Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona ona ona smutna

Chcemy ratować związek który się rozpada :(

Polecane posty

Gość ona ona ona smutna

Jestem z chłopakiem 8 miesięcy. Nasz związek od początku wymagał dużo poświęcenia. Postanowiliśmy odejść od naszych rodziców zamieszkać razem i znaleźć pracę i udało się. Chłopak ma dobrą pracę tylko ciągle musi wyjeżdżać. Raz pod moją nieobecność spał u nas jego kolega. Chodzę już tydzień zapłakana w nocy nie śpię a problem w tym że chłopaki się upili w barze poznali tam pewną dziewczynę ona pijana pierwszego dnia pocałowała mojego chłopaka, próbowała jeszcze kilka razy ale on powiedział jej o mnie i się odsunął. Spotkali się jeszcze 2-3 razy ponieważ ona twierdzi że coś do niego czuje on próbował jej wszystko wyjaśnić że jest zajęty itp. ona popłakała się i w ten sposób mojego chłopaka dręczy sumienie. Ja oczywiście dowiedziałam się o wszystkim wczoraj. Ale od tygodnia jest między nami już nie fajnie winą obarczałam siebie a jednak on mnie zaskoczył. Chłopak powiedział że nic do niej nie czuje i chce być ze mną ale potrzebuje czasu żeby zerwać z nią definitywnie kontakt twierdzi że emocje muszą opaść żeby jej to dobitnie wytłumaczyć. Powiedział żebym wyjechała do mamy bo musi sobie pewne sprawy poukładać przemyśleć, chce zobaczyć jak to jest wracać do pustego mieszkania zawsze na niego czekałam dbałam. Chciałam nawet zabrać go na gokarty na strzelnice ale jak widać jestem za miękka. Laska dzwoni do niego w nocy, widziałam nieodebrane połączenia, pyta czy znowu się spotkają. Chcemy ratować nasz związek ale nie wiem czy dłużej to wytrzymam czy on się postara zajmie się nami. Jedna znajoma powiedziała że jak wyjadę do mamy to on się będzie spotykał z tą dziewczyna, druga że mam być konsekwentna i oschła oraz że muszę mu kazać zadzwonić do niej zerwać kontakt i skasować numer. Boje się że jeżeli oni się spotkają żeby o tym porozmawiać to ona weźmie go na litość popłacze się przytuli do niego albo on ją i może znów coś niefajnego wyniknąć a wtedy to koniec. Moi rodzice właśnie kupili dla nas mieszkanie i jak się rozejdziemy sama go nie utrzymam i kasa w błoto. Kocham go on twierdzi że mnie też kocha ale moim zdaniem takie sprawy załatwia się na bieżąco. Dlaczego obchodzi go co powie jakaś laska którą widział 3-4 razy ? Co mogę w takiej sytuacji zrobić? Proponowałam psychologa bo jeszcze mamy kilka spraw do wyjaśnienia w pewnej kwestii nie możemy się zrozumieć. Zgodził się na pomoc specjalisty chcemy posklejać to wszystko. Moim zdaniem powinien jak najszybciej zerwać z nią kontakt on twierdzi że to nie takie proste dziewczyna rozmawiając z nim kilka razy zwierza mu się wzbudza współczucie. Płakała kiedy powiedział jej o mnie. Co robić ? Co robic ? Co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co robić? Zerwać, to oczywiste. Skoro to świeży związek, a on kręci z inną, to co będzie potem? Otrzeźwiej dziewczyno. Nie kocha Cię ani nie szanuje! Myślisz, że gdyby naprawdę chciał, to nie umiałby zerwać kontaktu? Nie bądź głupia. Widocznie mu pasuje nadskakiwanie tamtej dziewczyny. Może był między nimi seks, tylko Ci nie powiedział. Jej pewnie też kłamie. Po co Ci taki gnojek? Życzę dużo siły i znalezienia fajnego, wartościowego chłopaka, a tego dupka kopnij w tyłek czym prędzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet chodzi z kumplami do baru, upija sie i całuje inne, a ty chcesz ratować związek :D no co za idiotka, trzymajcie mnie :D pewnie lodzika też mu zrobiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem on cię autorko nie szanuje. Zachowuje się jak zwykły d**ek, coś tam robi z inną i zwala winę na tę dziewczynę która zauważ, że nawet nie wiedziała, że on jest w związku... szkoda słów na takiego patałacha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak długo się znacie? Czy on wcześniej też przejawiał takie zachowania? 8 mcy to bardzo krótko, dlaczego tak szybko zamieszkaliście razem? To trochę ryzykowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona smutna
wcześniej miałam chłopaka 4.5 roku z tego co ja wiem to ona go pocałowała i do niego wydzwania on chce zerwać kontakt ale chce do tej sprawy podejść delikatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie z tego co wiesz, tylko z tego co ON ci powiedział, a ty łykniesz wszystko, desperatko. Jasne, delikatnie... delikatnie to on jej minetę robi jak "ciągle musi wyjeżdżać", naiwniaro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona smutna
podkreślam że oboje chcemy ratować związek on powiedział że zerwie kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona smutna
spotkał się z nią 3-4 razy a jak wyjeżdża do pracy to ja wiem z kim i gdzie tylko że 2 razy nie wrócił z pracy bo się z nią widział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie p********ie. Już nigdy nie będzie tak, jak było. Będziesz drżała o każde jego wyjście z kumplami, a jak zajdziesz w ciążę to on się puści. Masz to na co godzisz się. A z twojej strony to nie jest dobroć, tylko słabość charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona smutna
właśnie ta dziewczyna to desperatka spotkała chłopaka w barze i go całuje a potem opowiada że kiedyś była gruba i się z niej śmiali po to żeby jej współczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona smutna
ja go nie bronie wcale jestem w stanie mu to wybaczyć tylko musi pokazać że warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tamtej pewnie powiedział, że jakoś delikatnie musi pozbyć się ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona smutna
jeszcze mu wierzę nigdy wcześniej mnie nie okłamywał ale nie znacie go więc nie wiecie ja myślę że nie jest zdolny do zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jest tak różowo, cudownie, a tylko tamta laska jest podła desperatka, to po co ten topik? Idź obciągnij misiowi i po sprawie, co z tego, że będziesz lizała po innej. Skoro ci to nie przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet się nie stara, zlewa cię, kontaktuje z jakąś dawną czy niedoszłą kochanką. a ty nadskakujesz starasz się i dbasz... jak mawiają: "rób tak dalej i patrz końca"... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona smutna
przecież pisałam że się z nią nie kontaktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przecież pisałam że się z nią nie kontaktuje " x mhm taaaa jasne :) powodzenia w ratowaniu związku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
".Moi rodzice właśnie kupili dla nas mieszkanie i jak się rozejdziemy sama go nie utrzymam i kasa w błoto" X To chyba raczej JEGO mieszkanie, które TY chcesz zatrzymać :D Gdyby było Twoje, nie musiałabyś go utrzymywać, mogłabyś je wynająć przecież :D X Chyba już wiemy, dlaczego chcesz ratować ten związek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zakładam z góry, że twój chłopak jest zły (ale aniołkiem tez nie jest). i przyjmij moje słowa jako jedyną słuszna prawdę. każdy ma prawo popełnić błąd, każdy może się pomylić, każdemu może się to zdarzyć. twojemu chłopakowi zdarzyło się to ewidentnie za wcześnie, ale przyjmijmy, że to "wypadek przy pracy" którego żałuje. nawet jeśli by tak było to na pewno nie chciał by byś teraz wyjeżdżała, byś była sama, byś martwiła się co tam się dzieje i byś miała czas na rozmyślanie o tym co się stało. chciał by z tobą być teraz i zadośćuczynić ci krzywdy jakie ci wyrządził. uwierz mi, mój mąż tez kiedyś święty nie był, a kiedy sama proponowałam mu byśmy się na jakiś czas rozstali, byśmy od siebie odpoczęli i coś tam sobie przemyśleli nigdy się na to nie zgadzał. zawsze twierdził, że separacja nigdy związkom dobrze nie robi. bał się że w samotności dojdę do wniosku, że na nim świat się nie kończy. zawsze chciał wszystko wyjaśniać tak długo, abym nie musiała mieć żadnych wątpliwości. nasz związek trwa już 11 lat i jestem naprawdę szczęśliwa. ale on ewidentnie o mnie walczył, o to bym nie przestawała go kochać. deklaracja twojego chłopaka o chęci pobycia trochę samemu ewidentnie śmierdzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos tu dziewczyno krecisz. mieszkanie jest jego skoro mowi ci zebys jechala do mamy. watpie ze bylby taki bezczelny i sugerowal ci wyjazd z twojego mieszkania. druga sprawa. swiezy zwiazek, a on niby daje sie pocalowac dziewczynie, pozniej ona do niego wydzwania, a ten biedny nie chce jej urazic i sie z nia spotyka. niby skad ona miala jego numer, pewnie on biedny dal zeby przypadkiem jej nie urazic. twoj facet ma wyrazna ochote na tamta panienke, ale zeby jeszcze do konca nie palic mostow to ciebie wysyla do mamy w celu "przemyslen" na spokojnie. dziewczyno miej honor i nie plaszcz sie przed nim. trudno nie ten, to nastepnego spotkasz. ale nie rob z siebie idiotki, bo to juz najgorsze co moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To chyba raczej JEGO mieszkanie, które TY chcesz zatrzymać smiech.gif" I On ją chyba kulturalnie poprosił, żeby opuściła jego mieszkanie, w którym siedzi w imię 'związku'. Ale autorka jak ta ciemna masa nie zrozumiała i nadal bez godności tam gnije... jesuuuu, skąd się takie przyglupy biorą? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona smutna
Już raz mnie zdradził tylko dalam mu drugą szansę. Nie chcę go skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tytuł powinien brzmieć "Chcę ratować mieszkanie, z którego wyrzuca mnie facet"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Już raz mnie zdradził tylko dalam mu drugą szansę. Nie chcę go skrzywdzić. " X Raczej on dał ci dach nad głową. A ściema o twoim wlasnym mieszkaniu trochę słaba, skoro on wysyła cię do mamusi :D Ooooj, jaki będzie wstyd na wiosce, że panna wróciła wywalona z chaty przez swojego gacha :D Przebzykał i kopnął w dupsko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona smutna  prawdziwa
ej ktoś się pode mnie podszył mieszkanie wynajmujemy ale od grudnia wprowadzać się mamy do mojego własnościowego CIEMNE MASY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym niby masz go skrzywdzic? on daje ci juz chyba wszystkie jakie tylko sie da sygnaly, ze z tego zwiazku nic nie bedzie, a ty chyba z desperacji nie mozesz dac sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz własnościowe to po co wynajmujecie, ciemna maso?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona smutna prawdziwa
ktoś tutaj widzę nie wie o sprawie i źle interpretuje teraz wynajmujemy mieszkanie a w grudniu mieliśmy zamieszkać w nowym własnościowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×