Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o kobietach, które nic nie potrafią zrobić w domu ?

Polecane posty

Gość czizas
co do tematu - mysle ze sciemniaja :) co do wypowiedzi w temacie - daj ac ja pobrusze a ty poczywaj. powaznie przez tyle lat nic sie nie zmienilo! wszystko jest kwestia ustalenia miedzy dwiema osobami dzielacymi wspolna przestrzen. a sprawiedliwie to mozna sie podzielic twixem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka30000
ja uważam że się nie da obowiązków rozdzielić po równo. Nie wyobrażam sobie kopania wiosną ogrodu, napraw auta, przycinania gałęzi. ogólnie prac ciężkich. Mój mąż także kosi trawnik. Gipsuje on też , wymienia kran jak trzeba. A w zeszłym tyg ocieplał komin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawiedliwie nie znaczy po równo zawsze szczery :) Bo tego się nie da zrobić. Natomiast, jeśli kobieta ma coś robić TYLKO dlatego, ze jest predysponowana z racji płci, to nie ma bata. Jeśli mój facet wraca później niż ja, to wiadomo, ze obiad zrobię i wrzucę pranie. Ale on musi to pranie powiesić i nałożyc sobie obiad. A potem postawić zmywarkę bo ja bawie się z synkiem. Albo on bierze młodego na spacer a ja stawiam gary. Jeśli ja wracam później to również czeka na mnie obiad- a nie "pan i władca" głodny, bo nie ma obiadu :) O takie "po równo"mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Takie, ktore nawet seksu nie potrafią uprawiac, wszystko w jednej pozycji w jedną dziure. Brzydzi je oral, anal, zabawki erotyczne i inne atrakcje." Nie potrafią uprawiać seksu? Padłam :) To, że ktoś np. preferuje uprawianie innych sportów niż ty to znaczy, że nie potrafi go uprawiać? Myślę, że takie kobiety są na tyle pewne własnej wartości, że nie muszą żałośnie dostosowywać się do zachcianek facetów próbując tym samym dowartościować się w ich oczach i na tyle niezależne iż nie będą próbowały seksem zatrzymać przy sobie faceta (a wiele kobiet tak robi z czego nie zdajecie sobie sprawy). Mają szacunek do siebie, bo nie zmuszają się do czegoś co im nie sprawia przyjemności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a faceta jakby mieszkal sam to mialby blyszczacy samochod i chlew w mieszkaniu" mów za siebie syfiarzu, nie każdy facet jest brudasem jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat mieszkam w środku lasu i jak trzeba to drewna narąbię i nie tylko. i znam kilka jeszcze kobiet, które świetnie sobie z takimi rzeczami radę dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co za filozofia kopać ogródek? znam wiele kobiet dla których to normalna czynność, albo poprzycinać gałązki? jakieś głupi podział na "męskie" i "damskie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silene, mówiąc między nami kobietami, potrafimy zrobić praktycznie wszystko- SAME. No ale, żeby mężczyzn nie unieszczęśliwiać i nie obcinać im przysłowiowych jaj, czasem trzeba pozachwycać się tą "męską siłą":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafimy zrobić praktycznie wszystko- SAME. x i to bedzie niestety wasza zguba, przekonacie sie, niektore z was juz sie o tym przekonuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie jaka jest roznica miedzy nami? otoz ja nie twierdze, ze potrafie wszystko zrobic sam, co wiecej - nie chcialbym tego robic :-) kobiety staraja sie udowodnic, tylko pytanie komu i po co? ile w tym wplywu debilnych kolorowych czasopism?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już pisałam co moim zdaniem znaczy "po równo" ale wkleję Ci jeszcze raz: Jeśli mój facet wraca później niż ja, to wiadomo, ze obiad zrobię i wrzucę pranie. Ale on musi to pranie powiesić i nałożyc sobie obiad. A potem postawić zmywarkę bo ja bawie się z synkiem. Albo on bierze młodego na spacer a ja stawiam gary. Jeśli ja wracam później to również czeka na mnie obiad- a nie "pan i władca" głodny, bo nie ma obiadu usmiech.gif O takie "po równo"mi chodzi. A kobiety nie chca nic nikomu udowadniać. Po prostu dosyć mają robienia wszystkiego, bo...są kobietami. I ja to popieram- też chce odpocząć, tez chce pojeździc na motocyklu i wyjść z kumplami na piwo. A nie być matka polką "przy mężu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok, napisalas sensownie niestety takie sensowne wypowiedzi gina w morzu "chcemy uprawnienia!" "mozemy tak samo dobrze rabac drzewo i strzelac z karabinu noszac 30kg ewipunku!", "instynkt macierzynski to relikt!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznijmy od tego, że nie każdy ma ogród a usterki w mieszkaniu zdarzają się raz na ruski rok a u facetów w wielu wypadkach wygląda tak, że niby syf im nie przeszkadza, ale jednak jak tylko zaczyna przybywać brudu i kurzu to zaczynają upominać partnerkę aby ta ogarnęła mieszkanie - więc jak im nie przeszkadza? już nie mówiąc o nazywaniu kobiet/żon "brudaskami" jeżeli któraś nie sprząta regularnie (wystarczy topy na kafe poczytać), ale sam jaśnie pan oczywiście nie raczy wziąć głupiej ściereczki i przetrzeć raz dwa kurzy, skoro zaczyna go to razić po oczach przeszkadza im również, tyle że te lenie udają, że nie, po to właśnie, żeby kobieta wszystko odpieprzała za nich nie oszukujmy się, nikt w syfie nie lubi przebywać i niestety racja - że bierze się to z wychowania w którym matka/siostra wszystko robią za synka/braciszka ale na szczęście zaczyna to się zmieniać a kobiety w związkach przestają robić z siebie służące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tylko zaczyna przybywać brudu i kurzu to zaczynają upominać partnerkę aby ta ogarnęła x i tu jest rola kobiety by powiedziec - masz rece? to do dziela, bo oboje brudzimy a nie samo sie brudzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robić drobne naprawy x No way. Od tego jest facet i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcześniej pisałeś, ze kobiety maja predyspozycje do "kobiecych" zajęć.. x nie chcialem obrazac twojej inteligencji ale skoro prosisz: gra w pilke z chlopakami (szeroko rozumiana opieka nad dzieckiem)- w wykonaniu kobiet wyglada to zenujaco wymiana kola, wiercenie w scianach, rekultywacja ogrodu itd i najwazniejsze - dawanie poczucia bezpieczenstwa vs strojenie domu na swieta dobieranie kolorow scian i ekwipunku w sypialni wymyslanie nowej salatki czy zapiekanki i najwazniejsze - tworzenie ciepla domowego ogniska, sama kobiecoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety są w stanie zrobić "wszystko" jeżeli to "wszystko" nie koliduje z ich płciową naturą czyli wykluczyć tu należy oczywiście cięższe prace wymagające większej wytrzymałości fizycznej (czasem psychofizycznej) kwestia różnic biologicznych pomiędzy płciami normalniejsze feministki z tym nie walczą tylko nawiedzone feminy próbują "przeskoczyć" biologię co jest rzecz jasna awykonalne i żadne gendery im w tym nie pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery- padłam :):) Aleś poleciał :) Nie wiedziałam, że żenujące jest jak gram z synem w piłę w ogródku :) Albo mój facet, który jest odpowiedzialny za wszystkie kolory w naszym domu, bo mnie to lata, a dla niego wazne:):) Dojrzyj słońce, bo jeśli dla Ciebie kobiecość to wymyślanie nowej sałatki to... to chyba jest bardziej żenujące... Idealnie napisał gość z 15:46- możemy zrobić wszystko, jeśli fizycznie damy radę. Ja, np. nie wniosę skrzyni na piętro- bo jestem po prostu za słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co autorka podała lubię tylko seks, w ostateczności mogę się zająć zmywaniem. :P szczerze lubię siebie mimo swojej nieużyteczności :P. wcale mi to nie przeszkadza, myślę o sobie tylko dobrze. ale tego seksu to w jednej pozycji i nudno nie uprawiam :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
Znow blednie zalozylem ze rozumiesz kwestie indywidualizmu Jesli twoj facet uwielbia składac wyprane majtki wg kolorow a skarpetki wg wzorow to jego sprawa Zgubilas sens ale powtorze: Mezczyzna - bezpieczenstwo Kobieta - cieplo ogniska domowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
madry czlowiek nie robi nic zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie wygląda to tak ,ja pracuję on pracuje więc myślę ze obowiązki domowe też powinny być dzielone po równo...aczkolwiek uważam ze od gotowania,sprzątania ,zajmowania się dziećmi i zakupami,robienia przetworów na zime ,szycia ,pielęgnacji ogródka , prasowanie,dekorowania mieszkania,chodzenia na wywiadówki ,ubieranie dzieciaków(w sensie zakupy z odzieży)..buty..itp.-jest kobieta .Facet ma zarabiać na utrzymanie rodziny i wykonywać naprawy sprzętu domowego i jakieś tam np,remonty,narąbać drzewa ,zrobić wylewkę,zakleić oponę ,naprawić pralkę itp.dobrze jest jednak jak potrafi kobiecie pomóc w prowadzeniu domu ,gdy ona tez pracuje zawodowo..jeśli tak się jednak nie dzieje ,no to ciężko takiej kobiecie godzić wszystkie obowiązki bo jest tego naprawdę sporo i jeśli do tego wszystkiego mąż i dzieci strasznie bałaganię to już sił brakuje,na jedną osobę.ja lubię porządek więc stale muszę się kłócić o to ze robią bałagan i nie pomagają ,uwielbiam gotować i niema takiej potrawy której nie potrafiła bym ugotować.To zasługa mojej mamy ,która uczyła mnie tego od małego praktycznie.Chciałabym jednak być "kura domową "by mieć czas na wszystko i nie przemęczać się tyle ,no ale jak szanowny małżonek ma pensje do siebie to nie ma wyboru ,jak tylko pracować.Zazdroszczę kobietom ,którym faceci pomagają zrobić cokolwiek lub je zastąpić w razie choroby a nie mówią że "choć byś miała umierać to masz to zrobić ,bo to do baby należy"..albo że jak facet daj***abie pieniądze to jest"ci...la"a nie chłop.-tak mu teść powtarzał ,teraz on wg tego żyje.Masakra.naprawić nic nie umie do remontów jak fachowca nie weźmie to nic nie jest zrobione...nawet w garażu ma chlew i wszystkie narzędzia byle jak ,młotka nie uświadczysz.Nie piszcie tylko o kobietach bo faceci wcale lepsi nie są a już do wychowywania dzieci -to totalna olewka,strach z takim dziecko w domu zostawić.S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo ty jesteś inna ale są takie które nie potrafią zrobić nic.Liczą się tylko ciuchy i kosmetyki,solarium i telewizja.Pewnie dzieci nie mają i pewnie mamusia wszystko pod nos daje,utrzymuje pierze i gotuje żeby taka mogła pazurki pomalować. Skupiają się na modzie i urodzie a o domu i rodzinie ,obowiązkach to już nie myślą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie potrafią zrobić nic.Liczą się tylko ciuchy i kosmetyki,solarium i telewizja.Pewnie dzieci nie mają i pewnie mamusia wszystko pod nos daje,utrzymuje pierze i gotuje żeby taka mogła pazurki pomalować. Skupiają się na modzie i urodzie a o domu i rodzinie ,obowiązkach to już nie myślą" . hmmmm, nie mam dzieci, ale tez nie oglądam telewizji, nie chodzę na solarium i nie skupiam się na urodzie- nie chce mi sie. Nie lubię kobiecych zajęć domowych- sprzątam, ale mój facet ma o wiele większe parcie na porządek , gotuję sporadycznie. Zresztą długo pracuję i trudno żebym o 19, czy 20 gotowała obiady. Wnętrz też nie dekorujęZa to w łożku jestem wybitnie uzdolniona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
remontów się nie robi co dzień. kobiety za to więcej zajmują się dziećmi i wszystkimi sprawami z nimi związanymi. natomiast utrzymywać porządek w domu powinni obydwoje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mojemu nie przeszkadza bałagani on okropnie brudzi a ja się denerwuję jak wracam po 12-tu godzinach pracy i zastaje chlew...bo w trójkę przez ten czas zdążą "namarasić".jak mnie nie ma to tak jakby nikogo nie było.No tak remonty ,już siedem lat nie mogę. się doprosić o wylewki w dziecięcych pokojach i wykończenie.Kupiłam sobie zmywarkę na raty-spłaciłam :-)nawet tyle nie mogą by po obiedzie ja załadować i włączyć na mycie.Teraz wysiadł mi piekarnik ..idą święta -pieczenie ciast,ciasteczek ,mięs itp..znów muszę chyba wziąć piec na siebie na raty -bo co mi innego pozostaje.?S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×