarła tydzień temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo a nie przyszło ci do głowy ,ze nie mówiła publicznie o swoim partnerze bo było nie było był człowiekiem znanym ? ja sie tam na piłce nożnej nie znam , nie wiem jaka była - Bieniuka - pozycja w świecie piłkarskim ale juz sam fakt ,ze tworzył rodzinę z kobietą znaną i rozpoznawalną stawiał go pod ostrzałem .Dlaczego miałaby jeszcze Przybylska sama opowiadać o - nie tylko już swoim życiu - alei partnera ? Nie przyszło ci do głowy ,ze może on po prostu nie chciał być ąż tak " publiczny " i nie chciał swojego życia prezentować szerokiemu gronu ? Ja wiem - teraz są takie czasy , ze wszyscy chętnie dizelą sie wszystkim ze wszystkimi . Ale zakładanie ,ze jeśli nie chcę opowiadać o swoim mężu to znaczy ,że go nie kocham jest ....jakie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium- niuestety nie masz racji, bo o dzieciach jakoś opowiadała. Bieniuk tak czy owak był publiczny, dzieci wcale. i wg Twojej logiki, to prędzej o nim trzeba było opowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie helo :) to twoja logika każe ci wiązać publiczne uzewnętrznianie uczuć czy opowiadanie o swoim życiu z miłością do partnera :) Bo przecież to jej zarzucasz , prawda ? że o dzieciach opowiadała a partnerze mało . a to w twojej logice jest oznaką , że dzieci kochała bardziej od męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe, że tak było, dlatego tym mocniej nie godzę się z tym, że on na podłodze spał w szpitalu przy niej, nie wiem czy ona to doceniała, skoro była chodzącą macicą, jakkolwiek ja lubiłam- tak wynika z wywiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co ty masz do godzenia się na to czy on spał na podłodze czy nie ?:) nawet to czy ona to doceniała - to nie jest twoja sprawa . Ciekawe czy jak ty będziesz umierała będziesz wtedy rozmyślała o docenianiu bliskich czy o bólu , a zdaje sie ,zę jej śmierć lekką nie była . A ta uwaga o macicy ... dziwisz ,zę że twój nik odstrasza skoro zaczynasz być gwarancją wypowiedzi chamskich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i możesz mi wyjaśnić co miałaś na myśli pisząc ,ze myślisz ,ze żyję w zaaranżowanym małżeństwie ?:) zaaranżowanym przez kogo ? i z jakiego powodu ? muszę przyznać ,ze frapuje mnie droga jaką błądzą twoje myśli skoro potrafisz dojść do takich wniosków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 777
Straszne głupstwa piszesz Autorko postu!! Gdyby każdy tak podchodził do życia jak Ty!! To ludzkość już dawno by wymarła. Jeśli ludzie naprawdę się kochają To dziecko z pewnością nie jest problem by dalej się kochać. Wręcz przeciwnie dziecko umacnia jeszcze uczucia. A w życiu nie samym seksem się żyje!! Pewna moja koleżanka dla seksu pozostawiła swoje dziecko by mogła się używać życia i seksu. Dla mnie taka kobieta to zwykła szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka jest natura i dla przetrwania gatunku ludzie chcą mieć dzieci ale szczerze powiedzmy dzieci są fajniutkie jak są malusie potem już tak różowo nie ma, no i mamy przesrane do śmierci żyjemy życiem dzieci,zamartwiamy się o nie na koniec zostajemy sami, no i jakiś dom starców nas czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mówię, ze jak są dzieci to ludzie się nie kochają, tylko, że nie kochają się już najbardziej na świecie ciekawe allium czy ty byś chciała, by twój syn spał na podłodze niedoceniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w życiu nie samym seksem się żyje!! Pewna moja koleżanka dla seksu pozostawiła swoje dziecko by mogła się używać życia i seksu. Dla mnie taka kobieta to zwykła szmata. xxx nic nie napisałam o seksie i nie twierdzę, ze nim się żyje, wręcz sama podejrzewam się o aseksualność, więc mi tego nie zarzucisz. A koleżanki nie skomentuję nawet. Tyle, że on apewnie siedzi na sąsiednim topiku i komentuje jacy źli są bezdzietni i nakłania do rodzicielstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyby to była jego zona , gdyby chorowała i umierała mógłby spać nawet na kupie gnoju . on nie byłby wtedy najważniejszy a jej komfort ,spokój i poczucie bezpieczeństwa - takie jakie mógłby jej zapewnić na ten nieszczęsny czas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo jestem ciekaw w jaki sposób - umierająca kobieta może docenić partnera spędzającego u jej łóżka ostanie godziny ? jaki to sposób heloizo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem allium...ale Przybylskiej żałuję szczerze, tyle, że mnie rozczarowała. I nie jestem chamska, posłuchaj jej wywiadu u Pieńkowskiej, wyznała, że liczył się dla niej materiał genetyczny. To był czysty instynkt między nimi, nic poza tym, a potem po prostu zaangażowanie i trzymanie sie razem dla dobra dzieci, dokładnie to wynika z jej wywiadów. CO nie oznacza, że ja lubiłam i po niej płakałam. Nigdy nie pochwaliłas sie jak poznałaś meża, za to kiedyś pisałaś, ze niedgyś małzeństwa aranżowano i nie było to złe. Pomyślałam, że należysz do ugrupowania religijnego, gdzie wpuszcza się po ciemku tłum ludzi różnej płci i po omacku dobieraja się w pary w aktach seksualnych, tak powstają małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo jestem ciekaw w jaki sposób - umierająca kobieta może docenić partnera spędzającego u jej łóżka ostanie godziny ? jaki to sposób heloizo ? xxx czemu wszystko kojarzy wam sie z seksem? Słowem docenić. Gestem. Np. w wywiadach nie ubolewała ani razu nad niedokończoną historią ich związku, za to nad sieroctwem dzieci wielokrotnie. Taka rozbieżność i niekonsekwencja. I ignorancja wobec związku i życia jej wiernego partnera. I tego, co z nim teraz będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypowiadałam sie kiedyś w wątku o kosmosie - pomyślałaś moze ,że byłam pierwszą Polką w kosmosie ?:D piekę też pyszne muffiny i wypowiadałam sie na temacie o nich - myślisz ,ze jestem Julią Child :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z seksem ? bo napisałam , że spędzał ostanie godziny u jej łóżka ?:D to raczej tobie wszystko kojarzy sie z seksem , bo dla mnie kobieta umierająca na raka leząca w łóżku to raczej typowe skojarzenie . A że tobie konanie i łóżko kojarzy sie z seksem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegość
Helo widziałaś kiedyś kogoś w ostatnim stadium raka? Chyba nie, bo nie pisałabyś pierdół o docenianiu słowem czy gestem. Zresztą skąd wiesz, że ona tego nie doceniała? Byłaś tam przy nich? Nie? To skończ za przeproszeniem pierdolić jak potłuczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak sobie myślę ,helo ,że ty nie bardzo wiesz na czym polega zaaranżowane małżeństwo skoro taką głupotę napisałaś na ten temat :) ale coraz mnie rzeczy zaczyna mnie dziwić im więcej piszesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagatta
Prawda :) Dzieci są dla osób które nie potrafią niczego sensownego uczynić ze swoim marnym życiem :) Produkują sobie dziecko i się zachwycają - czymże? Niczym! Toż to jest potomek nic więcej. Jak w przyrodzie. Kolejny twór gatunku ludzkiego :) A reszta to hormony dzięki którym pada na mózg świeżo upieczonym rodzicom ale później już tak nie ma kolorowo - ale - NIKT się do tego nie przyzna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie i w jakiej dziedzinie dorosłego życia jest ZAWSZE kolorowo ?:) rodzicielstwo nie jest dla mięczaków i egiostów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagatta
Nigdzie nie ma kolorowo ale dzieci nie są obowiązkiem! I nie każdy marzy by je chować i poświęcać siebie w imię przetrwania tegoż marnego gatunku :) Więc WY posiadający dzieci - miejcie je sobie i twórzcie nawet po 10 :) Ale zrozumcie że dla innych jest to stratą czasu i kompletną bzdurą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm... Z pewnością po pojawieniu się dziecka, związek nie jest już taki sam. Na początku brakuje czasu na wszystko, jest zmęczenie, nerwy (szczególnie u kobiety). Wiadomo, nowa sytuacja, trzeba się jakoś zorganizować. Za zmęczeniem często idzie mniejsza ochota na seks, bo niewyspana, zmęczona, z głową pełną zmartwień. Ale to okres przejściowy. Ja po urodzeniu dziecka zaczęłam się realizować. Uzupełniłam wykształcenie, robię specjalizację. Ogólnie chyba razem z mężem dorośliśmy. Dziecko wywaliło nam życie do góry nogami mimo, że było planowane i chciane. Wiadomo, wszystkiego się nie przewidzi. I uwierz autorko, nie raz i przed i po pojawieniu się dziecka mieliśmy takie zjazdy formy w związku, że myśleliśmy o rozstaniu. Więc to nie wina pojawienia się dziecka.Ale jesteśmy ze sobą, bo się kochamy, a nie dlatego, że powiększyliśmy rodzinę. Ostatnio mąż wrócił z pracy, usiadł i przyglądał się jak odrabiam z córką lekcje. Po chwili podszedł, przytulił mnie i wyszeptał mi do ucha, że bardzo mnie kocha i do dziś nie może się nadziwić jakie cudo stworzyliśmy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzież w tym wątku ktokolwiek namawia kogokolwiek do posiadania dzieci ?:D czy tylko tytuł przeczytałaś i koniecznie musiałaś coś napisać ?:D temat może dotyczyć wielu innych aspektów życia nawet jeśli pojawai sie w tytule słowo " dziecko " :D nie chcesz dzieci ? nie miej . kogo to obejdzie ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×