moj maz obiecuje poprawe, wierzyc

czy nie wierzyc ze ktos moze sie zmienic?,od 12 lat dokucza najczesciej w alkoholu,czy wierzyc ze sie poprawi, przestal pic wodke,ale pije okolo 5 piw dziennie, tak walczy z nalogiem:-P

Zobaczysz te poprawe jak swinia niebo....

tez tak mysle, po kazdej rozmowie obiecuje wielka poprawe ktorej nie widac, a ja zyje nadzieja ze wkoncu zmieni sie, niby kontroluje sie,ale co tam po powaznej rozmowie poszedl do sasiada i sie napil i byl za dlugo ,sama nie widze juz nadzieji na poprawe i jestem naprawde ciekawa czy takie cuda sie zdarzaja ze ludzie sie zmieniaja?

Zobaczysz te poprawe jak swinia niebo....;AZ TAK ZLE SIE ZAPOWIADA.:-(

od 12 lat Ci dokucza i jest alkoholikiem a Ty nadal z nim jesteś... nie masz szacunku do samej siebie skoro go nie zostawiłaś do tej pory tylko tkwisz w toksycznym małzenstwie. A on Ciebie takze nie szanuje skoro tak cie traktuje :O

wierzyc mozesz dopiero ja mąz zgodzi sie dobrowolnie na terapię odwykową , inaczej to są puste słowa

on pije ,ale pracy nie zaniedbuje ,to takie inteligenckie picie:-P w poscie wytrzymal tydzien,a obiecal sobie dotrwac do konca...

Nie wierzyc . Isc do psychologa ,tylko dobrego i zacznij walczyc o swoje szczezcie o siebie. Jestes w toksycznm zwiazku.

Walka z uzależnieniem nie jest łatwa. Podchodź z dystansem do jego deklaracji poprawy, bo słowa naprawdę niewiele znaczą. Czy odkąd mąż obiecał Ci poprawę, zauważyłaś jakieś zmiany na lepsze? Jeżeli nie to nie wróży to dobrze. Bez jego chęci i wysiłku nie można mu pomóc. Jeżeli natomiast widzisz, że walczy i nie pije, okaż mu swoje wsparcie. Dodatkową pomocą może być terapia np. program AA, który jest terapią grupową w leczeniu alkoholizmu. ________________________________________ www.pomocwwarszawie.pl