Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roukola

Boże jak mi się dzisiaj nic nie chce! Co dzisiaj robicie mamuśki?

Polecane posty

Gość roukola

Może któraś z Was zmotywuje mnie do czegokolwiek, bo mam dziś takiego lenia, że aż wstyd :D Co robicie? Co gotujecie, gdzie idziecie, jakie macie plany na dzisiaj? Pogoda jest piękna, choć temperatura niska, grzech nie wyjść z domu, ale ten mój dzisiejszy stan..... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłam wczoraj wieczorem zupę grzybowa z kaszą perłową i klipsy w sosie koperkowym. Także obiad mam ugotuje ziemniaki zetrzeć marchewke i gotowe. Siedzę z młodszym chorym w domu wiec coś posprzątam wytne jakąś dynię i dzień pęknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a co się stanie jak nic nie bedziesz robić,bez przesady sprzatanie czy gotowanie to nie sens zycia,zamów coś i poleń się cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałyście mnie motywować, a nie pogłębiać moje nieróbstwo :classic_cool: :D Klipsy w sosie koperkowym?? A co to takiego? Pierwszy raz słyszę o "klipsach" :) Po prostu mam taki charakter, że nie umiem odpoczywać albo inaczej: odpoczywam pracując :D I jak mi się zdarza taki dzień jak dzisiaj, mam wyrzuty sumienia, że wszyscy są w pracy/szkole, ja siedzę w domu z dzieckiem i zamiast produktywnie spędzać czas, włączam jej bajkę, a sama siedzę w necie :D Jedno jest pewne: muszę nauczyć się bycia leniwym, przynajmniej od czasu do czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja właśnie dziś mam odwrotnie...mam mega power!!!! mięsko na obiad już zrobione,tylko ziemniaki ugotować, bigos wstawiony "się robi",kwiaty na Wszystkich Świętych zrobione(robię sama),pranie wisi na dworze ,mieszkanie posprzątane....sama się sobie dziwie,że chce mi się jeszcze :) ale może to za sprawą wczorajszej wizyty u kosmetyczki....niby tylko regulacja i henna brwi oraz maseczka...ale gdy siedzi się całe dnie z dziećmi to nawet takie wyjście jest świętem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko co się przejmujesz???? ja od dłuższego czasu mam ciągłego lenia....musze nawet zmuszać się,żeby odkurzyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, młoda wstała, więc zrobię pierwsze podejście: otworzę szafę i spojrzę co tam mamy, może coś sprzątnę :classic_cool: Kwiaty, bigos, pranie, sprzątanie.. Boziuniu, zazdroszczę energii! Mi nawet kawa nie pomogła, ciągle ziewam, przeciągam się i trę oczy, a nie śpię już od 6:20 :( No nic. Napiszę potem o swoich postępach, może się chociaż umaluję jak ze sprzątania szafy nic nie wyjdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tego forum
Pracuje do 15 a potem jadę z córką na tańce, powrót ok 17, obiadek już mam - wczoraj gotowałam. Ogarnę mieszkanie, wstawie pranie i ok 19:30 pojadę na basen. Wrócę będzie ok 21. Mąż zajmie się córką i ja położy wiec wezmę kąpiel i walne się z winkiem przed TV :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:30 basen..pozniej winko,hmm fajnie masz. Moj kazdy dzien wygląda podobnie..wstaje kolo 9.00, robie synowi sniadanie(2 latka), wlaczam bajki,sobie kawe i czytam neta. Pozniej bawię sie z malym,badz szykuje na obiad i okolo 12-13.00 wychodzimy na miasto bądź do parku.wracamy okolo 15-16.00 maly je lub idzie na drzemkę a pozniej je.w tym czasie jem obiad i sprzątam,wstawiam pranie itd. Syn wstaj***awimy sie ,kąpiel i on idzie spac ja ogladam tv. (męża nie uwzglednilam bo nie ma go od 5 rano do 19,a jak wraca to juz nic nie robi bo jest zmeczony),tak wygląda mój kazdy dzien jak maz pracuje! Jak nie pracuje to jyz roznie bo on i posprząta i zrobi pewnie i ugotuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tego forum
Staram się wygospodarować czas dla siebie, dla własnej kultury psychicznej :). Na basen jeżdżę 3 razy w tyg. i nie ma zmiłuj to jest czas dla mnie a mąż z córka sobie poradzą :), wszak nie ma dwóch lewych rączek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też się od rana nic nie chciało. Masakra. Jednak koło 11 praktycznie zmusiłam się do wyjścia z domu z dzieckiem i jakoś mnie to chłodne powietrze ożywiło. Pół godziny temu wróciliśmy, mały właśnie zasnął. Piję kawę i zaraz poogarniam tu co nieco. Wieczorem mamy gości, więc mam nadzieję że energia pozostanie do tego czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14.30 jestem w pracy wiec sie rozruszalam. O 15.30 bedziemy z mezem w domu,zjemy obiad,nakarmie dziecko jak wstanie z drzemki, maz pojdzie z synem na spacer,moze i ja do nich dolacze. A tak to nic nie planuje wiecej robic. Odpoczywac:) co jakis czas sie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roukola
No jednak nie przeżyłam nic nie robiąc 8) Zrobiłam porządek w tej nieszczęsnej szafie. Potem poszłam za ciosem i popakowałam w 2 pudełka po Pampersach rzeczy dla dzieciaków z domu małego dziecka. Później córka wysypała mi całą miseczkę z mąką ziemniaczaną na naszą czarną kanapę 😭 więc miałam co robić przez kolejne pół h :D Teraz ZASŁUŻONA kawa i siedzę na kanapie :P Co prawda czeka na mnie jeszcze sterta prasowania, ale udaję, że jej nie widzę :classic_cool: A na spacer nie poszłam, pogoda się zrypała, słońce zaszło i jest tak zimno, że nawet pies nie chciał nosa z klatki wystawić. Może coś z ciśnieniem dzisiaj, że takie lenistwo nas (nie wszystkich :P ) ogarnęło? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie macie juz starsze dzieci zazdroszcze. Moja chodzi przy meblach a wtedy nic juz w domu nie zrobie. O 19 jestem zj****a na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wreszcie usiadłam i pije kawę. Od 6 rano na nogach, zaliczyłam juz pediatre z córką, odstawiłam syna do ojca, zrobiłam obiad, Załatwiłam kilka spraw urzędowych. Mąż wrócił z pracy wiec przejął Młoda ( jaka ulga, bo przez półtora dnia był płacz i marudzenie, od godziny jest cisza chyba leki dzialaja). Załatwiłam dzisiaj sprawę dojścia do szkoły syna, bo remont i nie zrobili żadnego dojścia. Wypije kawę, idę pod prysznic i lecę na sesje do urzędu miasta. A wieczorem siadam z książką bo musze nadrobić. Ale szczerze mówiąc dzisiaj czuje się jakbym była obecna ciałem ale duchem nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa _ 123
O losie u mnie to samo... Wczoraj pomylam okna, powiesiłam firanki, sprzątalam 2 pokoje a z moja 1,5 roczna córka to jest wyzwanie. A dziś leżę i leżę i leżę. Toska ma dziś fazę na książki kredki i klocki i chwala jej za to! Do tego źle się czuje. Okres spóźnił się prawie Tydzien a do tego prawie go.nie było i łeb mi pęka i to lenistwo chyba to ma jakies wspólne podłoże może przesilenie jesienno zimowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam dziś od rana nruba, ale się ogarnęłam, jak co roku muszę zrobić bigoś na 20 osób więc nie ma że się nie chce pokroiłam wszystko, wpakowałam do gara i się robi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×