Jak nawiązać bliższy, mniej formalny kontakt z ćwiczeniowcem na studiach?

Wejdź znów we mnie Moja Pało, bo dziś w nocy było mało. Zrobię Ci lodzika jak z zielonej budki, ty mi ściśniesz mocno me sterczące sutki. Włożysz swe paluszki najgłębiej jak umiesz zrobisz to, co lubię, orgazm podarujesz. Na twój wytrysk czekam, spuść się dziś do buzi, to może dostanę jakiś prezent od ludzi

...i proszę o normalne komentarze.

..

up

up

Daj mu spokój dziewczyno, on na pewno kogoś ma, jak nie żonę to konkubinę. Każdy kiedyś chodził do szkoły i kochał się w nauczycielach, ale takie związki są nierealne, rzadko komu się udaje. Daj sobie spokój i zacznij się uczyć bo po studiach czeka cię kasa w biedronce. A poza tym jak byś mu się spodobała to sam by cię zaczepiał. A jeszcze co napiszę to to, że porządni faceci w wieku 31 lat już dawno mają żony, więc pewnie coś z nim nie tak, uważaj.

Właśnie się uczę, przykładam się, a do matmy teraz szczególnie. Nie wiem skąd twierdzenie o biedronce, i Ci co mieli stypendia na nich siedzą :P. W końcu muszę zacząć chodzić częściej do tablicy, bo jak na razie niezbyt się wyróżniam (u nas chodzą tylko chętni). Nie powiedziałabym że nie jest normalne, że ktoś w wieku 31 lat nie ma żony... to każdy musi się żenić i tylko to jest wyznacznikiem normalności? Nie przesadzajmy. Ale bardzo prawdopodobne, że ma partnerkę, tutaj się zgodzę.

Wiki ogarnij się...

Wiki? Chyba mnie z kimś mylisz.

Mam głęboką nadzieję, że Cię mylę. Mam też nadzieję, że nie miałaś dzisiaj matmy i nie ubrałaś się jak idiotka... Jeju nie ważne kim jesteś. Nie rób z siebie wariatki bo to żałosne. Cała grupa będzie z Ciebie ryła...

Taak, bo faktycznie 'cała grupa będzie z ciebie ryła' to trafny argument. Ktoś w ogóle dzisiaj miał zajęcia? Ja miałam rektorskie..

Skoro Ci to wisi to twoja sprawa. Rób co chcesz, ale ludzie mają ubaw z cizi która przystawia się do ćwiczeniowca od majzy. Dziwne bo jakoś pasujesz mi do tej osóbki.

No faktycznie, bo ja przecież jestem różową cizią, która macha cyckami na zajęciach i myśli że jest z******ta :D. Zapomniałam!

Daj sobie spokój

Ale jesteś tępa biorąc się za ćwiczeniowca. Nie dziękuję, dobranoc.

Jeszcze się nie biorę. Wiem, o co i on mógłby mnie posądzić. Poczekajmy na koniec semestru :)

Miałam mu podrzucić ostatnio na biurko karteczkę 'uśmiechnij się' bo nie był w sosie, ale stwierdziłam, że to chyba zbyt dziecinne plus bałam się, że ktoś to zobaczy.

nie taki zly pomysl, gorzej jakbys z numerem telefonu podrzucila :P

Studentki to naprawdę takie niedorozwoje? Podrzucanie karteczek? To uczelnia czy podstawówka?

No trochę jest to bez sensu. Ale wcale nie uważam, że od razu poziom podstawówki, w końcu nie chciałam tam napisać 'podobasz mi się' tylko chciałam poprawić mu humor :P. Niemniej niepotrzebne jest takie kombinowanie

Idź do niego na konsultacje i pogadaj z nim.

Ja bym sobie tak karteczką dupę wytarł i podrzucił ci do plecaka.

Czego ty ode mnie chcesz? Jak zwykle hejt kafeteryjny w akcji.

Choć wiadomo, że takie karteczki wiele nie znaczą i nawet mogą wkurzyć, więc stwierdziłam że po co.

nie możesz po prostu przeżywać sobie tego platonicznie? minie ci za jakiś czas...

ładna jesteś?

.up

..

fuuuj jak możesz marzyć o takim starym dziadzie..

:D