Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pamelka92

Mój facet nigdy nie ma pieniędzy

Polecane posty

Gość pamelka92

Kobietki... doradzajcie co robić... Jestem z facetem od 2lat, mamy po 22lata. Ja mam pracę studiuję.. A mój mężczyzna ma lajtowe studia ogrom dużego czasu i .. długi u rodziców, bo zawsze od nich pożycza np. na naprawę samochodu. Nawet jak miał przez chwile pracę to i tak nie miał kasy. Nigdy za mnie nie płaci... ja go poniekąd utrzymuję. Gotuje obiady, nigdy nie każę oddawać pieniędzy. Nigdzie nie wychodzimy, bo inaczej musiałabym go zapraszać... Był w Niemczech, pracował na to żeby spłacić długi u rodziców. Połowę spłacił i nadal jest to samo. Co byście zrobił na moim miejscu? Powoli zaczyna mnie to denerwować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z nim szczerze, powiedz mu to co napisałaś tutaj, jesteście dwa lata ze soba wiec nie pomysli ze jestes materialistka, a kiedy Ci to zarzuci, odeprzyj to argumentem ze to chyba raczej on, bo to Ty utrzymujesz jego, gotujesz, a on jest nudziarzem i nawet nie potrafi zaprosić własnej kobiety nigdzie. Wjedz mu na meska ambicje. Mozesz tez pogadać z jego rodzicami o ile macie dobry kontakt, zeby ograniczyli sponsorowanie jego napraw i pożyczania pomiędzy, bo facet ewidentnie nie potrafi gospodarować pieniędzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelka92
Mówie mu żeby wziął się do pracy.. To odpowiada, że nie może jej znaleźć ehh.. Rodzice uważają, że studiuje, jest młody więc jeszcze zdąży się napracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na naprawe czyjego samochodu? swojego? a z czego go utrzymuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelka92
Tak, swojego. Matka mu daje co miesiąc 400zł ( takie jakby kieszonkowe) i to przeznacza na paliwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli na wstawienie sie jego rodziców nie masz co liczyć, mówię Ci, powiedz mu poprostu co Ci nie pasuje, co Cie uwiera w tym związku, a jesli to nic nie da to chyba nie ma sensu w tym dalej trwać, bo on owinal sobie Ciebie bardzo umiejętnie wokol palca. Ty jemu gotujesz, jesteś jego sponsorka, gosposia, wypierzesz, posprzatasz, ugotujesz. On nie zaprasza Cie nawet do kina, na kawe, do teatru. Nie daje nic wzamian. Prawdziwy facet nie pozwoliłby na to. Ma druga mamusie w Tobie. Tak jest mu wygodnie, bo nie chcesz nic w zamian wiec nic nie daje. A powinien z zasady ;-) od rodziców ciągnie kasę, Ty mu 'usługiujesz', on żyje jak paczek w masle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelka92
Jego zdanie jest takie: on mnie (czasami) podwiezie po zakupy, odbierze z uczelni i to jest jego rekompensata. No i oczywiście miłosć, seks i to, że przyjeżdza do mnie tak często jak chcę. Sam mi to poweidział.. Zawsze jak mu mówie 'masz ze mną dobrze' odpowiada 'Ty ze mną tez, bo Cie woże'. Ehh to smtne... ale kocham takiego drania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednym slowem bo nie wiem czy dobrze zrozumialam... on pieniadze jakie ma wydaje na paliwo a ty go karmisz bo na jedzenie juz mu nie starcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelka92
To jest jego jakby taki szantaż. Wiem, jestem głupia.. kocham go, robie dla niego wszystko i dlaczego p oco? Ani ładny ani wykształcony ani bogaty ani nawet uczuciowy.. Sama niekiedy się nad tym zastanawiam, ale jak pomyślę o rozstaniu to od razu chce mi się płakać, cierpie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zastanawiałaś się co zrobisz jak zaciążysz z kolesiem, który nie ma roboty ? Jak wyobrażasz sobie przyszłość z nim jak będziecie mieli razem zamieszkać, mieć dzieci itd ? Przecież nie jesteście już tacy młodzi... To, że cie wozi (bo nie ma i tak nic innego do roboty) to żadna łaska bo jeszcze robi to za pieniądze rodziców a nie swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, proponuję Ci najpierw rozmowę z nim, chociaż jak piszesz, to wątpię że to cokolwiek da. Ale trzeba porozmawiać. Mieszkacie osobno, on nie pracuje, bo on nie ma po co tak naprawdę pracować. Tobie nic nie kupuje, nie zabiera Cie nigdzie, nie dokłada się do obiadów, no jest sknerusem. Na paliwo nie musi płacić, bo mamusia mu da. To po co ma pracować? Mieszka z rodzicami, jest 'wolnym' człowiekiem. Mamusia jeszcze pępowiny nie odcieła i koleś 23 letni ma czelnośc brania od niej pieniędzy? HAŃBA DLA FACETA! Przepraszam, CHŁOPCA. On jest niezaradny życiowo. Ukruć to wszystko, wiem że go kochasz, bo przyzwyczajenie, 2 lata itd. ale on Ci nie daje nic wzamian. Co będzie w przyszłości, urodzisz dzieci i sama będziesz łożyła na Wasze utrzymanie, a on będzie się woził za mamy hajs?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelka92
Myślę, że gdybym zaciążyła to musiałby isę ogarnąć i by to zrobił no i zapewne moi rodzice by mi pomagali... ale wole o tym nawet nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelka92
Wiem wiem, macie racje.. Tylko żeby to było takie proste.. On sam mówi chciałym z tobą zamieszkać, ale nie mam za co.. on uważa że jak studiuje to jest uczniem na utrzymaniu rodziców i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale wole o tym nawet nie myśleć" <><><> To trochę takie niedojrzałe podejście bo wpadka może mieć miejsce zawsze. Jak już się z kimś seksisz to upewnij się czy faceta będzie bez problemu stać na zapewnienia dziecku wszystko co najlepsze a tak nadstawiasz tyłka dziecinnemu kolesiowi na własne ryzyko, w dodatku gwarancji "że ogarnąłby się" wtedy wcale nie masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma dziwne pojmowanie miłości chyba. Bo Ty masz tak jak ja, że oddałabyś wszystko, bez oczekiwania czegoś wzajemnie. Tzn. robisz to bezinteresownie, bo go kochasz, ale chciałabyś czuć się ważna, bo skoro jesteście razem,to on z miłości powinien też okazywać Ci pewne zachowania. Póki co prezentuje Ci pełen egoizm, bo skoro dla niego łóżko to rekompensata Twoich starań, to ja mu gratuluję. Jemu jest wygodnie, on jest za wygodnym szczeniakiem. Jesteście młodzi, znajdziesz sobie lepszego, przecież tak jak mówisz, ani to ładne, ani mądre. Nikt nie każe Ci od razu jednego dnia zakończyć znajomości, ale mów mu o swoim gniewie, o swoim zawiedzeniu. O tym, że przestałaś się czuć ważna, że czujesz się jak jego gosposia, osoba która jest pozostawiona sama sobie tak naprawdę. I że nie potrzebujesz jego podwózek ani jego seksu, zobaczysz jak on na to zareaguje. Powiedz, że wolałabyś co innego wzamian, że wolałabys aby obdarzył Cie ciepłem, a nie wprost jeszcze mowil o swoim popędzie, bo inaczej tego nie umiem nazwać. Powiedz, że istnieje komunikacja i sobie poradzisz bez jego autka za pieniądze mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puknij się dziewucho w głupi pusty łeb,bo inaczej nie można określić tego !!Na co liczysz??Że wygra w totka i bedziecie żyli długo i szczęśliwie??Hahahahahaha żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"on uważa że jak studiuje to jest uczniem na utrzymaniu rodziców " <><><> Akurat tu zgoda, bo 80% studentów jest na utrzymaniu rodziców, mało kto jednocześnie pracuje i studiuje i jest to ciężkie do ogarnięcia, ok. Ale w takim razie licealistom i studenciakom dooopy sie nie daje bo zaciążyć można zawsze i wtedy jesteś w czarnej dooopie. Ja się nie seksiłam ani w liceum ani na studiach bo wiedziałam, że jak wpadnę teraz to z bachorem zostanę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Shaf78 bardzo dobrze mówi. ''Myślę, że gdybym zaciążyła to musiałby isę ogarnąć i by to zrobił no i zapewne moi rodzice by mi pomagali... ale wole o tym nawet nie myśleć.'' <- tu już jest ewidentny przejaw Twojego uzaleznienia od niego i tego jak owinąl sobie Ciebie niestety. Wierzysz w niego, jesteś w niego zapatrzona, ja to znam z doświadczenia, bo też byłam w takim związku, gdzie koloryzowałam sama w myslach faceta, starałam się sama tłumaczyć jego zachowania i go usprawiedliwiać. Twoi rodzice by pomogli, to wiadome. Ty jesteś studentką i też pracujesz. Jakoś jest w stanie sobie załatwić pracę. Jeśli jej nie znajduje, to nie jest przejaw tego że jej nie ma ,tylko tego że jest leniem i nie chce jej znaleźć. Poszedłby za każdy grosz, byleby mieć swoje pieniądze i nabyć jakieś tam doświadczenie do CV. Jego rodzice też by dali kasę, ale nie będziesz tworzyła rodziny z rodzicami tylko z NIM! A on Ci nie prezentuje zaradności życiowej tylko postawę mamisynka, który nie ma Ci nic do zaoferowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelka92
"Wolę nawet o tym nie myślec" to taka lekka ironia ;) Wiem jakie skutki powoduje seks. W temacie jaki podałam nie ma słowa na temat udzielenia porad seksić się czy nie ;) pozdrawiam. Najgorsze jest to że on juz nie prosi o głupie zrobienie mu obiadu tylko wymaga, bo jesli nie to on jedzie do domu... i ma mnie gdzieś. Nie potrafie z nim o tym rozmawiać, bo on reaguje złośliwością wobec mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelka92
Z tym, że go usprawiedliwiam, to prawda.. Zawsze sobie myślę, że może tak po prostu musi być... On zawsze mówi mi że jestem wredna, że mam trudny charakter, bo np. czepiam sie go o coś keidy zwracam mu uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w jaki sposób chcesz mu oznajmić o swoim podłym nastroju przez niego? Docinki zawsze będa, ale rób to, nawet jesli to nic nie da. Niech on też się upodli i czuje źle z tym. Sama widzisz, że on tego wymaga. Bo owinąl Ciebie i juz jesteś jego gosposią, jemu jest za dobrze z Tobą i ukruć to. Nie gotuj, zaprzestań po prostu. Jak przyjedzie do Ciebie i nie zastanie nic w garach,to powiedz, że nie ugotowałaś, bo zjadłaś na mieście. A jak on chce jeść, to niech też idzie na miasto, albo powiedz, że chciałabyś iść z nim na miasto tak odmiennie. A jak będzie Cię straszył że pojedzie do domu, to niech jedzie. Niech mu matka gotuje, nie zatrzymuj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No typowe dla takiego typu faceta. To jest facet zaborczy, egoistyczny i zadufany w sobie. Przerabiałam to. I też byliśmy prawie 2 lata, bo cały czas go broniłam, usprawiedliwiałam go, wmawiałam sobie, że to właśnie przez to że on taki jest, że tak ma w domu. Szukałam sama wymówek, on nie musiał nic mówić, bo jak byłam na niego zła, to po prostu wystarczyło że się nie odzywaliśmy, on wysłal smsa i już byłam happy. Owinął mnie wtedy, ale już się nigdy nie dałam żadnemu facetowi tak, trzymam dystans. Musisz mieć swoje zdanie. Musisz pokazac, że jestes kobietą twardą i niezależną. I że jeśli coś Ci się nie podoba i nie odpowiada, to nie skulasz głowy i nie udajesz potulnej tylko mówisz mu o tym. Bez rozmyślania o konsekwencjach, czy on się obrazi, bo wielce Pana urazisz, czy będą docinki. I tak będą. I tak będzie Ci smutno, bo będzie Ci coś nakazywał. Niedługo to seks nie będzie rodzajem okazywania miłości tylko:ROZBIERAJ SIĘ, BO MI SIĘ CHCE TU I TERAZ. NIE OBCHODZI MNIE ŻE NIE CHCESZ, BO TO JA CHCĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelka92
No własnie i tu popełniam błąd, bo on straszy mnie że pojedzie do domu.. to ja biore sie za cos do gotowania.. Nie wiem jak z nim o tym rozmawiać, boje sie że go strace. Może to brzmi tak jakbym była jakas brzydulą i była sama na swiecie. Nie jest tak mam dużo znajomych jestem towarzyska. Do najbrzydszych podbno też nie należe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet cie nie szanuje a ty za nim skaczesz jak desperatka. Takie glupie baby zawsze beda pomiatane przez facetow i beda zakladac takie tematy na kafeterii. Wez sie dziewczyno zacznij szanowac, chyba ze rzeczywiscie na nic lepszego nie zaslugujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozbawiło mnie to że nie jesteście już tacy młodzi, bo macie po 22 lata. Jezuuu, to kiedy jest się młodym? Uważam że jego rodzice mają zdrowe podejście, bo studia to czas zabawy, rozwijania się, imprez, poznawania ludzi. Jeżeli ich stać na to żeby utrzymywać syna w tym okresie to bardzo fajnie. Ty już byś pewnie chciała uwić gniazdko, najlepiej zaobrączkować faceta i żyć długo i szczęśliwie. Rozumiem że fajnie byłoby gdzieś wyjść wspólnie lub wyjechać a on dupa wołowa trochę, że nigdy nie ma pieniędzy, ale no bez przesady, jeszcze w życiu się napracuje, wierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co z nim jestes, skoro jie ma kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czego się boisz? Że go stracisz? Przecież on Ci niczego nie ma do zaoferowania, przecież nic z siebie nie daje. Ty cierpisz. Boisz się stracenia udręki, cierpienia? Przecież to powinno być dla Ciebie priorytetem. Jeśli facet Cię nie szanuje i Ty na to pozwalasz, to znaczy że sama siebie nie szanujesz. Nie gotuj mu już. Obiecaj sobie sama, że już mu nigdy nie ugotujesz. Niech spada do mamusi swojej. Nie daj się jemu zastaszeniom, szantażom, bądź kobietą silną. On na Tobie to wymusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu, który tak mówisz o zaobrączkowaniu. a co facet jej oferuje? chodzi z nią na jakiekolwiek imprezy? zaprosi ją do teatru do kina na kręgle na bilard? są razem, to powinni mieć czas chyba też na wspólne rozrywki. a póki co jedyną ich rozrywką,a raczej jej rozrywką to gotowanie mu obiadów. dziewczyna moze mysli przyszlosciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelka92
Mnie też to rozbawiło i poczułam sie.. staro? hehe Cieżko jest się rozstać po 2latach... wiem, że dąłam mu się owinąć wokół palca, ale czemu nie potrafie inaczej? czemu my baby kochamy nad życie i jestesmy w stanie poswiecic wszystko dla jakiegoś faceta?.. Rozumiem, to są studia, ale czy nie wypadałoby raz na pół roku zaprosić gdzieś swoją dziewczyne i postawić jej kawę? Ja ciężko pracuję, chociaż moich rodziców też stać na utrzymywanie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popełniasz wiele kardynalnych błędów, które on sobie zakodował, wykorzystuje to, tę Twoją słabość. jesteś uległą, naiwną dziewuchą. omamił Cię, tak jak poprzedniczka pisała, że owinąl sobie Ciebie wokół palca, manipuluje Tobą, a Ty grasz na jego każde pierdnięcie. wie, że szantażem wygra, że powie tak, tak ubierze w słowa, że będziesz potulna, ugotujesz byle by on nie był smutny, byleby nie było awantury i hałasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×