Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bachor koleżanki

Polecane posty

Gość mamaantka
Pewnie, że klaps to nie bicie. ale zdania zawsze będą podzielone. Jedni stosują klapsy inni wychowują bezstresowych bandytów, co kto lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinka
Ja też mam swoje dzieci ( dwoje) i nie stosuje takich kar cielesnych, mam inne bardziej inteligentne. Problem był w matce, a nie w dziecku, więc to z matką powinnaś ustalić zasady, to nie ty jesteś matką dziecka i głupio się tłumaczysz, że nie zależy ci, że będzie miał uraz bo go nie lubisz, to tylko dwuletnie dziecko jeszcze bardzo małe, ono nawet pewnie nie zrozumiało dlaczego je uderzyłaś. Moje dzieci umieją się zachować ponieważ rozumieją dlaczego pewne miejsca wymagają pewnych zachowań, a nie dlatego że boją się klapsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magda to dziecko jest na najlepszej drodze, żeby stać się bachorem. Jak już ci ktoś napisał pomyliłaś niewychowane, rozkrzyczane, robiące co chce dziecko z bękartem, bastardem. Autorko nie powinnaś dziecka bić, tylko wziąć go na ręce, wręczyć mamuni i powiedzieć stanowczo, pilnuj go bo jeszcze sobie krzywdę zrobi. Moje mieszkanie nie jest przystosowane do takiego małego dziecka, ponieważ go nie posiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaantka
dwulatek juz dobrze rozumie o co chodzi, po tym klapise od razu zmieni priorytety i zacznie sie u ludzi zachowywac jak czlowiek a nie jak zbir

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś mój wujek uderzył mojego psa, który absolutnie nic złego nie robił tylko podchodził do jego syna który się bał psów. tez mi się to strasznie nie spodobało bo nawet ja swojego psa nie biłam, ale fakt faktem, że mogłam go trzymać na smyczy, a dziecko panicznie się bało. myślę, że największym wstydem powinna okryć się tutaj matka tego dziecka. przecież autorka napisała, że nie nastawiała się od razu negatywnie go sytuacji tylko szukała rozwiązania. nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko rozpierniczało komuś chałupę a ja bym na to nie reagowała. ja nawet u siebie ograniczam mu możliwość demolowania. co można to można ale czego nie można to nie. i koniec dyskusji. nie rozumiem tych wszystkich kobiet, które na dzieciaki mówią bachory, smrody, smarki itd. ale widzę że w większości przypadków tak jak w tym winę za takie traktowanie dzieci ponoszą głównie ich matki. a potem wszystkie się burzą, że ich dzieci się nie szanuje, skoro same nie szanują swojego otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozliczacz
Jesteś psycholką autorko. Jak możesz mówić o dziecku "bachor" i się na nie wściekać? Ty jesteś dorosła?? Jak piesek coś by zbroił to co też podbiegniesz i go uderzysz? czy opierdzielisz właściciela? Jak ktoś tu zasłużył na obelgę to tylko ta koleżanka, no nie dziecka wina, że tak je matka wychowuje ale ty masz problemy z percepcją najwyraźniej, bo jesteś pomylona :o Takie jesteście za "klapsikami" debilki, a ciekawe czy też tak popieracie bicie psa czy kota? przecież to to samo, bo tu i tu mamy nieświadomą istotę, która potrzebuje opieki i wychowania. Pi/zdy zimne i sku/rwiałe suki jesteście. Źwieziątka ciu ciu ciu, tiu tiu tiu obrończynie ale już "bachora" można bić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 11:44 nie zależy ci, że będzie miał uraz bo go nie lubisz, to tylko dwuletnie dziecko jeszcze bardzo małe, ono nawet pewnie nie zrozumiało dlaczego je uderzyłaś. xx Rozumie, rozumie. Miałaś dwulatki to powinnaś wiedzieć jak potrafią manipulować. Na każdym kroku cię sprawdzają co im wolno czego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinka
Nie wiem w ogóle jak można mieć nastawienie takie negatywne do dziecka tak małego, to jest zastanawiające nazywasz******chorem, piszesz że przyszła z tym bachorem. Wiesz co ja bym się od takich koleżanek trzymała z daleka, moje koleżanki zapraszają mnie z dziećmi razem i nigdy żadna nie dała mojemu dziecku klapsa, zawsze uśmiechnięte, wesołe, tu lizaka tu soczek coś zagadają z tym dzieckiem, a nie, masz książeczki i idź w kąt. Nic dziwnego, że szukał atrakcji. Może następnym razem byś trochę porozmawiała z tym chłopczykiem, zapytałabyś się co słychać u niego, w co lubi się bawić? On ma imię jakieś czy to tylko bachor dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieskowaaaaa
Oczywiście że jest różnica miedzy zwierzęciem a bachorem bo bachor jest świadomy a bynajmniej taki dwulatek to juz rozumna bestia. Psa bym nie uderzyła w zyciu bo on nie ma swiadomości takiej jak dziecko. Klaps to metoda wychowawcza a nie jakies wyimaginowane tortury, nalezy się malym niegrzecznym bachorom jak psu kosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamaantka dziś Pewnie, że klaps to nie bicie. ale zdania zawsze będą podzielone. Jedni stosują klapsy inni wychowują bezstresowych bandytów, co kto lubi... x uderzyłabyś psa w ramach wychowania np takiego małego amstaffka? nie każde NIE BITE dziecko wyrasta na bandytę, to, że ty masz małego potwora i nie umiesz sobie z nim inaczej poradzić to nie znaczy, że inni NIE BICI wyrosną na bandytów. Wyobraź sobie, że BITE (klapsiuniuniuwane) dzieci też wyrastają na bandytów i to gorszych niż NIE BITE, bo i tak się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinka
gość 11:44 nie zależy ci, że będzie miał uraz bo go nie lubisz, to tylko dwuletnie dziecko jeszcze bardzo małe, ono nawet pewnie nie zrozumiało dlaczego je uderzyłaś. xx Rozumie, rozumie. Miałaś dwulatki to powinnaś wiedzieć jak potrafią manipulować. Na każdym kroku cię sprawdzają co im wolno czego nie. XX tak jak dorosły się z tobą nie zgadza i coś próbuje wymanipulować to tez trzeba walić w pysk i się nie oglądać na nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieskowaaaaa dziś wróć do szkoły dziewczynko, psy tak samo są świadome i złośliwe jak dzieci, potrafią z premedytacją coś zniszczyć aby komuś dokuczyć ty głupia psiarówo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościkowa toz napisała że bachor piotruś, wcale nie musi autorki obchodzic co lubi co żre itd, lubi kolezanke a nie jej przychowek, a skoro zapraszala tylko kolezanke to po ta wlecze ze soba bachorka? takie male dzieci sie nie nadaja w gosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też uważam, że porównanie z psem jest dobre, bo psy są tak samo cwane jak dzieci i wszystko rozumieją doskonale a jednak bicie psa jest tabu i napiętnowane społecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćinka dziś doroslych sie nie bije bo sa DOROSLI jak sama nazwa wskazuje a glupie male dzieci trzeba wychowywac i temperowac, chyba zle przeczytalas post autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu mówicie tak obraźliwie o dziecku? na tą babę jego mamę mówcie sobie maciora, pustak a od dzieciaka się odczepcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie porownujcie psów do dzieci glupie bachoromaniaczki! pies nie ma tego rozumu co bachor i nigdy nie bedzie mial, pies nie manipuluje wlascicielem i nie dokucza nikomu, a bachor taki troche straszy juz doskonale wie jak manipulowac jak robic na zlosc i dlatego dostaje na dupsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klaps to metoda wychowawcza a nie jakies wyimaginowane tortury xxx czyli psa też mozna uderzyć taka wasza logika bo to środek wychowawczy nie tortury :D zagmatwałyście się piszecie bzdury ale dalej w to brniecie idiotki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psy tak samo potrafią manipulować i dokuczać nie bójcie się to takie same podłe istoty jak bachory, wy głupie psiary hahaha co najlepiej teraz właśnie po was widać :P bachory i zapchlone kundle wy naiwniary hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że pies nie mówi to nie znaczy, że nie rozumie i nie ma swiadomosci debilko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinka
gośćinka dziś doroslych sie nie bije bo sa DOROSLI jak sama nazwa wskazuje a glupie male dzieci trzeba wychowywac i temperowac, chyba zle przeczytalas post autorki XX dobrze przeczytałam post autorki i teraz mi powiedz co to za wychowanie? Pokazujesz, że gdy brakuje Ci innych argumentów to można nabić kogoś? A co to dziecko to nie człowiek to jakaś istota inna która można upominać ręcznie? Są inne sposoby i to nawet skuteczniejsze :) Takie które mądrze uczą, to był tylko kwiatek który spadł jakieś poprzestawiane przedmioty, którymi dziecko się interesowało. Można było podejść do tego dziecka opowiedzieć mu co to jest, dlaczego nie wolno dotykać, co się z tego robi, może ten kwiatek by nie spadł? Może trzeba było zareagować w inny sposób? A gdy ten kwiatek już spadł, to co się takiego stało? Można było to wykorzystać i powiedzieć dziecku co się stało, że kwiatek sobie żył i ładnie kwitł, a teraz go nie ma. Czego się to dziecko nauczyło? Ze ma nie skakać bo inaczej wp*****l?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pies jest tysiąc razy lepszy od dziecka, dziecko jest głupie do okołu 6 lat a pies od urodzenia mądry i nie trzeba go lać bo sam wie co trzeba robić, nauka to tylko parę razy pokazać co i jak a bachorom można tłuc do łba a i tak nic nie wchodzi do tych wielkich łbów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:05 otóż to! autorka zachowała się jak dzikus z jaskini, a od innych wymaga kultury hahahah :P Nie miała odwagi niczego powiedzieć ani koleżance ani dziecku, bo kulturka ale już wyskoczyć z łapami spoko luzik, bo nie panuje nad swoimi prymitywnymi instynktami hahaha dama z kafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, widze ze sie wywiazala jakas chora dyskusja o psach i dzieciakach, nie wnikam, chce tylko nadmienic ze kwiat byl kurna drogi bo kosztowal 70 zł, wiec mam o co byc na kurdupla zla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinka
Ja powiem tak:) Panie koleżanki zajęte rozmową spotkały się na plotuchy a w ich mniemaniu bachor:) Czyli dziecko które szuka zajęcia znudzone ponieważ panie zajęte sobą ciągle je odsyłają do książeczek (ileż kurna można sie tymi książeczkami bawić) zaczyna chodzić, interesować się dotykać różnych rzeczy, brać je do ręki no i w końcu ten nieszczęsny kwiatek i tragedia, i klaps w tyłek płacz i obrażeni wszyscy. Według mnie to te panie koleżanki okazały się większymi bachorami niż to dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś pies jest tysiąc razy lepszy od dziecka, dziecko jest głupie do okołu 6 lat a pies od urodzenia mądry i nie trzeba go lać bo sam wie co trzeba robić, nauka to tylko parę razy pokazać co i jak a bachorom można tłuc do łba a i tak nic nie wchodzi do tych wielkich łbów xxx no widzę właśnie że do twojego wielkiego bachorzego łba nie weszło :( współczuję twoim rodzicom, że taki głupi bachor im się trafił :o szkoda, że odpowiednio wcześnie nie poszłaś do szkoły specjalnej, może coś by z ciebie jeszcze było, a tak? intelektualna pustynia, zgliszcza i pożoga :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.01 jestem gościem z 11.48 więc nie będę się powtarzać w ocenie sytuacji, ale odniosę się do twojej wypowiedzi. nie wiem czy masz psa, ale ja mam i to dwa i niestety, z psem nie pogadasz, nie wytłumaczysz mu, że czegoś nie wolno z tego czy tego powody. dlatego kilka razy pies niestety musi oberwać. absolutnie nie ręką pana, ale np. zrolowaną gazetą. jak kilka razy oberwie zrolowana gazetą to nauczy się że ta gazeta oznacza karę. i co ważne, psa każemy zawsze tylko wtedy gdy przyłapiemy go na gorącym uczynku. jak wejdziesz do pokoju i zobaczysz obsikany fotel to nie możesz bić psa leżącego grzecznie pod biurkiem bo on wtedy nie wie za co dostaje (myśli, że za to, że leży pod biurkiem) ale jak wchodzisz i widzisz że sika na fotel to musisz zareagować. z początku trzeba go palnąć tą gazetą ale z czasem on się uczy że sam gest podnoszenia gazety już oznacza że coś przeskrobał i to mu wystarczy. nie trzeba go już bić. i tak się tresuje psy. za dobre wynagradza a za złe każe. i nigdy ręką, ręka musi mu się kojarzyć z głaskaniem i nagradzaniem, z czułością. nie można tą sama ręką i głaskać i bić psa. ale bić dzieci nie wolno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim trzeba być pustakiem żeby się tak przywiązywać do rzeczy materialnych i nie panować nad sobą gdy któreś ulega zepsuciu ha ha ha ha ha idź się leczyć autorko bo masz problem ze sobą :) Jeszcze się na dziecku wyżywasz bo kwiatek 70 zł ja p*****le

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:10 pełna zgoda, dwulatek żywy potrzebował zajęcia a te mu jakąś książeczkę z d.py dały, żaaal! a ty autorko czemu nie miałaś odwagi wcześniej nic powiedzieć dziecku i przede wszystkim koleżance tylko jak juz stanie się klops to startujesz z łapami? idź do psychologa, bo to nie jest normalne :o tłamsili cię w domu, w którym główna zasada to "co ludzie powiedzą" i oto są efekty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×