Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Cała prawda o rodzicielstwie bliskości

Polecane posty

Gość wifigdańsk
ToksycznaKobita to co opisujesz to efekt bezstresowego wychowania a nie RB. i skad wiesz wg jakiej metody wychowują dzieci twoi znajomi? czytaja poradniki i krok po kroku robia tak jak tam pisze? nie da się. wychowanie dzieci to intuicja poparta doswidczeniem. jak wpsmnialam to co piszesz to wychowanie bezstresowe. tez jestem przeciwniczką. jak rownież i przeciwniczką reżimu i terroru.bicia,zastraszania,kar i poniżania. pomiędzy takim a takim wychowaniem istanieje jeszcze jeden sposób-wlasnie RB. czyli przede wszystkim miłość. ale i mądrosć i konsekwecja,jelsi trzeba. zresztą mozmy sobie gdybac a najlepiej sypnąć przykladem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W R.B właśnie nie dopatrzyłam się równowagi w zycu rodzinnym, tylko rodzic jest podrzędną jednostką, a dziecko NADRZEDNĄ . Ja tego nie akceptuje, bo to prowadzi do zgubnych i niewskazanych dalszych efektow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam glowne zalozenia R.B i na tym opieram moje wpisy. dziecko zdominowało wszystkich domowników i wszystko pod NIEGO musi być dostosowane, nawet kosztem matki i ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ToksycznaKobito, tak jak napisałam, wiedzę polecam czerpać z opracowań naukowych, a nie obserwacji znajomych. Jeśli u nich nie dopatrzyłaś się tej równowagi, to nie znaczy, że w podejściu RB nie ma o tym mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna, Napisz w takim razie, jakie wg ciebie są te główne założenia RB? Bardzo jestem ciekawa, jak ty widzisz RB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna? Gdzie się nie dopatrzyłaś, u tych upodmiotowionych znajomych? No chyba jedynie tam, skoro od nich czerpiesz całą wiedzę na temat RB. Najwyższy czas zmienić nauczyciela, bo najwyraźniej ten Cię uczy, że wszystkie ryby to ssaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zwolenniczek RB
ale zaraz przecież to RB zakłada, że dziecko płaczem nie wymusza, nie manipuluje, a sygnalizuje jedynie potrzeby. To RB mówi, że dziecko samo się zdecyduje kiedy przenieśc się do swojego łóżka, zrezygnować z piersi czy z pieluchy. Skoro tak jest to rodzic jest od tulenia, kochania i zaspakajania potrzeb. Gdzie tu miejsce na wychowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZYTALAM przecież R.B wiele nawet fragmentów i głównych schematow krązy po necie A wiedze w realu oparłam na niektórych mi znanych osobiście kobietach, ktore wdrążyły ten model wychowawczy i widze ,ze mają problemy z dziećmi Ja tez mam problemy, mimo ze R.B nie praktykowałam, ale one praktykują i wcale ich wychowanie dzieci nie jest takie sielankowe jak w tamtym poradniku można wyczytać jak z dzieckiem łatwo do porozumienia można dojść, jakie to dziecko niby miałoby być spokojne, wyciszone, bezprobemowe , ulepsza porozumienie poprzez dostarczanie R.B. Mit !!!!!! Wcale nie widuje spokojniutkich, grzeczniutkich dzieci, tylko płaczliwe, wiecznie domagające się uwagi i Bron cie ,aby cos mu powiedziała ze ma to i to zrobić. Dziecko takie nie przyjmuje rozkazow, ono samo musi się namyslec i do tego dojrzeć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicielstwo Bliskości? Pierwsze słyszę he he. Z ciekawości sprawdziłam i znalazłam takie zdanie: "Rodzicielstwo Bliskości to styl wychowania intuicyjnie stosowany przez wielu rodziców na całym świecie." Więc jeśli zapewniam dziecku bliskość, poczucie bezpieczeństwa itd, bo tak mi moja matczyna intuicja każe, to po jaki chuj mi podręczniki do tego? Bo z tego co tutaj piszecie, to chyba dla wielu tylko i wyłącznie po to, żeby wpaść w skrajność i wychować sobie bachora, zamiast dziecka w imię wychowywania w miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ToksycznaKobita ty cały czas piszesz o bezstresowym wychowaniu. RB nie mowi ze rodzice muszą się zgadzac na wszystko co dziecko chce i, ze to dziecko rządzi ich swiatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna, masz rację, moje dziecko nie przyjmuje rozkazów, bo mnie by nawet nie przyszło do głowy, żeby je wydawać. Nasz dom to nie jest sztab wojskowy, ani poligon, a dziecka nie urodziłam po to, żeby ślepo słuchało rozkazów, ale żeby je wychować na mądrego człowieka. Wychowuję moje dzieci według zasad RB i jednocześnie, o zgrozo, jako jedyni rodzice ukaraliśmy nasze dziecko, które potwornie nabroiło z kolegami z klasy. Pozostali rodzice, na co dzień wydający rozkazy i porozumiewający się z potomstwem na zasadzie: bo ja tak mówię, naskoczyli na nauczycielkę i zaczęli ją uświadamiać, że jest do doopy pedagogiem, a ich dzieci są doskonałe. No jakżeby inaczej, z takimi idealnymi rodzicami i ich metodami wychowawczymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
to ze dziecko jest dla mnie najwazniejsze to nie znaczy ze pozwolę mu rządzić mną. toksyczna mylisz zupełnie pojecia i naprawde nic nie wiesz o RB. myslisz ze przy RB matka się zupełnie nie liczy a dziecko moze robic co cche nawet złe rzeczy i nikt nie ma prawa tego podważyc bo dziecko jest pepkiem swiata. a tak nie jest. przykolad: dziecko jest dla mnei najwazniejsze ale to ja decyduję ze na chodniku przy ulicy ma isc ze mną za rękę a nie samopas bo tak chce. mylisz zupełnie RB z BW a to nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIFI a ja c***isze ,ze KAZDE dziecko choć RAZ w zyciu MUSI zostać ukarane. Nie wychowasz dobrze dziecka jeśli ani razu nie zastosujesz kary . Bezkarność dzieci wola o pomstę do.. piekła Nie wierze w wychowanie bez ani jednej kary Widzę czy to w przedszkolu, czy to w szkole u starszych jak się dzieci w ich klasie zachowują, ktore NIGDY w domu nie dostały kary To było nawiązanie do twojego postu wychowania dzieci w bezkarności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, a więc ja mam kilka pytań odnośnie rodzicielstwa bliskości, które ma zastosowanie w przypadku dziecka kilkumiesięcznego, natomiast nie bardzo widzę to zastosowanie w przypadku np. 2, 3 latka. Zakładając, że temat snu jest opanowany (w sensie dziecko śpi już samo), temat piersi przerobiony, noszenie na rękach przerobione, przytulanie...itd- przerobione. Jak w takim razie okazywać tą zalewającą nas miłość do dziecka w przypadku buntów? Kiedy dziecko czegoś chce "bo tak", kiedy skutecznie krzykiem i histerią wyprowadza najświętszą nawet matkę z równowagi? Kiedy go karcę, stosuję kary, ignoruję- BO MUSZĘ, aby nie chcę pogłębiać jego histerii, bo chcę ją ukrócić. Nie są to zapewne środki stosowane w RB. Więc co mam robić? Przytulać histeryzujące dziecko, które dopiero wtedy daje popis swoich możliwości? Ja odnieść RB do starszego dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci w sytuacji dzikiego wzburzenia b ostatnią rzeczą na co miały ochote to jakes przytulanie, głaskanie, calowanie, prowadzenie dialogow. To działało jak dolanie oliwy do ognia, a R.B wiec zmusza rodziców do stosowania czegos co na dziecko CZĘSTO bardzo zle działa, jeszcze pogarsza sprawę, dziecko jeszcze gorsze nerwy wpada czy to jest mądre? wręcz kompletnie durnowate Jak można praktykować cos co dziwko jeszcze bardziej nakręca do rzywnego wscieku? Sama nie znoszę jak jestem bliska furii, aby ktoś naruszał moją cielesność i jeszcze nakręcał temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ToksycznaKobita ale jaka kara? zalezy jaka kara? chodzi ci o cielesną? ze dziecko musi przynajmniej raz w zyciu dostac klapsa czy jak? bo nkare owszem ja stosuję.,tylko ze u mnie to ie ma nic wpsolnego z ponizaniem co zawsze towarzyszy karze cxielesnej. jak moja nabroi to idzie na 5 min posiedziec na taboreciku:) i nie mowie ze to kara i ze jest okropna i nie daj Boze jje nie bije. tylko mowie ze ma isc przemyslec:) oczywiscie ona po jakisch 3 min " juz przemyslałam":) no ale musi jescze odsiedziec do konca:) taborecik na szczescie jest z mięciutkiem skóry wiec to nie klęczenie na grochu:) w sumie te nasze "kary" to sa raczej na wesoło i nie zauwazyłam zeby moje dziecko było jakies nadmiernie placzliwe,nadpobudliwe czy fajtłapa.jak tam piszesz. no a jakie kary ty masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawiązałam do twoje wypowiedzi """. tez jestem przeciwniczką. jak rownież i przeciwniczką reżimu i terroru.bicia,zastraszania,kar i poniżania"""" Wykluczyłaś, bicie, sadyzmy, ponizanie, terror i kary - do kar nawiązałam , ze nie wierze w wychowanie dzieci bez ani jednej kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna czy Ty masz bliźniaki? Bo kiedyś chyba coś takiego przeczytałam...??? W jakim wieku? Pytam dlatego, że sama jestem matką bliźniąt i RB zupełnie mnie nie przekonuje, to raz, a dwa, nawet, gdybym chciała zastosować niektóre metody to nie jestem w stanie przy dwójce. Założenie RB można, drogie mamy spełniać przy jednym wypieszczonym i wycałowanym dzieciaczku, przy dwójce już raczej trudno. Czy któraś z Was, zwolenniczek RB ma więcej niż 1 dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.51 Mam troje :) Przy czym pomiędzy starszą dwójką jest jedynie 13 miesięcy różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ok zapomnialam dodac "kary cielesne"-czyli potocznie mówiąc- bicie. bo pojecie "kara" jest bardzo szerokie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Jak wyglądało zatem RB w praktyce przy trójce dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No już niemalże pełnoletnie ,parka,ale przeciwieństwo Przyznaje ze syn miał i ma bardzo łagodny charakter, spokojny , corka wręcz przeciwnie. Zawsze się roznily. Córka zawsze miała predyspozycje do jechania pod prąd, syn z prądem. Na corke niemalże miałam nikły wpływ , na syna bardzo duzy mam. Obecnie córka nie mieszka już z nami, choć młodsze dzieci jeszcze sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja mam dwójkę, 5,5 i 1,5 r. przy czym młodsze o dziwo jeszcze kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
gość dziś zgadzam się 4 lata to roznica. a nawet ta moja starsza czasami zachowuje się jak mama,przytula opiekuje się,podaje pieluchę,picie itd. jednym słowem nie odstępują się na krok. w sumie to mam teraz lepiej niz przy 1 dziecku. i jak starsza jest w szkole to nie mozemy się obie doczekac jej powrotu,jest tak pusto,tęskno. no poprostu fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""""""Toksyczna, masz rację, moje dziecko nie przyjmuje rozkazów, bo mnie by nawet nie przyszło do głowy, żeby je wydawać""""" Ale pojdzie do prz-la, szkoły ,pracy i to będzie jego zakichanym OBOWIĄZKIEM przyjmować polecenia, rozkazy, nakazy ,zakazy czy się to jemu podoba ,czy nie W domu możesz robta co chceta praktykować, poza domem rozkazy , nakazy, zakazy to normalka . Ja to wydaje bo takie zycie, a nie słodko pierdzące rob co chcesz i kiedy chcesz i co ci się podoba Twoje dziecko poza domem porządnie zostanie ustawione w hierarchi, bo taka kolejność rzeczy , to dopiero będzie kubel lodowatej wody na glowe wylany i tak konczy się te R.B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci starsze wychowywane zgodnie z duchem RB nie histeryzuja. Wiedza, co do nich nalezy, maja swoje obowiazki, wiedza czego nie wolno robic, bo jest to niebezpiecznd lub innym moze to sprawiac przykrosc itp. RB to nauka empatii, zdrowej komunikacji z innymi, szacunku do swoich potrzeb i do potrzeb innych ludzi. Towychowanie zdrowego emocjonalnie i spolecznie czlowieka. Czy tak trudno to pojac?????? Gdzie tu miejsce na wchodzenie na glowe rodzicom????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z tego ze narzucisz dziecku obowiązki, jak zgodnie z duchem R.B dzieci do niczego nie wolno zmuszać , ani narzucać ,tylko trzeba czekać kiedy to DZIECKO podejmie decyzje i dojrzeje do wypełnienia /wykonania /realizowania , nabywania nowych umiejętności, zadań,czegokolwiek, kiedy nie jest na to gotowe, bo mu się nie che/ bo ma zly dzień/ bo ma taki kaprys nie będzie ci tego robić i nic tu po tobie . Ponoc z R.B jest niepodważalne :D Oczywiście ,ze dziecko wychowane metoda R.B jak najbardziej może hiteryzowac. Na forum czytałam wiele kobiet wychowujących dzieci zgodnie z R.B i miały problemy z histeryzującymi, awanturnymi dziecmi, bo w damnej chwili czegos sobie zarzyczylo, czy miało kiepski humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry ale spanie z 3 latkiem i karmienie go piersia w nocy bo on jeszcze nie jest gotowy by sie odstawic od cycka i przeniesc do lozka to nie jest wchodzenie na glowe? Ja mam 3 latke i moja siostra tak samo, moja od drugiego roku nie uzywa pieluch, spi od poczatku w swoim lozeczku a siostry w pieluszcze na cycku i z nia w lozku. I tylko slysze o tym glupim rodzicielstwie bliskosci od niej i to ze to takie jest swietne, ze dziecko sie rozwija swoim tepem a rodzice akceptuja dziecko takie jakie jest. Bzdura, 3 latek w pieluszce, ssacy cycka co noc to dla mnie kalectwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×