Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

klotnie o kupno mieszkania

Polecane posty

Gość gość
eh no teraz mamy wlasnie taka dyskusje. on sobie upatrzyl wielkie mieszkanie za 400 tys w centrum. ja znalazlam mieszkanie 70 m pod miastem w ktorym mieszkamy za 280 tys. dla niego moja opcja jest za mala i za daleko. przedstawia zycie w mieszkaniu mniejszym niz 4 pokoje jak w jakichs slumsach, mowi, ze z dziecmi sie nie pomiescimy i ze on nie bedzie sie co chwila przeprowadzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki kredyt max wzielibyscie na naszym miejscu przy naszycho dochodach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w założeniu że dojdą wam dzieciaki (przykładowo ta docelowa dwójka) to macie za małe zarobki na kredyt 400 tys. , teraz to może jako tako pociągniecie przy takich zarobkach i bez dzieci. gdybać o lepszej pracy to zawsze można, ale nie zawsze się udaje, prace równie dobrze można też stracić twój facet to zbyt wielki optymista w kwestii finansów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, ja z partnerem mamy dochodu troszkę ponad 10 tysięcy i kupiliśmy mieszkanie za trochę ponad 300 tys, kredyt na 250tys. Zastanawialiśmy się nad większym i w nowym budownictwie(ok. 450 tys.), ale na szczęście się nie zdecydowaliśmy. Pojawił się synek i koszty utrzymania wzrosły mega!!! Planowaliśmy drugie dziecko, ale niestety nie damy rady finansowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz oprócz raty za kredyt i czynszów oraz szacunkowych opłat za media trzeba też doliczyć koszty życia i nie mówię tu tylko o jedzeniu i chemii czy paliwie życie to również rozrywka, wakacje, kultura, ciuchy, zdrowie (leki, leczenie, wizyty) macie 6 tysięcy na dwie osoby 2 tysiące pożarł by kredyt media i czynsz - ile? 500-700 zł?? myślę że tak około razem ok. 2700 zł do tego trzeba doliczyć koszt ubezpieczenia chałupy - banki tego wymagają przy kredytach hipotecznych - może to was kosztować ok. 600-800 zł rocznie przyjdą na świat dzieci - zwiększą wasze wydatki o 3/4!! ubranka, szczepionki, nianie (czy płatne placówki), potem kolonie, wyjazdy, wakacje, wizyty u prywatnych lekarzy (a będziecie często korzystać bo mając małe dzieci szlag człowieka trafia jak musi korzystać z państwowych przychodni więc bardzo często są to prywatne wizyty) paliwo, przeglądy samochodu, naprawy pomyśl ile czeka was wydatków a masz wolną kwotę ok. 3300 zł mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrzożny pracującyyy
ja mam 5000 sam na rękę i fuchy ok 1 tys miesięcznie i w życiu bym kredytu nie wziął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli liczyć zarobki ok. 6 tysięcy to kredyt 150 tysięcy to taki max. Jeśli liczyć 10 tys. to kredyt około 300 tysięcy to max. Chyba, że będą Wam rodzice pomagać... babcia zamiast opiekunki itd... Zależy też czy macie dwa samochody na utrzymaniu wtedy parenaście tysięcy w tą czy w drugą można wziąść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak prosto kalkulujac, to rate kredytu mielibysmy przy kredycie na powiedzmy 360 tys pod 2 tys. do tego koszty utrzymania tak duzego mieszkania to ok 800 zl. czyli sumujac stale koszty zwiazane z mieszkaniem to jakies 2700 tys, zaogragijmy w gore do 3 tys. Usredniajac nasz dochod do powiedzmy 8 tys (tyle powinno jednak miesiecznie zawsze byc) zostaje nam 5 tys. moj facet mowi, ze to bardzo duzo. mi sie wydaje, ze wcale nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdolowaliscie mnie. doszlo do mnie ze tak naprawde mowilismy o dzieciach, ale robiac kalkulacje naszych dochodow nie za bardzo bralismy pod uwage to, ze dzieci kosztuja. mam nadzieje, ze przetlumacze mojemu partnerowi, ze teraz kupimy mega giga wielka chate zeby dzieci mialy wygodnie, a potem nie bedziemy mogli sie zdecydowac na drugie dziecko bo nie bedzie nas po prostu stac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja tak chcialam od poczatku ale moj facet sie zaparl i tyle. mowi, ze wszyscy nasi znajomi kupuja mieszkania od deweloperow, wiec w efekcie maja i tak wieksze kredyty niz my bysmy wzieli, bo my jednak idziemy w tanszy rynek wtorny... dlatego mozemy poszalec z metrazem. fakt faktem ze jak patrze jak ludzie kupuja chaty po 7 tys za metr i w efekcie za 500 tys dostaja niecale 60 metrow w stanie deweoperskim to zupelnie juz tego nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci naprawdę dużo kosztują nikt mi nie wmówi że nie sama mam dwoje my mamy kredyt na kwotę 550 tys. (dom pod miastem) rata miesięczna to ok. 2300-2500 w zależności od kursu walutowego (kredyt w euro) nasze zarobki łącznie to od. 11 tys. do 14 tys. (11 tys. to druga połowa roku jak mąż wpada w następny próg podatkowy) starsze dziecko chodzi do przedszkola - koszt niemały mimo że państwowe - opłata za liczniki, posiłki, komitet, wycieczki teatry to miesięcznie od 300 do 500 zł cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie tak na prawdę to łądnie w tych mieszkaniach wyglądają na face zboku - apo nocach sie pocą skąd wezmą na ratę kredytu. Nigdy przy zarobkach 6 na dwóch nie brac kredytu wiecej niż 150 tys. Chyba, że chcesz za 5 lat płakać bo wziełas 400 tys i wszystkiego sobie odmawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młodsze dziecko siedzi w domu z nianią - pensja niani to 2200 zł czynszu co prawda nie płacimy ale ponosimy spore koszty ogrzewania, wywozu szamba, dbania o ogród, napraw, przeglądów pieców kominów itp. mamy jeden samochód - paliwo miesięcznie ok. 800 zł dzieci trzeba ubrać, dobrze odżywiać, kupić zabawki, rowerki, sanki, zabrać do kina, wykupić leki, zaszczepić (można i bezpłatnie ale myśmy woleli mniej wkłuć wiec płacimy za skojarzone które kosztują niemało) trzeba je zabrać na wakacje, na basen, tu zawieź, tam kup, wydatków krocie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i owszem można żyć jedząc w kółko pasztet, nie wyjeżdżając nigdzie, kupować po ciucholandach i szczypać się z każdym groszem tylko w imię czego??? nam nie pozostaje naprawdę nic po całym miesiącu, może 200 może czasem 500 zł wolnych środków. przykładowo w tym miesiącu wydaliśmy 800 zł niespodziewanie - ja robiłam gastroskopię z płatnym znieczuleniem za 300 zł, mężowi wypadła koronka, młodsze zachorowało na oskrzela i na leki poszło 14o zl nigdy nie wiesz co cię czeka, nie można brać kredytu na styk poza tym tych dodatkowych fuch bank nie będzie brał przy ustalaniu waszej zdolności kredytowej dodatkowa fucha dziś jest jutro może jej nie być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy madrzejsze i bardziej doswiadczone osoby moga mi powiedziec, ile srednio kosztuje utrzymanie dziecka: - rocznego - 4 latka - w wieku szkolnym? wszelkie nianie i prywatne szkoly odpadaja. zlobki, panstwowe przedszkola i szkoly itd. tylko wchodza w gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najmniej kosztuje roczne, najwięcej nastolatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
państwowy żłobek kosztuje! państwowe przedszkole również! nie ma darmowych, tak się tylko wydaje może nie są to koszt rzędu 1300-1500 za dziecko ale jak pisałam mnie państwowe przedszkole potrafi kosztować 500 zł miesięcznie jak są dodatkowe imprezy koleżanka za państwowy żłobek za dwoje dzieci (bliźniaki) płaci 900 zł, więc za jedno wychodzi 450 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok ale czy ktos mi moze powiedziec ile srednio miesiecznie kosztuje 1 dziecko w zaleznosci od wieku, juz sumujac zlobki przedszkola itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wzięła to mniejsze. Trzy pokoje wystarczą nawet przy dwójce dzieci, a argument, że większe byłoby bliżej pracy twojego faceta jest do niczego, bo pracę się przecież zmienia. Ja się wychowałam w trzech pokojach z rodzicami i z bratem i było dobrze, nikt na brak miejsca nie narzekał. Z kolei mojego faceta rodzice zaszaleli z mieszkaniem, kupili kolosa czteropokojowego na trzy osoby i teraz z trudem to utrzymują. Bierzcie to, na co was stać na pewno, nie ma sensu przepłacać. Wg mnie spokojnie się zmieścicie w trzech pokojach nawet z dwójką dzieci, a jeśli to dla was będzie za mało, to zawsze można przeprowadzić się w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie moja młodsza córka (2,5 roku) kosztuje ok. 3200 zł syn (6 lat) z tysiaka mniej i to nie jest tak że hulamy z kasą w tych kwotach zawarty jest koszt mediów, żywienia , ubrań, rozrywek, zabawek, zdrowia, przedszkola (a w przypadku córki niani) oczywiście są miesiące że nic z ciucha czy zabawki nie kupię a czasem się nawarstwia, córka wyrosła mi przez lato ze wszystkich ciepłych ubrań, musieliśmy wymienić jej praktycznie całą garderobę od skarpet po czapki i to nie jest tak że kupię jej po 1 parze, przy małych dzieciach trzeba mieć sporo ciuchów na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia ma 70m i to są 4 pokoje łazienka , wc i kuchnia osobno, i sporo korytarzy - fakt że pokoje nie są duże ale jeden taki pokoj na jedno dziecko wystarczy! Swoja drogą skoro dom pod miastem to drugi samochód i tak musisz kupić - ja też mam mieszkanie pod miastem z połowę ceny tego w mieście - ale mamy 2 samochody i dzieci nie planujemy przez najbliższe 5 lat. A koszty dojazdu są prawda ale nie ma od nich odsetek :) druga sprawa że nie codzinnie jeździmy di pracy tylko około 3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn (6 lat) z tysiaka mniej* miało być z tysiaka, nie mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da się wyliczyc miesięcznego kosztu dziecka :) jak Ci zachoruje to już masz z 200zł więcej. Jak chcesz żywić go eko- też większy koszt. Nie wiesz, czy sie dostanie do publicznej placówki- a nawet jeśli to opieka też nie jest za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sama wzielam kredyt na 270tys (30tys mojego wkladu). Wtedy zarabialam 6 tys, potem udalo sie 10 zarabiac, splacilam calosc w 2 lata. Jak bedziecie madrzy i nie bedziecie TERAZ wydawac wiele to nadplacicie kredyt tak, ze do pojawienia sie dzieci uda wam sie zejsc do niskiej raty. Wezcie rate malejaca i kredyt z opcja bezplatnej splaty. Nie bawcie sie w posrednikow tylko sami policzcie ile mozecie placic miesiecznie na kredyt. Jak zostaje Wam 5 tys to spokojnie mozecie 2-3 koła miesiecznie nadpłacać. Po roku masz już 30tys mniejszy kredyt, po 2 60 tys. Narzeczony ma racje. Problem tylko w tym co jak sie rozstaniecie. Bo wtedy jedna osonba nie dzwignie a takie mieszkania sie nie sprzedaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a właśnie że to teraz powinni wydawać na siebie, pojeździć po świecie, poszaleć bo potem jak przyjdą dzieci to będą się szczypać z każdym groszem jeśli wzięli by to większe mieszkanie i czasu też za specjalnie nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oby zdrowe się jeszcze urodziły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 9 miesięczne dziecko i jestem z nim w domu jeszcze (urlop macierzyński). Są miesiące, że wydam ok. 600 zł, ale są takie, że i tysiąc więcej. Jak dojdzie niania po powrocie do pracy to będzie +1500zł. Dzieci to jest wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupicie wielkie mieszkanie a potem będzie problem, bo po wychowaniu dzieci zostaniecie w nim sami a dzieciaki będą się o nie żreć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×