Dlaczego Nie Sprzątacie w Swoich Mieszkaniach i Domach?

Z racji wykonywanej pracy często odwiedzam różne mieszkania i domy. To, co rzuciło mi sie w oczy to bałagan i brud panujący w większości mieszkań. Jak można nie posprzatać w domu, kiedy się wie, że ktoś nas odwiedzi? Rozumiem, że wielu ludzi pracuje, ma małe dzieci i nie zawsze czas na porzadki. Pomijam bałagan, ale w wiekszości domow widać po prostu zapuszczenie brudem. Syfiaste okna, brudna wanna, klejąca sie podloga, obłocone kozaki stojące w szufladach przezroczystych pleksi, zawalone blaty w kuchni czy stojące naczynia w zlewie. Oprócz tego w wielu miejscach zapach niewietrzonych pomieszczeń. W wiekszosci są to mieszkania, w ktorych włascicieli stac na marmurowy blat, drogi sprzęt, wypasione gadżety w qchni, piękne designerskie meble. Pani domu zazwyczaj pięknie ubrana, w drogie ciuchy, z zadbanymi wlosami i manicurem a w jej łazience pełno porozwalanych ręczników, pootwieranych buteleczek z kosmetykami, plam z fluidu na umywalce. Z kolei w mieszkaniach ludi starszych (tak. ok. 50 lat), skromniejszych wszystko lśni, wyczyszczone, wypastowane, odkurzone, mimo, że biedniejsze lokum to aż się chce do niego wchodzić. DLACZEGO większosć polakow (oczywiscie nie wszyscy!) ma taki bajzel w domu? W erze poradnikow ksiązkowych i telewizyjnych-jak sprzatac, masie środków do czyszczenia mnóstwo z Was ma syf!!!

no jak jesteś hydraulikiem albo ubezpieczycielem to się nie dziw, że nikt na twoje przybycie nie wywali czerwonego dywanu

p.s zrozum, że są ludzie , którzy nie żyją po to by sprzątać i tacy, którzy sprzątają by żyć - można im dać pracę, a starsi biedniejsi ludzie, po prostu nie mają innych zajęć dlatego w kółko sprzątają, nie pójdą do restauracji, kina, na masaże tylko siedzą w chałupie i pucują.

Puknij się w głowę. Jak wiem, że ktoś ma przyjść, to po diabła mam sprzątać. Nanosi brudu przecież obcy. Pójdzie, to posprzątam dla siebie.

pracuje jako pośrdenik w obrocie nieruchomościami, odwiedzam tych, krórzy chcą sprzedac kieszkanie i kiedy trzeba zrobić kilka fotek. ja nie oczekuje czerwonego dywanu ani fanfar na moje przybycie, zastanawiam sie tylko DLACZEGO wiekszosc ma taki syf w domu, czesto jest to po prostu zapuszczenie, dlaczego nie sprzatacie????

tak sie składa, że nie nanosze brudu do mieszkań, przyjezdżam samochodem do klientów, ZAWSZE jestem czysto i schludnie ubrana, ZAWSZE mam czyste buty, czasami mam wrażenie, że podłoga w wielu mieszkaniach jest brudniejsza niż miejski chodnik.

to zmienia postać rzeczy, jak w nieruchomościach, to uprzedasz ich,że będzie fotografować wnętrze i należy w tym celu zrobić porządek? w końcu to w ich interesie... jak mają syf to sami sobie szkodzą, widzę czasem takie ogłoszenia w necie, syf, rozgardiasz,to działa na ich niekorzyść

>>>Dlaczego Nie Sprzątacie w Swoich Mieszkaniach i Domach?<<< Bo nasze życie wypełniają ciekawsze zajęcia od sprzątania :D, a nasze kobiety są zaspokojone i nie muszą odreagowywać frustracji z odkurzaczem w ręku :D :D :D.

Misio uważasz, ze sprzatają tylko nieszczesliwe osoby??? propaganda działa... Nie przeszkadza Wam brudne i zabałaganione pomieszczenie wokól Was? Jak mozna przygotować posilek w brudnej kuchni? Nie zauwazacie tego? Dlaczego w takim razie dbacie o swoje ciało, ubiór mając wokół siebie syf?

Widzisz gościu: ja nie sprzątam, bo zwyczajnie nie mam na to czasu. A jeśli chodzi o "propagandę", to tzw. idealny porządek widziałem tylko w domach bardzo sfrustrowanych seksualnie kobiet. Z jedną związałem się kiedyś :D i najpierw przestała prasować skarpetki :D, a potem to już nawet zdarzało się naczyniom w zlewie czekać na umycie :D. Tak więc dla mnie nie jest to propaganda, ale obserwacje z natury :D :D :D. x Co nie zmienia faktu, ze trzeba być wybitnym debilem, by nie odpicować mieszkania reklamowanego do sprzedaży :(.

Nawet po tych odpowiedziach widać, że Polacy to po prostu brudasy!

Jeszcze za prad bede hujom placil! A ty cokomornik? Roboty mędo sie chyc a nie po cudzych domac sie k***s bedzie szfedal, tfu!

Znajoma ma taki syf, ona odkurza tylko podłogi i to całe jej sprzątanie. Po odkurzaniu nie ma śladu po ok 15 min, bo mają psa, który gubi bardzo dużo sierści. Na dodatek ma dziecko alergika i jakoś nie pomyśli, żeby dla jego zdrowia posprzątać. Teraz mówi, że nie ma czasu na sprzątanie, bo pracuje (ale tylko 3/4 etatu) i to 5 min drogi od domu, ale wcześniej po urodzeniu dziecka też nie pracowała przez 4 lata i syf był taki sam

rozumiem, że sprzątanie nie jest priorytetem wszystkich, ale dla mnie jako gościa to obleśne siedzieć na kanapie w róg której są wciśnięte majtki gospodyni czy siedzieć na kanapie, na którą chwilę wcześniej zsikał się pies...

>>>dla mnie jako gościa to obleśne siedzieć na kanapie w róg której są wciśnięte majtki gospodyni<<< Mi siedziałoby się bardzo przyjemnie na kanapie, w której róg, wcisnąłem zdjęte właśnie z gospodyni majtki :D :D :D. I nie tylko siedziało :D :D :D.

Misiaczku to siądź sobie na tej kanapie po piesku :P Fakt niezaprzeczalny jest coraz więcej flejtuchów :O

Kiedyś byłem samotny i niegrzeczny :D. Odwiedziłem swoją znajomą i ona pomogła mi zapomnieć o mej samotności. Podczas procesu zapominania, kilkakrotnie przestawała z radośc***anować nad swoim zwieraczem i dość solidnie obsikała kanapę :). Po dwóch godzinach miał wrócić do domu jej mąż. Zastanawiałem się jak z tej kanapy "wybrnie", bo psa nie mieli :D :D :D. Może to, co brałaś za ślady psa, wcale pies w tej kanapie nie zostawił :D :D :D.

wolnoc Tomku w swoim domku )))))))))))

Misio ale ja nie pisałam o pedanterii tylko o zwyczajnym zadbaniu o czystość. Co innego kiedy cały dzień chodzisz ze ścierką i mopem i wciąż jesteś niezadowolony z efektu a co innego kiedy chociaż raz w tygodniu zetrzesz kurze, umyjesz łazienkę , mopem umyjesz podlogę, racja? Poza tym WIETRZENIE- ja to robię codziennie, kiedy rano ścielę łóżko i wieczorem (mówię o temp. raczej niższych). Kiedy jest ciepło to mieszkanie wietrzy się caly dzień. Co do prasowania skarpetek- nigdy tego nie robiłam. Nie dajmy się zwariować, ja piszę o czystości w domu a nie o pedantycznym dbaniu o cztery katy. Pzrecież można znaleźc równowage, prawdda? Zastanawi mnie jeszcze jedno, kiedy byłam dzieckim to po szkole czesto odwiedzałam rożne koleżanki. Do dziś pamietam, że w większosci domow było bardzo czysto, wyjątek stanowił balagan i to z zasady w rodzinach patologicznych, gdzie często rodzice dzicka naduzywali alkoholu. Uprzedzam- rodzice wtedy tez pracowali, ale jakoś dało sie utrzymac porządek przy 4 osobowej rodzinie. Dzieciaki musiały więc wynieśc z domu zamiłowanie do porządku i czystości a mimo to jak Dziś wpadam UMÓWIONA do kogoś z moich znajomych to generalnie mają brudno. Czytając niektóre komentarze pod tym tematem to bardziej utwierdzam się w moim przekonaniu. Większość polaków to fleje i syfiarze. Jak ktoś nie dba o porządek wokól siebie to mimo, że chodzi w ładnych ubraniach, ma zrobiony u kosmetyczki manicure jest dla mnie brudasem. Li i jedynie :-D

Obecne kobiety są zwyczajnie leniwe,bezwstydne i głupie.To chyba wszystko wyjaśnia?Przepraszam nie wszystkie,ale większość.

Faceci za to od zawsze byli brudasami i nie potrafią utrzymać wokół siebie porządku a mop i wiadro pali ich w ręce. Poza tym Anglicy to są dopiero syfiarze. Od małego nauczeni, że ktoś za nich sprząta i syf mają niesamowity.