Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powiedziałam mężowi że przerastają mnie obowiązki a on że użalam się nad sobą

Polecane posty

Gość gość

powiedziałam mężowi że już nie daje rady, że przerastają mnie obowiązki, że jest mi ciężko (pracuje, tylko ja ogarniam chałupę, mamy roczne dziecko), a on mi na to że wymyslam :o powiedział że po co tyle sprzątam, że on mi nie karze :o i że sama sobie stwarzam problemy, użalam się nad sobą :o normalnie mnie zjechał :o mam teraz takiego doła że mam najgorsze myśli, nienawidzę siebie i nic mi się nie chce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz męzowi na spokojnie w jakie obowiązki go włączasz, kiedy co ma robic i tak dalej, jak się nie podoba niech da pieniądze na sprzątaczkę, kucharkę, czy co tam Ci potrzeba do szczęscia, a jak nie to wystaw walizki za drzwi póki czas i pod żadnym pozorem nie daj się już nigdy wrobić w kolejne dziecko, bo z dwójką to jest dopiero zapieprz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie on powiedział że chce drugie i to jak najszybciej :o bo jego życie prawie się nie zmieniło a moje? mam prze/j/e/ba/ne :( najgorzej że mnie nie docenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepna prostytutka i służąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż tak ze mną źle? o kurde, ale teraz mam doła, doradźcie co mam robić, jak postepować, muszę coś zmienić. na pewno nie chce na chwilę obecną drugiego dziecka i nie zgodze się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jak książe ma katarek jak się użala nad soba jak to cierpi i zaraz umrze. Ale kobieta nigdy nie możesz okazać słabości, tylko zapieprzaj jak robot, FACECI TO DRANIEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro pracujesz, to powiedz mu, ze od dzisiaj obowiązki domowe dzielicie po równo albo niech się wyprowadzi, to samo z obowiązkami dotyczącymi dziecka- musisz być stanowcza i nie ustępować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, co Ci poradzić. Moje małżeństwo wyglądało podobnie , w efekcie jesteśmy po rozwodzie. Moj obecny partner jest zupełnie inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd Wy bierzecie takich facetów? Przed ślubem nie rOzmawiacie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Dam Ci jedna dobra radę, jeżeli chcesz zeby maz cos zrobił po prostu mu o tym powiedz. U nas to sie sprawdza. Mężczyźni w większości są niedomyslni i im nie przeszkadza bałagan. Przykładowo maz rzuci spodnie i koszulkę koło łóżka to mogą leżeć i leżeć i leżeć a wystarczy ze powiem złóż ubrania to je wkłada do szafy. Tak jest ze wszystkim, po prostu mowię mu co ma robić, kiedyś tez myślał ze dom to zaczarowane miejsce gdzie wszystko sie samo robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz sobie zorganizować wyjazd na tydzien, albo najlepiej na weekend i zostawić go samego z dzieckiem... mozesz mu próbowac tłumaczyc na przykładzie auta -jesli to was dotyczy - faceci zazwyczaj dbają o swój samochód, bo to jest ich wyzytówka, podobnie jak dom dla kobiety (wiem, że to średniowieczne myślenie, ale jak zrobisz w domu burdel i ktos wejdzie to zawsze będzie, że kobieta ma bałagan - takie uproszczenia myslowe nadal istnieją), ale nie wróże sukcesów jesli facet nawet nie chce wysłuchac Twoich argumentów i wyjeżdża z taką krytyką... trzymaj się pracy i myśl o niezalezności raczej niż o kolejnym dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jesteś poważna? Zostawić roczne dziecko na tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zamieńcie się rolami. Ty utrzymuj rodzinę a on będzie pierdziałw kanape w domu z dzieckiem. Od razu uprzedzę kobieta jeśli jest wykształcona i wcześniej pracowała sumiennie to nie będzie miała z tym problemu. Swoją drogą jedno dziecko w domu i ona zmęczona....czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam oprócz dziecka jeszcze cały dom na głowie i pracę, nie wiesz jaka ona jest i na pewno mi nie uwierzysz. Mam naprawde wymagająca pracę, do tego często jeżdżę na szkolenia, więc uwierz że mogę być zmęczona. Też jak pół roku siedziałam na macierzyńskim było super, z nudów uczyłam się włoskiego, tyle ci powiem, ale od kiedy jestem aktywna zawodowo jestem naprawdę zmęczona. A zresztą najgorsze jest to że mąż zamiast mnie pocieszyć to zjechał, nie widzisz że to chamskie i może być mi przykro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mąz ma rację....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówię mu "zrób to" czy tamto albo kiedyś podzieliłam obowiązki, zrobiłam listę i nic to nie dało. a zresztą najgorsze jest że on nawet nie docenia tego jak ja się staram, mam prace i jestem raczej niezależna finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio mąż ma rację? czemu tak uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie tę spiralę służących i dziwek nakręcają same baby. jak chcecie być służącymi i zapieprzać to proszę, ja mam nianię i gosposie i wszystkie baby w koło mnie obgadują od leni, a one służą panu mężowi i to jest wspaniałe. a ja jestem zła bo doobrze zarabiam i dobrze płacę za pomoc. żenada że baby takie są. chłop za chłopem murem a baba babie świnie podłoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, uważam że mąz ma rację. wielka cierpietnica że dom ma ogarnąć, no ugotowanie zupy to też doope urywa. Wstawienie pralki to też taaaaki problem. Sieroty życiowe i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty gościu pracujesz w ogóle? skąd wiesz jaka autorka ma pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja to zrozumiałam ze autorka bardziej nie daje rady od kiedy pracuje + te inne obowiązki, ale to praca powoduje że jest jej ciężko a nie chodzi o wstawienie pralki czy inne nie wymagające mózgu umiejętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że zostawić - co za problem? jakbyś musiała do szpitala to tez by cie nie widzialo? a takie roczne to akurat da popalic odpowiednio...chociaż czy to nie prowokacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to nie jest prowokacja :o i oczywiście uważacie mnie za sierotę a nie wiecie jaką mam pracę albo jakie mam dziecko, czy np nie ząbkuje i budzi się w nocy po 5-6 razy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość co uważa ze mąż ma racje jakoś umilkł, pewnie do garów czas wracać bo pan mąż zaraz do domu wraca i trzeba mu kapcie w zębach przynieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zapieprzalam jak Ty, do czasu. Nawet z zapaleniem oskrzeli na antybiotyku robilam wsztstko w domu, jednoczesnie pracujac. Ale do czasu. Moj organizm zastrajkowal, mam zapalenie pluc, dozylnie antybiotyk, nakaz bezwzglednego odpoczynku i zakaz wychodzenia gdziekolwiek. Jak mi lekarz powiedzial, jakie sa powiklania po zapaleniu pluc, rozplakalam sie, ze tak wszystko sama robilam, nie zwracajac uwagi na wlasne zdrowie. Teraz maz chyba docenil, ile rzeczy robilam w domu, szkoda tylko, ze przeplacilam to wlasnym zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam podobnie aż się na dobre rozchorowałam , a potem popadłam w depresję. mąż nie mógł się pogodzić że nagle "nic nie robię" tylko leże na łóżku i płacze. dużo się kłóciliśmy. w końcu lekarz mu powiedział jak poważny jest mój stan i go opieprzył czemu wczesniej nie reagował :( mimo terapii nie jest jak dawniej i czuje że już nie da się odzyskac tego co było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie sprzątaj, nie gotuj, rączki panicz posiada. Nie wiem jaki to człowiek ten twój mąż, jesli ogólnie jest fajnym człowiekiem to olej wiekszośc "obowiązków" a jak to typowy polski cham to podziekuj mu może za współpracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj tak jest, masz 100% racji najwyższy honor dla kobiety to bycie wycieraczką, bo każda wszelka pomoc to hańba dla kobiet. Padają na ryj ale ciebie obgadają, że nie padasz razem z nimi i mopa od lat w ręce nie musiałas mieć. Zero logiki u tych idiotek :o ja tu też nie raz słyszałam wyzwiska i przetargi, która bardziej "honorna" niż druga i pojazdy na te "NIEUDACZNICE" co mają pomoc lub nianię :D hahaha tylko wstyd przed cywilizowanym światem te polandowe kury nam robią :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego nie będe miała męża. U wszystkich moich koleżanek, znajomych sytuacja wygląda jak u autorki, zatem podziękuję. A jeśli już to nie bierzcie dziewczyny Polaków za mężów, bo w większości nawet posprzątac skarpetek po sobie nie potrafią. Bierzcie facetów z bardziej cywilizowanych krajów, koleżanka ma męża Szweda i świetny facet, dzielą się obowiązkami a nie jak u nas,że kobieta to kura domowa i nic tylko ma dzieci rodzić,obiad gotować i brudne gacie prać. Odejdźmy od stereotypów na temat kobiet!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azezx
ja to czasem mam ochotę zadzwonić do teściowej i jej wygarnąć jakiego lenia pieprzonego wychowała i wypuściła w świat!!!! ona właśnie taka cholerna męczennica- mężowi usługuje jak królowi. Zarobiona jest od rana do wieczora (dom, praca, psy, chory ojciec) ale o pomoc nie poprosi nikogo. A potem jej synalek, mój mąż tego samego chce ode mnie. Ale nie!!! Ja jestem inaczej wychowana, u nas ojciec od roboty w domu się nie migal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×