38 tydz ciazy i pepowina wokol szyi.

witam. dzis bylam na usg i lekarz powiedzial ze moje dziecko ma pepowine wokol szyi. jestem w 38 tyg. ciazy. strasznie sie przestraszylam gdy to uslyszalam. ale on zaczal uspokajac ze to sie zdarza bardzo czesto i do porodu moze jeszcve sie odwinac. i jest to tylko wAZNa informacja przy porodzie ze gdyby zaczelo zanikac tetno to wtedy wykonaja mi cc. strasznie sie boje ze moje dziecko sie przydusi ta pepowina i zastanawia mnie to czy moge rzeczywiscie w takiej sytuacji zaufac lekarzowi i czekac spokoinie na porod. czy to niepowinno byc wskazanie do natychmiastowego cc. Czy ktoras z was moze miala taka sytuacje i jak sie to skonczylo?

ja wszelkimi sposobami probowalabym zalatwic sobie cc jak najszybciej. dziecko masz donoszone, po co ryzykowac?

Moja lekarka tez widziala ze moja mala jest zakrecona z ta roznica ze nic mi o tym nie powiedziala.Kazala tylko co dwa dni robic ktg i onserwowac ruchy plodu. Teraz wiem ze ona to widziala i w sumie jestem wdzieczna ze nic mi nie mowila, tak zreszta robi wiekszosc lekarzy - wycjpdzi z zalozenia ze nie straszy sie pacjentek. Jest to naprawde bardzo powszechne i czesto nie ma problemow przy porodzie sn. U mnie byl problem bo mala oprocz pepowiny na szyi miala jeszcze tzw. Szelki. Tego juz nikt nawet tuz przed porodem na usg nie zauwazyl. Rodzilam kilkanascie godzin, a gdy juz bylam prawie w ostatniej fazie parcia, malej tetno zanikalo. Szybka decyzja o cc i dziecko zdrowe 10 pkt apgar.

troche glupi lekarz, ja bym probowala zalatwic cesarke

Załatwiać sobie jak najszybciej cc, bo rodzącej sn dziecko owinięte pepowina wokół szyi narażasz je na poważne komplikacje np niedotlenienie, które może się dla dziecka bardzo źle skończyć. Lekarz jest bardzo nierozsadny.