Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co to znaczy być bogatym?

Polecane posty

Gość gość

pytanie do kobiet: ile pieniędzy powinien zarabiać/mieć facet trochę przed 30tką, żeby być uznanym za bogatego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm. Dużo. Mój ma ok 12000 m-c i wszyscy uważają nas za bogatych. My uważamy z kolei, ze do bogactwa nam bardzo daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy jaką miarą mierzyć :) Co dla jednych bedzie oznaczać bogactwo dla innych to może być ledwie jałmużna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieosiągalne duzo dla kogoś, kto musi o to pytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok. a teraz proszę o poważne odpowiedzi, a nie teatrzyk gimnazjalnej arogancji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na głupie pytanie , ciężko poważnie odpowiedzieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tłumacz się-tylko winny się tłumaczy, kotuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytasz ile pieniadzy ci potrzeba zeby o tobie w forbesie pisali? nie wiem dziecko, to sie z roku na rok zmienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak tyle nie zarobisz, a jeszcze sie przestraszysz, ze niektórzy tyle maja tygodniowo co niektórzy rocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pastuchy won, kobiety odpowiadać normalnie-czyli kwoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogaty to jest Bill Gates, ten Żyd od Facebooka, właściciel Apple, czy szejkowie siedzący na ropie. Ty nie bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tyle, żeby normalnie przeżyć od 1 do 1, nie rezygnując z podstawowych przyjemności] np kosmetyczka raz w tygodniu, droga torebka, perfumy najlepszej( najdroższej marki).]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
widzę, że kafeteria naprawdę zeszła na psy-albo raczej na gimby, co jest jeszcze gorsze. wracac do lekcji dzieciuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D a nie wydaje ci sie ze bogactwo materialne zawsze musi miec punkt odniesienia, porownanie do czegos, chociazby do sily nabywczej? Czwarta planeta należała do Bankiera, który w chwili przybycia Małego Księcia tak był zajęty, że nawet nie podniósł głowy. - Dzień dobry - powiedział Mały Książę. - Pański papieros zgasł. - Trzy plus dwa równa się pięć. Pięć plus siedem - dwanaście. Dwanaście i trzy - piętnaście. Dzień dobry. Piętnaście i siedem - dwadzieścia dwa. Dwadzieścia dwa i sześć - dwadzieścia osiem. Nie mam czasu zapalić. Dwadzieścia sześć i pięć - trzydzieści jeden. Och! To razem daje pięćset jeden milionów sześćset dwadzieścia dwa tysiące siedemset trzydzieści jeden. - Pięćset jeden milionów czego? - Co? Jeszcze tu jesteś? Pięćset jeden milionów... Sam już nie wiem, czego... Tak ciężko pracowałem! Jestem człowiekiem poważnym,tak, nie robię niedorzeczności, nie bawię się głupstwami. Dwa i pięć... - Pięćset jeden milionów czego? - powtórzył Mały Książę, który nigdy nie porzucał raz postawionego pytania. Bankier podniósł głowę. - Przez pięćdziesiąt cztery lata, odkąd mieszkam na tej planecie, trzy razy zakłócono mi spokój. Pierwszy raz, przed dwudziestu dwoma laty, zjawił się nie wiadomo skąd chrabąszcz. Tak strasznie hałasował, że zrobiłem cztery błędy w dodawaniu. Drugi raz, jedenaście lat temu, miałem atak reumatyzmu. Nie uprawiałem gimnastyki. Nie mam czasu na włóczęgę. Jestem człowiekiem poważnym. Tak. Trzeci raz... to w tej chwili. Powiedziałem więc: pięćset jeden milionów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o, widzę, że tu polactwo się spełzło i narzeka na 'żydow od facebooka'. masz jakiś kompleks, pomarańczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzmy że posiadanie platynowej kart kredytowej czyni cię jedynie osobą zamożną . Dalej licz sam/a :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Milionów czego? Bankier zrozumiał, że niełatwo będzie pozbyć się gościa. - Milionów tych małych rzeczy, które się widzi na niebie. - Muszek? - Ależ nie, małych, błyszczących rzeczy. - Pszczółek? - Ależ nie. Małych złotych błyskotek, o których marzą leniuchy. Lecz ja jestem człowiekiem poważnym. Tak. Nie mam czasu na marzenia. - Aha... Gwiazd? - Tak jest. Gwiazd. - I cóż ty robisz z pięciuset milionami gwiazd? - Pięćset jeden milionów sześćset dwadzieścia dwa tysiące siedemset trzydzieści jeden... jestem poważny, jestem dokładny. - I cóż ty robisz z tymi gwiazdami? - Co ja z nimi robię? - Tak. - Nic. Posiadam je. - Posiadasz gwiazdy? - Tak. - Już widziałem Króla, który... - Królowie nie posiadają. Oni panują. To zupełnie co innego. - A co ci daje posiadanie gwiazd? - Bogactwo. - A cóż ci z tego, ze jesteś bogaty? - Mogę kupować inne gwiazdy, o ile ktoś je znajdzie. "Ten człowiek - powiedział sobie Mały Książę - rozumuje jak mój Pijak." Pomimo tego pytał dalej: - W jaki sposób można posiadać gwiazdy? - A czyjeż one są? - odburknął Bankier. - Nie wiem. Niczyje. - Wobec tego są moje, ponieważ pierwszy o tym pomyślałem. - Czy to wystarcza? - Oczywiście. Jeśli znajdziesz diament, który jest niczyj, należy on do ciebie. Jeśli odkryjesz wyspę, która nie należy do nikogo, jest twoja. Jeśli zrobisz wynalazek i opatentujesz go, jest twój. Ja mam gwiazdy, ponieważ nikt przede mną nie pomyślał o tym, żeby je zagarnąć. - To prawda - rzekł Mały Książę. - A co robisz z nimi? - Zarządzam. Liczę je i przeliczam - powiedział Bankier. - To bardzo trudne. Lecz jestem człowiekiem poważnym. Mały Książę nie był jeszcze zadowolony. - Jeśli mam szal, to mogę owinąć nim szyję i zabrać go ze sobą. Jeśli mam kwiat, mogę go zerwać i zabrać ze sobą. A ty nie możesz zrywać gwiazd. - Nie, lecz mogę je umieścić w banku. - Co to znaczy? - To znaczy, że ilość mych gwiazd zapisuję na kawałku papieru. Następnie zamykam ten papier na klucz w szufladzie. - I to wszystko? - To wystarczy. "To zabawne - pomyślał Mały Książę. - To poetyczne. Ale to nie jest zbyt poważne." Mały Książę miał zupełnie inne pojęcie o rzeczach poważnych, niż mają dorośli. - Ja - dorzucił jeszcze - posiadam kwiat, który podlewam codziennie. Posiadam trzy wulkany, które przeczyszczam co tydzień. Przeczyszczam także wulkan wygasły. Nigdy nic nie wiadomo. Jestem pożyteczny dla wulkanów, które posiadam, dla kwiatu, który jest mój. A jaką korzyść mają z ciebie gwiazdy? Bankier otworzył usta, lecz nie znalazł odpowiedzi, więc Mały Książę ruszył w dalszą drogę. "Dorośli są jednak nadzwyczajni" - powiedział sobie po prostu podczas dalszej podróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt Ci nie poda konkretnej kwoty . Dlatego , że dla każdego bogaty człowiek ma inny zasób portfela . Zawsze bogatym nazwiemy kogoś bogatszego od nas. Rozumiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy bogaty to złodziej, wiec pomysl czy chcesz być bogaty jak dzieci w Afryce gloduja przez takich jak Bill Gates czy Rothschild

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nie pamietam jak sie nazywa. Nie mam kompleksów, bo wiem, ze tak durne pytanie jest w stanie zadać tylko zapyziały nierób, który liczy na to ze jak z pensji 1500 wskoczy na 3500 kupi używanego golfa to bedą za nim d**encje w kolejce stać. Jakbyś miał kontakt z dużymi pieniędzmi to byś nie zadawał tak durnych pytań. Brzydzę sie takimi facetami. Myślą ze kasa wszystko załatwi. Dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy tyle, zeby stac bylo na zycie i dzi... tfu, kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaa
" prostu nie pamietam jak sie nazywa. Nie mam kompleksów, bo wiem, ze tak durne pytanie jest w stanie zadać tylko zapyziały nierób, który liczy na to ze jak z pensji 1500 wskoczy na 3500 kupi używanego golfa to bedą za nim d**encje w kolejce stać. Jakbyś miał kontakt z dużymi pieniędzmi to byś nie zadawał tak durnych pytań. Brzydzę sie takimi facetami. Myślą ze kasa wszystko załatwi. Dno" kup sobie maść na ból d**y, cw/elu i wracać odbić kartę na zakładzie. p.s. jestem kobietą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Brzydzę sie takimi facetami. Myślą ze kasa wszystko załatwi. Dno"' rozumiem, że piszesz o sobie, misiaczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny madry temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×