Nosze rozmiar 42 jestem gruba jak słoń ale mam to w d***e

Nosze rozmiar 42 jestem gruba jak słoń ale mam to w d***e

no i?

Ja się już gubię w tym co jest grubę co nie >:/ Ale chciałbym być w pulchnej pupci <3

I będziecie mnie teraz dolować?

Czemu mielibyśmy Cię dołować autorko? Jesteś człowiekiem jak każdy i pewnie masz zalety, a nie znamy, hmmm... "taktyczności" rozłożenia twojej wagi nawet!

masz to w d***e, w brzuchu, rekach, nogach i pewnie plecach

Najważniejsze to zaakceptować siebie.

Gosc 17:00 to chyba jasne,ze przy takiej nadwadze nie ważne jak jest tłuszcz rozłozony,i tak wyglada się jak spaslak.

Spasiak spasiakowi nierówny. Może wyglądać jak kobieta z nadwagą, jak *mocno zarysowana seksualnie* kobieta ukryta pod nadwagą i chojnie obdarzona, a może faktycznie wyglądać jak hippopotam.

ile ważysz ?

Droga panno w rozmiarze 42, zapewne jesteś wartościową kobitą mimo twojego zirytowania sytuacją i trafisz na chłopa któremu dodatkowe kilogramy nie będą przeszkadzać, czy nawet pomogą jak są faktycznie "rozlokowane strategicznie". Ja tam wiem, że nie znając Cię to nawet mając twoją fotkę nie mógłbym w 100% stwierdzić, czy nie chcę być z tobą widziany, czy chce się przyjaźnić, czy romansować :P

42 to nie jesteś taka gruba, a co mają powiedzieć baby 48 rozm i wzwyż?

hehe mam 52 i co? absolutnie nie czuję się jak słoń, co najwyżej jak foka :D generalnie mam to w d.... są ciekawsze zajęcia w życiu niż oblicznie kalorii kilogramów BMI i innych d**ereli, a na tym świecie żyjesz tylko raz, więc polecam wykorzystać je na maxa ;)

No i widzisz panno 52, może wagi nie masz zdrowej, ale masz bardzo pozytywne i zdrowe podejście a to też pomaga w byciu postrzeganym jako atrakcyjną jeśli w ogóle Ci na tym zależy. Zrób coś dla zdrowia i siebie, sport czy inna aktywność ale nie dla wskaźnika na wadze - w doopie mam czy spada, a będziesz złotem nie kobitą ;)

Uwazam,ze rozmiar 42 jest fajny-lubie takie kobiety a nie kosciotrupy.Gdybys miala 56,to moglabys o sobie mowic kaszalot,ale 42 jest ok.

No w rozmarze 42 nawet jakbym je miała rozłozone w odpowiednich miejscach i tak bym wygladała jak słon,to chba jasne.Nie mam pojęcia jak mam je rozłozone.Nie jestem typowa klepsydrą,bo tyłka naszczescie nie mam ogromnego,chodziaz i tak tłusty,rozmiar biustu E-F,także nie wiem.

To teraz znajdź dobrego pana z odpowiednim gustem - pod fetyszyzm na szczęscie raczej się nie zakrawasz jeszcze, więc nie musisz szukać wśród absolutnych dziwaków. Wiem, że masz to w d***e... ale brzmisz seksownie jak na słonicę.

Czemu brzmie seksownie??No raczej wy się nie znacie na rozmariach,wiec nie sugeruj,bo to mi w życiu w ogóle nie pomaga to znaczy ze naprawde jestem gruba jak słonica.

a ja jestem np mocnej budowy i też nosze do 42 zależy od firmy, ważę 68 kg ,wzrost 164,nie czuję sie gruba ,ja po prostu tak jestem genetycznie zaprogramowana ,zrobiłam wszystkie badania , zdrowo jem ,uprawiam sport i mam ten rozmiar 42 :D a inne dziewczyny mają tak że nosza 38 i wygladają grubo ,więc to wszystko zalezy od wielu wielu czynników

Nie,ja nie musze szukac wole byc z desperatami którzy wola szczupłe,niz z jakimiś psychicznym fetyszystom isc do łożka coś okropnego,ale całe szczęscie nie znam z takim gustem zeby ich taka sylwetka podniecała.

Ale wygooglać rozmiar 42 każdy potrafi i zobaczyć jakie panie w to się są w stanie wcisnąć. Wiem, że jest kult szczupłości, ale niektórzy to mają gdzieś. Ja jak lubię kobietę to zwracam uwagę na jej dobre cechy fizyczne przy ocenie atrakcyjności. Spory tyłek potrafi być Ok, a biust jak najbardziej jest zaletą Musisz trafić na kogoś ze specyficznym gustem albo o silnej drugiej fali postrzegania atrakcyjności seksualnej jak ja, i partnera będziesz mieć. A jak już masz w d***e opinię innych, to połowa sukcesu ;)

i powiem tak:po chorobie przybyło mi 20 kg czyli ważyłam 88 kg i wiecie co ? miałam to gdzieś ,bo są ważniejsze sprawy niż figura z plakatu,ot chociażby życie ,po prostu życie

Ja akurat zdaje sobie sprawę że nie mam szans na partnera którego bedzie podniecać taka OTYLOŚĆ,ale jednoczesnie nie dołuje już sie z tego powodu.

też tyle miałam jeszcze w zeszłym roku, dzisiaj jest to 34/36, ale, wszyscy mi mówią, że lepiej wyglądałam mając te 38 chociaż, bo jak na swoje lata, to trochę anoreksja ? mam 28 lat i 164 cm i faktycznie, próbuję przytyć i cholera nic !!! jak to się dziwnie porobiło... kiedyś robiłam wszystko żeby schudnąć, dzisiaj chce przytyć :)

i jeszcze napiszę że niewazne czy ważyłam 80,75 czy 68 zawsze miałam adoratorów ,równiez takich na serio,więc nie pierniczcie ze tylko chude jest atrakcyjne,pracuje praktycznie z samymi facetami więc wiem co lubią a czego nie ,faceci są zupełnie inni w realu a na zupełnie innych się kreują .Są uczuciowi,wrażliwi,nawet płaczą(!),jeden atrakcyjny gość z mojej zmiany ma kupe adoratorek i widzę jak go to męczy bo bardzo kocha swoją rodzinę. Ja miałam dwa powazne związki ,po kilka lat i nie uwazam że faceci byli nie w porzadku tak jak tutaj w co drugim temacie ,że bije ,pije , zdradza itp ,same im to wmawiacie to tak robią.

J..E..B..A..N..E....SPAŚLAKI

Kawał uda, chciałbym Ci wycałować, niekoniecznie uda, bo taka pozytywność rzadko jest spotykana i kuźwa przez ostatnie ćwierć wieku brakowało mi takich ludzi w najbliższym otoczeniu. Emocjonalnie już mogę powiedzieć, żeś ty musisz atrakcyjna kobita być :3

Kawał uda-ja nie mam zadnego powodzenia,i zdaje sobie sprawe że to tez dlatego bo sie spasłam,kiedyś byłam szczuplejsza i miałam tam jakies powodzenie przy rozm.36-38 może.

38. 60/160. i nienawidzę siebie, wszystkie koleżanki które miałam obżerały się jak świnie(bez urazy dla świnek) a były bardzo szczupłe, nawet chude... ja tyję od niczego. Staram się nie przekraczać 500kcal. Mimo wszystko, te wstrętne baby po 4 ciążach wyglądają lepiej ode mnie :o Nawet zazdroszczę ci, że masz w d***e swoją nadwagę ja nie potrafię. ciągle o tym myślę. Zawsze chciałam być szczupła, a zawsze byłam przy kości. Za to na pewno mam w d***e co mówią faceci te ich "mniej jedz" jest dla mnie żałosne. ile ja już głodówek przeszłam... najważniejsza jest genetyka nikt i nic tego nie zmieni. Denerwują mnie te k***y co myślą że każda kobieta może nosić rozmiar xs jak chce..Ciekawe, bo ja już nawet nie mam siły wstawać z łózka przez ta ilosc kalorii a wciąż wyglądam jak bydlę. tarczyca jest ok.

Nie jestem mimo rozmiaru biustu E-F strategicznie rozłozona,bo jestem GRUBA!!!!