Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drp

Jestem w związku, ale zapomniałem co to seks...

Polecane posty

Gość drp

Nigdy nie sądziłem, że może istnieć coś takiego, jak związek bez seksu. A jednak się myliłem... Dla mnie to szczególnie trudne, zwłaszcza, że mam duże i nieco wyszukane potrzeby. Też żyjecie w przymusowym celibacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie w całkowitym celibacie ale czasami jest gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drp
A długo już tak i dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drp
Seks przez neta, raczej nie spełni moich oczekiwań;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drp a może jesteś zainteresowana jakąś realna znajomoscia?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewyżyty zaślepiony gościu. To autor.Facet.Bez cipki.(dosłownie i w przenośni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baryka
ja wiem co to znaczy to straszne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to mam,zona ma małe potrzeby ,często mnie zaspokaja ręką,ustami nie oczekując nic w zamian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drp
To przykre, że niektóre kobiety są jak psy ogrodnika, same nie chcą korzystać, a bulwersują się, gdy facet ogląda się za innymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie zajmuje sie tb to dlaczego nie poszukasz takiego ktory bedzie chcial kilka razy dziennie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drp
Bon w facetach nie gustuję, a kobiet raczej takich się nie spotyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jak długo jestem w związku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drp
Już ładne 4 lata, ale oczywiście nie zawsze tak było jak teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@drp dziś a gdzie bys chcial taka kobiete spotkac? bo ja nie wiem gdzie znalezc takiego faceta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz,że są takie kobiety.Ja wolałabym się dwa razy dziennie ale mój mąż nie chce.Jemu wystarczy raz na tydzień czasem rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drp
Najlepiej w Krakowie albo okolicach:) Ale to chyba zbyt konserwatywny region, bo nawet jeżeli chęci są, to są one tłumione przez obyczaje... Być może są takie kobiety, ale to w takim razie los musi być dla mnie szczególnie złośliwy, skoro trzyma mnie od nich z daleka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie kobiety które potrzebują więcej są na wschodzie i nie chodzi tutaj o jakieś puszczanie się, tylko o poważne związki :) wiem co mówię, szukaj na podlasiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja kobieta wcale nie chce się z Tobą kochać czy robicie to rzadko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i na wschodzie i na zachodzie, sa takie i tez cierpia okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drp
To w takim razie trzeba chyba więcej pojeździć po Polsce;) W weekend jadę trochę na wschód, ale bardziej na Podkarpacie. Jak twierdzi moja kobieta: "chce, ale nie może";) A to może te Panie z zachodu i wschodu przyjadą i rozkręcą Kraków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. Wspaniała żona i matka moich dzieci złości się na chociażby dotknięcie. Celibat małżeński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na podlasiu są dzikie rusałki z puszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Podlasiu Żubr czai się za rogiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drp
Chciałem napisać pieprzyć Żubra... ale to jednak nie ten kierunek;) Zdecydowanie jednak wolę rusałki, zwłaszcza dzikie... Celibat małżeński jest straszny, zwłaszcza jeżeli wiąże się z odpowiedzialnością za dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz autorze ja tez miałam celibat małżeński z własnego wyboru, ponieważ delikatnie mówiąc nie układało mi się z byłym, a to niestety przekłada się na sferę nocną. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie już po jakimś czasie na początku małżeństwa odechciewało mi się seksu bo wiedziałam, że i tak nie dojdę, że tylko on dojdzie i dobranoc do widzenia pa pa, zero namiętności i miłości, a ja jednak miałam swoje fantazje, potrzeby chciałam kochać i czuć się kochana tego nie było widocznie to była pomyłka, ciągnęłam to bez sensu nie wiadomo po co, aż zabrakło już sił i życie stało się nie do wytrzymania. Rozwiodłam się i teraz mam kogoś wyjątkowego z kim dogaduje się na każdej płaszczyźnie i także spełniam wszystkie swoje fantazje i jego, a że on ma takie same jak moje, więc jest cudownie po prostu się zgraliśmy i czuję jak mnie kocha, na prawdę pierwszy raz się tak czuje, jestem zakochana po uczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po uszy :) a i on jest z zachodu, a ja ze wschodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drp
Ja niestety nie potrafię z taką łatwością rezygnować ze związku (nawet jeżeli to nie małżeństwo). Dla mnie słowa, które wypowiadam są piekielnie ważne i często właśnie czuję się ich więźniem, bo nie chcę uciekać od obietnicy (nawet nieformalnej), którą złożyłem... Choć pewnie byłoby to lepsze wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak jest u ciebie, u mnie zaczęło już być skrajnie, więc nie było mowy o tkwieniu w czymś takim toksycznym. Zastanów się dlaczego tak jest u ciebie, zastanów się nad twoim związkiem, czy twojej kobiecie jest z Tobą dobrze? Bo problemy nierozwiązane narastają i nawarstwiają się i potem może nie będzie już co ratować i trzeba będzie ociekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×