Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj chłopak idzie do kryminalnych. Troche sie boje..

Polecane posty

Gość gość

Jest nam ze soba dobrze, planujemy wspólna przyszłość. Mimo swojego zawodu policjanta jest dla mnie łagodny i wszystko gra. Jest duze prawdopodobieństwo, ze wejdzie do Kryminalnych. Tam często sa strzelaniny, bieganie za tymi bandziorami, gangi narkotykowe... Strasznie bede sie bać :( a co jak zostanę młoda wdowa? Wiem, ze nie mam prawa mu zabraniać nic, a wspierać skoro to jego marzenie dostac sie tam. Co byście zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DevilGirl
O co chodzi z Twoim pytaniem "Co byście zrobili na mo9im miejscu?" Mój facet pracuje w pionie kryminalnym . Owszem jego praca jest stresująca, m,omentami niebezpieczna. Aczkolwiek daje mu dużo satysfakcji. Czy jest już pewne, że Twojego faceta przeniosą do innego wydziału? Czy na razie wszystko jest na etapie "fantazji"? Poza tym zginąć można zawsze. Niekoniecznie pracując w policji kryminalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiąż się z nim ,w tym zawodzie po roku bije na mózg.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DevilGirl
Mój pracuje w kryminalnych "już" 4 lata i na mózg mu nie padło. Być może padnie w przyszłości. Przyszłość nigdy nie jest pewna. A może padnie na mózg mi? Kto wie:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naoglądałas się filmów amerykańskich. Jedyne sytuacje gdy będzie on wyciągał broń, to do babć na bazarach i rowerzystów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oraz pięśći do swojej żony i maczał jęzor w kieliszku jak kryminalne sprawy zaczną go przerastać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:37 - haha, Ty tez widze masz szeroka wiedze na temat pracy policji kryminalnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DevilGirl
Nie ma sensu się stresować. Owszem czasem się zdarzało, ze mój facet przychodził do domu w zakrwawionych ciuchach. Ale to były incydenty. Z tego co on sam mówi to z broni korzysta się nieczęsto. Nie ma sensu ryć sobie niepotrzebnie głowy. Jak się jedzie do denata to tam też nic niebezpiecznego nie czyha. Ewentualnie nieciekawy widok. Ale taka praca. Poza tym praca w kryminalnych dotyczy rozległego spectrum spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×