bachor koleżanki

Jest mlodszy o 2 lata od syna sasiadki ( bo to byly dzieci sasiadki z mojego osiedla), mial wtedy kolo 5-6 lat. Ja jestem nie za tłumaczeniem , ale za nauka poprzez doswiadczenie :) Moja starsza córka , gdy raczkowala bardzo interesowala sie piekarnikiem i zadne upomnienia w stylu "si, gorące "!, czy ' nie wolno " nie dawaly skutku. Pomoglo dopiero, gdy dotknela szyby piekarnika , gdy ta byla goraca.. Od tamtej pory piekarnik obchodzila łukiem :) Jak dziecko doswiadczy skutkow swojego zachowania na sobie samym zapamieta to na zawsze.

zwolenniczka konkubinatu, to że jesteś p*****lnieta akurat wiemy wszyscy dobrze. i nie pieprz tu głupot o "nudzie" bo dobrze wychowane dzieci nie rozpierdzielają wszystkiego naokoło, tylko dlatego że "im się nudzi" :O - zwłaszcza w obcym domu! abyś ty trafiła na takiego dzikusa, który z nudów i z premedytacją zniszczy ci coś dla ciebie cennego

zwolenniczka konkubinatu, to że jesteś p*****lnieta akurat wiemy wszyscy dobrze. i nie pieprz tu głupot o "nudzie" bo dobrze wychowane dzieci nie rozpierdzielają wszystkiego naokoło, tylko dlatego że "im się nudzi" :O - zwłaszcza w obcym domu! abyś ty trafiła na takiego dzikusa, który z nudów i z premedytacją zniszczy ci coś dla ciebie cennego

Moim dzieciom jak się nudzi to zaczynają marudzić i pokładać się na podloge ,dziwne wygibasy robiąc jeczac , ale za żadne chiny ludowe zniszczeć nie wyrządzały W sytuacji autorki powiedziałabym matce dziecka już na wstępie jak podchodzę do jej syna zachowania,jesli nie pomogloby ,nawet po 5 min zakonczylabym goscine

Może bym koleżanki dziecka nie uderzyła ale jej bym powiedziała. To zależy jak dziecko wychowane. Mam 4 msc syna i siedzę z dziecmi siost 3 i 2 letnie i nigdy mi się nie zdarzyło żeby coś zwalaly z mebli ( poprosza o bajkę albo przywożą swoje zabawki) są niegrzeczne ale do przesady. JAK ONA NIE WIDZIAŁA CO SIĘ DZIEJE TO NALEZALO SIĘ. Nie mart się jeszcze nie raz ktoś jej zwróci uwagę albo wyprosi..

matko autorko co za słownictwo -rynsztok -masz szczęście że masz koleżanki bo ja bym się nie odważyła MIEĆ TAKIEJ KOLEŻANECZI i dałabym ci w pysk jak by to był mój 'BACHOR" no cóż przynajmniej masz spokój na dłuższy czas :)

Jaki bachor taka kara, szkoda że tak mało mu wlała, ja bym go przez łeb zdzieliła. Nie ma dla takich bachorów tłumaczenia, a kasę powinna oddać jego stara i przeprosić za gownojada.

Niektóre dzieciaki to zgroza chodząca po tym świecie a ich głównie mamuśki to zapatrzone, naiwne, głupie, niedouczone istoty.

Jak czytam komentarze to oczy mi krwią się zalewają. Klaps to nie bicie. Bezstresowe wychowanie rodzi bandytów. Do cholery kobiety co wy macie w głowach? Sama mam syna ale dziecka nigdy bym nie uderzyła. Sama klapsów również nie dostawałam a nie mam na swoim koncie ani jednego bandyckiego wybryku. Oczy mi łzawią kiedy dziecko się wywróci, płacze bo je boli a wy bezkarnie chcecie tłuc dziecko po tyłku bo to niby żadna kara? Do autorki postu. Lepiej wytnij sobie macice żebyś nie musiała użerać się ze swoimi "bachorami". Nie daj Boże żebyś wpadła bo matka z Ciebie za dobra nie będzie.

ja nie rozumiem jednego. skoro koleżanka zawiniła, bo nie zwróciła synowi uwagi, to dlaczego uderzyłaś dziecko, a nie ją? bo dorosłych bić nie można a dzieci to już tak? :O

jugo dokładnie, dorosłych bic nie wolno bo mają rozum i nie trzeba im przez tyłek tłumaczyć, a dzieciom wrecz powinno się ręcznie tłumaczyc póki są głupie i nie rozumieją inaczej, klaps to nigdy niejest bicie! a gowniarz z postu autorki dostal lekkiego klapsa i to na pieluchę co można wyczytac, ale mi afera, szkoda ze go nie zdzielila przez leb i matkę tak samo i oboje za drzwi. zdrowe podejcie do dzieci jest najwazniejsze a nie piti pitu nad zasranymi "maluszkami".

zamknij mordę suko co zabolało ciebie bo obraziła twojego bachora. Dała bym ci po ryju chętnie.

Na szczęście zadaję się z normalnymi znajomymi,którzy nie mają bachorów,przynajmniej cisza nie muszę słuchać na temat pieluch,nocników.

Oddałam bym ci ,dostałabyś kopa w tą swoją krzywą mordę.

OleńkaKłamała masz racje.