Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

koleżanka z pracy i niewinny flirt męza?

Polecane posty

Gość gość

Mój maz dostawał od kolezanki z pracy dziwne smsy, typu, wpadnij na kawe, cos z wiazanego z praca i napisane dalej, moze mnie podrzucisz do Krakowa, bo słyszałam ze tam jedziesz(nie podrzucił jej) i to co mnie najbardziej wkurzyło"też cię kocham", chociaz on jej nie napisał, ze ja kocha, to ona tak napisała, on pisał głownie smsy zwiazane z pracą, w tym jeden z podtekstem erotycznym, ze wpadnie na kawe , ale pod warunkiem, ze będa lody, a ona odpisała, ze nie cierpi lodów. Przeczytałam smsy ukradkiem , zrobiłam mu afere, bo nie spodziewałam się tego po nim. Czasem mam dośc jego zartów, od twierdzi, ze to na zarty, a ze jest kobietą, to tak po prostu z nia pisał, z podtekstami. On twierdzi, ze ona z tym też cię kocham żartowała, ale jednak, ona jest w separacji z tego co wiem. Raz razem robili jedną pracę na zlecenie, w tajemnicy przed jej szefem(bo jej szef byłby zazdrosny, ze robi na zlecenia u konkurencji).Teraz juz wyjasnilismy sobie wszystko niby jest oki. On wykasował jej numer i mnie przeprosił, chociaz twierdził, ze wyolbrzymiłam, bo ani z nia nie spał, ani nie zamierzał, tylko niewinny flirt w pracy. Teraz zapytałam go czy wg niego nie złamał przysięgi małżeńskiej "przysiegam ci miłosc i wiernosc i uczciwosc małzeńska"! On twierdzi, ze wymyslam, ze nie złamał przysięgi. To ja się pytam czemu nie powiedział mi , ze laska mu pisze takie smsmy zaczepne, mogła sie zakochac, (z tego co wiem ona mu sie z wygladu podobala) i czemu nie napisał jej skoro mnie kocha w smsie.Wiesz ja "kocham cię pisze sobie tylko z żoną, bo tylko ją kocham", a jednak pozwolił jej napisac smsa"ja tez cie kocham"...... teraz jestem w kropce, bo spotkaja sie w weekend na szkoleniu z pracy... i cała sie trzesę, a on sie obraził, o tą przysiege małzenska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkurzaja mnie jego żarty typu" ja cię kocham , ale zebys chociaz przez jeden dzień była obca", jednak jestesmy oboje wierzacy i praktykujacy i jak sie z kims bierze ślub, to chyba na dobre i na złe, a takie zarty mnie szczerze nie smieszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, proszę napisz, że to prowokacja... Mąż umawia się z jakąś panienką na "lody" a Ty się zastanawiasz nad jego uczciwością małżeńską? Nie wierzę, że można być aż tak głupim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Z tymi lodami to gruba przesada. Twoj facet to zwykla swinia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mój mąz napisał jakiejś czy będa lody to musiałby wypiertalać z domu, na szczęście mieszkanie jest moje więc ja decyduje kto w nim mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż to cymbał jakich wiele skoro podejmuje taką grę, to znaczy, ze jest gotów skorzystać z okazji, tu nie ma żadnych wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki facet nie miał by u mnie już czego szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założę się, że napisał jej pierwszy KOCHAM CIE a potem smsa skasował, a ona mu odpisała, że też go kocha i nie zdążył albo zapomniał pokasować eski. Zdradza Cię, kobieto, nie bądź głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pierwotniak. Za kogo wy wychodzicie? DNO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem taka jedna z drugą ma pretensja do kochanek. Patrzcie, z kim się wiążecie. Łajdus będzie łajdusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co wychodzic za maz przecie to sie konczy rozwodem albo s*******n w sasiadke wsadzi 999 www.youtube.com/watch?v=aNC-LLh2dn4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cię doskonale , mnie też tak mąż tłumaczył a ja naiwna mu wierzyłam .Kochana też wydawało mi się to niemożliwe , a jednak kłamał w żywe oczy .Piszesz w temacie niewinny flirt męża , chcesz wierzyć w jego niewinność .Też tak wierzyłam .Wiesz jak wpdł ? Pomylił się , zamiast kochance wysłał sms-a swojemu synowi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra wszystkie komentarze skreślają mojego męza, jako łajdaka itd... hola , hola, ja go znam lepiej niż wy. Wiem, że jeste żartowniś, ale nie zdradził mnie , nie pojechał do niej, nie podwiózł jej, nie kasował smsów. MAM GO ZOSTAWIĆ BO piszę z jakąś laska smsy! Wiecie dla mnie to nie jest od razu powód by się z kimś rozstać na zawsze. Kochamy się ja jego on mnie. On ma taki styl żartów, z tymi lodami, to nawet by mnie nie wkurzyło, bo i ja nieraz żartowałam sobie z kolegami z pracy, wiadomo jesteśmy kobietami i z mężczynznami nieraz takie żarty wychodza i nie jest to na Boga zaraz chęc zdrady!!! Mnie chodzi o ta uczciwośc, czy faktycznie może on sobie zarzucić, że mnie nie oszukał, ukrywając takie smsy przede mną. Ja bym się przyznała, gdyby takie coś sie rozkręcało, a nie kusiła los. Sama byłam w sytuacji, w której męzczyzna do mnie tak pisał i mówił, czule, ale w pewnym momencie to odciełam, powiedziałam mu nie dośc, to przerosło niby dobra znajomosc, a zaczyna się cos dziac, wiec przestałam od niego odbierac wiadomosci i odpisywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdradził, ale jest burakiem. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale, pierworniak za kogo wy wychodzicie? Nie znasz go wiec się nie wyrazaj, moj facet mnie kocha, okazuje mi to, pomaga w wielu sprawach, zawsze mogłam na niego liczyc. Nigdy nie nie zawiodł, to predzej ja go zawiodłam pare razy. Za to znam kogos, kto wcale nie pisywał smsow, tylko od razu wszystko wykasował, a zone zdradzał na boki, chociaz przy zonie był milutki, nie zartował jak moj maz z kolezankami o lodach bo uwazał, tez "ze to nie wypada, ze to oblesne", ze takie zarty tylko dla zony, ale...żonke w rogi zrobił 2 razy, ona sie niczego nie spodziwała, bo zadnych oznak, przeciez taki szarmancki był do niej, przy niej zawsze milutki do niej, cmokał ja przy ludziach itd, tulil, ale to nie przeszkadzało mu zdradzac ja naraz z dwiema kobietami...wiec nie wszystko jest takie w zyciu oczywiste.. pozory myla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakie chcesz wiadomości w komentarzach przeczytać naiwniaro? Że twój wierzący mężuś na pewno niewinnie flirtuje sobie tylko z laską z pracy, a o te lody pytał tak o, bo jest żartowniś z niego przedni? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jest burakiem, ale kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamieniem. Nie wiem tutaj sa bardzo skrajne opinie na temat, zaraz mam go zostawiac, bo pisał głupie smsy. Jak się zachowuję "nieburak"? w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaa, to zmienia postać rzeczy. Dopuszczasz takie zachowania, bo sama też tak robisz. To w takim razie o co ten szum? Miał umawiać się z panienką na lody i Ciebie o tym informować? Chyba autorko kompletnie się pogubiłaś. Zmień formułę małżeństwa na otwarte (nie wiem jak to się ma do tego, że jesteście podobno wierzący i praktykujący) i będzie okej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość10;34 nic dodać nic ująć .To po kiego licha ten durny temat wrzuciłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy tu siedza same ograniczone umysłowe babki? cytuję "Aaaaa, to zmienia postać rzeczy. Dopuszczasz takie zachowania, bo sama też tak robisz. To w takim razie o co ten szum? Miał umawiać się z panienką na lody i Ciebie o tym informować? Chyba autorko kompletnie się pogubiłaś. Zmień formułę małżeństwa na otwarte (nie wiem jak to się ma do tego, że jesteście podobno wierzący i praktykujący) i będzie okej?" Czy to, ze ktoś żartuję z kolegą z pracy, piszac dwuznaczny tekst, ze wpadnie na lody i kawę, to jest takie straszne? i to swiadczy o otwartym małżeństwie? no ludzie, troche myslcie. Ja nie widze nic złego w tego typu żartach, no chyba, ze Ty uwazasz, ze jakbyś tak zartował, to zaraz zdradzisz żonę, czy męza z kolega z pracy z ktorym takie zarty se stroisz. No ludzie troche dystansu. To ja nie wiem, ma męza w klatce zamknąc i nakazac mu by nie żartował z kobietami , z zadnymi podstekstami bo to znaczy, ze nasze małzenstwo bedzie otwarte hahaah . Małzenstwo otwarte, kojarzy mi sie z ludzmi, ktorzy, się zdradzają z obopulna zgodą. Ja nie chce by mnie maz zdradzał, bo kocham tylko jego. On rowniez nie chce bym go zdradzała i tez byłby zazdrosny. Jednak to, ze mi się zdarzyło w pracy zauroczyc pewnym chłopakiem, nie było planowane ani jakos specjalne wyrafinowane, to były tylko uczucia, ktore mnia zapanowały, ale uczucia, to nie miłosc, miłosc to postawa. W pewnym momencie było miedzy nami zle, miedzy mna i mezem i wtedy pojawił sie koleza z pracy, koremu sie zwierzałam i troche to poszło za daleko, on pomyslał za duzo, ja poczulam jakies emocje, ale sama to odciełam, bo nie chciałam zdrady, nie chciałam innego faceta, wybrałam mojego meza i jemu przysiegałam i jego kocham a tamten był tylko zauroczeniem, nie chciała mu wskoczyc do łozka ani nic, tylko po prostu stał mi sie bliskim znajomym , powiernikiem, ale popełniłam bład, naprawiłam go i wiem, ze to nasz maz powinien byc naszym powiernikiem....kto jest bez grzechu..nie czuje by to było otwarte małzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, chciałaś poczytać, że to nic takiego, że każdemu może się zdarzyć, że mąż na pewno cie kocha i tylko sobie pożartował, że każdy tak żartuje i to jest normalne. Ludzie napisali ci jak jest, to teraz przeobraziłaś się w zagorzałą obrończynię buraczanego mężusia. On może sobie byc i aniołem, ale w sprawach damsko męskich pozostanie burakiem. A jeśli na tym polu nie można ufac, to co ważniejszego może być w związku? Skoro uważasz, że zawsze możesz na niego liczyć, to ja pytam w czym? Bo na pewno nie w tym, ze nie bedzie uskuteczniał pierwotniackich flirtów z pannami z pracy czy skąd by tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe co by było gdyby kobieta męzatka zaprosia kolege z pracy sms-em i napisała że zaprasza go na lody do siebie do domu z buźką - ;) albo :P ciekawe jak maż takiej kobiety by zaeragował czy by ją usparwiedliwał że to tylko żart, no przecież żartowac można pokazuje to że właśnie polskie kobiety wybaczają wiele męzom i usprawiedliwiają ich , jak gdyby oni byli ich Panami I Władcami a one wierne pieski czekaja na miske jedzenia wg mnie to upokażanie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, ale jesteśmy małżenstwem 9 lat, a takie smsy dostawał tylko raz i od tej dziuni. Wczesniej tego nie było. Ma 40 lat ja 35. Nie jest idealny to fakt, ale czy normalne jest radzenie ,żebym go rzuciła? czy flirtowanie z kimś w pracy psuje wg ciebie małzenstwo tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzucić? To zależy od ciebie. Jak ci to nie przeszkadza, to sobie z nim żyj. Faceci mają gorsze rzeczy na sumieniu i jakoś ich małżeństwa trwają. Ideałów nie ma. W tym chodzi tylko o to, co i ile ty potrafisz znieść. Każdy ma swoje granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 40 lat - to wszystko tłumaczy :) A jeśli pyskujesz do nas, że cie nie zdradził, bo go znasz i wiesz to na pewno, to po co w ogóle założyłaś temat? Najpierw piszesz, że się cała trzęsiesz z nerwów, a potem, że ma taki styl. Jesteś ty normalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..>>>On ma taki styl żartów, z tymi lodami...<<< faceci "z takim stylem" zawsze mnie odstręczali. Taki podtatusiały piernik z chuciami, który chciałby a boi sie, jednak zawsze może sobie rozpalić nieco libido świntusząc z lekka z babami. Mam obrzydzenie do tego typu facetów. Zawsze gotowych by podjac flircik, by rzucić dwuznacznościami, niby nic a z dupa się kojarzy. Dużo jest takich wstrętnych pryków i ten twój nie jest wyjątkiem. Trudna znaleźć faceta na poziomie. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie czego od kafeterii oczekujesz? ze kazdy Ci przytaknie tak tak to nie winne zarciki, smski... ? zeby sie nie martwic? no coz jakbym u swojego faceta takie smski od jakiejs baby zobaczyla typu" ja tez Cie kocham, czy beda lody?" to by w pysk dostal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest na poziomie(skorpion), ale go kocham, ja też mam swoje wady i nikt z nas nie jest idealny, to, że się cała trzęse to prawda, na mysl o tym wyjezdzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczekuję rozsądnej porady, ale tutaj każda kobieta, opuszcza faceta, ktory flirtuje z inną, dosłownie każda, żadna nie daje szansy związkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij pojawiać się u niego w pracy i ostentacyjnie pokazywać swoją miłość. Jeśli będzie utrzymywał takie kontakty, to każ mu zmienić pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×