Gość gość Napisano Październik 18, 2014 Mamy amstafa od 4 lat. Do tej pory nie mieliśmy z nim żadnego problemu nie jest agresywny ani do ludzi ani do innych zwierząt. Dobrze ułożony pies ,ale od niedawna jesteśmy rodzicami odkąd w domu pojawiło sie dziecko w naszego psa wstąpił dosłownie diabeł. Skacze na ludzi w drzwiach i podszczypuje zębami nie ma znaczenia czy to osoby ktore zna w tym my czy ktos zupelnie obcy, zaczął atakować inne psy i koty a utrzymanie ważącego 40kg psa ktory w 80% sklada sie z samych mięśni nie jest proste miałam zwichniety nadgarstek i pekniety bark kilka razy mnie przewrócił dlatego na spacery wychodzi z nim teraz tylko mój mąż, urządza nam demolke w domu podrapane meble , poszarpane poduszki i koce, poobgryzane drzwi a najgorsze jest to że niszczy w pokój dziecka dobrał sie do nóżek od lozeczk, zniszczyl komendę i nie daj boze żebyśmy zostawili cokolwiek w jego zasiegu bo zaraz jest zniszczone,pogryzione, rozszarpane. Nigdy nie było tak zeby ściągał jedzenie ze stołu bo od szczeniaka uczony byl tylko jedzenia swojej karmy a teraz musimy zamykać drzwi od jadalni bo w innym wypadku na pewno ściągnie cos ze stołu. Poradzicie co zrobić nie chcemy pozbywać się psa i na prawdę jest dla nas jak członek rodziny ale boimy sie co bedzie gdy dziecko zacznie raczkowac chodzić. .. sami rozumiecie to jest duży i silny pies wystarczy ze trąci dziecko łapą albo lbem i moze zrobić krzywdę. Wiem ze większość z was naspisze zeby oddac psa ale to nie rozwiazanie bo co z nas za ludzie oddać psa po czterech latach bo dziecko sie pojawiło. Tak postępują tylko prostaki bez serca i rozumu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach