Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 nie lubie i juz.wole sie spotkac gdzies na miescie.ogolnie lubie towarzystwo,ale wole poza domem.w gosci tez chodze niechetnie.ma ktos z was tak samo czy tylko ja mam taki zryty leb?:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość settysandi Napisano Listopad 10, 2014 ja też nie lubie a szczególnie jak ktoś do mnie przychodzi z dziećmi i robią rozpierdooooll dlatego nigdy nie ma mnie w domu sama też nie chodzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 nie, nie jesteś sama , tez nie lubię gości nie jestem duszą towarzystwa, nie umiem zabawiac gości,zachęcać do jedzenia, nie każdy musi sie do tego nadawać lubię spotkac się w lokalu , na mieście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 gosci nie lubie,bo w domu lubie cisze.w gosci tez nie,bo tak,albo ma ktos psa i pies skacze po tobie,albo dzieci wrzeszczace,albo czestuje czyms...niejadalnym:Palbo kaze sciagac buty a na podlodze syf,albo wciska kapcie smierdzace,albo cholera wie co jeszcze:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość najmądrzejsza we wsi Napisano Listopad 10, 2014 też tak mam i nawet chciałam założyć podobny temat :) bardzo chętnie spotkam się ze znajomymi w lokalu ale własne m to taka moja mała twierdza, w której czuje się cudownie, a każdy gość mnie irytuje Nie dotyczy to tylko najbliższej rodziny- rodziców i rodzeństwa, oni mogą wpadać nawet niezapowiedzianie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 to ja autorka tematu.u mnie dotyczy nawet rodzicow,tzn.kocham rodzicow,ale wytrzymuje max.3 dni:Pmam taki swoj plan dnia i tryb zycia,ze troche mi nie reke dluzsze wizyty.ale ogolnie lubie towarzystwo-tylko nie w moim mieszkaniu:Ona szczescie mam male mieszkanko,wiec i wymowka jest w razie czego;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 To dowodzi że obca nam normalność zaufanie normy i wiele innych cech które zawiera normalny zdrowy człowiek dowodzi również że zdziczeliśmy zarówno goście którzy nie potrafią się często zachować jak i ci co ich goszczą wszelkie normy zdziczały wypaczyły się i zdeformowały z wielu powodów na temat których mogły by z powodzeniem powstać grube tomy tylko po co tych co to rozumieją też już nie ma a pozostali zdziczeli.Gość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Gość w dom Bóg w dom no ale cóż to warte w zdziczeniu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Ale z Was aspołeczniki... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Zaproszenie do domu jest zdrowym elementem relacji przyjaźni... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 jesteś normalna, ja też nie lubię gości w domu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KingaStefankaFanka 2 Napisano Listopad 10, 2014 ja lubię gości, o ile są to osoby, które lubię i najlepiej jeśli zapowiedzą swoją wizytę :) a njbardziej lubię przyjmwać tych gości, których sama zaproszę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
allium 5 Napisano Listopad 10, 2014 a ja lubię gości - i tych zapowiedzianych i tych niezapowiedzianych , tych których sama zapraszam i tych którzy przyjdą bez zapowiedzenia :D lubię ludzi, ruch , jedzenie , rozmowy a nawet krzyki przy stole :D każde święta , urodziny , imieniny , rocznica , każda okazja jest dobra żeby się spotkać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Hej tez tak mam ;-) Szczegolnie denerwuje mnie jak przychodzi ktos z nienacka. Za zapowiedzianymi wizytami tez nie przepadam. Wkurza mnie jak ktos przeglada mi katy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MMartha 0 Napisano Listopad 10, 2014 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 ja lubie gości w tym stylu że ktoś przyjdzie do mnie na kawę, na ciasto , pogadać o wszystkim i niczym ale nie lubię robić imprez i nie organizuje imprez w domu nawet nie mam stołu dużego tylko stół i 4 krzesła a moja mama - a gdzie ty gości będziesz przyjmować , dlaczego taki mały stół przecież masz duże mieszkanie ? otóż nie przyjmuje gości nie mam wieszaka na przedpokoju do zawieszania kurtek i płaszczów, mam swoją szafę wnękową w dalszej części przedpokoju w salonie mam duże łoże nakryte stylowa narzutą czyli mieszkanie moje nie jest stworzone dla gości i nie mam takiego zamiaru , moje mieszkanie jest moim miejscem na świecie i tylko ja z mężem i dzieckiem mamy sie dobrze czuć imprezy lubię w lokalu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Goście są jak ryby -- śmierdzą... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 do 15.26: Kiśniecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 nie cierpię gości ,którzy się wcześniej nie zapowiedzieli ,nie robię zapasów żywności i zazwyczaj jest tak że nie mam czym ich poczęstować i czuję się niezręcznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 nie lubie i już, swój dom traktuję jak prywatną sypialnię, chodzę sobie na golasa, ubieram sie tylko jak musze wyjsc, spotkania tyko poza domem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
urszak 0 Napisano Listopad 10, 2014 Generalnie nie przepadam za goscmi. Jeszcze czasem zaproszè kogos na obiad, kawè z ciastem. Natomiast zadne nocowanie, korzystanie z mojej łazienki, wanny...Nie mam zadnych dmuchanych materacy, zapasowej poscieli, itp. W kazdym miescie, miasteczku jest hotel, motel, pensjonat, gdzie mozna przenocowac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
urszak 0 Napisano Listopad 10, 2014 Był taki czas, i teoretycznie warunki, ze goscie przyjezdzali na kilka , kilkanascie dni, stałam za garami, sprzątanie na okrągło, zero pryeatnosci i chwili dla siebie... Dlatego teraz to tylko parè godzin, pół dnia i do widzenia. Mozna powiedziec, ze lubiè gosci - na krótko:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ToksycznaKobita 0 Napisano Listopad 10, 2014 Ja ogolnie lubie gości za którymi przepadam i darze ich sympatia dzieląc na dwie opcje: - gdy często wpadają ale na krótko (max na kilka h ,nie na dluzej) - albo, kiedy rzadko wpadają,ale na długo ( kilka dni) Tyczy sie to gości mile widzianych w moich progach, tych niemile widzianych ograniczam do minimum ,lub zera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 widze ze wiecej nas :) tez ich nie lubię, ani nie lubie sie wpraszac, czy lazic. w ogole wszystkie te 'trendy' co to "nalezy' czy 'nie nalezy' zostaly narzucone dawno, w czasach gdy to silniejsi i bardziej ekstrawertyczni (robiacy szum wokol siebie) narzucali normy i nikt nie smial sie sprzeciwic "bo wyjdzie na odludka i co ludzie powiedzą". teraz ludzie dorosleją, i w d.. maja normy. jak bede chcial kogos zaprosic, to sam zaprosze. POJEDYNCZO. :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Momochan Napisano Listopad 10, 2014 Ja też nie przepadam.. szczególnie na noc. Wyjątek: mama i siostra, chyba ze względu na to, że są najbliższe. Przeszkadza mi skakanie koło kogoś do nocy/od rana (bo przecież nie położę się przed gościem a rano muszę wstać żeby chociaż wyjąć rzeczy na śniadanie), rozpierdziel w domu (mały bo mały ale się robi:D), to że nie mogę sobie posiedzieć z książką czy przed tv. Może i odlud jestem, a co mi tam ;) Wolę pójść do kogoś lub spotkać się na mieście bo wtedy jak mam ochotę wrócić do domu to wracam do domu i tyle. A jak ktoś jest u mnie to muszę siedzieć z nim, choćby mi się już nudziło :D I wkurza mnie ten stresik, że się naprzygotowuję a ktoś skubnie ciut jedzenia i wszystko zostaje (parę razy mi się zdarzyło :'( ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 do 14;38 siostro chwalo nas wy mnie a jo was ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Wasze podejście jest okropne. Zamknięte, egoistyczne, aspołeczne. To smutne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 do 15;18 no znienacka za żadne skarby najgoży jak mnie nachodzo jak sie nie wymyłam bo sie z gów-nym biłam ło la jeju. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 autorko jesteś całkowicie normalna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 No rolyje grajo na audyncyjum tsa sie naprasać magnateryja z morski pjany ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach