szóste dziecko, chyba zwariowałam :)

A ja mam.planowaną dwójkę- jeden 4 lata, drugi 2 miesiące i powiem szczerze że nie mogę się doczekać kiedy wyjdziemy z okresu niemowlęctwa - dla mnie to jest masakra... Podziwiam.

Ja mam 2 i maz mnie namawia na trezcie lae ja stanowczo odmawiam bo nas na to nie stac. Ale przyznam szczerze, ze Ci zazddroszcze posiadnia takiej gromadki bo sama pochodze z wielodzietnej rodzinki i milo to wspominam. Nawet teraz jako dorosli ludzie trzymamy sie razem.

Jedna robi karierę inna sprawdza się jako matka, co w tym dziwnego? Powodzenia autorko, nie zwariowałaś ;)

A ja sie zgadzam z maaaartaaa, jest granica miedzy rozsadkiem a własnym egoizmem. Nie chodzi mi tu zupełnie o watek finansowy, bo to jaka jest u nich sytuacja finansowa wie tylko autorka. Chodzi własnie o czas jaki jestesmy w stanie poświecić kazdemu dziecku z osobna. I DOKŁADNIE TO CO NAPISANO WCZESNIEJ, STARSZE DZIECI WSPOMINAĆ Z DZIECIŃSTWA BEDA TYLKO KOLEJNE CIĄZE MATKI, I PŁACZ NIEMOWLAKA, A CO ZA TYM IDZIE OGRANICZENIA JAK NP WYJAZDY ETC SZÓSTE DZIECKO TO EGOIZM ZACHCIANKA.

Nie pisze tego zlosliwie - wybierz sie do psychologa, bo to nie jest normalne, aby ciagle pragnac kolejnych dzieci majac juz 5tkę, ktore powinny w 100% zaspokoic instynkt macierzynski kazdej kobiety. Moze odczuwasz potrzebe bycia niezbedna drugiemu czlowiekowi i jak dzieci rosna i robia sie samodzielne, to zaczynasz odczuwac pustke. Naprawde polecam psychologa, bo masz ze soba jakis problem i zamiast skupiac sie 5tce swoich dzieci, na mezu, sobie, to wymyslasz takie bzdury...

Ehmm dokładnie, idąc dalej bedziesz rodzić do czasu aż to bedzie mozliwe, albo facet odejdzie. Bo piatka dzieci to już naprawde wyzwanie ogromne.

nie wiem, czemu ktos sobie rosci prawo do okreslania co jest w tym wypadku normą, a co nie i tym bardziej gdzie jest granica... ja nie rozumiem chęci posiadania tylu dzieci (sama mam czworo rodzeństwa), ale tak samo nie rozumiem miliarderów, którym ciągle mało, więc po prostu trzeba przyjąc, ze zjawisko istnieje... 35 lat - to jeszcze z trójkę lekko zdąży trzasnąć, także coż.... powodzenia - ku chwale ojczyzny;)

dziękuję bardzo za miłe komentarze, a tych "niemiłych" nawet nie będę komentowała, szkoda nerwów. :) tak jak napisałam we wpisie, raczej się nie zdecyduję na kolejne dziecko właśnie z tego względu przede wszystkim, że nie będę mogła dzieciom poświęcić tyle czasu ile poświęcam teraz.

Raczej się nie zdecydujesz..ale macica ci szaleje..oj głupia babo

Fanko zwariowalas chyba, nudzi ci się czy do roboty nie chcesz wracac???

no faktycznie te baby są nie do z***bania

A między nogami wiadro

raczej nie ma wiadra,bo maz bez problemu dochodzi.

o mój Boże :P ja bym tak nie mogła, podczas gdy Ty rodziłaś, ja się uczyłam i uczyłam i zwiedzałam Europę w międzyczasie :) dziś niestety nie mam nawet 1 dziecka, ale nie mam też partnera z którym mogłabym je mieć, a byle kogo nie chcę, nie oszukujmy się, ale 5 czy 6 dzieci jest dobra dla osób z własną firmą i ogólnie z niezłym interesem, nie wszystkie mają szansę na tak mocną partię w życiu, żeby się spełniać jedynie jako mama :)

ja też podczas rodzenia i wychowywania dzieci uczyłam się i pracowałam, jedno drugiego nie wyklucza. :)

niestety wolałabym jedno albo drugie :) co z tego, że się uczyłam, jak i tak później siedziałabym z dzieckiem, trochę bez sensu jak dla mnie, ale teraz może się spełniasz zawodowo, tego nie wiem :) w każdym bądź razie byłam też jednak za młoda na dziecko, to nie był mój czas i nawet teraz tego nie widzę, jakbym miała sobie wtedy poradzić .. ;) Dzisiaj to co innego, ale nie ma znowu z kim ;) Cóż, jeśli pragniesz i 6 to czemu by nie ? :D

Ludzie ogarnijcie się ciąża trwa 9 mc a nie 9 lat !!! Jeżeli autorka czuje taką potrzebę i daje sobie radę z dziećmi tym dlaczego nie? Gratuluję ci autorko i trzymam kciuki .

ojejciu, ja nie ogarniam jednego a co dopiero 5 czy 6, jak wy to robicie, ja sobie tego nie wyobrażam, jak to jest mieć 5 dzieci?

normalnie, czegoś na bank nie ogarniają, coś na bank kuleje, np. małżeństwo bo o ile trzeba walczyc, by dzieci miały po równo, to mąz już nie musi, bo dorosły i 'obcy'

nie wiem, czemu ktos sobie rosci prawo do okreslania co jest w tym wypadku normą, a co nie i tym bardziej gdzie jest granica... ja nie rozumiem chęci posiadania tylu dzieci (sama mam czworo rodzeństwa), ale tak samo nie rozumiem miliarderów, którym ciągle mało, więc po prostu trzeba przyjąc, ze zjawisko istnieje... 35 lat - to jeszcze z trójkę lekko zdąży trzasnąć, także coż.... powodzenia - ku chwale ojczyzny xxx agitowałaś dziś w warszawie ku chwale ojczyzny?

podziwiam Cię bardzo ;-) ja w głębi duszy chciałabym mieć jeszcze dziecko, mam dwoje i tyle lat co Ty. Ja jednak ciągle się boję - o wszystko - od tego czy dziecko będzie zdrowe, czy ja dobrze zniosę poród i będę mogła dzieci odchować, czy będzie praca/kasa/... za mało odważna jestem żeby zdecydować się na kolejne dziecko. Mam sąsiadkę, która ma już 5 dzieci, oboje pracują naukowo, bardzo wykształceni ludzie, miło na nich popatrzeć, ale wyobrażam sobie jak to ciężko ogarnąć...

A może dobrze byłoby zapytać starsze dzieci w rodzinie, czy chcą mieć jeszcze młodsze rodzeństwo. Bo to ma bezpośredni wpływ na ich poziom życia, czas spędzony z rodzicami i spokój, który niemowlaki zabierają na wiele miesięcy.

Fanka weź sobie labradora, to wieczne dziecko z adhd :D w jednej chwili idzie zacmokac jak i a uszy wytargać : P typowe klasyczne urocze bachorzątko

dobrze robisz że nie komentujesz durnot pt marrrtaaaaamm niektórzy pewnych rzeczy nie zrozumieją i nie ma sensu tłumaczyć. Ja myślę że ty bedziesz miała szóste dziecko, może nie teraz ale za rok, dwa twoje pragnienie przybierze jeszcze na sile. A pisanie że 35 lat to dużo na dziecko jest smieszne. Zobaczcie topic mam 40 lat i jestem w ciąży po raz pierwszy :)

i w ten prosty sposób dziecko będzie miało matkę w wieku babci

O nie mogę. To ja mam 34 lata i ledwie urodziłam swoje pierwsze dziecko a tutaj prawie rówieśniczka i 5 dzieci. Toż to kosmos!! W jakim wieku urodziłaś pierwsze ? Dla mnie to nie do wyobrażenia. Mając 20-30 lat ludzie jeszcze korzystają z beztroski a tutaj taki hardcore. Ale jeśli pragniesz jeszcze dziecka wiedząc dobrze z czym sie to je to dawaj i do przodu

A pewnie że ródź i szóste i siódme. Syndrom pustej macicy jest w Polsce pożytecznym syndromem bo kobiety nie chcą rodzić dzieci a mamy niż demograficzny i za kilka lat będzie mało młodych ludzi na ulicach a bardzo dużo ludzi starych. To będzie katastrofa jeśli chodzi o emeryture czy opieke nad tymi ludźmi.

Ródź te dzieci ale jak pierwsze dziecko skończy szkołe średnią to skończ z tym raz na zawsze bo jak zaczną sie sypać wnuki to ty nic do ich życia nie wniesiesz jako babcia. Nic! Nie ma dla mnie większego obrazu egoizmu niż jak matka zachodzi w ciąże równocześnie z własną córką a potem zamiast pomóż córce w tym tak przełomowym i nowym dla niej okresie życia kiedy tak bardzo potrzebuje wsparcia to nie pomoże tylko siedzi sobie obok i sie swoim niemowlakiem zajmuje. Takie obrazki można zobaczyć w tym programie Steczkowskiej a rodzinach wielodzietnych. Przykry naprawde przykry widok. Te dzieci kiedy się im zadaje pytania to widać że kombinują jakby tu odpowiedzieć żeby się to chociaż minimalnie nadawało pod publike i mówią coś w stylu "już się przyzwyczaiłam że tyle nas jest" albo "no jest trudno ale przynajmniej w domu cały czas coś sie dzieje". Córka z niemowlęciem musi już liczyć tylko na siebie, jej dziecko nie ma w zasadzie babci ale córka nie powie tego głośno bo to takie przykre uczucie pewnie bardzo intymne dla niej. Na pewno nie jest jej przyjemnie kiedy widzi jak w parku dziadkowie zabierają wnuczka na spacer, bo w jej życiu czegoś takiego - jakże przecież normalnego - nigdy nie będzie.

Tak, to dziwne w naszych czasach tyle dzieci rodzic i chciec jeszcze więcej. Ale widocznie tak ma byc. I jeżeli odczuwasz silne pragnienie kolejnego dziecka, to pewnie wkrótce się ono pojawi, bo tak ma byc :)

"za kilka lat jak dzieci podrosna bedziesz miala pomoc i radosna starosc z gromadka wnukow a oni co beda mieli ? " No i właśnie te starsze dzieci nie mają tej beztroski która to beztroska się każdemu dziecku jak psu buda należeć powinna. A tymczasem to bardzo ważne aby się tym okresem życia w pełni cieszyć bo jest unikalny w życiu i kiedy przychodzi czas na wyprowadzkę z domu i założenie własnej rodziny to z tą beztroską trzeba się pożegnać na zawsze. Dlatego tak jest ważne aby się nią cieszyć wtedy kiedy jest ku temu czas. A tymczasem te dzieci z rodzin wielodzietnych nie mają okresu dojrzewania, pełnego czasu edukację, rozrywkę, na własny rozwój, ten czas jest im ukradziony bo matka podrzuca im te dzieci do opieki niczym kukułcze jaja. Potem dorastają i nie chcą zakładać rodzin bo są wykorzystani, wypruci z energii i mają złe skojarzenia z tym związane. One musiały wychowywać swoje siostry i braci, realizować się jako matki mimo że same nigdy nie zaszły w ciąże i nie rodziły. Przykre