Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość największa fanka

szóste dziecko, chyba zwariowałam :)

Polecane posty

Gość gość
Nie dziwi mnie autorko Twoja 5 dzieci, bo sama mam 3 ale 4- 5 to juz dla mnie za duzo, mysle ze juz nie jestes w stanie kazdemu dziecku poswiecic tyle czasu ile mu potrzeba, co z tego ze macie kase i fajnie Ci sie rodzi jak dzieci beda emocjonalnie zaniedbane i nie pisz ze nie beda bo bedą, nie masz tyle czasu zeby o kazde zadbac jak nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty p*********z wyżej? Już dawno takich bzdur nie czytałam. To czy rodzice chcą kolejnego dziecka to jest przede wszystkim ich decyzja, sami wiedzą najlepiej czy sobie poradzą z kolejnym czy nie, a co ma rodzeństwo do tego, bo nie rozumiem? Wszystkie osoby z wielodzietnych rodzin jakie znam, same marzą o dużej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kolei wszystkie osoby z wielodzietnych rodzin jakie ja znam narzekają,ze brakowało im w dzieciństwie uwagi i troski rodziców, bo rodzice mieli tych dzieci za dużo i przez to oni czuli się olewani. Najgorzej jednak wspominają,że zamiast wyjść z kolegami musieli pilnować młodszego rodzeństwa. Nie wspomnę już ,że w takich wielodzietnych rodzinach rzadko jest dobrobyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi sąsiedzi mają 7 dzieci, wiedzie im się lepiej niż nam z naszą dwójką . Nie zazdroszczę im tej ilości, ale atmosfery rodzinnej, owszem, zazdroszczę Nie mają żadnej pomocy z MOPS-ów, sami borykają się z codziennymi problemami. Moje dzieciaki najchętniej w ogóle z tego przyjaznego domu by nie wychodziły. Ja też kilka razy byłam zaproszona na taką codzienną, niewyszukaną kolację, jedzenia nie brakowało, ale atmosfera niesamowita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dobrze robisz że nie komentujesz durnot pt marrrtaaaaamm niektórzy pewnych rzeczy nie zrozumieją i nie ma sensu tłumaczyć." A niby dlaczego dobrze robi że ignoruje argumenty martyyyy ? To już jest forma egoistycznego zaślepienia do czego ty ją podżegujesz. A tymczasem autorka podejmując decyzję powinna przyjrzeć się dokładnie każdemu aspektowi i skutkowi swojej decyzji i pochylić się dobrze nad tymi kwestiami, gdyż nie tylko jej przyjdzie dźwigać konsekwencje jej decyzji ale wszystkim pozostałym dzieciom również. Autorka powinna mieć świadomość tych ciemnych stron swojej dezycji bo że te ciemne strony się pojawią to nie ma wątpliwości tylko że nie mówi się o tym głośno bo to są delikatne tematy najczęściej skrywane na dnie duszy przez pozostałe dzieci. A ci którzy piszą że pochodzą z rodzin wielodzietnych i że są z tego tytułu szczęśliwi to prawdopodobnie są to najmłodsze latorośle w rodzinie lub jedne z najmłodszych i nie doświadczyły konieczności zajmowania się młodszym rodzeństwem w okresie dojrzewania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to swietnie ze sobie radzisz ze wszyst ogarniasz do itd ale ja jednak ie zdecydowalaby sie a twoim miejscu. Ztej prostej przyczyny ze ja maja trojk w tym jedno dorosle ale mieszkajace ze mna i dwojke maluchw wiem jak to jest kiedy czlowiek nie ma chwili aby sie za lrzeroszeniem wysikac.wiesz oczywiscie zrobisz jak bedziesz chciala to twoje zycie a t c pisze to tylk moja opinia i nie musisz jej wogole czytac. Ja jednak wiem jK to jest ja mam 2 mauchow. Ty 5 i bez urazy ogarnac to mozna i 10tke kiedys nasze babcie prababcie itd mialy duzo dzieci itez oarnial tylko w tym przypadku liczy sie dla ciebie ilosc a nie jakosc. Ja mimo ze mam tylko 2 maluchow to poswiecam im ile tylko moge,kapie czytam bajki bawe sie z nimi lulam do snu nieostawiamaz sie wyplacza nie obarczam innych obwiazkami nad moimi dziecmi. Leze z kazdym z nich tak dugo az zasna opiekuje sie nimi poswecam im czas.wybacz ale sadze ze twoje dzieci nie czuja tak bardzo matczynej troski bo poprsu fizyczni o niewykonane zeby kazde z 5 dzieci czulo sie gaskane tulone kochane pieszczone i wyjatkowe.ty zrobilas hurt-twoj wybor. Ale ja uwazamze kazde dziecko powinno czuc ze mata sie ni interesuje ze sie zajmuje ze poswieca m swoja uwage. Owszem mozna wychowac nawet i 10zgodnie zzasada ze starsze ma omoc przy mlodszych.ale czy takie dzieci nie beda pozniej zakompleksionymi osbami o niskim poczuciu wartosci bo matka sama musiala sie dowartsciowywac kolejnym noworodkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia urodziła jedenastke a mama szóstke. Ja mam jedno ale nie dlatego ,że nie chcę ale obowiązki ,które czasami mnie wykańczają. Podziwiam wielodzietne rodziny. Autorko jak dajesz radę to trzaskaj szóste. Ja mam sporo rodzeństwa i jestem najstarsza czasami musiałąm przypilnować ale nie odbieram tego dziś jako jakiegoś koszmaru.Wiem tylko jedno,że dobrze mieć obstawe mam pięciu braci :D i czasem jest bardzo wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieprzenie z tymi dziećmi starszymi Starsze dzieci nie wymagają już na tyle bezustannego niańczenia i nawet w to im graj ,gdy stare ramole skupiają w większości uwagę na młodszych niż na nich, bo wiadomo, kazda proba ingerencj w ich nastoletnie życie to już odbierane jest jako atak na ich autonomie W moim przypadku starsze dzieciaki mają wolną reke w wiele kwestiach i rewelacyjnie z tym się czują,ze łba im nie trule i d**erellee Do pewnego wieku przechodzą dyscyplinarny zamordyzm w pewnych sytuacjach pod naszym chowem , od pewnego wieku już nuul stres :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miła kolacja, rozmawiamy o codziennych zajęciach dzieci, sporo ich było.... Dzieci opowiadają, Jeden z chłopców pochwalił się[tak spokojnie, mimochodem], ze dostał szóstkę z chemii[2 klasa gimnazjum]. Pogratulowaliśmy mu sukcesu, ale jego sześcioletnia siostra zapytała: Czy to z tej chemii, którą ten kudłaty facet uczył się, no, ten... ten... roztrzepany łeb Alfred? ten co mu jabłko na nos spadło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawaj, raz sie zyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytam i czytam, mam kilka uwag kto powiedzial ze 40 letnia matka to juz babka, bez przesady w Polsce utarlo sie ze dziewczyna po 20 roku zycia to juz stara panna co za ciemnota ludzie, swiat idzie z postepem, ja wlasnie skonczylam 31 lat i jeszcze nie jestem gotowa na dzieci i zawsze mowie moze kiedys :) mieszkam w Rzymie i moze dlatego widzac ten styl zycia jakos nie martwie sie ze lata ida do przodu sama mam 4 rodzenstwa , czasem bylo fajnie czasem nie fajnie, jak w kazdej rodzinie, uwazam ze kazdy ma tyle dzieci ile chce i nikogo nie powinno to obchodzic, oczywiscie jesli sa arunki na 5 czy 6 dziecko to juz indiwidualna sprawa kazdego, wystarczy byc madrym rodzicem, oczywiscie nie plodzic jedno za drugim kiedy nie ma sie czasu i co do garnka wlozyc bo to by byla glupota ale dobry dom i kochajacy rodzice, to mozna miec gromadke :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no pewnie każdy niech ma ile chce tylko potem niech nie wykręca się przed opieką nad dziećmi podrzucając te młodsze tym starszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z takiej wielodzietnej rodziny i choć kocham wszystkich to jednak łatwo nie jest. Dzieci mają zawsze mniej uwagi rodziców a więcej obowiązków. Obecnie mieszkam za granicą. Jestem strasznie samotna i marzę żeby moja mama czy ktoś z rodzeństwa przyjechał mnie odwiedzić. Ale oni jatos tej tęsknoty za mną nie czują. Nie ma mnie ale i tak pełna chata. Matka wieku dzieci może czuć się spełniona, ale dziecko czuje się mało ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie calkowicie zawsze jest tak ze starsze opiekuja sie mlodszymi ja sama opiekowalam sie mlodsza o 10 lat siostra dlatego powtarzam wielodzietnosc jest dla madrych rodzicow. tez mieszkam za granica i tez czasto zapraszam mame i siostre do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko kobiety ! Co Wy tu wypisujecie ?? Jaki syndrom pustej macicy, nie jest mloda, jest niemormalna ??? Co wy mowicie ?? Chcesz mieć 6 dzieciątko to działaj, szczególnie, jeśli masz warunki ku temu, tak jak napisałaś. Ja jestem w pierwszej ciąży, ale już wiem, że jeżeli finansowo sobie z mężem poradzimy to bedzię rodzeństwo dla naszej myszki ;-) musisz być bardzo szczęśliwą kobietą i skoro wychowałaś i nadal wychowujesz tyle szczęść to napewno jesteś bardzo mądrą i odpowiedzialną kobietą. Powodzenia.!! Daj tutaj gdzieś znać, jeśli się zdecydujesz i napisz co na to Twój mąż ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli w jakiejś sytuacji starsze opiekuje się młodszymi z WLASNEJ woli (a nie przymusu, bo o tym mowy nie ma) to dostaje za to profity kieszonkowe i to hhhoooojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej idz na wielodzietni org tam niekture maja po 14 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj autorko :) ja jestem obecnie spodziewam się drugiego dziecka, mam 27 lat i mam nadzieje, ze na dwójce nie poprzestaniemy. Kiedy poznałam swojego męża to zgodnie stwierdzilismy, że chcielibyśmy przynajmniej mieć trójke :) zawsze podobały mi się rodziny wielodzietne i podziwiam rodziców, którzy dają sobie radę z gromadka dzieci. Jeśli więc wiesz, że finansowo podołacie by zapewnić dzieciom przynajmniej to niezbędne minimum to ja bym się na nic nie oglądala i postarala się o to 6-te dzieciątko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się ma warunki materialne ,czas po równo dla tych dzieci i miłość jak rodzice albo jeden rodzi nie zapierdziela ponad normy norm to dlaczego nie . Ale jak ktoś pisze że pragnie kolejnego maleństwa bo lubi się takimi opiekować. Jest raczej bardzo niebezpieczna i idzie w stronę zaburzeń psychicznych więc to trzeba leczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAk a gdzieindziej to mleko i miód młynie w rzekach a o wyscigu szczurów nikt nie slyszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jeszcze poczekała, bez przesady do 37-38 lat jeszcze spokojnie możesz rodzić... Chyba że jeszcze siódme chcesz wcisnąć ;) Ja mam 34 i jedno i mam zamiar jeszcze co najmniej jedno lub 2 ;) Tylko u mnie z kasą bardziej problem :/ Jak masz warunki i chcesz to super, jak nie tacy jak ty to kto? Albo nie ma kasy, albo nie chcą dzieci, albo już za poźno, albo są samotni akurat... Także jak masz i kase i ochotę to działaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam czwórkę dzieci.Trzech synów 7 lat najstarszy,potem bliźniaki 5 letnie i 5-miesięczną córeczkę.Nie lubię byc w ciąży,jest mi wtedy ciężko i mam złe samopoczucie.Zawsze liczyłam dni do porodu.Ostatnia ciaza była nieplanowana ale byliśmy przeszczęśliwi gdy okazało się że tym razem to będzie dziewczynka...ale piątego juz bym nie chciała.No chyba ze sie przytrafi.Finansowo stoimy dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nigdzie nie napisała, ze sobie dobrze radzi tylko, że "ogarnia" czyli sa czyste i nakarmione. Reszta jest nie wazna. Starsze w odstawke, niech sobie samo radzi, bo kolejny maluch jest na świecie. I jeszcze jedno, głupie komentarze typu jak chce niech rodzi. pewnie, wazne jest tylko to co autorka chce, reszta rodziny musi sie dostosować. Autorko pora wreszcie dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja mam 38 lat i do tej pory jedno dziecko-nastolatek. On od zawsze dopytywał o młodsze rodzeństwo, ale życie tak się ułożyło, że nie było z kim (wychowywałam go sama od 3 rż) Teraz mam męża, dom, sporo miejsca, odpowiednie warunki i rozpoczynam starania o rodzeństwo. Po wielu radosnych "rozmowach" w alkowie ustaliliśmy, że jak Bóg da, to postaramy się o czwórkę. Więcej nie, bo młoda już nie jestem:) Pochodzimy z rodzin zdrowych i długowiecznych, mam więc nadzieję, że damy radę. Zawsze marzyłam o dużej rodzinie i ogrodzie pełnym dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała trzecie dziecko ale boje się bo jestem po dwóch cięciach cesarskich.Trzecia cesarka brzmi strasznie..cięcie chyba byłoby pionowe bo trzeci raz w tym samym miejscu nie można ciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do goscia z godziny 9.30 napawasz mnie optymizmem :D az milo przeczytac taka wypowiedz jak pisalam wczesniej mam 31 lat i zero dzieci zero meza jakies tam przelotne romanse zawsze uwazalam ze dom maz i rodzina to odpowiedzialnosc a poniewaz do tej pory nie znalazlam odpowiedniego partnera pogodzilam sie z tym ze byc moze musze byc sama :) no ale w zasadzie 31 lat to jeszcze nie koniec swiata :D pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytałam tylko wpis autorki i.... moim zdaniem normalna ona nie jest. 6 dzieci w dzisiejszych czasch w takim kraju jak polska? gdzie pomoc rodzinie ogranicza sie do becikowego i rocznego macierzynkiego za 80%? no ja nie wiem, ja sie staram o drugie i na tym raczej skończę, bo zwyczajnie uważam, że mam jako matka obowiązek zapewnić dzieciom jakiś poziom, a mimo dobrych zarobków przy takiej ilości dzieci byłoby to niemożliwe. i może pochwal się jeszcze autorko jakie masz mieszkanie? no bo przy 8osobowej rodzinie, to chyba tylko dom 200 m2 jest wystarczający, mniej to ciasnota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cóż dziwnego jest w 6 dzieci? My mamy 7 - 2 biologicznych i 5 adoptowanych. I jest nam razem bardzo dobrze. Cóż za stwierdzenie, że w Polsce żyje się wyłącznie w biedzie? Jak ktoś jest nieudacznikiem to może i tak, ale jak ktoś myśli głową, to stać go na dużą rodzinę. My nie mamy może jakichś niebotycznych zarobków, ale wystarcza na spokojne i wygodne życie, porządny urlop raz w roku, zajęcia dodatkowe dla dzieciaków. Dodam, że rodziny adopcyjne nie dostają pieniędzy za adoptowanie dziecka, bo pewnie zaraz ktoś użyje argumentu, że żyjemy z kasy podatników. Fanko jesli oboje będziecie chcieli kolejnego dziecka, to nie ma na co czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×