Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

prezenty dla nauczycieli

Polecane posty

Gość gość

czy uwazacie ze powinno sie je dawac na zakonczenie roku szkolnego, gwiazdke, dzien nauczyciela, imieniny. Wg mnie nauczyciel za swoja prace otrzymuje pensje. Otrzyma ja niezaleznie czy wszystkie dzieci nauczy, czy tylko zrobi wyklad. A czy wyobrazacie sobie, ze nauczyciele skladaja sie na prezent dla piekarza, sprzataczki, sprzedawcy.... Dlaczego nauczyciele wrecz oczekuja na tego typu granty. doskonale wiedza ze tylko kilka osob w klasie stac na takie skladki , a mimo to nigdy nie uslyszalam na wywiadowce od zadnego nauczyciela == prosze nie robic mi zadnych prezentow, nie , tylko az sie slinia, jak dzieci daja te torebeczki z tymi czekoladkami, gadzetami, kwiatki, . Takie sie czuja zasluzone , ze wogole nie dopuszczaja takiej mysli ze mogliby nie dostac jakiegos prezentu. A potem sie miedzy soba licytuja, kto dostal lepszy prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzuc odlewnikowi te sowita zaplate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja usłyszałam od ś.p. mojej Wychowawczyni w liceum: - Proszę nie robić mi absolutnie żadnych prezentów. Bukiet kwiatów (jeden od całej klasy) będzie mi bardzo miło otrzymać - i nic poza tym. Oświadczyła to w I klasie na samym początku nowego roku szkolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdanie nie ma powodu do dawania prezentów nauczycielom, zresztą sami nauczyciele też często czują się niezręcznie kiedy taki prezent wiadomo że nieszczerze dany otrzymują. Coraz częściej też zdarza się, że w szkołach prezenty są zabronione przez dyrekcję, bardzo często na prośbę samych nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja usłyszałam od wychowawczyni mojej córki ,że nie chce żadnych prezentów, nawet kategorycznie powiedziała " nie życzę sobie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielem z 25 letnim stażem i nie chce od nikogo w mojej pracy żadnych prezentów. Jako dziecko dawałam, bo inni dawali, a teraz przyjmuję kwiaty, żeby dzieciom nie było przykro. Marzę o tym, by już ten zwyczaj upadł, gdyż moje poczucie godności osobistej nie pozwala mi się dobrze czuć jako obdarowywana osoba, szczególnie, że domyślam się, jakie komentarze mogą w domach padać, gdy dziecko prosi po raz kolejny o pieniądze na składkę. Zazwyczaj później częstuję dzieci czekoladkami, żeby nakłady poniesione na prezent im się zwróciły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również jestem nauczycielką i bardzo niezręcznie czuję się przyjmując czekoladę czy kwiatki. Nawet nie wiecie jakie to nieprzyjemne uczucie, człowiek marzy żeby już dzień się skończył. Czekoladę daję chrześniakowi, a kwiaty mamie. Co do prezentów - u nas w szkole jak i w szkołach w okolicy nie ma takiego zwyczaju (jedynie kwiaty lub jakaś czekolada). Rodzice skończcie z tą tradycją, bo jak widzicie wy jej nei chcecie i my również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka dorobiła się w ten sposób: złotego łańcuszka, złotej bransoletki, złotego wisiorka i złotego pierścionka - prowadziła klasę przez 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam tak z******tą wychowawczynię w gimnazjum, że inne wychowawczynie dostały na koniec roku kwiaty, a nasza złoty łańcuszek i kolczyki. I uwierz mi, nikt nie narzekał, jak się składaliśmy na prezent. Niektórych nauczycieli się lubi. W podstawówce lubiłam swoją polonistkę, więc zupełnie prywatnie dałam jej rysunek, który sama zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''złotego łańcuszka, złotej bransoletki, złotego wisiorka i złotego pierścionka'' A wszystko przypadkowo dobrane przez dzieci czy nastolatkow. Faktycznie, mamy czego zazdroscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie upadnie jezeli nauczyciele kategorycznie tego nie utna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadnych prezentów dla belfrów! kategoryczne nie! łachudry zarabiają tyle,jeszcze prezenty. talki wał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest zenujace jak te mamusie z trojki klasowej sie slinia z tymi prezentami i jeszcze sie wczesniej wyklocaja z rodzicami ile to na ta skladke trzeba dac. Kto chce to niech kupi dla nauczyciela diamentowa korone ale prywatnie. a nauczyciele jako funkcjonariusze panstwowi powinni miec to zabronione i powinno to byc uznawane za lapowke czyli czyn karalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Boże Narodzenie? WTF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice laczcie sie! precz z prezentami dla nauczycieli. za piec godzin pracy dostaja tyle co ja dostaje za 12 godz rowniez na zmiane nocna. jak im tak ciezko to niech sobie zmienia prace. prosze na nocki w piekarni, pasuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań pieprzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to staaary zwyczaj, który dzisiaj tak naprawdę wszystkim ciąży: nauczyciele czują się skrępowani, rodzice nie mają pieniędzy, dzieci mają to gdzieś. A mimo to z jakiegoś niejasnego źródła płynie presja by ten prezent kupić. Takie problemy dotyczą też czasem dorosłych, tj. kupić prezent imieninowy pani kierownik czy nie? Wydaje mi się, że - na szczęście - to coraz rzadsze, zwłaszcza w sektorze prywatnym. A co do sprawy: miej jaja i po prostu nie składaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej wkurzające jest to,że na ten wspaniały pomysł wpada zazwyczaj jeden rodzic a reszta nie protestuje tylko z w****ieniem składa się na te prezenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że zależy od szkoły i nauczycieli. W mojej szkole bez problemu składamy się na prezent - wieczne pióro z http://galeriapior.pl/pl/c/Piora-Kulkowe/38 Nie o duże prezenty chodzi, a o miły gest docenienia nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w klasie u syna podjęliśmy decyzję, że na koniec roku sprezentujemy pani nauczycielce fotoksiążkę. Zamawiamy tu http://www.pixbook.pl/schoolbook gdyż wychodzi bardzo tanio. Ponadto bardzo prosto go stworzyć - podjęła się tego jedna z mam. A pani nauczycielka na pewno będzie zadowolona, bo są to pierwszoklasiści i pani z nimi jeszcze będzie przez kolejne lata, więc zerknie czasem do tej pamiątki i będzie widzieć jak się zmieniają i rozwinęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassaro

Empik Foto ma właśnie takie fotoksiążki - są takie specjalne, drewniane, efektowne, fajnie wyglądają i robią różnicę. Kwestia taka, na jakie dokładnie rozwiązania postawicie, kim jest ten nauczyciel, ale na takie okazje należy dawać prezenty pamiątkowe, a nie prezenty mega kosztowne. Bo gdzie w tym sens? Chodzi o docenienie pracy, ale nie dając prezent za tysiaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×