Jak oceniacie takie zachowanie kobiety ,jestem rozbity

Witam ... zglaszam sie z problemem na forum gdyz zupelnie nie potrafie sobie ulozyc w glowie pewnej sytuacji dotyczacej mnie i mojej kobiety. Do rzeczy jestesmy para ja 28 ona 34 poznalismy sie i w szybkim tempie wybuchla masa uczuc i milosci. Kobieta ta jest po 2 rozwodach i mam 2 dzieci z innymi ojcami. ..ogolnie bardzo duzo zlego w zyciu przeszla.. mowi ze jestem jej szczesciem i calym swiatem, ze cale zycie na mnie czekala. ale ostatnio wydarzylo sie cos co nie wiem jak sobie wytlumaczyc. pojechalismy nad morze , ktoregos dnia bardzo sie poklucilismy.. w nerwach kazdy poszedl w inna strone plazy .. po krotkim czasie pisala mi smsmy ze zostawilem ja sama bez pieniedzy i jedzenia jak tak moge. przemyslalem ze nie warto sie klucic kupilem jedzonko i znalazlem ja na plazy . zrobila awanture ze laski nie chce i od slowa do slowa wielka burza. wstala i poszla w dal plazy. za 2 h spotkalismy sie przy kwaterze powiedziala ze kolezanka wyslala jej 50 zl na konto i ze kupila sobie jedzenie itp. ktorego jednak raz po powrocie z nad morze przegladalem bilingi konta i wplata 50zl byla od piotra xxxx , bardzo mnie to zdziwilo i mialem podejrzenia czy to nie oby jej kolega ktory opowiadala mi ze zabiegal kiedys o jej wzgledy ale sprowadzila go podobno nja ziemie ze sa tylko przyjaciolmi. ZAPYTALEM WIEC CZY TEN PRZELEW TO NIE BYL PRZYPADKIEM OD NIEGO , ODPOWIEDZIALA ZE NIE BRON BOZE , TO TEJ KOLEZANKI BRATA KONTO. OK UZNALEM ZE TRZEBA UFAC ZAAKCEPTOWALEM WYPOWIEDZ. MINELO 3 MSCE OD TAMTEJ PORY I KILKA DNI TEMU WYDALO SIE PRZYPADKIEM ZE TEN PRZELEW NIE BYL OD KOLEZANKI LECZ NAPRAWDE OD TEGO PIOTRKA . DOSTALEM FURII , JAK MOZNA BRAC W TAJEMNICY PRZED FACETEM PIENIADZE OD KOLEZKI KTORY JEST NIBY PRZYJACIELEM ALE NIE RAZ DEKLAROWAL CHEC BYCIA Z NIA. JESTEM W SZOKU NIE WIEM JAK SOBIE TO W GLOWIE ULOZYC .. SKLAMALA , PRZEZ 3 MSCE ZA KAZDYM RAZEM JAK ZAPYTALEM MOWILA ZE TO NAPRAWDE KOLEZANKA WPLACILA A TERAZ WYDALO SIE ZE TO TEN PAJAC. NIE MOGE TEGO PRZELKNAC , CZUJE SIE OSZUKANY, ZDRADZONY OSMIESZONY. MOZE SIE MYLE I MAM ZLE PODEJSCIE. ONA MOWI ZE OD RAZU ZROZUMIALA ZE ZLE ZROBILA ALE POTEM STRASZNIE BALA MI SIE POWIEDZIEC PRAWDE BO WIE ZE DOSTAJE FURI ZAZDROSCI O NIA I ZE NIE POWIEDZIALA ZE STRACHU. LUDZIE CO JA MAM MYSLEC?

trzeba zacząc od tego , że strasznie Cię wzięło na miłość z osobą , która ma przeszłość. zrypaną psychę a takie osoby często potrafią zmanipulować i okielzac innych. nie daj się olej to odbij masz jeszcze czyste konto. ona już zawsze będzie taka . jako facet dobrze Ci radze odbij. ale na to trzeba być twardzielem bo z uczuciami szczególnie ślepymi niełatwo. zostaw ja niech idzie do Piotra czy innemu biednemu w kieszen. znajdz sobie panne bez fiksacji po przejściach. z czysta karta taj jak Ty. pozdrawiam

Doczytałam do momentu w którym piszesz ze jest po 2 rozwodzie i wzmiance o pieniądzach. Dalej nie mogłam...

temat klon więc powtórzę ona ciągnie z ciebie kasę a Piotruś jest kolejną ofiarą

przesadzasz, była zmuszona do takiego kroku, a nie miała do kogo się zwrócić. Nie powiedziała, bo wiedziała jaka będzie twoja reakcja

Kobieta Cie okłamuje a Ty jej ufasz?! Chłopie ogarnij się! Poszukaj przyzwoitą kobietę,a nie z przeszlością, przychówkiem.Na mózg Ci padło?1 Olej ją i daj sobie spokój z babą która ma zrypaną psychikę.Tobie też się udzieli i nie będzie Ci łatwo z tego uwolnić się.!

"przesadzasz, była zmuszona do takiego kroku, a nie miała do kogo się zwrócić. Nie powiedziała, bo wiedziała jaka będzie twoja reakcja " x x x jaka zmuszona kto bez jakiejkolwiek kasy wyjeżdża zresztą to potwierdza że to materialistka

ona zapewnia ze te dwa zwiazki to byly pomylka. pierwszy ja oszukal i zlapala go z innym a drugiemu dala dziecko ale zaczal pic i ja bil -odeszla... mnie zapewnia ze jestem kims na kogo czekala, calym swiatem w klotniach placze ze nie chce zyc beze mnie. mowi ze wie ze ma nerwy zszargane przez zycie ale dla mnie wszystko zmieni i wszystko zrobi zeby byc idealna. owszem stara sie ale pomimo to i tak czesto dostaje jakis furii, skrajnie nagle staje sie w klutniach jej wrogiem. potem ja mowie ze to koniec - to placze szlocha, robi desperackie czyny aby udowodnic ze kocha np raz szla 20km na pieszo do mnie do rodzicow zeby powiedziec jak bardzo mnie kocha i nie chce beze mnie zyc. wszystko to dla mnie to jakis obled . teraz ta sytuacja z pieniedzmi od kolegi. jezu pogubilem sie nie wiem co myslec.. ona teraz placze strasznie zaluje mowi ze sie bala powiedziec , i dodaje ze wtedy zostawilem ja sama. ze zwrocila sie do niego po prostu jako do kolegi. mnie sie to w glowie nie miesci ..doradzajcie ?

poki Tobą rządzi żołądź a nie mózg niczego nikt Ci nie doradzi. musisz zacząć panować rozumem nad emocjami, i myśleć z kim i dokąd zmierzasz

albo jest rąbnięta albo cię wykorzystuje raczej to drugie

jak inni. Pomijam, że sytuacja jak z kiepskiej telenoweli dla gimnazjalistów, ale fakt, że była 2 razy mężatką coś znaczy. Ja rozumiem pomylić się raz, ale 2 rozwody na koncie to pewien sygnał.

trochę też ta babka gra ci na uczuciach manipulantka próbuje wzbudzić w tobie współczucie

byly momenty ze nie mialem grosza przy tylku a byly ze mialem w brud i gdy nie mialem klepala ze mna chwilowa biede , dlatego w tej kwestii jestem tez zmieszany ze tu o pieniadze chodzi.

to wyślij laskę na terapię bo może faktycznie jest nienormalna my was nie znamy i tylko możemy się domyślać może jakaś terapia dla par

czy takie zachowanie to nie bardzo nie fair i krzywa zagrywka? niektorzy mi mowia ze to nic zlego jak to tylko kolega. wiele osob mowi mi ze lipa straszna. jestem zupelnie rozbity co myslec.. PLAKALA CALA NOC I DZIEN ZE WIEDZIALA ZE PALNELA GLUPOTE , ZE JEST TYLKO CZLOWIEKIEM I JUZ NIGDY TEGO NIE ZROBI.. ZEBYM DAL JEJ SZANSE..BO TO BYLA TYLKO PRZYSLUGA KOLEGI.. DLACZEGO JEDNAK JA NIE MOGE SOBIE TEGO ULOZYC W GLOWIE.. GRYZIE MI SIE TO Z JEJ ZAPEWNIENIAMI ZE JESTEM FACETEM NA KTOREGO CZEKALA CALE ZYCIE ,ZE CALYM SWIATEM, SPELNIENIEM. A TU O SPRZECZKA I WSPARCIE DO KOLEGI KTORY ZRESZTA KIEDYS WYZNAL ZE JEST NIA ZAINTERESOWANY GDZIE MU WYJASNILA PONOC ZE NIE MA MOWY I SA NIBY KUMPLAMI OD 8 LAT.

hallo ludzie.. serio bardzo mi sie przyda wasze obiektywne zdanie..pokochalem ta kobiete..ona nieraz juz skrajne rzeczy robila zeby udowodnic ze mnie tez kocha nad zycie..ale gdy wynika taka sytuacja to ja juz nie pojmuje.. ?

Daj sobie z nia spokoj. Niestabilna emocjonalnie, tylko sobie nerwy psujesz

bywalo juz ze stanowczo mowilem koniec , lub chcialem odejsc bo cos sie nie tak wydarzylo z jej strony. wtedy ona robi wszystkie mozliwe cuda swiata, przeprasza, mowi ze te jej napady furi i nerw bedzie leczyc poszla na terapie, w przypadkach kiedy cos odwali np upila sie raz i krzyczala ze jej napewno nie kocham i wyzywala ze jej byly to byla jej milosc ze ja jestem plastrem. potem jak wytrzezwiala nic nie pamietala, byla zalamana mowi ze to byly bzdury ze gadala bzdury zeby mi zrobic na bo ona czuje ze jej nie kocham tylko moja ex. chodzila za mna 3 dni placzac nie jedzac, szlochajac zebym wybaczyl bo to tragiczna niedorzecznosc ze jestem jej miloscia zycia . ze to byl atak paniki ze jej nie kocham. od tamtej pory nie rusza alkoholu, przepraszala kazdego dnia udowadniala publikacjami na internecie jak mnie kocha wstawiala nasze zdiecia... wiec prosze zobaczcie jaka sytuacja skrajnie dziwna.. pokochalem ja .. bywalo ze chcialem zakonczyc ale jak zakonczyc skoro tak strasznie o mnie potem walczy ..

Chłopie daj sobie z nią spokój - dobra rada.

Dobra rada - CHŁOPIE DAJ SOBIE Z NIĄ SPOKÓJ, no chyba że na własne życzenie chcesz sobie życie zmarnować....

Autorze, nie wiem, czy ona walczy o ciebie, czy o siebie- swoją wygodè i stabilizacjè z Tobą. Twoja partnerka ma problemy ze sobą, z niezałatwioną i nie zamkniètą do konca przeszłoscią. Za wczesnie weszla w kolejny związek- z Tobą. Powinniscie siè przestac spotykac na jakis czas, ona powinna isc na terapiè, i pozamykac swoje sprawy, a Ty masz o czym myslec i co analizowac przez ten czas. Musisz ochłonąc i nabrac dystansu, bo emocje są złym doradcą. Pozdrawiam.

serio ludzie zwariuje albo juz zwariowalem... ta kobieta to skrajnosc w skrajnosc.. raz chce sie zabijac bezemnie za chwile mowi ze ma dosyc ciaglego tlumaczenia sie z jakis moich doszukan lub w tym przypadku ze mowie jej ze nie moge tego pojac jak mogla bedac ze mna siegac po pomoc materialna do kolegow...caly dzien ryczala szlochala..mowila ze to tylko przysluga kolegi i ze zaluje ze nigdy bledu nie powtorzy ...a teraz po poltorej dnia.. juz furia ze ma dosyc ze ja niszcze ze nie dostrzegam jak cierpi i ze naprawde zaluje bledu..zaczyna mowic ze to tez moja wina bo by mi powiedziala gdyby sie mnie nie bala.. teraz nastawiona agresywnie ze niby zawsze ja od razu skreslam ze nie mam w nia wiary ze nie doceniam jak bardzo mi sie oddala i cale swoje zycie..wreszczy cisnie mi od najgorszych i planuje sie wyprowadzic.. MOWI MI ZE JA NISZCZE BO NIC DO MNIE NIE DOCIERA ZE NIE BIORE W OGOLE POD UWAGE JEJ TLUMACZENIA ZE JAK SIE UPRE TO TYLKO MOJA WIZJA SIE LICZY.. SZOK ,CO ONA Z GLOWA ROBI ...CZY TO JA JESTEM WARIAT?

Tak to jest sie brać za rozwódki i dzieciate, wiekszosc ma nie po kolei w głowie albo liczy tylko na kase.

czyli wychodzi powoli na wierzch , ze te jej rozwody to niekoniecznie z winy li tylko jej mezow....

jakas nienormalna,niestabilna,dziecinna kobieta, po co ci taki zwiazek? glupi jestes i naiwny, ona sie wnet znudzi i bedziesz jej trzecim ex mezem

z jakiego ona pochodzi domu? jakie miała relacje z ojcem?a Ty jakie miałeś relacje z mamą? ze teraz tez brak Ci obiektywizmu wobec kobiet i stanowczości a Twoje uczucie graniczy z desperacja

my kobiety -feministki polskie i nie tylko ... stanowczo potępiamy cie bo .. facet to świnia. to twoja wina , ze ona ma w zyciu niepowodzenia, ze już dwa razy została poirzucona , ze dzieci sa ze sprawcow nieznanych . trzeba by było cie za to surowo ukarac. i my kobiety polskie - feministki się o to postaramy.

pochodzi z domu gdzie ojciec alkoholik i podobno byla przemoc z jego strony.. jej ojciec mial corke jeszcze z inna kobieta. u mnie ojciec tez alkoholik srednia przemoc matka kobieta na poziomie kochajaca..

mowilem jej ze jest niestabilna i ze tak nie ma kobieta ktora kocha.. mowi ze to napady furii ze czuje ze mnie traci, ze oddala mi cala siebie, ze wszystko o niej wiem na wylot (ponoc to co mi powiedziala o sobie a duzo powiedziala to tylko mi sie tak otworzyla) jestem pierwszym facetem ktoremu jest szczera niby 100% a ze ja ciagle jej cos doszukuje , ze nie doceniam jej, ze moze zrobila pare bledow ale jestem okropny ze ja niszcze ze musi ciagle cos tlumaczyc ze nie ma do tego sily i wpada wtedy w furie ze caly jej swiat czyli ja jej sie zawala..ze to niby panika...potem kolejne dni skrajnie walczy i szaleje zeby mnie nie stracic.

Jesteś kolejnym winnym jej idiotycznego zachowania.Koncertowo Tobą manipuluje.