Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Julciaaa

KLINIKA NOVUM kontynuacja topiku

Polecane posty

Andziu przykro mi bardzo, że się nie udało. Ale jestem pewna, że w końcu Wam się uda i bardzo mocno trzymam kciuki żeby to było już przy następnym transferze. Ale wiem że ci teraz smutno :-( Sandra mam nadzieję, że to tylko twoje czarne myśli i że okaże się że to nie jest nic groźnego !!! A z krwi nie ma więcej jakichś badań które mogłyby pomóc w diagnozie? Sylvia i jak wyniki Waszego skarba? Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku! Klaraaa09 czekamy na wieści również od ciebie! Lillalu jeszcze w domku? Ach dobrze malutkiemu u mamusi w środku :-) Dandm malutki jest cudowny Taki do zacałowania ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak u mnie bez zmian. Jestem juz w*******a totalnie... to bezsensowne siedzenie mnie dobija. Nie mam kompletnie pomysłu co ze sobą zrobić. .. miało być wcześniej a ten mały złośliwy człowieczek cos czuje ze się opóźni ;) ogólnie z mojego pozytywnego nastawienia nici. .. chodzę zła i warcze i żadne sposoby na przyspieszenie porodu nie działają. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lillalu kochana, wspolczuje Ci bo doskonale wiem co czujesz i zycze Ci rychlego porodu, jedno Ci powiem czekaja Cie najwspanialsze chwile w zyciu, tego uczucia nie da sie opisac ani wyobrazic, czekam na wiesi z porodowki :) Dandm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga Wyniki ok.na szczęście rezonans wyszedł poprawnie i nie wykazal żadnych zmian. Eeg tez prawidlowe, tak jak cala masa bad z krwi łącznie z toxo ;) Wychodzi na to, że oczoplas jest wrodzony. Mamy skierowania do okulisty, neurologa i na rehabolitacje ze względu na nie duzd napięcie mięśni. Jesteśmy pod kontrolą, za 3mce wrócimy na oddział będzie jeszcze bad VEP. Pozdrawiam ciocie i dziękuję za kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvia bardzo się cieszę, że badania dobrze wyszły. Trochę się narobicie tych badań przeróżnych ale najważniejsze, że malutki jest zdrowy. Bardzo mocno Was ściskam i już możesz sobie kochana odetchnąć :-) Lillalu no... !!! bo my też czekamy ! ;-) Dobra nie będę Cie jeszcze bardziej denerwować :-) Już niedługo i się doczekasz swojego skarbu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1
Lillalu proponuje posciskaj sutki pobawić się nimi po naciągane tak jak do odciagania pokarmu nawet na chwilę laktatorem porob :-) moja kolezanka jak tak zrobiła za 2 h w 38 tyg odeszły jej wody :-) powodzenia trzymamy kciuki. My z olusiem po tyg wyszlismy ze szpitala zapalenia oskrzeli miał masakra głupi katar zszedł na oskrzela :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillalu
Próbowałam juz na prawdę Wszystkiego :) syn uparty. Dziś mam wizytę. .. zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Lillalu - ile synek już waży? Życzę Ci abyś w tym tygodniu trzymała go w ramionach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraAd
Żegnaj Aniołku.....mimo że nawet Cię nie zobaczyłam kocham Cię... śpij Słodko Aniołku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea1
sandra :((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia100
Sandra nawet nie wiem co napisać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Sandra - cały czas o Tobie myślę, bardzo poruszyła mnie Twoja historia, tyle cierpienia już za Tobą i teraz kolejne. Byłam pewna, że jesteś już w bezpiecznym terminie i dzieciątku nic nie grozi. Przeczytałam wpis i zamarłam, popatrzyłam na swoje dzieci i pomyślałam, dlaczego tak musi być....Bardzo mocno Cię przytulam, wierzę, że jesteś u kresu sił... ale czas może spowoduje, że podniesiesz się i zawalczysz dalej o CUD. Życzę Ci tego, jeśli będziesz miała ochotę się wyżalić, wykrzyczeć, pisz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E pięknie ujęłas i wyczerpałas to co myślę. .. nic dodać. Tak mi przykro Sandra :( E - nie wiem ile waży. Miesiąc temu był wazony... a teraz nie. Chyba przed porodem ważą jeszcze na usg... ale w sumie to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarb_ik
Sandra Kochana... Tak mi przykro... Nie mam słów którymi mogłabym ukoić Twój ból... Śpij dobrze Aniołku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sandra wszystkie tu jestesmy z Toba i choc zadne slowa nie ukoja Twojego bolu i rozpaczy to wiedz, ze wszystkie tutaj jestesmy myslami z Toba, wspolczujac Ci z calego serca... Dandm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leweczek
Sandra bardzo mi przykro trzymaj się mocno tulę.Leweczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraAd
To już mój koniec z próbami , po prostu czuję że brakuje mi sił... Zaraz jak będę mogła , podwiąże się.. Za dużo już tego wszystkiego ...dużo za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś koszmar... tyle wycierpiałaś bidulko... Strasznie mi smutno Sandra :-( Serdecznie Cię pozdrawiam, trzymaj się mimo wszystko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E - dziękuję Ci za sposoby na kolkę. U nas póki co sprawdza się tylko noszenie na rękach. Zamówiłam termofor z pestek wiśni, jeszcze jego wypróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dort, u nas tez pojawila sie kolka i dostalismy krople sab simplex ( niemieckie) pomogly juz po godzinie i nie wiem teraz co to kolka, lekarka polecila tez polskie esputicon , sa bez recepty, Sandra, odpocznij chwile, niech zle emocje mina i dopiero wtedy podejmuj decyzje, teraz jestes rozzalona , a to nie jest dobry moment na myslenie o przyszlosci, musisz najpierw przepracowac strate, co nie jest latwe, ja wylam cale dnie i noce przez pierwsze dwa tygodnie, wiemco mowie, bo sama przez to przeszlam, trzymaj sie kochana, co nas nie pokona to nas wzmocni, Dandm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doramaar
Sandra przykro mi :-( często o Tobie myślałam i bardzo kibicowalam, myślałam że najgorsze minęło :-( 3maj się!! Musisz odbyć ta żałobę żeby się podnieść i iść dalej! Zrobiłaś wszystko co mogłaś i walczylas do samego końca!!! Jesteś dla mnie wzorem! U mnie bezsenności c.d. Podałam się po tych 3 tygodniach i grzecznie łykam hydroxixinum i jakoś leci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241
Sandra ogromnie Ci współczuję Walczyłaś o swoje dzieciątko całym sercem i zrobiłaś wszystko co się tylko dało dla niego. Mam nadzieję, że rozwiążą się inne Twoje problemy zdrowotne. Bardzo mocno Cie ściskam ! Lillalu jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wciąż bez zmian. Dziś mam kryzys choć czuje się ok :( ale każe na siebie czekać ten mój synuś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flossy13
Lillalu - u mnie też się samo nie zaczęło. Najpierw wywoływali oksytocyną, co nic nie dało - skurcze ustały. Dopiero jak przebili pęcherz to się ruszyło i po kilku godzinach urodziłam, a wody już były lekko zielone. Pierwszy urodził się Antoś 54cm, 3080 kg, 9 pkt (za bladą skórkę), Pola 52cm, 2860 kg, 10 pkt. Wszystko z nimi ok, są przecudowne. Mamy już za sobą sesję noworodkową i super dały radę. A poza tym, tak jak pisała E - jest ciężko, gdyby nie pomoc rodziców pewnie już byśmy popadali ;) pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×