Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet a jego była...

Polecane posty

Gość gość

Jestem z facetem ponad rok. On utrzymuje kontakty ze swoją byłą. Od czasu do czasu spotykają się na obiedzie, kawie itp. Dzwonią do siebie co jakiś czas, opowiadają co u nich. Strasznie mnie to denerwuje, bo mimo dłuższego stażu związku ze swoim byłym staram się takich kontaktów nie utrzymywać, gdyż wiem, że to do niczego dobrego nie prowadzi. Po takim spotkaniu zazwyczaj wracam pamięcią do tego co było i jest mi nieswojo w obecnym związku. Wiem, że mój facet ma do tego luźne podejście i niby nie traktuje tego w ten sposób, ale jego była napisała do niego kiedyś sms po takim spotkaniu,że przeprasza, że to pisze, ale do tej pory czasem płacze z żalu dlaczego się to skończyło. Ona jest teraz niby w jakimś związku, ale to nie są chyba zbyt dobre relacje. Nie jestem jakąś zazdrośnicą, ale w takiej sytuacji trudno mi się z tym pogodzić. Mój facet pracuje od pon do soboty bardzo dużo więc mamy dla siebie parę godzin wieczorami, a on informuje mnie, że w niedziele w jedyny dzień kiedy możemy pobyć dłużej ze sobą, umówił się z była na kawę i że jeśli będę również wtedy w domu to będzie fajnie. Wkurzyłam się strasznie i z racji tego, że jest Wszystkich Świętych jestem u siebie w domu i nie odzywam się do niego i wcale nie mam ochoty wracać do siebie. Czy to ja mam jakąś paranoje czy on przesadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet po prostu nie zakończył tamtej relacji. Wciąż jest zaangażowany, a być może czuje coś do byłej. Mnie by nie pasowało bycie w trójkącie, bo o takiej relacji możemy chyba mówić. Wiem jak się kończą takie kawy czy obiady: zazwyczaj łóżkiem. Bo to nie jest normalne być z jedna kobietą, a spotykać się z byłą. Jeśli postawisz mu ultimatum: albo ty albo ona, a on stwierdzi, że to TYLKO koleżanka, to sama umów się na kawę z byłym chłopakiem, a potem zapytaj się go jak się poczuł. Jeśli dla niego nie ma problemu, ze się spotykasz, to chyba raczej cie nie kocha, albo nie jest zaangażowany w ten związek tak bardzo jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tego, bo z jednej strony wiem, że jest wobec mnie w porządku a z drugiej strony nie rozumiem tego, że chce utrzymywać z nią kontakt. Mam wrażenie, że on nie miąłby nic przeciwko gdybym się spotkała się z byłym, ale nie dlatego, że nie byłby zazdrosny tylko to kwestia tego, że on taki jest, kwestia jego charakteru i kwestia zaufania. Ja mam z drugiej strony całkiem inny charakter i nie mogę sobie z tym poradzić i wytłumaczyć w rozsądny sposób. FajnaAnka - tłumaczysz to w sposób podobny do mojego, ale do końca nie potrafię się do tego przyznać. Nie wiem jak to wyjaśnić, żeby zrozumiał jak ja to czuje, bo często mamy inny sposób myślenia... i w chwili gdy on mi proponuje wspólną kawę z nią ręce mi opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jest wobec Ciebie w porządku. Wie, że tamta dalej coś do niego ma, wie, że przez te spotkania Ciebie zaniedbuje i wie, ze Tobie jest przykro. I całą tą wiedzę radośnie ignoruje. Może mu to łechta ego, a może chce trzymać dwie sroki za ogon. W każdym razie na Twoim miejscu postawiłabym sprawę jasno i jeżeli nic się nie zmieni to na zabieraj swoje zabawki do innej piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśle, ze sa jakies granice w zwiazku, i przyjazn tak bliska z byłą jest tą granicą... ani ja ani mó facet nie chcielibyśmy żeby któreś z nas utrzymywało kontakt z byłymi. bo zwykle kończy się to tak, że rzutuje to na obecny związek.. ja bym postawiła ultimatum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym go kopnęła w doopę. I uważam że oni ze sobą sypiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tego, bo z jednej strony wiem, że jest wobec mnie w porządku a z drugiej strony nie rozumiem tego, że chce utrzymywać z nią kontakt. xxx a skąd wiesz? leżałeś u niej pod łóżkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie tak, bo facet najwyraźniej relacje z ludźmi ogólnie traktuj***ardzo "luźno". Inaczej mówiąc - liczy się on, uczucia innych ma w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe i takie kobiece, jak facet widuje się z byłą na kawie, to od razu musi z nią sypiać. Gdyby temat założyła facet, to zaraz by go uspokajały, że to tylko przyjaźń i inne d**erele. Co wy widzicie złego w tym że facet przyjaźni się z byłą? Chyba jak ze sobą byli kiedyś, to normalną rzeczą jest że się lubią. Faceci w przeciwieństwie do kobiet nie zapominają o byłych kobietach, mamy do nich sentyment, lubi je, itp... ale to nie musi od razu oznaczać seksu czy jakichś uczuć. Ja też się przyjaźnię z byłą, byliśmy razem 5 lat, nie wyszło, ale z przyjaźni nie mam zamiaru rezygnować, nie jesteśmy razem od ponad 2 lat, a mi nawet przez myśl nie przeszło, aby się z nią przespać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj... Zgadzam sie z postami wyżej. Moze niekoniecznie sypiają ze soba, ale wydaje mi sie, ze on nie odciął kreska poprzedniej relacji. W koncu przeciez to nie jest normalne, ze spotyka sie od tak z ex :/ zawsze, ale to zawsze cos sie za tym kryje. Wspomnienia? Jakis magnetyzm? Cokolwiek by to nie było, jest dla was groźne. I kurczę zastanawia mnie dlaczego on nie mysli o tym jak Ty sie czujesz? Napisałaś, ze proponuje spotkanie we 3, tak? Moze zmus sie ten raz na jakaś kawkę i po prostu obserwuj jak oni na siebie patrzą. Pokazuj przed panienka, ze teraz to twoje terytorium :) a po spotkaniu kategorycznie zabron spotkań i kontaktów z ex. W koncu to z tobą buduje przyszłość, tak? Ale wiesz co? Naprawdę poważnie zastanowiłabym sie juz teraz nad sensem takiego zwiazku... Rozumiem, ze pewnie go kochasz i bedzie bardzo trudno, ale rok to jeszcze nie tak długo. Zawsze lepiej sie sparzyć teraz nizeli o wiele, wiele pózniej, prawda? Sama byłam klinem, wiec wiem jak to boli... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic dziwnego że faceci was zdradzają jak już na samym początku chcecie założyć im smycz i zabraniacie kontaktów z innymi, zwłaszcza kobietami. Gdyby facet sypiał ze swoją byłą, to nie afiszowałby się z tą znajomością i autorka by g****o wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umówił się z nią na niedziele, bo był przekonany, ze mnie wtedy nie będzie, że będę w swoim rodzinnym domu. Gdy się dowiedział, że jednak wrócę powiedział, że fajnie, bo się wstępnie z nią umawiał na kawę i dobrze jak będę... bo w sumie co miał powiedzieć... Nie mam najmniejszej ochoty się z Nimi spotykać i robić dobrą minę do złej gry. Zastanawia mnie to wszystko, bo kiedyś zwrócił mi uwagę na to, że mam słabe kontakty z byłym, że ich unikam i że jak kiedyś zdarzyłoby się tak, że byśmy się rozstali pewnie trudno byłoby o utrzymanie relacji... Jeśli on będzie się spotykał z nią, a ja idą za jego tropem odnowie relację ze swoim byłym na pewno to dobrze nie wypłynie na nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja 23:12, To wez zobacz... W ktora stronę byś nie poszła, to i tak kiepsko. No mi tu cos ewidentne śmierdzi. Nikt mi nie wciśnie kitu, ze utrzymywanie TAK BLISKIEGO kontaktu z ex to cos dobrego i normalnego! Widzisz, umówił sie za twoimi plecami. No kuuuuurde, błagam Cie, nie bądź naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tobie przede wszystkim brak zaufania do własnego faceta, to i tak wam nie wyjdzie. Jeśli nie ufasz mu i go podejrzewasz, to daj sobie spokój, ty dostaniesz nerwicy, będziesz mu gderać nad głową, itd. chcesz mieć faceta na wyłączność, to znajdź sobie uległego typka bez przyjaciół, który będzie siedział w domu i wtedy będziesz się cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy wychodzą z założenia, że zachowywanie się cywilnie oznacza kawusię z byłym/byłą. I niech sobie tak myślą, ale jak Tobie to nie odpowiada to nie musisz z nim być. Żadne znajomości nie działają do tyłu - jak się przyjaźń popsuje to ludzie również nie próbują na siłę się kumplować, widać coś było nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty byś nie podejrzewała, że ktoś robi z ciebie jelenia (albo bardzo rogatą sarnę) jakby Twój facet umawiał się z byłą za Twoimi plecami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemu z jego przyjaciółmi, kolezankami. Denerwuje mnie jedynie jego kontakt z Nią (byłą). Nie chce faceta na wyłączność,ale sadzę po swoich kontaktach z byłym i wiem, że będąc z Nim ponad 5 lat nigdy w pełni nie będe "bez uczuc" wobec Niego, wiec nie prowokuje utrzymując regularne kontakty z Nim. Myśle, ze to nie jest nikomu potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak za jej plecami? Facet myślał że autorka wyjeżdża do rodziny, został sam w mieście, więc aby nie siedzieć w domu umówił się z byłą na kawę (byłą z którą zapewne łączy go przyjaźń - nie mylić z romansem)... gdy autorka powiedziała mu że wróci, to powiedział jej o tym i chyba się nawet ucieszył z tego faktu, ale autorka strzeliła focha i się do niego nie odzywa. Ja też mam przyjaciela z którym byłam w związku i mój obecny facet nie robi z tego afery, wie że go nie zdradzę i tyle, a przyjaciel czasem się przydaje bo można z nim pogadać o problemach w związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, nic tak nie polepsza życia jak obrabianie d**y facetowi przy swoim byłym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również myślę, że rozmawianie z byłym na temat swojego obecnego związku to świetna sprawa! hahaha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie daj sie zwieść! Ja dalej utrzymuje swoje zdanie, ze to co robi twój ex to mega nie fair i nie odcięli sie od siebie. Nikt mi nie wmówi, ze on tylko sie z nia przyjaźni, a autorka jest zla, bo sobie tego nie życzy. Cholera jasna! Gdzie tu on mysli o jej uczuciach? Ona nie trzyma go na smyczy, tylko zle sie czuje w obecnej sytuacji i wymaga od swojego chłopaka, by cos z tym zrobił. A wy jelenie pewnie byście dalej wierzyli, ze to tylko przyjazn :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłym, a bardziej przyjacielem, a to kolosalna różnica. Ale większość kobiet z tego forum jest zbyt prymitywna aby to zrozumieć, bo według kafeterianek kontakty damsko-męskie muszą kończyć się w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie pytaj o takie rzeczy tych kretynek z tego forum, bo większość z nich to samotne, rozgoryczone i sfrustrowane p***y, które z zazdrości będą ci radzić abyś pogoniła faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to czy na łóżku czy na parapecie, tylko o to, że nie szanujesz swojego obecnego partnera. Rozmawiasz o waszych prywatnych sprawach z przyjacielem który kiedyś był na jego miejscu. Jeszcze napluj temu chłopakowi w twarz, będzie pełny zestaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na moje oko to ty jesteś partnerką do związku ( może dobrze gotujesz, nosisz mu piwo i ciepłe kapcie ) ona niestety była lub jest lepsza w łożku. I nie uwierzę tutaj gościowi z 23:07, że relacje z byłymi są przyjacielskie. Cięzko mi jakoś uwierzyć, że z laska z która byles 5 lat nie przeszedł ci przez myśl sex. Przez 5 lat cie pociagala to po co się teraz z nia spotykasz? faceci sa prosci jak konstrukcja cepa. A gdyby cie już nie pociagala to musialbys mieć teraz w związku top modelke. tylko pytanie: po co ci w takim razie spotkania z była???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak szacunku byłby wtedy gdybym obgadywała swojego partnera, a takich rzeczy nigdy nie robiłam i robić nie zamierzam. Szanuję każdego ze swoich byłych (poza jednym dupkiem) a to że czasem rozmawiam z przyjacielem o problemach w związku, wolę rozmawiać z nim niż z psiapsółkami plotkarami. Dobrze jest znać męski punkt widzenia i dzięki temu nie muszę zachowywać się jak rozwydrzona księżniczka strzelająca co chwilę fochy, bo jej facet zrobił coś nie tak. Jak czytam to forum, to tylko śmiać mi się chce z waszych problemów, większość zachowuje się jak 12 letnie dzieci i sami nie potrafią rozwiązywać własnych problemów, tylko lecą z tym do obcych ludzi. Przyjaciela znam od 8 lat, zaczęło się od przyjaźni, potem był epizod ze związkiem, ale nic z tego nie wyszło i nadal jesteśmy przyjaciółmi... nie zrozumie tego nikt kto nigdy nie był w prawdziwej przyjaźni, z prawdziwej przyjaźni się nie rezygnuje, bo ona przetrwa więcej niż nie jeden związek bywalców tego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obgadujesz, ale wywlekasz wasze prywatne sprawy? No i nie wiem jakie dobre rady może dać ktoś kto już z tobą nie jest. Chyba tylko na to jak szybko zakończyć ten związek. Kopnęłabym w dupę chłopaka który robiłby coś takiego - twój facet jest po prostu naiwny albo ma zerowy szacunek do samego siebie, że pozwala się tak poniżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam w przyjaźn damsko-meską nie wierze. Zawsze ktoras lub dwie strony chcą czegos więcej. I jakos tak się sklada, ze ta przyjaźn konczy się tam gdzie nie powinna.... czyli w pościeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na moje oko to ty jesteś partnerką do związku ( może dobrze gotujesz, nosisz mu piwo i ciepłe kapcie ) ona niestety była lub jest lepsza w łożku. I nie uwierzę tutaj gościowi z 23:07, że relacje z byłymi są przyjacielskie. Cięzko mi jakoś uwierzyć, że z laska z która byles 5 lat nie przeszedł ci przez myśl sex. Przez 5 lat cie pociagala to po co się teraz z nia spotykasz? faceci sa prosci jak konstrukcja cepa. A gdyby cie już nie pociagala to musialbys mieć teraz w związku top modelke. tylko pytanie: po co ci w takim razie spotkania z była??? x A przyszło ci do głowy że nie każdy facet bzyka wszystko co mu wpadnie w ręce, że niektórzy faceci poza seksem chcą czegoś więcej. Obecną dziewczynę kocham, a jak kogoś kocham to nie czuję potrzeby bzykania innych. A po co mi kontakt z byłą? Bo nie należę do osób które pozbywają się innych ze swojego życia od tak dla kaprysu, dlaczego mam przestać kontaktować się z kimś kogo lubię i z kim się dobrze rozumiem. Człowiek to nie telefon którego można się pozbyć i wziąć sobie nowy, jest coś takiego jak przyjaźń, lojalność, a to ze byliśmy kiedyś razem, sypialiśmy ze sobą, co z tego, to przeszłość która nigdy nie wróci. Śmieszą mnie ludzie którzy z taką łatwością zapominają o ludziach z którymi starali się budować przyszłość, których niby kochali, a jak im przeszło, to mają ich w d***e i zaczynają ich obgadywać jacy to byli źli, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz nikomu d**y obgadywać, jaki to był zły, wystarczy po prostu nie angażować się dalej w znajomość która z jakiś powodów się skończyła. Najwyraźniej ta lojalność, przyjaźń i sypianie ze sobą wam nie szło skoro nie jesteście razem, więc po co ciągnąć ten cyrk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×