Mam 24 lata i podejrzewam, że chyba mam nowotwór...źle ze mną...

Od około 1,5 roku czuje sie coraz gorzej... czesto mnie boli głowa, czesto chce mi sie wymiotowac po byle czym, psuja mi sie strasznie zeby, wygladam na chorą, opadniete powieki, smutna buzia, czesto mam rozwolnienie, nie mam sily chodzic, ciagle jestem senna, praktycznie straciłam libido, wlosy mi wypadają

idz do lekarza

Czy to tak ciężko jest iśc zrobić sobie badania ?

jaki jest sens badan skoro autorka sama sie juz zdiagnozowala:D

pasoyty, nerwica, nerki, cholesterol, cukrzyca, brak magnezu, potasu, moze naduzywasz kawy, napojow energetycznych, zle sie odzywiasz?

TARCZYCA

Zrób badania krwi markery .

nerwica i niedobory

anemia? dlaczego od razu dopiertoliłaś nowotwór? hipochondria?

Mysli ze w ten sposob bardziej faceta przywiaze do siebie na poczucie winy. Sa tacy ktorzy to lykna.

buhahahaha

Jest taki jeden tajny sposób na Twoje dolegliwości, nazywa się lekarz.

bzdura! to żaadne objawiy nowotworu, a poza tym już byś po takim czasie nieleczonego raka była pochowana

to zaden rak dziewczyno, nie pojmuje jak mozna meczyc sie tyle czasu i sie nie zbadac