jak byście to zinterpretowali??

Jakby kochanek wam powiedział takie coś ,że " nie może rzucic żony i nie bedzie mnie oszukiwał, że kiedyś byłby odważniejszy ,ale teraz (chorował na raka) by się bał bo żona i rodzina go wspierali w trakcie choroby i mówi mi to pomimo ,że boi się ,że kiedyś z nim zerwę i powiem żeby nie wracał"? I jeszcze żebym znalazła sobie fajnego chłoaka ( jak sie skrazyłam na bylego) bo samemu ciezko w zyciu.... Dobra, wiem ,że robię źle ,że sie zadaje z żonatym ,ale serce nie sługa ,a ja sie zakochałam..

no jak to? jesteś tylko laską do bzykania, nic więcej

Cokolwiek nie zrobisz i tak jestes szmatą :) Interpretacja jest prosta. Nie ma szans że kiedyś zamieszkacie w pałacu i urodzisz mu dzieci a on będzie łożył na ciebie kasiore abyś mogła kupować sobie g**ó***wna aby czuć sie lepiej od swoich koleżanek ;)

Już zadałas tu pytanie, na które Ci odpowiedziałam

wiem ,ale pominęłam ten fakt o chłopaku więc załozylam jeszcze drugi

Ty sie zakochalas, dobrze wiesz ze ma swoją rodzinę wiec nie możesz mieć pretensji do nikogo jak tylko do samej siebie. Facet doskonale zdaje sobie sprawę, że ma Ciebie tylko do seksu, nie traktuje Ciebie poważnie i ze tylko w rodzinie ma duchowe wsparcie. W Tobie ma tylko obiekt do rozładowania napiecia . Olej go, chyba ze chcesz skończyć z reka w nocniku. Nie ludz się, ze on zostawi rodzine po usłyszeniu Twojego wyznania miłości. On nie ma zamiaru rezygnować z bzykania Ciebie, powiedział Ci to wprost. Nie zostawi rodziny, on wykorzystuje Twoja naiwnosc i to Twoje zadurzenie w nim. Jezeli chcesz skończyć ze skrzywieniem życiowym to brnij w to dalej, ale nie rob sobie nadziei na zbyt wiele. Jesli lubisz być zabawka i kołem zapasowym u faceta to jak najbardziej, jeśli zas chcesz przeżyć PRAWDZIWA miłość to olej tego faceta.

Nie zmieniło to zadnej z wypowiedzi. Nie ludz sie na rozwoj znajomości i na stworzenie związku. Jesteś naiwna i on mowi Ci wszystko wprost wiec nie wiem jakiej interpretacji oczekujesz.

a nawet jak sie opamięta i znajdzie wolnego faceta i sie zakochają w sobie i w ogóle bajka :) to i tak nie przyzna mu sie że jest szmatą bo nie chce aby jej hipotetyczny książę ocenią ją negatywnie bo pomimo bycia szmatą jest przykładną, inteligentną kobietą :):):):):)

no czy nie chce ze mna zerwać jak pisał żebym znalazła sobie dobrego chłopaka? w sumie jeszcze mówił ,że ma nadzieję ,że z nim nie zerwę , więc o co chodzi ,że mam byc na chwilę, nie na zawsze?

jej wysokie IQ emanuje z tego topiku aż razi mnie po oczach ;);););)

jakie zerwać głupia dziewucho? wy nie jesteście w żadnym związku żeby zrywać, zabawia się tobą i tyle

zerwać romans w sensie już mnie nie łap tak za słowka...

A co tu interpretowac? Facet wyraznie powiedzial ze nie bedziecie nigdy razem i ze mu na tobie nie zalezy. Dal tez jasno do zrozumienia ze powinnas kogos poszukac wiec swiadczy to p tym ze nawet nie ma ochoty kontynuowac romansu ale to ty masz go zakonczyc

że jesteś na chwile

Frajer z niego! Chorowal na raka wszyscy o niego dbali a teraz jeszcze ma kochanke..zenada:/

Ma cie w d***e ale jesli zechcesz jeszcze robic mu dobrze to on skorzysta.. Natomiast jesli chcesz poszukac chlopaka to tez ok. Droga wolna wg niego!

up

up

wiesz, nie chcę być niemiła, ale naprawdę poziom Twojej inteligencji i logiki wynosi 0 absolutne. Wszycy napisali Ci tu prawdę, a Ty oczekujesz, że ktos pogłaszcze Cie po glowie i obroni cie? zabieraj sie od niego, bo powiedzial Ci wszystko wprost.

tylko ,że ja nie chcę się od niego zabierać bo się zaurczyłam czy nawet zakochałam... jakies trudne to wszystko jest

ale co Cię przy nim trzyma? on nie chce i nie będzie z Tobą. powiedział Ci to wprost, wyraźnie, powinnaś być mu za to wdzięczna. jesteś tak naiwna, że ociekasz tym wręcz. chcesz być z nim na siłę, jesteś zwyczajnie próżna.

no ,ale tez powiedział, że boi sie tego żebym ja z nim nie zerwała znajomosci...

bo chce Cię bzykać na boku, dalej tego nie rozumiesz?

Oj autorko czego tu nie rozumieć. facet jasno Ci powiedział ,że nie rzuci żpny dla Ciebie żebys się bardzo w to nie angażowała, że chodzi mu tylko o seks

Powiem tak, wstrzymywałam się od odpowiedzi Ci w tym temacie, ale no nie mogę już przechodzić obojętnie. Zacznę od tego, że jesteś osobą bardzo niedojrzałą, nie wiem ile masz lat bo nie pochwaliłaś się tym, niemniej nie wiesz sama czego chcesz. Związałaś się z facetem( pisząc związałaś, nie mam na myśli związku, lecz romans), okej, miałaś takie prawo. Okazało się, że ma rodzinę, ma żonę. I wtedy już powinnaś to zakończyć. Jednak zabrnęłaś w to dalej, dałaś traktować się mu przedmiotowo. Jak mogłaś dopuścić tego, żeby dymał i Ciebie i jakąś inną ( jego żonę)? Nie było Ci z tym źle, nie czułaś obrzydzenia? Jesteś dobrą gigantką. Ja czułabym sie z tym okropnie. Że facet słodzi mi i prawi komplementy, a gdy wraca do domu żyje innym życiem. Facet jest niesamowitą świnią, że zgotował takie piekło też swojej żonie, która jest niczego nieświadoma. Nie chce być z Tobą, o czym Ci powiedział, nie zrezygnuje ze swojej żony. Był chory, może docenił to co ma, swoją rodzinę. Odsuń się od niego. On jest ogromną świnią powtarzam, bo wie że jesteś naiwna i że nie zerwiesz z nim=będzie mógł Cię dymać, wykorzysta Twoją naiwnośc, zamanipuluje Tobą. Lubisz być traktowana jak zabawka?

dokładnie, on z Tobą nie skończy bo doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jesteś osobą naiwną i że jesteś okręcona wokół jego palca, wpadłaś w jego sidła, on wie że się zauroczyłaś w nim i że będąc przy nim łudząc się na miłośc, on będzie mógł Cię po prostu bzykać.

nie lubię :( ale to jest strasznie trudne z nim zerwać jak sie tak zakochałam... ciagle o nim myślę. Może jestem niedojrzała i naiwna i w ogole idiotka, ale często ryczę przez niego bo chciałabym żeby mnie pokochał ,a tak nie będzie ... ale też cieszę się każdą chwilą przy nim. ciężko mi

On dał Ci wybór, teraz wszystko jest w Twoich rękach, on rozłożył karty na stół. Teraz musisz podjąć krok, który będzie dla niego odpowiedzią na wszystko. Weź pod uwagę, że: 1) nie rozstanie się z żoną 2) nie zostawi Cię sam, bo ma Cię jako obiekt pożądania seksualnego. on pogodził się z tym, że go zostawisz. i zdaje sobie sprawę, że to zrobisz. jednakże sam tego nie zrobi, by Cię sprawdzić, by sprawdzić szacunek Twój do samej siebie, którego według mnie nie masz za grosz.

no ,ale wiem głupio zrobiłam że się w to wplątałam w ogóle... jestem jego zabawką, niby on też mówi mi ,że coraz ciężej mu ode mnie odchodic wieczorem jak jedzie do domu, czule na mnie patrzy, wiem ,że to pewnie tylko gra pozorów ,ale zakochałam się, nic na to nie poradzę ,że w żonatym

Musisz zrozumieć i pozwolić dotrzeć do siebie, że z nim nigdy nie będzie układu Ty+on. Nigdy!