Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość NiespotykanyProblem

Determinacja, siła psychiczna, wola walki..

Polecane posty

Gość NiespotykanyProblem

Witam drogie Panie. Jestem mężczyzną z niecodziennym problemem. A w zasadzie z codziennym jednak w rzadko spotykanej sytuacji. Niestety, potrzebuję fachowej porady dlatego też zwracam się tutaj do Was. Nie będę się zbytnio rozpisywał ani zagłębiał w szczegóły, postaram się Wam wszystko uprościć. Otóż , jestem przystojnym, męskim , silnym i niestety.. uczuciowym mężczyzną. Wybaczcie mi moją nieskromność, storpeduje ją odpowiednio w dalszej części tekstu. Od 10 miesięcy jestem związany z osobą,która pobiła na głowę wszystko co było do tej pory, a było tego sporo. Straciłem głowę, ona też. Profil charakterologiczno-psychologiczny identyczny. Prawie codziennie zdarzało się , że wypowiadaliśmy te same słowa/zdania w tym samym momencie. Idealne życie, idealny związek. Ona codziennie z iskrą w oku nie chce mnie puszczać do domu mimo,że jest typem samotniczki i potrzebuje sporo czasu tylko dla siebie. Po 10 miesiącach decydujemy się na wyjazd za granicę (erasmus) , wspólnie ze znajomymi z roku. Okazja życia. Możemy wyjść na poziom niespotykany, możemy przeżyć niespotykane chwile. Jesteśmy parą,która ma tę szansę. Rzeczywistość jest okrutna, po 2 miesiącach od przyjazdu, wszystko się rozsypało. Tęsknota do kraju, choroba, kłótnie , wszystko Nas wyniszcza, zaczynamy się mijać. Ja nie jestem sobą, nie jestem już mężczyzną z Polski tylko swoistą pipą. Więcej się użalam nad sobą , tylko gadam, nic nie robię. Zwalam obowiązki na mnie. W końcu ona ucieka od problemu, znajduje to ciepło , którego u mnie nie było... U swojego ex jednak to tylko głupie rozmówki. Niestety, do tego dochodzi bardzo nieprzyjemna rzecz z mojej strony,którą ona kwalfikuje jako bardziej bolesną niż zdradę fizyczną. Ja zbieram się w garść, składam fakty , robię układankę i dochodzę do wniosku , że uciekła po moich błędach. Nie jest tak silna psychicznie jak ja. Dałem ciała. Skala błędu obiektywnie 7 do 3 po mojej stronie. Biorę ją na rozmowę, mówię,że wracam do życia z Polski. Ona jednak jedyne co może mi zaoferować to 'formalne' bycie razem co w praktyce oznacza zero uczuć, zero dotyku , śpimy razem w jednym łóżku a nawet się nie dotykamy. Przełykam to bo wiem,że aktualnie minął zaledwie tydzień ale napięcie z tym związane wyniszcza mnie kompletnie. Mimo wszystko walczę, z dnia na dzień udowadniam jej , że wracam do stylu z ojczyzny. Ona to widzi, docenia , jednak aktualnie nie jest w stanie zrobić żadnego ruchu. Ja z kolei nie lubię czekać ale jednak wiem,że nie mogę się narzucać. Mimo,że wreszcie mam tutaj swoje życie to świadomość tego,że ona nie okazuje mi nawet najmniejszych uczuć mnie zabija. W tym momencie wkraczacie Wy. Co powinienem zrobić? Jak spróbować jej przypomnieć? Jakie malutkie gesty wykonywać w jej stronę? Jakie rozmowy prowadzić? Szczerze dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×