Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytającadziewoja

Pytanie do facetów: jak reagujecie na miłość nieatrakcyjnej dziewczyny?

Polecane posty

Gość pytającadziewoja

Czy jeżeli zakochałaby się w Was dziewczyna, która jest dla was kompletnie nieatrakcyjna, to jak byście zareagowali? Mam wrażenie, że wielu sobie myśli: "fuj, jakiś pasztet na mnie leci", czy to kwestia wieku/dojrzałości, czy to taka jakby "odruchowa reakcja" (nie wiem, jak inaczej to określić)? A może cieszycie się, że macie powodzenie, i nie mówicie komukolwiek tak wprost, że jest brzydka? Bo ja bym się cieszyła, a mam wrażenie, że chłopaki/faceci z takich dziewczyn tylko się śmieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawssssssskaaa
Bardzo ciekawy temat jestem bardzo ciekawa odpowiedzi panów. Powiedzcie coś proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytającadziewoja
No właśnie jakoś nikt nie chce odpowiadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze mi się nie zdarzyło o jakiejś kobiecie powiedzieć a nawet pomyśleć "pasztet" czy śmiać się z czyichkolwiek uczuć. Staroświecki jestem i myślę innymi kategoriami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytającadziewoja
@gość, jak dobrze, że są jeszcze tacy faceci. Chciałabym, żeby wszyscy ludzie byli tacy "staroświeccy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pseudo dzentelmen się znalazł, natury nie oszukasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiesz takiej dziewczynie ze jest brzydka czy bedziesz mowil ze Ci sie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiesz takiej dziewczynie ze jest brzydka czy bedziesz mowil ze Ci sie podoba? x Teoretycznie. Skoro się zakochała, to znaczy że się znamy. A skoro znam ale nie kocham to na siłę nie próbowałbym tego zmieniać. I to bez większego znaczenia czy kobieta brzydka czy ładna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczynam analizować ile musiałbym włożyć w nią pieniędzy aby stała się atrakcyjna .. niestety szybko się okazuje, że ona kocha siebie taką jaką jest i nie zmieni się dla żadnego faceta, wtedy zwijam żagle nie mając sobie nic do zarzucenia kobiety nawet takiej szansy nam nie dają ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy jakas dziewczyna powiedziala ze was kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł___
Każdy woli podobać się komuś kto i dla niego jest atrakcyjny. Jak widzę, że zdycha do mnie dziewczyna, która jest dla mnie nie pociągająca to jedynie może mi to przeszkadzać. Pół biedy jak to jakaś nieznajoma ale jak bliska koleżanka to jest lipa po całości bo i ja się męczę i ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podoba mi sie facet i nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest taki przykład "jaskiniowca", który pisze o pseudo-dżentelmenie i jest przykład faceta wychowanego, który wypowiada się wcześniej. Zawsze można grzecznie wybrnąć z sytuacji (np. tłumacząc się brakiem czasu). Atrakcyjny czy nie, to taki sam człowiek, myśli, czuje i cierpi. Powiedzenie dziewczynie (czy chłopakowi), że jest pasztetem (albo wyśmianie jej/jego starań) jest moim zdaniem zachowaniem obrzydliwym i przystoi tylko emocjonalnym półgłowkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez podobalam sie facetom .ktorzy mi sie nie podobali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł___
Jeżeli to byłaby moja kumpela, którą lubię....to tak, przeszkadzałoby mi to bo to od razu by zepsuło całą relację. Jeżeli w przyjaźni, jedna strona się zakocha to już nie ma przyjaźni. Gdyby to była jakaś zakochana nieznajoma tak by mi to nie przeszkadzało, jeżeli nie byłaby nachalna w swoich zalotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonieszczesliwiezakochany
Dobry temat. Wreszcie bede mogl wypluc to, co mnie dreczy od ponad 20 lat. To bylo w LO. Zakochala sie we mnie taka jedna na zaboj. Nie chcac byc (jak to ktos tu napisal) emocjonalnym polglowkiem nie potrafilem jej powiedziec, ze jest dla mnie niczym. Staralem sie jedynie dac sygnaly. Na spotkania, ktore ona inicjowala, przychodzilem zawsze co najmniej z jednym kolega. W domu, jak do mnie przychodzila tez zawsze nie bylem sam. Doszlo nawet do takiej sytuacji, ze siedzielismy przy flaszce, wiadomo w jakim stanie i kolega do niej mowi: "Po co Ty tu przychodzisz?", "Bo go KOCHAM", "Ale przeciez on Cie ma gleboko w doopie", "A ja nie moge bez niego zyc". W koncu stalo sie tak, ze bylem sam w domu i wyladowalismy w lozku. Totalna porazka. Nikt nie mial z tego satysfakcji. Walczylem sam ze soba, z jednej strony chcialem byc mily do niej, z drugiej bylem wsciekly sam na siebie, ze nie potrafie powiedziec nie. Dzisíaj nazywa sie to asertywnoscia. Po dwoch latach spotkala mnie kara. To ja zakochalem sie tak w pewnej dziewczynie. Tylko ona potraktowala mnie z klasa. Dala mi kosza w Taki sposob, ze jak pomysle o tej z LO to najchetniej zapadlbym sie ze wstydu pod ziemie. Mamy kontakt do dzisiaj, co Prawda sporadyczny ale wiemy, co sie w naszych rodzinach dzieje. Wstyd mi, ze nie mam, do dzisiaj nie moge, takiego kontaktu z ta z LO. Jedynym pocieszeniem dla mnie jest to, ze dziewczyna zrobila miedzynarodowa kariere, swoje prace firmuje nadal swoim panienskim nazwiskiem. Pisze tak, bo mieszkam za granica i jak zobaczylem jej "prace" w prasie to specjalnie robilem "invastigation" czy to aby na pewno ona. Troche mi na sercu ulzylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy jeżeli zakochałaby się w Was dziewczyna, która jest dla was kompletnie nieatrakcyjna, to jak byście zareagowali? " Jak może się zakochać skoro nawet nas nie zna tylko najpewniej podpatruje ukradkiem? "powiesz takiej dziewczynie ze jest brzydka czy bedziesz mowil ze Ci sie podoba?" Nic jej nie powiem. Po pierwsze i tak nie zapyta. A po drugie skoro mi się nie podoba to po co w ogóle się z nią zadawać i robić jej nadzieję? Z drugiej strony dziewczyny nie mają problemu aby wyzyskiwać facetów do których nic nie czują i nazywać to przyjaźnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta musi być seksowna, zadbana, niczym Helena Trojańska. Tak naprawdę patrząc na moją kobietę ludzie oceniają mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, przecież najważniejsze jest to co ludzie powiedzą :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla jednego nieatrakcyjna, a dla drugiego atrakcyjna. Nie łamcie się zatem, każda potwora znajdzie swojego adoratora:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kobieta powinna dawać doopy wszystkim okolicznym facetom żeby wiedzieli jak cudownie jest z nią uprawiac sex i żeby wiedzieli jakie szczęscie mnie spotkalo i zazdroscili mi uwielbiam jak inni faceci mi zazdrodszczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochać się w samym moim wyglądzie to nie jest normalne więc olałbym. gdyby po prostu zagadała to spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×