Czy wy te nienawidzicie swoich szwagierek ?

Ja po prostu swojej nie cierpię. Nie ma drugiej osoby która by mnie tak denerwowała, ale mój mąż nie da sobie na nic nie powiedzieć. A nawet moi rodzice i przyjaciółka widza ze ona mnie zle traktuje. Tez tak macie? Co robic?

No, ja też swoją szwagierkę źle traktuję - tak jej nienawidzę.

To nie jest nienawiść, raczej duża niechęć.

Jakbym czytała siebie ;)

Nie mm szwagierki ale nienawidzę swojej bratowej. Jest specyficzna i ma dwie osobowości. Jest mega wredną zołzą która wyżej s*a niż d**e ma :). Widzę że się strasznie męczy jak do nas przyjeżdża próbuje być milutka i się sztucznie uśmiecha, ale ja i tak wiem że jest wredna i po wyjściu z naszego domu robi bratu aferę bo np było za głośno i ją głowa boli. Najbardziej nienawidzę jej oficjalnego tonu i to jak oscentacyjnie zwraca się do brata: "proszę mi natychmiast...cośtam", "proszę nie krzyczeć", "proszę mi podać" . No nie da się jej lubić jest najgorszą osobą jaką znam :) baaa... jest najgorszą osobą na świecie a na pewno w Polsce!

Ale czy jest jakiś sposób by zauważył to mąż? Tylko ciagle sie kłóćmy o to bo on uważa ze sobie to wmawiam, ze ona mnie nie lubi

tez swojej nie cierpie.. jest identyczna jak tesciowa masakra

twoim problemem jest maz zapatrzony w siostrunie, a nie szwagierka

nie gadaj z nia nawet sier na nia nie patrz ja tak robie :P

do goscia z 14:45, musi w takim razie dobrze obciagac, skoro brat znosi ponizanie jego osoby:D

I niby co takiego strasznego ci robi?

Staram sie z nią nie spotykać a jak juz muszę to z nią za bardzo nie rozmawiam ale i tak ona zawsze sie musi wtrącić i cos wrednego powiedzieć

Albo traktuje mnie jak powietrze albo sie wtrąca, zawsze zaprasza do siebie tylko męża, swego czasu przy mnie wspominała jego była. Robi jakies głupie uwagi. Nawet jak byłam w ciąży to była nie miła, twierdząc ze i tak mogę urodzić chore dziecko

Fakt, wredna...ale co poradzisz? Po prostu powiedz wprost, że jest nieprzyjemna i nie masz ochoty z nią przebywać.

Moja przyszła bratowa też nie jest osobą, którą da się lubić. Możecie wierzyc, że prubowałam, ale się nie da! Szarogęsi się strasznie, uważa się za 8 cud świata a jest mocno przeciętna. Rozwala mnie jak prubuje rządzić mną w moim domu, a jak narazie jeszcze nie jest nawet żoną brata :-/ moj mąż jej nie cierpi i często się kłucą, tylko jak się zejdą razem to jest dyskusja :-P

ja ze swoją nie rozmawiam od sierpnia. Jest wredną s*ką, poniżała mnie i mojego męża. Całe życie obwinia wszystkich dookoła za pasma swoich niepowodzeń. No i ma problemy psychiczne, leczyła się psychiatrycznie.

brat zawsze bedzie swojej siostry bronil nawet jak robi zle moj bronil swoja siostre nawet jak ona sie z innym spotykała a miala meza

Mówiłam i to nie raz . Ale mąż i tak nie da sobie na nią nic powiedzieć

Masz meża przychlasta i niedorajdę życiową

Mój mąż ma 2 siostry. Ta młodsza jest całkiem fajna, ale ta starsza to jakaś zidiociała histeryczka. Najpierw narozrabia, a później wydzwania i płacze do słuchawki. Ostatnio, gdy zadzwoniła to mąż przy mnie powiedział jej co o niej myśli i oddał mi słuchawkę, a ja zrobiłam to samo co maż i na tym koniec. :D

Wiecie co jest najlepsze na szwagierke? Pokazanie jej ze jesteście, ty i mąż super rodzina. Nic tak nie w*****a jak czyjeś szczęście

nienawidzić to może nie, ale średnio przepadam za nią. mimo że jesteśmy w podobnym wieku to jest trochę dziecinna, niedojrzała, nie da się z nią poważnie porozmawiać, nie znosi krytyki (oczywiście konstruktywnej), od razu się fochuje, no i - czego najbardziej nie znoszę-jest fałszywa, jak się z nią rozmawia to milutka, ale za plecami obrabia tyłek prawie każdemu. nauczyłam się już, żeby rozmawiać z nią tylko o pierdołach, bo o innych sprawach się nie da.