Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośc1233

Alimenty

Polecane posty

Gość gośc1233

Witam, mam zasądzone alimenty na dziecko w wysokości 400zł i jestem po rozwodzie. Płaciłem alimenty nawet gdy nie miałem ich zasądzonych jeszcze przez sąd. Wypłatę mam nie wielką, spłacam z niej kredyt, mam też komornika dzięki mojej byłej, a utrzymuje mnie moja partnerka z którą mieszkam bo nie stać mnie nawet na własne mieszkanie i opłacenie go. Ostatnim moja sytuacja sie trochę pogorszyła i dwa razy nie zapłaciłem alimentów, aktualnie staram sie płacić cokolwiek i nadrobić dług ale nie jest to takie łatwe ponieważ z moją partnerką ledwie wiążemy koniec z końcem z powodu braku pieniędzy a moja była dobrze się bawi i jak widać nie narzeka na brak pieniędzy (nowe ciuszki, fryzurki a nawę wakacje za kilka tysięcy) a ja żyję w nędzy, gdyby nie moja partnerka skończyłbym chyba pod mostem. Twierdzę również że pieniądze które daję na dziecko nie są wykorzystywane na jego potrzeby tylko mojej byłej. Ona straszy mnie sądami bo chce pieniądze a ja ich nie mam. Co mam zrobić w tej sytuacji? Proszę o pomoc bo już nie daję rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc1234
Dodam jeszcze iż bardzo kocham swoje dziecko i chciałbym dla niego jak najlepiej ale nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do sadu o obniżenie alimentów. Jesli twoja była z nich korzysta a nie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc1233
To jest materialistka rozstaliśmy sie przez nią bo poszła do innego, wszystko mi zabrała a teraz zatruwa mi życie i ostatni grosz chce ze mnie zedrzeć posługując się przy tym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc1233
A gdybym poszedł do sądu o obniżenie alimentów i przedstawił swoją sytuacje i powiedział że utrzymuje mnie partnerka z którą mieszkam czy sąd będzie chciał jej dochodów bo nie chciałbym jeszcze jej narobić problemów bo bardzo mi pomaga za co jestem jej bardzo wdzięczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twierdzę również że pieniądze które daję na dziecko nie są wykorzystywane na jego potrzeby tylko mojej byłej. :D, :D, :D, :D 400 zl miesiecznie to 13 zl dziennie skoro twoja ex potrafi z tych 13 zl dziennie ukrecic cos dla siebie to jest MISTRZYNIA SWIATA W OSZCZEDNYM GOSPODAROWANIU KASA :D albowiem dziecko trzeba 1. nakarmic 2, ubrac 3. zaopatrzyc w ksiazki do szkoly 4. wyleczyc jesli jest chore 5. zapewnic mu dach nad glowa (wszelkie oplaty domowe) 6. zapewnic mu jakies rozrywki (ile kosztuje dobra futbolowka albo rakieta do tenisa?) nie przeginaj bo poplyniesz stary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc1233
Nie tylko ja mam płacić na dziecko ale ona również tyle samo a co biorę dziecko do siebie to caly czas w tych samych ubraniach i za małych butach a jak byl chory to nawet do lekarza z nim nie poszla, a ja czasem nie mam nawet tych 14zl dla siebie na jedzenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwila chwila... te 13 pln to ty liczysz WYLACZNIE na jedzenie? a za co buty ciuchy i srodki czystosci? a za co ksiazki do szkoly i tornistry? a za co leki? a za co zabawki i wyjscia do kina o koloniach juz nie wspomne? a za co stale domowe oplaty bo pod mostem nie mieszkaja chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biorę dziecko do siebie to caly czas w tych samych ubraniach i za małych butach a jak byl chory to nawet do lekarza z nim nie poszla x skoro ty zajmujesz sie dzieckiem taka sama ilosc czasu jak ona (tak by wynikalo skoro zadasz zeby ona placila na dziecko tyle samo czasu co ty) to sam widzac ze jest chore mogles pojsc do lekarza przeciez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc1233
Ona też pracuje i pieniędzy ma więcej niż ja mi z wypłaty zostaje 100zl a też musze jeść i sie ubrać. Wolalbym dziecku kupic to co potrzebuje niż jej dawać pieniądze. Jakby było mnie na to stać to płaciłbym więcej niż sąd zasadził albo płacił tyle ile trzeba i kupował dziecku to co potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc1233
No właśnie nie zajmuję sie dzieckiem tyle co ona ponieważ utrudnia mi z nim kontakt i jak dostaje dziecko to z wielka laską albo jak ona na imprezę chce wyjść. A bardzo chciałbym widywać swoje dziecko częściej bo bardzo za nim tęsknię a ona nie liczy się z tym. Każde próby dojścia do porozumienia kończą się kłótnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc1233
I podkreśle ze nie wykręcam sie od placenia tylko na chwilę obecna nie mam na tyle bo muszę splacac dlugi za swoja byla. I co mam zrobić jak na prawdę nie mam z czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośc1233 dziś Ona też pracuje i pieniędzy ma więcej niż ja mi z wypłaty zostaje 100zl a też musze jeść i sie ubrać. Wolalbym dziecku kupic to co potrzebuje niż jej dawać pieniądze. Jakby było mnie na to stać to płaciłbym więcej niż sąd zasadził albo płacił tyle ile trzeba i kupował dziecku to co potrzebuje xxx a co cie obchodzi ile jej z wyplaty zostaje? to twoja EX a tty nadal jej zagladasz do portfela? :D no wez ja najlepiej pozwij o alimenty na siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie to jest moja ex a ciągle mam wrażenie jakbym z nią co najmniej mieszkał bo żyć mi nie daje i wpiepsza sie w mój obecny związek czego też nie powinna robić! W portfel zagladala mi ciągle i robi to dalej a jak ja raz stwierdze ze ona ma dużo więcej to wielki problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poki co prawda jest taka: 1. alimenty w wysokosci 400 pln nie pokrywaja potrzeb dziecka a ty usilujesz stawiac teze ze ONA z tego wydaje na siebie - robisz sie smieszny i zalosny w ten sposob 2. twoje wrazenia nikogo nie obchodza, miedzy wami jest wylacznie obowiazek zapewnienia dziecku prawidlowego rozwoju - ty jak widac masz to w d***e i tlumaczysz sie krotko mowiac jak palant 3. tu nie o to chodzi co ty stwierdzisz tylko jak jest w RZECZYWISTOSCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc1233
Właśnie chciałbym w zgodzie z nią wychowywać swoją córkę i dbać o to aby jej niczego nie brakowało a tymczasem nawet nie mogę sie z nią widywać kiedy bym chciał. Wiem czego dziecko potrzebuje. Nie mówiłem ze nie chce w ogóle płacić na dziecko tylko w chwili obecnej nie mam na to pieniędzy. Caly czas płaciłem od razu jak dostałem wypłatę ale przez dlugi mojej byłej teraz nie mam z czego. Nie prosiłem rad co zrobić żeby w ogóle nie płacić tylko co zrobić w zaistniałej sytuacji. Nie mam sił jeszcze tutaj sie wykłócać bo wystarczą mi awantury mojej byłej na które musi patrzeć moje dziecko. Mialem nadzieje że tu mi ktos pomoże lub doradzi co zrobić i jak dojść do porozumienia z była co też jest ważne dla dobra dziecka ale myliłem sie wiec temat uważam za zakończony! Miłego dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego ty splacasz dlugi swojej bylej, a nie ona? Byle magazynier zarabia z 2000zl na reke, wiec jakim cudem nie masz tych 400zl, skoro za mieszkanie nie placisz? Troche to dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rada jest taka, jak zarabiasz tak mało, choć nie wiem ile, to poszukaj sobie innej pracy lub jakiejś dodatkowej. 400 zł ta małe alimenty więc raczej nie licz na ich obniżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostawałam 200zł alimentów, więc możliwa jest taka kwota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośc1233 dziś Właśnie chciałbym w zgodzie z nią wychowywać swoją córkę i dbać o to aby jej niczego nie brakowało a tymczasem nawet nie mogę sie z nią widywać kiedy bym chciał. Wiem czego dziecko potrzebuje. Nie mówiłem ze nie chce w ogóle płacić na dziecko tylko w chwili obecnej nie mam na to pieniędzy. Caly czas płaciłem od razu jak dostałem wypłatę ale przez dlugi mojej byłej teraz nie mam z czego. Nie prosiłem rad co zrobić żeby w ogóle nie płacić tylko co zrobić w zaistniałej sytuacji. Nie mam sił jeszcze tutaj sie wykłócać bo wystarczą mi awantury mojej byłej na które musi patrzeć moje dziecko. Mialem nadzieje że tu mi ktos pomoże lub doradzi co zrobić i jak dojść do porozumienia z była co też jest ważne dla dobra dziecka ale myliłem sie wiec temat uważam za zakończony! Miłego dnia wszystkim xxxx nie dojdziesz do porozumienia z NIKIM a zwlaszcza z sedzia na rozprawie uzywajac takich argumentow chlopie czy ty tego pojac nie potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a dlaczego ty splacasz dlugi swojej bylej, a nie ona? Byle magazynier zarabia z 2000zl na reke, wiec jakim cudem nie masz tych 400zl, skoro za mieszkanie nie placisz? Troche to dziwne... xxxx bo sie chlopak zakredytowal a teraz piszczy ze bank nie poczeka a dzieciak moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam tak- wszystkie patrzycie na swoich byłych jak na bankomat, chciałyście dziecko przy sobie to do roboty! Tez mam dziecko i mimo zasądzonych alimentów nie dostaję ich bo ciągle słyszę nie mam, nie wystarcza mi itp..różne sytuacje zdarzają się w zyciu i czasem trzeba być wyrozumiałym. Ja mam mojego byłego gdzieś nie chce płacić bo podobno nie ma to niech nie płaci. Sama sobie daję radę mimo że zbyt wiele nie zarabiam mojemu dziecku niczego nie brakuje. Ma co jeść, nowe ubrania, książki i wszystko czego potrzebuje. Jesteście żałosne latając po sądach i komornikach tylko po to żeby pokazać byłemu kto tu rządzi. Autorowi szczerze współczuję ze ma taką byłą. Mój były też zostawił mi dlugi spłaciłam je i nie chce miec juz z nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one najczesciej tez nie chca... roznica polega tylko na tym ze nie zamierzaja tatuskom odpuszczac obowiazku utrzymywania wlasnego dziecka chociazby na poziomie minimalnym i symbolicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec jeżeli ktoś nie ma 400 zl ale da te 200 (najprawdopodobniej wszystko co mu zostało) to po co te awantury i pytania a kiedy reszta, głupie teksty miało być więcej i latanie do komorników. Niech się cieszą ze dostały cokolwiek bo następnym razem mogą nie dostać nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokażcie że potraficie same sobie dać rade i nie potrzebujecie do tego pieniędzy byłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu - nie ośmieszaj się. 400 zł? Każdy realnie myślący alimenciarz ma odłożone pieniądze na co najmniej rok płacenia alimentów. Na czarną godzinę. Bo każdy realnie myślący alimenciarz wie że jak sie obśliźnie o dwa dni terminem płatności - to będzie musiał płacić 500. Gdzieś ty był jak rozum dawali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlopie jestes zalosny twierdząc ze za 400 zl ona baluje i kupuje sobie ciuchy i w ogóle ma high-life. Dziecko trzeba ubrać,nakarmić,trzeba oplacic rachunki za mieszkanie w którym mieszka. Nie mowiąc o innych wydatkach jak szkola,wycieczki,leki. Moze znajdz druga prace,bo jak ci nie wstyd żeby cię partnerka utrzymywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiec jeżeli ktoś nie ma 400 zl ale da te 200 (najprawdopodobniej wszystko co mu zostało) to po co te awantury i pytania a kiedy reszta, głupie teksty miało być więcej i latanie do komorników. Niech się cieszą ze dostały cokolwiek bo następnym razem mogą nie dostać nic. xxx fakt a jak sie okaze ze 200 wystarczy to niech se wezmie kolejny kredyt zeby nie miec i tych 200, bo jak jej wytarczy polowa to po co ma wogole placic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się uśmiałam, "Twierdzę również że pieniądze które daję na dziecko nie są wykorzystywane na jego potrzeby tylko mojej byłej. " to według ciebie ile kosztuje dziecko 100 zł/miesięcznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja była jełopie spełnia swój obowiązek alimentacyjny -WYCHOWUJĄC DZIECKO, a nie jak ty wpadniesz na 2-3 godziny co dwa tygodnie, ona może latać i na księżyć jak ją stać, pieniądze są dla dziecka, jesteś młody i zdrowy nikt ci alimentów nie obniży, bierz się do roboty, to, że jesteś niezaradny to nie wina twojej eks. Ona spełnia większy obowiązek alimentacyjny, zawsze musi myśleć z kim zostawi dziecko, jeśli chce wyjść, a ty zapłacisz 400 stówki i możesz się gzić z naiwniarą, która cię utrzymuje. Jesteś żałosny koleś, ja na jej miejscu byłabym u komornika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×