Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamiiii

upragnione dziecko, utrata pracy...

Polecane posty

Gość mamiiii

Witam wszystkie Mamy oraz forumowiczów. nie chciałabym tu przynudzać swoją historyjką bo każdy z Nas ma raz lepiej, raz gorzej.... zastanawiam się jedynie gdzie i jak szukać pomocy. Mówiąc w wielkim w skrócie. w czerwcu urodziło Nam się upragnione szczęście. Mąż nieoczekiwanie stracił pracę w kwietniu gdzie kilka miesięcy wcześniej podpisał umowę na 15 lat. Nie Musze chyba dodawać, że już w tym okresie zaczełam się martwić jak to wszystko się ułoży bo przecież zaraz na świat przyjdzie dziecko. aktualnie jestem na zasiłku macierzyńskim, mąż łapie się czego tylko może by wyrobić na kredyty, życie etc... jest zaradny i stara się jak tylko może jednak nie ukrywam, że dopiero po tych kilku miesiącach odbija się na Nas utrata jego poprzedniej pracy. Czas przelewa się przez palce dosłownie, zaraz skończy się stary rok, zacznie nowy a w nowym ja pozostaje bez możliwości urlopu wychowawczego,ponieważ moja firma została zamknięta w sierpniu a co za tym idzie otrzymałam świadectwo pracy:( nie pozostaje mi nic innego jak zatrudnić się na bezrobociu po zakończeniu urlopu macierzyńskiego. Jestem w martwym punkcie. . . nie udam się do pracy ( nie mam rodziców, którzy zaopiekowaliby się dzieckiem) zresztą nie po to tyle czekaliśmy by teraz ktokolwiek inny ją chował natomiast w takiej sytuacji jakiej znajdujemy się aktualnie zastanawiam się nad chociaż dodatkowym zajęciem. I teraz moje pytanie do Mam, które może kiedykolwiek były w podobnej, ciężkiej sytuacji... co może robić Mama 4miesięcznego dziecka by poprawić swoją sytuację finansową? szukam pracy chałupniczej,pracy jako tajemniczy klient, opieki nad dzieckiem,ale wygląda na to, że każda z Mam chciałaby niani na 100% a nie mamuśki, która będzie poświęcała swojej uwagi jakiś % obcemu dziecku bo przecież jest jeszcze jej. Nie wiem...jestem osobą dość charakterną i hardą. Zawsze radziłam sobie w życiu. Jestem osobą niezależną, ale od jakiegoś czasu po prostu Nam nie idzie po drodze. Mąż oczywiście po kilku latach przepracowanych w jednej firmie też się podłamał, że aż tak ciężka sytuacja na rynku. nigdy nie spodziewałam się, że będe z Nim powaznie rozmawiala by ruszył za granice na kilka miesięcy. On niestety sobie tego nie wyobraża... łapie każde możliwe zlecenie, dorabia gdzie może, szuka pracy i twierdzi, że nie zostawi mnie i tak małego dziecka biorąc pod uwagę również fakt, że jestem po operacji kręgosłupa. Chciałabym by ktoś pomógł mi wybrnąć z tego mentalnie bo zaczynam naprawde się martwić. myślałam, że łatwiej mi będzie znaleźć dodatkowe zajęcie, ale póki co wygląda na to, że mamusie są nie na 2 a 3 czy 4 ewentualnym planie jesli chodzi o temat pracy. Każdy wie, że w naszym kraju życie jest coraz droższe i cięższe, ale jest tu może choć jedna osoba która pomogłaby mi odszukac ten promyk nadziei, że będe niebawem mogła przespiać spokojnie noce. nie moge się pogodzić z tym, że dopiero co pojawił się nasz skarb na świecie a ja liczę się z każdym groszem przy kasie a przeciez to naturalne, że człowiek chce zapewnić tylko i wyłącznie swojej istocie wszystko co niezbędne a o sobie nawet nie ma mowy. .. może któras z Mam słyszała, bądź wie, bądź była w podobnej sytuacji i udało jej się odnaleźć oraz zrobić coś fajnego, co podratowało jej sytuację. Będę wdzięczna za każdą rade. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27,28 a jakie to ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×